• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek w Oliwie zmieni oblicze

Łukasz Stafiej
6 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zmiany na rynku w Oliwie mają być zrealizowane wiosną 2020 r. Zmiany na rynku w Oliwie mają być zrealizowane wiosną 2020 r.

Remont placu targowego, ujednolicenie identyfikacji wizualnej oraz organizacja wydarzeń poza dniami targowymi to najważniejsze zmiany, które czekają wiosną targowisko w Oliwie przy ul. Polanki 1. - Nie będziemy nic zabierać, chcemy usprawnić i odnowić tę przestrzeń - podkreślają projektanci.



Jak często robisz zakupy na miejskich targowiskach?

Metamorfoza parku Świętopełka i stworzenie skweru z napisem "Gdańsk" na Ołowiance to najgłośniejsze projekty gdańskiego stowarzyszenia Inicjatywa Miasto. Grupa architektów, historyków i projektantów od kilku lat zajmuje się rewitalizacją i nadawaniem nowych funkcji społecznych czy kulturalnych zaniedbanym, a ważnym przestrzeniom w dzielnicach Gdańska. Teraz na tapet wzięli rynek przy ul. Polanki.

- Pół roku zbieraliśmy wiedzę o uwarunkowaniach przestrzennych i prawnych tego miejsca, pytaliśmy o opinię i oczekiwania mieszkańców oraz kupców, uczyliśmy się też, jak funkcjonują rynki w Polsce i za granicą - tłumaczy prezes stowarzyszenia Piotr Czyż. - Europejskie trendy pokazują, że targowisko przestało być miejscem, gdzie tylko kupuje się towar, ale staje się też przestrzenią spędzania czasu wolnego, gdzie można coś zjeść, spotkać się ze znajomym czy sąsiadem, uczestniczyć w lokalnych wydarzeniach. To powrót do zgubionej przez lata, a pierwotnej funkcji placów targowych. Bardzo dużo oliwian mówi, że czegoś takiego chciałoby także na rynku w swojej dzielnicy.
Powstały setki stron raportów, z których wypływa jeden ważny wniosek: przestrzeń targowa w Oliwie musi się zmienić, aby zapobiec jej gentryfikacji, ale absolutnie nie może zatracić właściwej sobie tożsamości.

Przesuń aby
porównać

- Funkcja targowa to nasz punkt wyjścia. Planujemy rozbudować przestrzeń o inne funkcje, ale absolutnie nie będziemy ingerować w działalność kupców. Nie będziemy nic zabierać, chcemy usprawnić i odnowić tę przestrzeń - dodaje członkini stowarzyszenia, Iga Perzyna.
Najważniejsza zmiana, którą zaprojektowała Inicjatywa Miasto, to remont placu targowego. Projektanci chcą okiełznać panujący na rynku chaos przestrzenny i wizualny. Wymieniona zostanie nawierzchnia, powstanie mała architektura o funkcji rekreacyjnej i handlowej, zbudowane zostaną zadaszenia oraz ujednoliceniu ulegną namioty handlowe. Pawilon zostanie odmalowany, a sklepiki zyskają nową identyfikację wizualną.

- Druga sprawa to animacja tej przestrzeni - mówi członek stowarzyszenia, Mateusz Sylwestrzak. - Chcemy, aby poza dniami targowymi, które wypadają w środy i soboty przed południem, rynek funkcjonował również jako miejski plac spotkań. Mała architektura ma być wielofunkcyjna - w dni targowe ma służyć do handlu i ekspozycji towaru, na co dzień spełniać rolę ławek, a podczas weekendowych wydarzeń będzie można ją wykorzystać do zbudowania małej sceny czy siedzisk.
W sezonie wiosenno-letnim Inicjatywa Miasto planuje szereg cyklicznych aktywności. W piątki i soboty będą kameralne zjazdy barobusów, niewielkie występy muzyczne czy happeningi dla mieszkańców, a w niedziele całodniowe wydarzenia, m.in. kontynuacja Pchlego Targu, spotkania lokalnych rzemieślników czy akcje tematyczne, jak niedawno zorganizowana Kwietna Oliwa dla miłośników roślin i florystyki.

Dni handlowe na oliwskim targowisku to środa i sobota. Po zmianach, plac ma tętnić życiem w sezonie przez cały weekend. Dni handlowe na oliwskim targowisku to środa i sobota. Po zmianach, plac ma tętnić życiem w sezonie przez cały weekend.
Piotr Czyż uspokaja: - To miejsce nadal ma być przede wszystkim dla kupców oliwian w różnymi wieku, a nie stać się hipsterskim food hallem z krewetkami z makaronem za kilkadziesiąt złotych czy modnym ekobazarem. Mało kto zdaje sobie sprawę, że na oliwskim rynku, warzywa i owoce kupimy taniej niż w dyskontach. Co więcej: większość dostępnych tutaj produktów pochodzi bezpośrednio od rolników, którzy samodzielnie je sprzedają, nie z hurtowni. Są stoiska z kilkudziesięcioma gatunkami jabłek czy pomidorów, ale kupcy nie wiedzą, jak to wypromować i jak o tym opowiadać. Nad tym też będziemy pracować. - dodaje Czyż.
Projekt jest realizowany przez Stowarzyszenie Inicjatywa Miasto, Politechnikę Gdańską i Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku i finansowany ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg. Stowarzyszenie dostało 2 mln 535 tys. zł na realizację autorskiego projektu "Na Rynek", w ramach którego opracowana zostanie ogólna metodologia i dobre praktyki odnawiania przestrzeni targowych w całej Polsce. Metamorfoza rynku oliwskiego ma być projektem pilotażowym. Zmiany zostaną zrealizowane wiosną 2020 roku.

Miejsca

Opinie (189) ponad 10 zablokowanych

  • Rynek to otwarta przstrzeń!

    Ta zabudowa to śmietnik w przestrzeni tego miejsca.

    • 11 1

  • wedlug mnie troche za duzo miejsc parkingowych zostawili - a moze zamknac Schopenhauera dla ruchu? (2)

    Po co az tyle miejs do parkowania? Przeciez rynek ma raczej wymiar lokalny, zreszta miejsc do parkowania na Obroncow czy Polanki jest wystarczajaco. wedlug mnie mozna by spokojnie zamknac Schopenhauera dla ruchu albo zrobic cos ala woonerf, dzieki temu mozna by stworzyc super knajpowa uliczke i goscie restauracji mieli by gdzie siedziec na zewnatrz.

    • 10 4

    • Też tak uważamy (1)

      Hej! Też tak uważamy i będziemy do tego przekonywać miasto. Krok po kroku. W zeszłym roku odmalowaliśmy budynki na Schopenhauera i stworzyliśmy tamtejszym lokalom nowe szyldy. A miejsca parkingowe nie służą do parkowania a do sprzedaży dla rolników.

      • 4 0

      • Chodzilo mi o miejsca wzdluz Shopenhauera.

        Ale ogolnie wielkie brawa za projekt i inicjatywe!

        • 0 0

  • targowisko przestało być miejscem, gdzie tylko kupuje się towar, ale staje się też przestrzenią spędzania czasu wolnego,

    kogos trochę pogieło

    • 17 0

  • Zadziwiające

    jak mnożą się w Gdańsku dziwne inicjatywy "obywatelskie" (niby). Uważam że dobrze, bardzo dobrze gdy obywatele (ci bardziej światli) biorą się za kreowania przestrzeni a nawet zasad funkcjonowania miejsca w którym żyją. W Polsce nie wiedzieć czemu (bo wbrew logice) zajmują się tym urzędnicy, którzy powinni z zasady pilnować jedynie realizacji budżetu zgodnie z projektem. Jeśli urzędnik ma dobre pomysły i wie jak je zrealizować to powinien zostać członkiem takiego ciała które jest z woli mieszkańców i profesjonalistów projektodawcą. Tylko że ten akurat organ "spontaniczny" budzi moje podejrzenia.Budyń (i następcy) stworzył w Gdańsku sieć organizacji, które służą wyprowadzaniu kasy i nic więcej. W Oliwie akurat jest tyle do zrobienia (grabież przestrzeni parku, dewastacja lasów, wyburzanie po cichu starej zabytkowej zabudowy i wciskanie tam deweloperów, np. w rejonie katedry itd). To miejsce znam od lat 50 tych, chodziłem tam z rodzicami na zakupy. Było gwarno rojno i ciekawie. Wszyscy się znali. Teraz poza warzywniakiem odbywają się tam spotkania kolekcjonerskie w niedziele. Pomyślał ktoś o tym? Coś się boję że skończy się jak u Młynarskiego "co by tu jeszcze spie*rzyć panowie, co by tu jeszcze spie*rzyć"

    • 16 2

  • jak dla mnie to miejsce dla frajerow

    ceny mega z d*py ze daj pan spokoj. wole jechac na targ i kupic duzo taniej i tez od rolnika. albo do marketu na przymorzu do eklerka i tam mam zawsze ladne rzeczy. tylko szkoda ze tego eklerka remontowali bo wczesniej jakos lepiej wolalem przed tym przemeblowaniem pzodrawiam

    • 5 4

  • podejrzane

    Czy takie projekty nie powinny przejść konsultacji z lokalna społecznością. Mamy ratusz, ale on jest chyba tylko od zarabiania pieniędzy a nie dla mieszkańców. Lubie taki rynek jak dziś, bez nowoczesności z autentyczna atmosferą. Klient i sprzedawca to dobrzy znajomi. Chcecie z tego zrobić komercyjna przestrzeń. Myślę, że większość Oliwian nie chciałby zmian. Już budowa Hali nie była dobrze przyjmowana. Budynek ma licha formę i drogie czynsze. Często wymieniają się najemcy i cenny dość wysokie w sklepikach są dość wysokie.

    • 10 4

  • przeciez miejskie targowiska polikwidowal budyn.

    Jak często robisz zakupy na miejskich targowiskach?

    Czytaj więcej na:
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Rynek-w-Oliwie-zmieni-oblicze-n139434.html#tri

    sa tylko targowiska poza glownym miastem i stara hala targowa, ktorej nie mogl ruszyc. w przeciwnym razie tam tez bylaby galeria handlowa.

    • 6 4

  • pomysł może i dobry, ale powinni zacząc od wyburzenia tego okropnego pasażu.

    • 6 1

  • Z wizualizacji wynika, że projektant skopiował dworzec PKS w Kartuzach z lat 70.; jeszcze istnieje. Gratuluję "inwencji".

    • 6 1

  • Biedni studenci (2)

    Bardzo ciekawa inicjatywa i interesujący projekt.
    Szkoda, że autorzy nie wspomnieli o znaczącym udziale studentów Politechniki Gdańskiej na wydziale gospodarki przestrzennej i architektury, którzy przez pół roku przeprowadzali analizy miejscowe, wywiady z mieszkańcami i handlarzami kończąc na projektach koncepcyjnych, które były formą zaliczenia przedmiotu. Nie wspominając o tym, że wiele rozwiązań w projekcie pochodzi właśnie z tych koncepcji. Gratulacje dla autorów :)

    • 3 9

    • Stowarzyszenie (1)

      Inicjatywa student

      • 1 0

      • Tak zawsze było, jak świat światem!!!

        absolwentka WA PG sprzed 20 lat

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane