• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rząd zamrozi cenę energii dla samorządów?

Maciej Korolczuk
26 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (160)
Aby ulżyć samorządom, rząd chce zamrozić stawkę za 1 MWh na poziomie 618 zł. Aby ulżyć samorządom, rząd chce zamrozić stawkę za 1 MWh na poziomie 618 zł.

Nie 2,5 tys. zł, lecz maksymalnie 618 zł za 1 MWh energii elektrycznej mają płacić samorządy w 2023 r. Stanie się tak, jeśli Sejm przegłosuje we wtorek propozycję złożoną przez Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych. W poniedziałek Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej, do której należą organizatorzy i przewoźnicy z Trójmiasta, zaapelowała do Rady Ministrów, by w pierwszej kolejności osłoną objąć samorządowe spółki przewozowe.



O wysokich, bo sięgających nawet 400-500 proc. podwyżkach stawek za energię elektryczną w 2023 r. od kilku tygodni jest głośno w całej Polsce.

Od ubiegłego tygodnia także w Trójmieście, po tym jak grupa zakupowa Norda, do której należy m.in. Gdynia, poznała ofertę w przetargu na zakup energii w przyszłym roku. Energa wyceniła koszt dostarczenia 1 MWh na 2450 zł netto.

Prąd dla Gdyni i grupy Norda zdrożał z 48 do 232 mln zł rocznie Prąd dla Gdyni i grupy Norda zdrożał z 48 do 232 mln zł rocznie

Gdańsk energię również kupuje w ramach grupy zakupowej. Oferty w tym przetargu poznamy w obecnym tygodniu. Spodziewają się podobnej stawki, jaką zaproponowano Nordzie.

Ponieważ takie stawki zdemolują budżety gminne i miejskie, samorządowcy z całej Polski próbują wywierać presję: i na dostawców energii, i na rządzących.

Apel w imieniu miejskich przewoźników



- Apelujemy o objęcie spółek samorządowych realizujących zadania komunikacji miejskiej niższą ceną energii elektrycznej. Sytuacja kilkusetprocentowych podwyżek prądu może dobić transport publiczny, który wciąż odbudowuje się po czasie pandemii. Podwyżki prądu rzędu 500-900 proc. będą skutkować koniecznością znacznego ograniczenia przewozów i podwyżek cen biletów. Dlatego jeszcze dziś Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej prześle do Rady Ministrów odpowiednie stanowisko w tej sprawie - mówi nam Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Rosnące ceny prądu a utrzymanie tramwajów. Ile to kosztuje? Rosnące ceny prądu a utrzymanie tramwajów. Ile to kosztuje?

Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej istnieje od marca 1991 r. i kontynuuje tradycje współpracy przedsiębiorstw komunikacji miejskiej. Członkami Izby są głównie przewoźnicy i organizatorzy przewozów pasażerskich.

Do Izby należą także producenci taboru, zakłady naprawcze, placówki naukowo-badawcze oraz inne przedsiębiorstwa świadczące usługi na rzecz komunikacji miejskiej.

W sumie zrzeszonych w Izbie jest ponad 210 członków. W tym także z Trójmiasta, m.in. spółka GAiT, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej, Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni, a także wszyscy gdyńscy przewoźnicy: Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej, Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej i Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej.

Podwyżki cen prądu w największym stopniu w Trójmieście dotyczą przewoźników opierających swoją działalność na tramwajach i trolejbusach (na zdjęciu). Podwyżki cen prądu w największym stopniu w Trójmieście dotyczą przewoźników opierających swoją działalność na tramwajach i trolejbusach (na zdjęciu).

Sasin obiecuje: zamrozimy ceny prądu



Działanie Izby to pokłosie zapowiedzi Jacka Sasina, wicepremiera i ministra aktywów państwowych. W weekend zapowiedział, że rząd nie pozostawi samorządów z wysokimi cenami energii i zamrozi stawkę za 1 KWh.

- Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo rosną ceny energii elektrycznej w samorządach. Dlatego złożyłem w piątek do Rady Ministrów konkretną propozycję zamrożenia cen energii dla tych odbiorców na poziomie 618 zł za 1MWh. To jest stawka trzykrotnie, a nawet czterokrotnie niższa od tych, jakie spółki energetyczne oferują dziś samorządom. To będzie wielka ulga dla samorządów i jestem pewien, że zostanie to dobrze przyjęte - zapowiedział Sasin.

13,5 mld zł z podatku od nadprogramowych zysków



Jednocześnie minister aktywów państwowych wyjaśnił, na czym w praktyce będzie polegał mechanizm podatku od nadmiarowych zysków, nałożonych na spółki Skarbu Państwa i przedsiębiorstwa prywatne.

- Chcemy ten ubytek pokryć z podatku od nadmiarowych zysków, jakie spółki osiągają w czasie kryzysu, często nie z własnej woli, a w wyniku mechanizmów wypracowanych na poziomie europejskim. Spółki chętnie te zyski oddadzą i się nimi z Polakami podzielą - dodał Sasin.
Podatek od nadmiarowych zysków. Zapłacą firmy państwowe i prywatne Podatek od nadmiarowych zysków. Zapłacą firmy państwowe i prywatne

Jego propozycja zakłada podatek w wysokości 50 proc. od osiąganych zysków, co sprawi, że w skali roku do budżetu państwa trafi dodatkowe 13,5 mld zł. Podobne regulacje mają zostać wprowadzone także na szczeblu europejskim. Unia zaproponowała jednak nieco niższy próg wynoszący 33 proc.

- Za obecną sytuację odpowiada wojna w Ukrainie i polityka klimatyczna Unii Europejskiej. Dziś widzimy wyraźnie, że ta polityka zaprowadziła nas na manowce - ocenił Sasin. - Proces legislacyjny pewnie potrwa kilka tygodni, ale najważniejsze jest to, że propozycja, którą złożyłem, przewiduje również pewnego rodzaju działanie wstecz. Obejmie wszystkie umowy, również te umowy, które już zostały zawarte po wysokich cenach energii.
Rada Ministrów nad pomysłem zamrożenia stawek za energię dla samorządów i wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków ma się zająć na wtorkowym posiedzeniu Sejmu.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (160)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane