- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (77 opinii)
- 2 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (87 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (359 opinii)
- 4 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (221 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (146 opinii)
- 6 Martwe dziki z Karwin miały ASF (113 opinii)
Rzeź Gdańska. Krwawa woda, ale nie w Raduni
Dokładnie 703 lata temu, 13 listopada 1308 roku, doszło do tzw. "Rzezi Gdańska". Wbrew ludowej opowieści wody Raduni nie spłynęły jednak krwią, bo rzeka... nie płynęła wtedy przez miasto.
W 1308 r. skomplikowane gry polityczne, w których uczestniczyło pomorskie rycerstwo, skupione wokół możnego rodu Święców i niechętne rządom Władysława Łokietka, margrabiowie Brandenburgii, sympatyzujący z nimi mieszczanie gdańscy (w większości niemieckiego pochodzenia), wierni Łokietkowi rycerze pochodzący z Pomorza i innych dzielnic Polski, a także wojska zakonu krzyżackiego, doprowadziły w efekcie do gwałtownych wydarzeń, znacznych zniszczeń miasta i śmierci trudnej do ustalenia liczby jego mieszkańców. Te zdarzenia określane są zwykle jako Rzeź Gdańska.
W wielu nowożytnych tekstach, wspominających to wydarzenie, przywołuje się tekst kołysanki, opublikowanej po raz pierwszy w poemacie Hieronima Derdowskiego "O panu Czôrlińscim co do Pucka po sece jachôł", ułożonym w 1880 r. Żona tytułowego bohatera, usypiając córeczkę, śpiewa:
Ziuziu, ziuziu, corulenko,
Zabilë cy ojca w rënku,
Zabilë go ze drudzimi
Toporami żelaznymi.
A w Raduni krwawô woda,
Szkoda ojca, żëcô szkoda!
(...)
Wiónek bierzesz do dóm sobie,
Kładzesz go na tatci grobie!
Klęcząc modlisz sę za ojca,
Co go zabił Krziżôk zbójca.
A w Raduni krwawô woda,
Szkoda ojca, żëcô szkoda!
Sam Derdowski twierdził, jakoby motyw ten zaczerpnął z autentycznej kołysanki, od stuleci śpiewanej przez kaszubskie niańki. Najpoważniejsi badacze, jak np. prof. Jan Stanisław Bystroń, brali te zapewnienia za dobrą monetę i dochodzili do wniosku, że jest to relikt ludowej pieśni posiadającej walor przekazu historycznego.
Dzięki uznaniu przez autorytety naukowe, kołysanka pani Czôrlińskiej weszła do literatury i do zbiorowej świadomości Polaków. Da się nawet zaobserwować pojawianie się w obiegu różnych wariantów tekstu, co wiązało się ze zmianą kaszubszczyzny Derdowskiego na standardowy język polski (by uzyskać lepszy rym do "rynku", zmieniono "córuleńko" na "mały synku"), a czasem z jej niezrozumieniem - u niektórych autorów, zamiast poprawnego "życia szkoda" przeczytać można "że co szkoda".
Legenda o autentyczności kołysanki jest żywotna po dziś dzień. Tymczasem całkiem dobrą przesłanką, pozwalającą zdemaskować ją jako nowożytny apokryf, jest powracająca refrenem krwawa woda Raduni. Autor pieśni miał niejakie pojęcie o topografii wydarzeń z 1308 r. i widocznie kojarzył, że wchodzące w grę miejsca - Zamczysko, Osiek, okolice kościoła św. Katarzyny na Starym Mieście - położone są w pobliżu czy wręcz nad Kanałem Raduni (potocznie, acz nieściśle, zwanym przez wielu Radunią). Zabrakło mu jednak wiedzy o tym, że kanał ów został wykopany dopiero w okresie panowania krzyżackiego, a właściwa Radunia wpadała w 1308 r. do Motławy w Krępcu, kilka kilometrów na południe od ówczesnego Gdańska .
Jak podaje prof. Jerzy Samp, już w 1892 r. "Dr Nadmorski" (pseudonim Józefa Łęgowskiego) wskazywał, iż Derdowski skopiował w rzeczywistości fragment rozpowszechnionej w całych Prusach Zachodnich rzewnej ballady o pewnej pannie ze Starogardu, którą niefortunny kochanek porwał rodzinie i wywiózł aż do Krakowa. Bracia uprowadzonej odnaleźli ich tam i w karczmie przy Rynku dokonali krwawej pomsty za uwiedzenie dziewczyny. Ona sama nad zwłokami zamordowanego nuci pieśń - kołysankę dla mającego dopiero przyjść na świat potomka:
Lulu, lulu, mój synulu,
Zabili ojca na rynulu,
Zabili go wujaszkowie,
Twojej matki braciszkowie.
Nie miejmy jednak pretensji do Hieronima Derdowskiego - nic nie wskazuje, by on sam traktował swój utwór jako coś więcej, niż "łgôrstwa" - wskazuje na to choćby otwierająca Pana Czôrlińsciego, żartobliwa, kierowana do Józefa Ignacego Kraszewskiego, dedykacja.
Źródła wahają się między 10 tys. ofiar w bulli papieża Klemensa V z 1310 r. a 15-16 "rabusiów" do których zabicia gotowi byli przyznać się krzyżacy. Ponieważ papież w tym czasie na zlecenie króla Francji rozprawiał się z templariuszami, mógł więc być zainteresowany pokazaniem w złym świetle bratniego im zakonu. Krzyżacy, ze zrozumiałych względów, też mataczyli, a poza tym nie mieli interesu w liczeniu ofiar. Pierwszy tom "Historii Gdańska" (prof. Kazimierz Jasiński) przyjmuje "nie mniej niż 60, nie więcej niż kilkaset osób". W tej liczbie kilkunastu znaczniejszych rycerzy (to może być właśnie tych 15-16 wspomnianych przez świadków krzyżackich).
Korzystałem z eseju Jerzego Sampa pt. "Masakra gdańska i krwawa woda", zawartego w zbiorze tegoż autora pt. "Z woli morza. Bałtyckie mitopeje", wyd. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Gdańsk 1987.
Fragment poematu "O panu Czôrlińscim co do Pucka po sece jachôł" cytowany według: Tadeusz Lipski, "Remusowi króm. Wypisy z literatury kaszubskiej dla nauczycieli języka polskiego", wyd. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Gdańsk 1990.
O autorze
Marcin Stąporek
- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.
Opinie (158) ponad 10 zablokowanych
-
2011-11-14 14:23
PRAWDA JEST TAKA, ŻE TO (3)
ROSJANIE PALILI I GWAŁCILI ! ZAPYTAJCIE SWOICH RODZICÓW I DZIADKÓW I NIECH WAM SZCZERZE ODPOWIEDZĄ !
- 5 4
-
2011-11-14 14:27
rodzice i dziadkowie (2)
spi...yli stąd do Niemiec. Jakich dziadków i rodziców? Dziadkowie walczyli w Powstaniu Warszawskim, inni szli od Lenina do Berlina i tłukli szwabów na równi z Rosjanami.
- 4 3
-
2011-11-14 17:19
Ta a jeszcze inni zgineli na syberi (1)
ucz się histori !
- 5 0
-
2011-11-14 18:00
Dziękuję za radę
już się wziąłem za naukę historii. .I oto, czego się nauczyłem: Wynika z niej, że ruski i niemcy jednakie. I chwała Bogu, nie ma tu w Gdańsku ani jednych, ani drugich (pomijam tych pojedyńczych kryptozwolenników narodowego socjalizmu, którzy produkują się tu broniąc Krzyżaków, których nijak się bronić nie da (przynajmniej biorąc pod uwagę podstawy nauki chrześcijańskiej)
- 4 2
-
2011-11-14 16:44
Grzebanieb w historii ?łajnach/ to specjalite
d< amazon prawicy Marny wasz los! Potem sie dziwicie z młodzi wam daja POPALIC ?? Macie co chcecie ! Warcholstwo nazywane patriotyzmem......
- 0 6
-
2011-11-14 22:02
Niemcy zrobili Mordobicie Polakom zgodnie z Polskim Prawem i zwolniono ich z Aresztu.
To już nie ostatnie mordobicie Polaków jakie zgotowali im Kochani Niemcy.Ciekawe kiedy teraz będzie następne Mordobicie Polaków.
- 2 3
-
2011-11-14 23:19
Nie jestem przekonany do nieautentycznosci tekstu piosenki
W tekscie spisanym w jezyku kaszubskim pojawia sie nazwa rzeki- Radunia bo to najwieksza rzeka na Kaszubach. Uzycie nazwy "Motlawa" byłaby niezrozumiala i obca dla sluchaczy/autochtonow z centrum Kaszub.Druga sprawa, ze autorowi tekstu piosenki moglo chodzic o mityczna rzeke Eridan utozsamiana z Radunia i Motlawa. Ostatnia sprawa, w tekscie nazwa Motlawy mogla byc zmieniona na Radunia ze wzgledu na lepszy rym/rytm.Mysle, ze autentycznosc kolysanki nie jest zagrozona przez ten (bardzo ciekawy) artykul.
- 1 3
-
2015-03-25 17:47
Rzez Gdanska
Polecam lektore Pawła Jasienicy-Polska Piastow
- 0 0
-
2015-03-25 17:51
Rzez Gdanska
Bodaj ze w dziale -Rozbicie Dzielnicowe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.