• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SM Ujeścisko. Komornik i wierzyciel kontrują stanowisko władz spółdzielni

Ewa Budnik
23 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Według wierzyciela spółdzielni, Pawła Ziomka z firmy Spec-Bud, długi spółdzielni dotyczą nie tylko kar umownych i odsetek, ale także niezapłaconych faktur za wykonane prace m.in przy inwestycji Na Stoku (na zdjęciu).  Według wierzyciela spółdzielni, Pawła Ziomka z firmy Spec-Bud, długi spółdzielni dotyczą nie tylko kar umownych i odsetek, ale także niezapłaconych faktur za wykonane prace m.in przy inwestycji Na Stoku (na zdjęciu).

Kilka dni temu opublikowaliśmy rozmowę z przedstawicielami zarządu i rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko. Zamieszczone w niej wypowiedzi wzbudziły duże poruszenie wśród mieszkańców spółdzielni, jej głównego wierzyciela oraz komornika sądowego, który prowadzi egzekucję z mienia spółdzielni. W swoich wypowiedziach wskazują oni nieścisłości w wypowiedziach władz spółdzielni.



Jak oceniasz pracę zarządu swojej spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty mieszkaniowej?

Sąd oddalił skargi na komornika



W rozmowie przedstawiciele SM Ujeścisko zwracali uwagę, że egzekucja prowadzona jest w sposób szczególnie uciążliwy, a środki na koncie spółdzielni, które służy do bieżącego regulowania opłat za media są blokowane i zwalniane z dużym opóźnieniem.

- Twierdzenie o nadmierności egzekucji jest kuriozalne, skoro dotychczas udało się wyegzekwować jedynie 20 proc. dochodzonych przez wierzycieli kwot. Egzekucja toczy się na wniosek dwóch wierzycieli. Z samej istoty jest ona uciążliwa dla nielojalnego dłużnika, a w tym przypadku to dłużnik w toku egzekucji podejmuje działania uniemożliwiające skuteczne wyegzekwowanie należności - informuje komornik sądowy Piotr Majdziński, który prowadzi egzekucję w spółdzielni. - Wszystkie składane do sądu przez dłużnika, czyli spółdzielnię, skargi na moje działania, zostały przez sąd oddalone w całości jako oczywiście bezzasadne.
Komornik podkreśla także, że postępowanie egzekucyjne jest zasadne, bo każdy z tytułów jest zaopatrzony w klauzulę wykonalności nadaną przez sąd. W chwili obecnej egzekucja rzeczywiście jest zawieszona, ale nie powoduje uchylenia wcześniej dokonanych czynności - zajęcia dalej są realizowane. Zawieszenie nie przesądza także o racji którejkolwiek ze stron - to rozstrzygnie sąd.

Komornik sądowy w przesłanym do redakcji oświadczeniu podkreśla także, że zarząd publicznie przyznając się do zamknięcia rachunku bankowego po jego zajęciu przez komornika, przyznaje się do naruszenia art. 300 Kodeksu Karnego, a to podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.

- Zarząd spółdzielni z oczywistych powodów próbuje przedstawić moje działania w niekorzystnym świetle. Środki wpłacane przez spółdzielców na konto spółdzielni z tytułu opłat czynszowych, po przedstawieniu przez spółdzielnię wyciągów bankowych dokumentujących pochodzenie wpływających kwot, są sukcesywnie zwalniane i pozostają w dyspozycji spółdzielni. Jednak, jak ewidentnie wynika z wyciągów bankowych, spółdzielnia rozporządza tymi środkami na inne cele niż wskazana w prawie podstawa ich zwolnienia - informuje Piotr Majdziński. - Zwolnieniu spod egzekucji podlegają konkretne środki pieniężne pochodzące ze sprecyzowanego przez ustawę źródła, a nie cały rachunek bankowy. Na wspomniany rachunek bankowy wpływają również środki pieniężne, które nie korzystają ze zwolnienia przewidzianego w ustawie. Te podlegają zajęciu w całości.
Wobec takiej informacji zapytaliśmy GPEC, w którym spółdzielnia w październiku tego roku miała sięgające 700 tys. zł zadłużenie, czy rachunki za ciepło są płacone regularnie.

- Na ten moment (23 grudnia) SM Ujeścisko ponownie zwleka z zapłatą bieżącej faktury. Jesteśmy w stałym kontakcie z komornikiem w tej sprawie. Pomimo zadłużenia spółdzielni, nie planujemy wstrzymania dostaw ciepła i ciepłej wody dla mieszkańców do końca 2019 roku - informuje w imieniu GPEC Grzegorz Blachowski.

Tytuły wykonawcze wynikają z prawa



Prezes spółdzielni skarżył się, że wykonawca celowo wystąpił aż z trzema tytułami wykonawczymi, co dodatkowo godzi w interes spółdzielni. Tymczasem komornik podkreśla, że ta decyzja nie pozostaje w jego gestii.

- To nie komornik ocenia zasadność roszczenia. O skierowaniu wniosku egzekucyjnego do komornika decyduje tylko i wyłącznie wierzyciel, a organ egzekucyjny nie ma wpływu na ilość kierowanych do niego wniosków. Co więcej, komornik nie może odmówić wszczęcia egzekucji wierzycielowi, który posiada tytuł wykonawczy, uprawniający do prowadzenia egzekucji przeciwko dłużnikowi, dodatkowo każdy tytuł wykonawczy musi zostać zarejestrowany jako odrębne postępowanie pod osobną sygnaturą sprawy - wyjaśnia procedury Piotr Majdziński.
Do tego aspektu odniósł się także główny wierzyciel spółdzielni, Paweł Ziomek z firmy Spec-Bud.

- Od blisko roku nie możemy wyegzekwować od spółdzielni swoich należności. Pomimo pisemnych, telefonicznych oraz osobistych wezwań rada nadzorcza unikała kontaktu w tej sprawie. Powtarzane wielokrotnie obietnice, a nawet podpisanie aktów z uznaniem długu, co potwierdza przecież sam zarząd, nie spowodowało, że moja firma odzyskała pieniądze - podkreśla Paweł Ziomek. - Wielokrotnie uprzedzaliśmy zarząd, że ogromne problemy finansowe mojej firmy powstały w wyniku zaległości płatniczych od SM Ujeścisko, a tym samym zaległości u podwykonawców i dostawców materiałów, w końcu zmuszą nas do wystąpienia z wnioskiem o egzekucję. Zarząd na te zapowiedzi nie reagował. Roszczenia zostały podzielone na trzy tytuły wykonawcze tylko i wyłącznie w celu zachowania całkowitej przejrzystości i - wbrew temu, o czym mówi zarząd - z tytułów jasno wynika, że dotyczą one osobno budynku mieszkalnego i usługowego August, osobno odsetek oraz osobno zaległości z tytułu należnego wykonawcy wynagrodzenia za realizację budowy inwestycji Na Stoku.
Wykonawca podkreśla tym samym, że nie chodzi tylko o odzyskanie naliczonych kar i odsetek, jak publicznie wskazuje zarząd spółdzielni, ale także o długi za niezapłacone prace.

- Roszczenia, których dochodzimy w przypadku inwestycji August, dotyczą należnego wykonawcy wynagrodzenia, kar umownych, odsetek za nieterminowe płatności, a w przypadku inwestycji Na Stoku - zaległości z tytułu należnego nam wynagrodzenia. Na chwilę obecną należności w oparciu o wystawione faktury wynoszą około 3-3,5 mln złotych. W tej sytuacji, kiedy i te płatności nie są regulowane, w związku z czym doszło do odstąpienia przez Spec-Bud od umowy, dojdą jeszcze roszczenia w związku z karą umowną - zapowiada wierzyciel.
Firma Spec-Bud wykonywała dla spółdzielni prace na inwestycjach Płocka Park I, Płocka Park II, August, Przy Oczkach, Przy Lesie, Na Stoku oraz Trafostacja Płocka Park.

- To nie jest pierwsza sytuacja, kiedy spółdzielnia zalega z płatnościami. Pierwsze tytuły wykonawcze mieliśmy w 2018 roku, już wtedy opóźnienie w płatnościach sięgało 14 miesięcy. W związku z takimi sytuacjami nie byliśmy w stanie kredytować dalej SM Ujeścisko i od części umów odstąpiliśmy - wyjaśnia sytuację swojej firmy Paweł Ziomek.

Coraz większa pomoc dla nabywców i mieszkańców



Poza wierzycielem, głównymi poszkodowanymi działaniami spółdzielni czują się nabywcy lokali w inwestycjach, które nie są zakończone od lat, o czym pisaliśmy w kilku poprzednich artykułach. Dramat osób, które spłacają kredyty za mieszkania i domy, do których nie mogą się wprowadzić, skłonił je do podjęcia działań, które mają na celu zwrócenie uwagi na sytuację. Zaangażowane są media, radni miejscy, w listopadzie doszło także do spotkania Piotra Grzelaka, zastępcy prezydenta Miasta Gdańska, między innymi z zarządem spółdzielni.

- Spotkanie zorganizowaliśmy w związku z rozmowami z mieszkańcami spółdzielni. Narzekali oni na brak informacji i brak możliwości uzyskania odpowiedzi na kluczowe pytania związane z kondycją spółdzielni. Wspólnie uznaliśmy, że organizacja spotkania w urzędzie stworzy możliwość publicznego zadania zarządowi spółdzielni konkretnych pytań dotyczących między innymi wierzytelności czy finansów. W związku z tym wraz z prezesem Pomorskiego Stowarzyszenia Zarządców Nieruchomości Spółdzielni Mieszkaniowych Marianem Banackim, oczekiwaliśmy od prezesa SM jasnych deklaracji, dotyczących sposobów wyjścia z tej trudnej sytuacji. Poza zarządem, w spotkaniu udział wzięli wszyscy członkowie rady nadzorczej, radni miasta - potwierdza Piotr Grzelak. - W styczniu zamierzam zaprosić prezesa spółdzielni po raz kolejny, by zweryfikować poruszane kwestie. Niestety miasto nie ma nadzoru nad spółdzielniami ani narzędzi, które dawały by możliwość wglądu w dokumentację. Dlatego kluczową kwestią jest przeprowadzenie rzetelnej lustracji, wiem, że Krajowa Rada Spółdzielcza będzie ją prowadziła. Wiele wyjaśni zapewne także śledztwo prokuratury.
Na konieczność przeprowadzenia w spółdzielni rzetelnej lustracji zwrócił uwagę także poseł Kacper Płażyński (PiS). Pod koniec listopada wystosował on skierowane do Artura Sobonia, sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, pismo z prośbą o zlecenie Krajowej Radzie Spółdzielczej lustracji SM Ujeścisko.

Prokuratura prosi poszkodowanych o zgłaszanie się



Impetu nabrała także sprawa prowadzona przez prokuraturę. Mieszkańcy Ujeściska wielokrotnie podkreślali, że na przestrzeni ostatnich lat kilka zgłaszanych przez nich spraw zostało umorzonych. Ostatnia wszczęta została 5 kwietnia, między innymi na podstawie publikacji portalu Trojmiasto.pl.

- Postępowanie dotyczy siedmiu inwestycji, w tym jednej zakończonej. Prokuratura uznała, że jest to sprawa wysokiej wagi i postępowanie jest rozwojowe. Prawdopodobnie będzie to duże postępowanie gospodarcze, a takie prowadzi II Wydział ds. Gospodarczych Prokuratury Okręgowej - wyjaśnia Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W momencie przejęcia sprawy z prokuratury rejonowej było ośmiu pokrzywdzonych, ale w tej chwili codziennie zgłaszają się kolejne pokrzywdzone osoby, umawiają się z prokuratorem na spotkania celem złożenia zawiadomienia dodatkowego lub zgłoszenia. Te osoby, które będą się zgłaszać będą przesłuchiwane i będą przedstawiać dokumentacje dotyczące tej spółdzielni i umów zawartych z tą spółdzielnią. Będzie to oceniane i dopiero wtedy będzie można ostatecznie powiedzieć, ile osób jest faktycznie poszkodowanych. W tej chwili śledztwo trwa do 5 kwietnia 2020 roku, ale w razie potrzeby zostanie ono przedłużone.
Ogłoszenie prokuratury
Wszystkie osoby, które czują się pokrzywdzone w związku z opóźnieniem realizacji inwestycji przez SM Ujeścisko, jak też osoby, które posiadają wiedzę związaną z realizacjami tych inwestycji, mogą zgłaszać się do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przy ul. Wały Jagiellońskie 36 w godzinach 9-15 (9-17 w poniedziałki) lub mailowo prokuratura@gdansk.po.gov.pl. Informacje muszą być oznaczone sygnaturą akt sprawy: PO II Ds. 81.2019.

Postępowaniem objętych jest siedem inwestycji prowadzonych przez spółdzielnię:
  • Płocka Park I i Płocka Premium przy ul. Płockiej,
  • Przy Oczkach przy ul. Przemyskiej,
  • August przy ul. Przemyskiej,
  • Na Stoku przy ul. Przemyskiej,
  • Wietrzne Wzgórze pomiędzy ul. Płocką i Przemyską,
  • Budynek Przy Lesie przy ul. Kaliskiej,
  • Płocka Park II (inwestycja zakończona).

Miejsca

Opinie (142) ponad 20 zablokowanych

  • Investing

    Proponuję odnaleźć w sieci wszystko o tym inwestorze budującym na Kowalach tzw osiedle Olimp.Model przekrętu ten sam. A na końcu 7 lat walki o akt notarialny

    • 3 0

  • zwolnijcie księgi wieczyste działek Płocka Park !!!

    Zwolnijcie działki Płocka Park od wpisów o wszczęciu egzekucji , bo blokujecie akty notarialne 20 gotowych domów . Te domy nie mają nic wspólnego z roszczeniem !

    • 0 3

  • Pojawiły się kolejne firmy z nieuregulowanymi płatnościami od Spółdzielni. Według informacji Zarząd oszukał więcej osób. Brawo panie prezesie prawda wychodzi na jaw i podobno sama się broni.

    • 5 0

  • Klan

    Rozwiązać spółdzielnie mieszkaniowe

    • 4 0

  • ciekawe, że firma "krzak" bez doświadczenia w realizacji takich budynków "wygrywa" kolejnych 7 realizacji w spółdzielni (1)

    jak prezes to skomentuje?
    I nie dotrzymując terminu realizacji jednej budowy dostaje do realizacji kolejne?
    Gdzie jest prokuratura???

    • 3 0

    • Skąd takie informacje? Według dokumentów to się nie potwierdza.Chyba że to kolejna świadoma dezinformacja w celu mydlenia oczu

      • 0 2

  • zmowa milczenia

    prezes i spec-bud to zmowa -firma zalozona na zlecenie -nie wypalil ukladzik

    • 5 1

  • Matemblewska Spółdzielnia Budownictwa

    To samo było kilka lat temu w Matemblewskiej Spółdzielni, żeby dostać Akt notarialny doplacilam 58 000 - było to 25% ceny wyjściowej, po wejściu syndyka do spółdzielni chcieli jeszcze 22 000, zrobilam ekspertyzę usterek i uznano rekompensatę. Udało mi się sprzedać po 5 latach za tę sama cenę co kupiłam. Raty kredytu płacone przez 5 lat + czynsz, współczuję tym co płacą za bezmyślność Zarządu.

    • 3 0

  • Grzesiu

    Cóż, Grzesiu Harasymiuk przez kilkanaście lat ponad 30 razy próbował przejąć władzę w SM (tyle złożył odrzuconych wniosków w KRS o wpis do Zarządu) i gdy mu się w końcu udało, nic dobrego dla mieszkańców nie mogło z tego wyniknąć. A przecież mógł kraść małą łyżeczką, jak wcześniej, i też by głodny nie chodził.

    Ciekawe jak się teraz zachowa jego kolega Henryk Talaśka z SM Morena, człowiek tej samej trójmiejskiej mafijki?

    Niestety spółdzielcy to statystycznie tępe owce do strzyżenia, jako masa nie interesują się sprawami spółdzielni i nawet na walne zebrania nie chce im się pójść raz w roku, żeby zadbać o własny interes.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane