- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (47 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (272 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Są pomysły na ratowanie mostu Siennickiego
Z powodu osuwania się przyczółków most Siennicki musi zostać wyremontowany. Rozważane są dwa warianty naprawy. Pierwszy zakłada przedłużenie przeprawy i oparcie jej na nowych przyczółkach, a drugi wybudowanie nowych przyczółków wraz z fundamentami w miejsce istniejących. Pytanie, czy most zostanie zamknięty na czas remontu, nadal pozostaje otwarte.
Wymieniono wówczas nawierzchnię jezdni czy mury oporowe na dojazdach do mostu, ale sama konstrukcja pozostała nietknięta. Choć most Siennicki został oddany do użytku w 1912 r., to w zasadzie pochodzi z końca lat 80., kiedy to rozebrano starą konstrukcję i zbudowano nową.
Czytaj więcej: Zły stan mostu Siennickiego. Czeka go zamknięcie?
Sytuacja jest obecnie ustabilizowana, ale...
Podczas przeglądu gwarancyjnego natrafiono na niepokojącą usterkę. Deformacji uległa nawierzchnia wzdłuż dylatacji. Zlecona przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ekspertyza wykazała, że przyczyną usterki jest fatalny stan drewnianych pali, na których posadowione są przyczółki mostu. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób - stan fundamentów jest na tyle zły, że konstrukcja przeprawy zaczyna się osuwać.
Sytuacja była na tyle poważna, że konieczne było natychmiastowe wprowadzenie ograniczeń dla pojazdów, które obowiązują do chwili obecnej. Samochody i tramwaje mogą poruszać się z prędkością nie większą niż 30 km/h, a pojazdy o wadze powyżej 10 ton mają bezwzględny zakaz wjazdu. Dzięki temu, czyli zmniejszeniu tzw. obciążeń dynamicznych, przyczółki mostu ustabilizowały się. Jednak monitorujący na bieżąco stan mostu Siennickiego geodeci nie pozostawiają złudzeń - sytuacja może zmienić się na niekorzyść w każdej chwili.
Dwa warianty remontu
Aby zapobiec nieuchronnie zbliżającej się katastrofie, przeprawa nad Martwą Wisłą będzie musiała ponownie zostać poddana kapitalnego remontowi. Wciąż otwartym pozostaje pytanie, w jaki sposób zostanie przeprowadzony. Pod uwagę brane są obecnie dwa warianty. O sprawie jako pierwsza informowała Gazeta Wyborcza Trójmiasto.
- Pierwsza koncepcja zakłada przedłużenie mostu skrajnie o dwa przęsła - tj. zarówno od strony centrum, jak i Stogów - i oparcie całej konstrukcji na nowo wybudowanych w tym celu przyczółkach. Innymi słowy, przedłużamy most i budujemy nowe przyczółki. To jest wariant, za którym na chwilę obecną my optujemy. Drugi wariant polega na wybudowaniu nowych przyczółków w miejsce istniejących wraz z fundamentami pod nie - informuje w rozmowie z Trojmiasto.pl Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Nasz rozmówca tłumaczy, że pierwszy wariant byłby wprawdzie droższy, ale niewątpliwie krótszy w realizacji. Część prac można by bowiem wykonać poza placem budowy, chodzi tu o wykonanie przęseł. Ponadto remont w tej formie nie wiązałby się z koniecznością całkowitego wyłączenia mostu z ruchu. Drugi wariant byłby nieco tańszy, ale z całą pewnością bardziej czaso- i pracochłonny. W tym przypadku zamknięcie mostu dla ruchu kołowego byłoby konieczne.
Rozważane jest całkowite zamknięcie mostu
Wybór wariantu jest obecnie przedmiotem analiz specjalistów, a ostateczna decyzja powinna zapaść pod koniec stycznia. Jednak bez względu na rozstrzygnięcie całkowite zamknięcie mostu Siennickiego wciąż jest poważnie rozważane. Gdyby to nastąpiło, ruch samochodowy, w tym zastępcza komunikacja autobusowa, zostałby skierowany na pobliski most im. Jana Pawła II, zwany potocznie mostem wantowym.
- Analizujemy, czy nie warto mostu w całości zamknąć. W ten sposób udałoby się obniżyć koszty remontu oraz znacznie skrócić czas jego trwania. Drugi wątek, który w tej chwili rozpatrujemy, to pytanie, na ile z tego mostu korzystają piesi. Innymi słowy, w jakim stopniu zamknięcie mostu utrudniałoby im życie. Musimy dokonać wyboru: albo zrobić remont drożej i dłużej przy mniejszych utrudnieniach, albo przy większych utrudnieniach, ale szybciej i taniej. Musimy dokonać pełnego rozeznania wszystkich argumentów za i przeciw, by potem umieć merytorycznie obronić nasz wybór - kontynuuje dyr. Kotłowski.
Trzeba jednak podkreślić, że ewentualne zachowanie ruchu samochodowego na moście nie oznacza wcale, że udałoby się zachować pełną przepustowość. Kierowcy musieliby stać w korkach, gdyż ruch odbywałby się wyłącznie wahadłowo. Wydaje się niemal pewne, że w tej sytuacji większość kierowców i tak kierowałaby się na objazd przez most wantowy.
Kładka dla pieszych byłaby nieopłacalna
W głowach wiele czytelników zapewne pojawił się pomysł, czy na czas remontu nie warto by rozważyć wybudowania obok mostu tymczasowej kładki, z której mogliby korzystać piesi i rowerzyści. Teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie taki pomysł nie ma większego sensu. Dlaczego?
- Wybudowanie nowej kładki, nawet w formie obiektu tymczasowego, wiąże się z długotrwałą procedurą. Przykładowo, trzeba by załatwić z Urzędem Morskim pozwolenia wodnoprawne, gdyż pod kładką przebiega tor wodny. Reasumując, budowa takiej kładki wydłużałaby inwestycję oraz generowała dodatkowe koszty. Gdyby się okazało, że jednak musimy zachować ruch pieszy, to raczej skłaniałbym się do wykorzystania istniejącej konstrukcji mostu niż stawiania tymczasowej kładki - argumentuje nasz rozmówca.
Remont rozpocznie się prawdopodobnie w 2022 r.
Rozpoczęcie remontu mostu Siennickiego zostało zaplanowane na przyszły rok. Zgodnie z przewidywaniami prace mogą potrwać kolejny rok lub pół roku. Wbrew pozorom ich długość nie zależy od wyboru koncepcji, ale od decyzji o utrzymaniu albo wstrzymaniu ruchu kołowego na przeprawie.
- Po dokonaniu wyboru zlecimy wykonanie projektu przebudowy. Wraz z załatwieniem niezbędnych pozwoleń potrwa to ok. rok. Na podstawie posiadanej ekspertyzy wiemy, że niezależnie od wybranego wariantu, ale przy zachowaniu ruchu na moście - remont potrwa 52 tygodnie, czyli kolejny rok. Tym samym zakończenie remontu nastąpiłoby na przełomie 2022 i 2023 r. Jednak gdybyśmy most całkowicie wyłączyli z ruchu, to zyskalibyśmy ok. 20 tygodni, a przebudowa skróciłaby się do pół roku - wylicza dyr. Kotłowski.
Most siennicki (15 opinii)
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-01-11 07:56
Fuszerką było budowanie nowej konstrukcji mostu na starych fundamentach z lat 30 (5)
Zbieramy żniwo z lat 90 tych, jak by wtedy rozebrano te podpory i zrobiono porządne podpory to most by był bezpieczny.
A po moście pontonowym co był na czas rontu w latach 90 nie ma śladu.- 41 4
-
2021-01-11 09:59
(1)
Na czas remontu w latach 90 nie bylo mostu pontonowego. Byl staly
- 0 1
-
2021-01-11 10:31
Dokładnie przeczytaj
- 0 0
-
2021-01-11 09:32
Most pontonowy był podczas remontu w latach 70-tych. Wtedy na moście Siennickim układano dodatkowy składany most Bayleya. Most pontonowy zbudowano między ul. Zimną na Stogach i Tarcice od strony Rudnik. Dojazdy zostały do dziś. W latach osiemdziesiątych, przy kolejnym remoncie zbudowano na podporach most tymczasowy obok Siennickiego. Wtedy władza miała rozmach i możliwości, bo polskie wojsko było w Gdańsku a nie amerykańskie w Szymanach czy gdzieś tam w lesie.
- 8 0
-
2021-01-11 08:43
Akurat nie było to w latach 90-tych (1)
a w połowie 80-tych, czyli za głębokiej komuny!
- 9 1
-
2021-01-11 09:06
chyba tak
ale podpory to podstawa
- 2 0
-
2021-01-11 14:40
Musi powstać nowy Most Siennicki. Starczy juz wyrzucania pieniędzy w błoto na remonty.
Może być wantowy,może inne rozwiązanie ale musi być od podstaw nowy. Na czas budowy zrobić tymczasowy most pontonowy na przedłużeniu ulicy Zimnej( już było to praktykowane przy którymś tam remoncie) łączący Stogi z Rudnikami. Remonty,przebudowy nie rozwiążą problemu.
- 5 1
-
2021-01-11 10:12
No to już wszystko jasne (1)
"Drugi wątek, który w tej chwili rozpatrujemy, to pytanie, na ile z tego mostu korzystają piesi.". W Gdańsku wiadomo, że nie ma pieszych, ruch pieszych i rowerowy są nieznaczne, liczą się tylko blachosmrody. Dziękujemy pani Ola.
- 11 5
-
2021-01-11 10:14
dokładnie tak. Na tym moście piesi i rowerzyści są non stop, a urzędnicy będą się zastanawiać i wymyślą, że nikt z niego nie korzysta
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.