- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (56 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (67 opinii)
- 3 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (48 opinii)
- 4 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (288 opinii)
- 5 Rozdadzą "kwietne bomby" i zasieją łąkę (22 opinie)
- 6 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (201 opinii)
Sąd: majątek marszałka Struka legalny
Cztery zarzuty oddalone, dwa warunkowo zawieszone i 10 tys. zł grzywny na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. To wyrok w sprawie zarzutów dla marszałka Mieczysława Struka, którego oskarżono o poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Sąd podkreślił, że nie ma wątpliwości w sprawie pochodzenia jego pieniędzy.
W efekcie Sąd Rejonowy warunkowo zawiesił postępowanie karne w zakresie niewpisania do oświadczenia połowy wartości działki w Rekowie i 30 tys. zł zgromadzonych na dwóch kontach jego żony. Pieniądze należały do brata żony marszałka i pochodziły z wynajmu mieszkania.
Sąd Rejonowy w Gdańsku uznał, że to jedynie niedopatrzenie Mieczysława Struka i nakazał wpłacić 10 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
O co był oskarżony Mieczysław Struk?
Funkcjonariusze CBA kontrolę oświadczeń Mieczysława Struka prowadzili od 16 maja 2017 roku do 15 lutego 2018 roku. Dotyczyła ona oświadczeń majątkowych z lat 2013-2017. Po jej zakończeniu biuro skierowało do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego oświadczeń z lat 2013-2016.
- Łącznie przedstawiono mu sześć zarzutów. Dotyczą one poświadczenia nieprawdy bądź też zatajania prawdy w oświadczeniach majątkowych. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Chodzi o 50 tys. zł pożyczki, którą żona marszałka zaciągnęła na zakup działki w Rekowie oraz niewpisanie do oświadczenia połowy wartości opla corsa oraz informacji na temat zasiadania w radzie nadzorczej Fundacji Europejskiego Centrum Solidarności.
Marszałek Struk usłyszał zarzuty
Mimo uniewinnienia i niewielkiej - jak na możliwości finansowe marszałka - grzywny, Mieczysław Struk nie jest do końca zadowolony z wyroku, po którym wydał oświadczenie. Publikujemy je poniżej:
- Wyrok, który dzisiaj zapadł przyjmuję z częściową satysfakcją. Od początku prowadzonego przeciwko mnie postępowania byłem przekonany, że nie złamałem prawa. Dlatego też otwarcie i na bieżąco informowałem opinię publiczną o szczegółach sprawy i stawianych mi zarzutach. W wyniku długiej i niezwykle drobiazgowej kontroli, jak również w ocenie Sądu potwierdzono, że mój majątek ma pokrycie w dochodach, które były jawne, legalne i opodatkowane. Prokuratura postawiła mi zarzuty, które były niezasadne. Oceniam to jako próbę doprowadzenia do skazania, a przynajmniej oskarżenia mnie, za wszelką cenę i na podstawie błahych pretekstów. Moja sprawa pokazuje, że niejasna i zagmatwana konstrukcja przepisów dotyczących oświadczeń majątkowych może stać się niebezpiecznym narzędziem w rękach służb specjalnych walczących z opozycją, zwłaszcza z samorządami. Dziś sąd oczyścił mnie z większości zarzutów, a w pozostałych umorzył postępowanie. Jest to dla mnie ważny wyrok. Działanie Sądu oceniam jako wnikliwe i rzetelne, choć nie ze wszystkimi jego rozstrzygnięciami się zgadzam - ocenia Mieczysław Struk.
Opinie wybrane
-
2021-01-05 08:59
winny jest ten
co "stracił pamięć" swoich rękoczynów. I od tego trzeba zacząć.
A Pana Struka, mądrego z wielu - zostawcie w spokoju.- 5 4
-
2021-01-05 20:49
CBA - pisowska milicja (1)
CBA - pisowska milicja na zamówienie ściga samorządowców z innych opcji politycznych. A "swojemu", pisowskiemu prezesowi Komisji Nadzoru Finansowego w 2018 roku CBA dało kilka godzin na "wyczyszczenie" biura zanim przystąpiło do czynności kontrolnych. Widać moskiewską szkołę walki z opozycją.
- 0 7
-
2021-01-05 22:18
ale jaka opozycje? budka? dziekuje po temacie!
- 2 0
-
2021-01-05 10:50
Uszyte na miarę.
Gdyby to ktoś z nas, szarych ludzi, podatników, pomylił się choćby o 50 zł, wszystkie urzędy z sądem na czele, rozebraliby człowieka do naga, unurzali w smole, wytarzali w piórach i puściliby przez miasto. Dziwię się obrońcom tego pana, szczególnie że tłumaczenia są dziecinnie głupie i pokrętne. Orwell wciąż żywy. Wszyscy są równi ale niektórzy są równiejsi. To była kpina z obywatela w kraju, gdzie skazuje się za przysłowiowego batonika!!
- 18 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.