- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (191 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (53 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (484 opinie)
- 6 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
Sąd o miasteczku namiotowym podczas Euro 2012: nie było oszustwa
Sąd uznał, że Michał W., który zorganizował miasteczko namiotowe podczas Euro 2012 w Gdańsku, a następnie uciekł i zaczął się ukrywać, nie popełnił oszustwa. Mężczyzna został co prawda skazany, ale za zupełnie inne przestępstwa.
Już w czerwcu 2012 roku policja otrzymała pierwsze zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatora campingu. W tym samym czasie wyposażenie pola było rozkradane. Ludzie po prostu przychodzili na opuszczony i pozbawiony ochrony kamping i zabierali pozostawiony na nim sprzęt.
Po samym organizatorze - 50-letnim wówczas Michale W. - nie było już śladu. Pozostały za to niezapłacone faktury i niezrealizowane wypłaty dla pracowników - łącznie dług wynosić miał, zdaniem prokuratury, ok. 1 mln zł.
Już wcześniej nie oddawał długów
Michała W. udało się zatrzymać dopiero na początku marca 2013 roku, na południu Polski. Już w toku śledztwa okazało się, iż także wcześniej zdarzało mu się pożyczać pieniądze i nie oddawać ich. Dlatego też akt oskarżenia zawierał łącznie aż 35 zarzutów dotyczących nie tylko roku 2012, ale i spraw z roku 2010 i 2011.
Jeżeli chodzi o samo pole namiotowe, to oskarżony twierdził, że inwestycja - m.in. ze względu na złą pogodę - nie wypaliła i nie przyniosła spodziewanego zysku, co spowodowało, że popadł w depresję i nie wiedział, co robić, więc uciekł i ukrył się.
Sąd - ogłaszając w środę wyrok w tej sprawie - podzielił jego zdanie. Michał W. został całkowicie uniewinniony ze wszystkich zarzutów odnoszących się do organizacji pola namiotowego. Sąd uznał także, że brak wypłat dla części pracowników stanowi wykroczenie, a nie przestępstwo i stwierdził, że przedawniło się ono.
Sąd: płacił, dopóki biznes się kręcił
Argumentacja sądu była prosta: dowody wskazywały, że Michał W. robił wszystko, aby biznes wypalił i - póki dysponował pieniędzmi - regulował wszystkie należności. Krótko mówiąc, zakładając pole namiotowe, nie chciał nikogo oszukiwać, a uciekł, bo nie wytrzymał presji związanej z porażką.
Mężczyzna został skazany jedynie za jedno z wcześniejszych oszustw oraz za przywłaszczenie sobie cudzego samochodu, którym uciekł, gdy stało się jasne, że biznes nie tylko nie przyniesie zysków, ale też nie zbilansuje się. Za te dwa przestępstwa Michał W. usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na lat pięć oraz karę grzywny w wysokości 25 tys. zł.
Rozstrzygnięcie sądu to z pewnością porażka prokuratury - prawdopodobnie będzie ona składać od wyroku apelację. Co ciekawe, apelację, ale tylko w związku z dwoma czynami, za które sąd wymierzył mu karę, złożyć zamierza też Michał W.
- Czuję się niewinny. Nie popełniłem oszustwa. To był po prostu nieudany biznes, a ja nie wytrzymałem presji i uciekłem - stwierdził przed salą sądową Michał W.
Film nakręcony w czerwcu 2012 roku na opuszczonym już polu namiotowym. Widać, jak wynoszony jest z kampingu sprzęt.
Opinie (119) 1 zablokowana
-
2016-04-13 17:04
miasto kultury
nie kradli po prostu sobie zabierali
- 5 2
-
2016-04-13 17:05
nic się nie działo
to wszytko to tylko w ramach sąsiedzkiej pomocy.
i po sprawie od 2012 roku.- 3 2
-
2016-04-13 17:30
ktos wie jak wątek filipa aryanowicza vel szczepańskiego w tej sprawie?
- 0 2
-
2016-04-13 17:54
jestesmy rajem dla "biznesmenów" z alternatywnie pojętą uczciwością
niezbędna jest życzliwość sądu
- 7 1
-
2016-04-13 18:17
Nowatorski wyrok
Uważam ze autor wyroku czyli Wysoki Sąd powinien pokonać wrodzoną nieśmiałość i ujawnić się !A sam sposób rozstrzygnięcia sprawy powinien na trwałe zagościć w historii sądownictwa jako przykład postawy -Nie da się ?
-Da się !
Pytanie za ile ....- 9 3
-
2016-04-13 18:55
sedzia wziol lapowke to czuc z daleka
Kiedy to sie w koncu w tym chorym kraju skonczy i przyzwalanie na nieplacenie faktur bo interes nie wypalil.
- 8 3
-
2016-04-13 20:33
cala sprawa powinna byc przyczynkiem do dyskusji na temat organizizacji wielkich imprez sportowych
FIFA ,UEFA , MKOL powinny uczestniczyć w kosztach organizacji ,placic podatki w kraju organizatora , a nie zgarniać same profity . dla przypomnienia podobno Gdansk w 2012 na EURO zarobił równowartość 6000000 dolarów - na tzw promocji miasta . z dzisiejszej perspwktywy jest to bez znaczenia niemcy ,szwedzi ,norwedzy ,francuzi i inne nacje i tak beda tu przyjezdzac bo niema IMIGRANTOW , nikt nie "wysadzi ich pod konsulatem " .
cdn- 4 2
-
2016-04-13 20:34
wyrok sadu pokazuje ze udziela sie klimat ''robta co chceta " ktory zapanowal w TK
niezaleznosc sadow nie zna granic
- 3 3
-
2016-04-13 21:07
Tak się robiło interesy w POlsce, teraz nie bardzo da się, więc komisje wenecką wyślemy i będzie dalej można.
- 3 2
-
2016-04-13 21:29
cyrk nie sąd, kpina nie sprawiedliwość. swoją drogą "genialne" stwierdzenia parasądu o przedawnieniu potwierdzają że w bolandii i w świetle prawa i zdaniem sądu można okradać pracowników gdyż ci mają "prawa" niewolników i nic więcej - myślicie inaczej to powiedzcie kto im teraz po takim uzasadnieniu zwróci pieniądze
oto prawdziwe oblicze "euro"- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.