• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbudował konsolę do gier, gra w Mortal Kombat i inne klasyki

Arnold Szymczewski
12 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Tony Hawk's Pro Skater, Mario, Pac-Man, Tekken, Mortal Kombat - te tytuły zna prawie każdy fan gier wideo. Paweł Nicewicz na podstawie wiedzy zaczerpniętej z internetu postanowił zbudować od podstaw i zaprogramować przenośną konsolę, która umożliwia granie we wszystkie kultowe gry. - Po długim czasie przychodzi też przyjemne uczucie ulgi, że temat jest skończony i działa. Co ciekawe, za wiele nie gram na konsoli, wydaje mi się, że potrzebowałem stworzyć coś takiego, aby pozbyć się tęsknoty za starymi grami - mówi Nicek.



Udało ci się kiedyś zbudować samodzielnie urządzenie elektroniczne?

Paweł Nicewicz to gdańszczanin od urodzenia, który w tym roku kończy 30 lat. Nicek (jak mówią na niego znajomi) to człowiek orkiestra - z wykształcenia i zawodu jest programistą, ale ma także wiele różnych zainteresowań i pasji.

- Znajomy kiedyś powiedział o mnie: Człowiek o milionie pasji, który uważa, że sen to strata czasu i ciężko mi się z tym nie zgodzić, ciągle coś dłubię i kombinuję w różnych dziedzinach, a że dzień poświęcam dla rodziny, to dla hobby zarywam noce. Od najmłodszych lat miałem przeróżne zainteresowania, modelarstwo, strzelectwo, mechanika, elektronika, lubiłem kombinować, budować i rozwiązywać problemy i tak zostało mi do dzisiaj - mówi Paweł Nicewicz.
W związku z tym, że głównym hobby Pawła stało się strzelectwo, to modelarstwo zostało schowane do szafy. Nicek jest członkiem stowarzyszenia "Klub strzelających inaczej", a co za tym idzie - jest strzelcem sportowym i kolekcjonerem broni. Miłość Pawła skierowana jest także do motoryzacji - zwłaszcza klasycznej.

- Wielkimi krokami zbliża się sezon motoryzacyjny, a że dłubię też przy mechanice, restauruję stare samochody i motocykle, to czekam z utęsknieniem, żeby przepalić te "stare graty". W sumie to nie tylko restauruję, bo w naszych rodzinnych samochodach, które nie są antykami, zawsze trzeba coś zrobić, dlatego idę do garażu i robię. Kiedy zamyka się za mną brama mojego garażu, to czas przestaje istnieć, ludzie mówią: "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady", ja wolałbym jednak "nie rzucać nic, ale iść do garażu" - dodaje Paweł.

Elektronika pojawiła się stosunkowo niedawno



Elektronika w zainteresowaniach Nicka pojawiła się stosunkowo niedawno. Jak sam mówi, nigdy nie lubił grzebać przy prądzie, bo ma talent do palenia różnych rzeczy, co zresztą można zobaczyć na filmie o konsoli.

- Parę lat temu pod wpływem chwili kupiłem drukarkę 3D. Stwierdziłem, że czas się przełamać i coś trzeba w końcu zbudować. A że elektronika pięknie łączy się z moim zawodem, to jakoś to poszło i weszła jako kolejne hobby do zestawu - wyjaśnia Paweł.

Pomysł złożenia konsoli narodził się przez Aliexpress



Co ciekawe, pomysł złożenia konsoli narodził się przez chiński portal aukcyjny Aliexpress. Pawłowi w proponowanych ogłoszeniach pojawiła się konsola w formie gameboya, która była w stanie emulować kilka retro konsoli.

- Strasznie mi się spodobała, ale cena, jeśli dobrze pamiętam, to było coś koło 600 zł za zestaw do samodzielnego złożenia i 800 zł za gotowy, a to była plastikowa obudowa, płytka z przyciskami, rasberry (mikrokomputer) i bateria - wymienia Paweł i dodaje: - Zacząłem kombinować, jak zamknąć z zasilaniem najmniejszą wersję raspberry, wyciągnąć przyciski z pada, jakoś zamontować je na pudełku, to może miałbym urządzenie, które mógłbym podłączyć do TV, pograć i zaraz po graniu wrzucić do szuflady. Zacząłem czytać i trafiłem na projekt araymboxa, który spadł mi z nieba, bo zrobił nawet więcej, niż miałem w planach. Odpadło mi całe modelowanie 3D, części mniej więcej też były opisane, zamówiłem wszystko, czego potrzebowałem, i zacząłem działać.
Obudowa do konsoli została wydrukowana w drukarce 3D. Obudowa do konsoli została wydrukowana w drukarce 3D.
Praca nad przenośną konsolą zajęła Pawłowi około siedmiu do ośmiu wieczorów z uwzględnieniem ich do godzin porannych. Koszt wyniósł niespełna 180 zł. Skąd Paweł czerpał wiedzę?

- Z internetu... Dziś mamy dostęp do nieograniczonych zasobów, gdzie dostępne jest praktycznie wszystko - wystarczy jedynie wybrać odpowiednie klocki i poukładać to, co jest nam potrzebne. Sam projekt i instrukcja od araymboxa to już 95 proc. sukcesu. Zdarzyło się raz jednak, że w internecie nie byłem w stanie znaleźć odpowiedzi na jedno zagadnienie, a nie chciałem spalić już więcej komponentów, to z pomocą przyszedł mi kuzyn - mówi Paweł.
Dziś sam konstruktor konsoli niewiele w nią gra, jak sam przyznaje - potrzebował stworzyć coś takiego, aby pozbyć się tęsknoty za starymi grami.

- Konsola robi furorę wśród znajomych, moja żona też lubi pograć w jakiegoś klasyka, ale największą frajdę sprawia naszemu synowi. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu osób z branży złożenie takiej konsoli to pestka. Jednak takimi filmikami chce pokazać, że warto mieć pasje i nie pogrążać się w codzienności oglądania seriali w telewizji - mówi Paweł.
Paweł Nicewicz już ponad rok temu założył kanał w serwisie YouTube, ale nie jest on dla niego żadnym źródłem dochodu.

- Kiedyś znajomy zapytał mnie, czy bym nie nagrał czegoś, co robię. W czasie nagrywania padł pomysł, żeby wrzucić to na YouTube'a, i tak się to zaczęło. Później żona stwierdziła, że mógłbym nagrywać to, co aktualnie robię, a może ktoś będzie chciał rzucić na to okiem - kończy Paweł.

Zobacz krok po kroku na kanale Pawła jak powstawała konsola

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (96)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane