• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochód elektryczny naładujesz z latarni

Michał Sielski
20 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Samochód można naładować dzięki mocy zaoszczędzonej na wymianie oświetlenia sodowego na LED. Samochód można naładować dzięki mocy zaoszczędzonej na wymianie oświetlenia sodowego na LED.

Przy biurowcu przy ul. PolskiejMapka w Porcie Gdynia można już naładować samochód elektryczny, podłączając go do gniazda w latarni ulicznej. To pierwsza z kilku takich ładowarek, planowanych przez Energę Oświetlenie. Przeznaczona jest do ładowania nie tylko samochodów, ale też hulajnóg czy elektrycznych rowerów.



Rozpatrujesz zakup samochodu elektrycznego?

Uruchomienie w Gdyni punktów ładowania samochodów elektrycznych i nie tylko zapowiadaliśmy w kwietniu. Pierwsza ładowarka już stanęła przy portowym biurowcu. W Polsce to nowość, ale sprawdzona już w europejskich miastach. Dzięki wykorzystaniu istniejącej infrastruktury energetycznej można bez budowania niezbyt eleganckich stacji ładowania zapewnić miejsca do ładowania elektrycznych aut, hulajnóg czy rowerów.

- Uruchomienie pilotażowej stacji ładowania pojazdów jest idealną okazją do sprawdzenia w praktyce rozwiązania stosowanego w innych krajach Europy, a dotychczas niewdrożonego w Polsce. Dużą wartością dodaną jest fakt, iż na pełen montaż stacji na słupie oświetleniowym, razem z planistyką i pozyskaniem pozwoleń, potrzeba około dwóch-czterech miesięcy, podczas gdy dla standardowej wolnostojącej stacji w niektórych przypadkach może to być nawet 12-14 miesięcy - mówi Jerzy Brudnik, prezes spółki Energa Oświetlenie, która finansuje przedsięwzięcie.
W Gdyni ma stanąć jeszcze kilka takich ładowarek. Jeśli spotkają się z zainteresowaniem, będą powstawać kolejne. Dostępność stacji ładowania jest bowiem jednym z kluczowych elementów ograniczających rozwój floty elektrycznych aut.

Więcej o autach elektrycznych



Jak działa ładowarka z lampy?



Do ładowania używana jest nadwyżka mocy, która pojawiła się po wymianie oświetlenia sodowego na LED, który pobiera ok. połowę mniej energii. To ona przekazywana jest do gniazda ładowania i dzięki temu można zasilać nią baterie. W zależności od dostępności mocy ładowarki będą działać w przedziale 3,7-22 kW. Wszystkie będą dostępne przez całą dobę, więc będzie można w nich podładować baterię w ciągu dnia, jak i naładować w całości, pozostawiając na całą noc.

Opinie (137) 7 zablokowanych

  • W Gdańsku mamy nawet producenta ładowarek do samochodów elektrycznych (2)

    Nie importer, 100% producent... Uwierzycie?
    Enelion
    Niedawno przy urzędzie miejskim w Gdańsku postawili jedno z urządzeń

    • 32 0

    • Ja nie wierzę, ja wiem - znam właściciela firmy już ze 3 lata

      Z początku wszystko na zachód robili, fajnie że wreszcie nasze się na ulicach widzi. Jest też w Pruszczu i chyba w Sopocie.

      • 0 0

    • ktorego z UM to koles, mowic?

      • 4 6

  • Samochód elektryczny głupota 21 wieku (21)

    To jest jak z wózkiem widłowym elektrycznym, wszystko fajnie ale jak sie rozładuje musisz czekać dwie godziny jak sie rozładuje. Gdzie w spalinowym zmieniasz butle lub tankujesz i jeździsz dalej. Oczywiście zaraz znajdą sie osoby które powiedzą że od tego masz drugą baterie, tylko w samochodzie nie masz drugiej bateri

    • 59 30

    • (12)

      chyba czekać jak się naładuje, nie rozładuje :) Niby fajnie, ale benzyna to też nie jest przyszłość. Co raz większe zapotrzebowanie a kiedyś w końcu to padnie i co wtedy? Bez alternatywy to my daleko nie zajedziemy. Elektryki nią nie są. No chyba, że będzie ładować się w kilka sekund, co jest niemożliwe.

      • 7 2

      • (10)

        Nowy VW ID.3 ma opcję szybkiego ładowania 80% w 30 minut, czyli to zwykły obiad podczas postoju na autostradzie, zasięg około 400 km, technologia pójdzie jeszcze do przodu w tym zakresie.

        • 6 7

        • Tylko jeszcze musisz znaleźć miejsca gdzie ten zwykły obiad zjesz (1)

          I jednocześnie zaladujesz baterię w aucie. To jest nie do zaplanowania.

          • 4 2

          • To zajrzyj na PlugShare - czy to taki problem jak piszesz

            • 0 0

        • (4)

          No super, tylko dalej energię czerpiemy z węgla. On się skończy kiedyś.

          • 11 5

          • Kto czerpie ten czerpie. (2)

            Na Pomorzu już ponad 50% jest z OZE.

            • 5 7

            • Co to za brednie (1)

              Ec2 i ec3 dają power

              • 0 1

              • A sprawdź zanim się wygłupisz.

                • 0 0

          • no to można wtedy wybudować atomówkę

            • 4 5

        • Jesz obiad co 250km, a trase 700km robisz w dwa dni?

          • 0 0

        • Na kablu 4 kwadrat

          I to w nocy bo w dzień tam napięcia nie ma w tydzień naładujesz

          • 0 0

        • Taaa... ale z "mocnych" ładowarek, których u nas ze świeczką szukać.

          Z gniazdka ładujesz tego szmelcwagena całą noc.

          • 2 2

      • bez przesady

        Benzynę tankujesz kilka minut, a baterię już chcesz w kilka sekund ?

        • 0 0

    • Dlatego samochody na wodór to przyszłość. Szybkie tankowanie no i brak emisji spalin

      • 1 0

    • (2)

      Nie do końca, w wózku masz przestarzałą baterię kwasową, a tu nowoczesną li-Ion, która możesz o wiele szybciej naładować.

      • 6 12

      • kwak tyo ze ty jestes z epoko kamienia łupanego to nie znaczy ze inni tez są szybciej nie znaczy drozej

        • 0 0

      • Szybciej znaczy drożej.

        Dużo drożej.

        • 9 4

    • Od tego masz drugą baterię.

      • 0 1

    • a kto broni zorganizować podobne do tankowania wymienianie baterii? (2)

      gdyby producenci samochodów elektrycznych dodali takie rozwiązanie, to przynajmniej część energii można by w prosty sposób wymienić

      ale po co...

      • 4 2

      • Pomysł jest znany, ale problemem jest czas życia baterii (pięć, sześć lat i bateria jest do niczego). (1)

        Producenci mogliby się dogadać i wprowadzić takie rozwiązanie, standaryzacja wymiarów i typów, urządzenia do szybkiej wymiany baterii, ale kto ma być właścicielem tych baterii? Kupujesz nowe auto i przy pierwszym tankowaniu, Twoją nową baterię, Ci wymieniają na taką używaną trzy letnią? Właścicielem musiałby być trzeci podmiot z pełna infrastruktura i tysiącami baterii, a w cenę ładowania byłaby wliczana amortyzacja baterii, ale to już za bardzo ten system komplikuje.

        • 6 1

        • ale karnistry juz mozna

          bynajmniej

          • 0 0

  • Jedyne elektryki jakie mają sens to te wodorowe. Nowa Mirai na jednym tankowaniu do 900 km przejedzie z tego co gdzieś czytałem i nie musi stać godzinami pod ładowarką, bo ją się tankuje porównywalnie jak benzynowe wozy

    • 0 0

  • artykuł niepełny (15)

    Zabrakło informacji o cenie ładowania.

    • 94 2

    • Jakie mądre te nowe oświetlenie, przekazuje nadwyżkę energii do akumulatora pojazdu ;)

      To jak z syropkiem na kaszel, trafia wprost do płucek/oskrzeli ;)

      • 0 0

    • (5)

      artykuł niepełny
      bo poza dodaniem że szybciej można dostać pozwolenie nie podano ceny i o ile droższe jest rozwiązanie takie niż standardowy słupek
      druga kwestia nie podano kosztów zmiany przyłącza bo ładowarka na tym samym przyłączu prawie nic nie da (skąd te 22 kW z ledowych opraw?)

      • 5 0

      • (4)

        Przyłącza były pod żarówki, więc podejrzewam, że teraz jak weszły LEDy są mocno przewymiarowane.

        Aż się prosi żeby to wykorzystać.

        • 3 0

        • (3)

          lampa sodowa miała 250 lub 500 watt a ledowa 50 może 100 watt. więc nadal na ładowarkę 22 kw potrzeba było sporo starych lamp i adaptacji przyłącza - mitem jest że masz nadwyżki mocy w przyłączach do latarni

          • 3 0

          • Co to jest watt? (1)

            Moc wyrażana jest w watach. 1 Wat (1 W), 5 Watów ( 5 W). Itd.
            Lampa nie może mieć 500 watt. Może pobierać 500. Ale nie watt, ale watów. Albo 500 W.

            • 0 1

            • W pełni poprawnie jest: jeden wat, pięć watów oraz 1 W, 5 W.

              • 0 0

          • nadwyżki mocy jak najbardziej mogą być

            Przecież przyłącze nie zasila tylko jednej latarni a po zamontowaniu oszczędniejszych opraw uzbiera się spory zapas mocy.

            • 0 0

    • no i tak naprawdę nie do latarni podłączamy, tylko ładowarka jest podłączona do latarni, a my się (4)

      dopiero do ładowarki podłączamy (podłącznikiem oczywiście ;)

      • 6 1

      • nie maczegos takiego jak podlacznik (2)

        mowie ci to jako elektryk srednich napiec.

        sa przewody transformatory i gniazda oraz wtyczki.

        • 1 0

        • A kontakt? (1)

          Kontakt jest?

          • 0 1

          • nie ma, był ale ukradli

            • 0 0

      • Ładowarka to jest w samochodzie. Bo z latarni to AC.

        • 0 1

    • ładowanie jest bezcenne (1)

      nie naładujesz - nie pojedziesz

      • 5 0

      • tego nie pomalujesz

        • 1 0

    • dajesz piątaka chłopu na parkingu i ładujesz

      • 12 2

  • Może i ma to jakiś sens, ale tylko jedna ładowarka niczego nie zmieni. Nadal jest ich za malo aby myśleć o elektryku, a poza tym te auta i tak są za drogie. Do jazdy po mieście to wystarczy mi mój hybrydowy yaris. Znacznie tańszy i nie muszę kombinować gdzie go ładować. Na elektryczne wozy jest u nas stanowczo za wcześnie

    • 1 0

  • Elektryków nie polecam (12)

    Lepszy zwykly diesel, albo benzynka z LPG, oczywiście bez dpf, fap, katów i innych dziwactw. I takie auta są bardziej ekologiczne niz te elektryki. Do tego finalnie wychodzą dużo taniej.

    • 47 32

    • Wychodzą taniej, bo jak coś nie działa, to po prostu truje. (6)

      Zamiast wywalić błędy oczyszczania spalin...

      A Janusz dalej śmiga święcie przekonany że ta chmura za nim to nie jego...

      • 8 7

      • (5)

        A jak sie ta chmura ma do elektryka ladowanego pradem z wegla, ktorego baterii nie da sie zrecyklingowac, a lit i kobalt do ich produkcji zostal wydobyty przez dzieci zmuszane do pracy w kopalni gdzies w Kongo, a pozniej przetworzony przez Ujgurow z obozow koncentracyjnych w Chinach?

        • 8 5

        • Nie ten rząd wielkości, mój drogi. (2)

          Nakładu pracy i energii (z węgla) wsadzonego w silnik spalinowy, który jest rząd wielkości bardziej skomplikowany niż elektryczny razem z baterią, też nie da się zrecyklingować.

          Benzyna wcale nie powstaje na trupach Syryjskich i Irackich dzieci, a o transporcie ropy tankowcami, które mają większy ślad węglowy niż wszystkie samochody na świecie razem wzięte też jakoś zapominasz...

          A szczególnie ważne jest to w Polsce, gdzie co trzeci samochód zostawia po sobie chmurę dymu, a przegląd przechodzi po łapówce. Z elektrykiem tak nidyrydy :)

          • 5 3

          • (1)

            To, ze kobalt w kongo wydobywaja dzieci, a pozniej przerabiaja go wiezniowie z obozow w Chinach zadna tajemnica akurat nie jest. Powiedz nam tylko mistrzu jakim srodkiem transportu ten kobalt z afryki trafia do Chin, a pozniej z Chin do Europy i USA. Nie porownuj spalinowych do elektrykow bo to elektryki maja byc odpowiedzia na cale zlo, a nie odwrotnie. Tymczasem tak wcale nie jest. Daj jeszcze tylko link do tych badan o co trzecim samochodzie pozostawiajacym za soba chmure dymu.
            Chcecie byc lemngi pro ekologiczni to moze zacznijcie od najprostszych rzeczy i ograniczcie spozycie miesa chocby przez zmniejszenie marnowanie zywnosci.

            • 0 2

            • Słuchaj pinceptlusowy lemingu

              Wyglądasz dokładnie jak 100 lat temu leśne dziadki które twierdziły że koń jest lepszy od samochodu.

              Kto powiedział że samochody elektryczne są lekiem na całe zło?

              Po prostu dla znacznej większości ludzi są lepsze i bardziej ekologiczne od spalinowych.

              Jak znajdzie się lepsze źródło energii do napędzania pojazdów, przejdziemy na nie.

              • 0 0

        • (1)

          rozumiem ze byleś i to wszystko widziałeś?

          • 4 2

          • Tak, filmowane ukryta kamera. Nikt temu zreszta nie zaprzecza.

            • 0 1

    • zgadzam sie przeciez spaliny nie trują ale najlepsze jest to lemingi ze was swietnie wkrecił :)

      • 0 1

    • ja za to jeździłem i elektryki bardzo polecam

      Proste, bezawaryjne, ciche auto, zasięg mały ale na typowe dojazdy do pracy idealne, no i te osiągi - przyśpieszenie jak rakieta ;)

      • 6 2

    • dieslami jeżdżą janusze (2)

      jeśli już tylko zwykła benzyna i to najlepiej wolnossąca a nie jakieś wynalazki

      • 12 14

      • (1)

        najlepsza benzynka i V12

        • 6 3

        • tylko W16

          • 0 0

  • Typowy elektryk odpada (13)

    Mały dystans długi czas ładowania. Na chwilę obecną hybrydowy jest dużo lepszym rozwiązaniem. Idealnym zaś będzie samochód elektryczny zasilany wodorem. Obecnie tylko Toyota i Honda robią prawdziwe wodorowe auta. Ale brak infrastruktury w Polsce dyskwalifikuje je na chwilę obecną. Stąd pozostaje hybryda z plug-in.

    • 30 10

    • (12)

      Hybryda to lipa, dojeżdżam codziennie do pracy 30 km z okolic Tczewa do Gdańska autostradą. Kupiłem Toyotę Auris licząc na oszczędności, ale na autostradzie spalanie średnie 10 l/100 km, wróciłem do diesla, spalanie 6 l/100 km, czyli o prawie połowę taniej.

      • 23 5

      • No to chyba logiczne? Wystarczyło przeczytać parę artykułów by zorientować się że hybryda daje niskie spalanie, ale tylko w mieście gdzie silnik elektryczny silnik elektryczny jest wykorzystywany do ruszania, czyli czynności do której potrzebuje najwięcej energii a częste hamowanie silnikiem np. przed światłami pozwala na odzyskanie energii. A w trasie i tak bez przerwy pracuje silnik benzynowy. Stąd hybryda jest idealnym rozwiązaniem dla ludzi jeżdżących po mieście i sporadycznie wyruszających w trasy za miasto.

        • 0 0

      • a potem sie obudziles :) (1)

        • 4 17

        • Nie każdy jest takim Januszem jak ty

          • 0 0

      • Serio kupiłeś hybrydę do jazdy po autostradzie? (4)

        Przecież to kompletnie bez sensu. Taki napęd sprawdza się przy jeździe w mieście, w korkach, generalnie wszędzie tam gdzie jest dużo hamowania, ruszania i przyspieszania a prędkości niewielkie.
        Wtedy będzie oszczędniejszy nawet od Twojego diesla.

        Natomiast przy jeździe ze stałą prędkością autostradową kompletnie nic nie wnosi. Oczywiście po za dodatkową masą napędu elektrycznego. Choć nawet w takim przypadku spalanie nie powinno być aż takie duże.

        Nie jestem fanem diesla ale do pokonywania dużych odległości poza miastem cięzko znaleźć coś lepszego. W każdym innym przypadku są jednak ciekawsze alternatywy dla tego warto dopasować samochód i napęd do indywidualnych potrzeb.

        • 10 1

        • (3)

          Dokładnie jak ktoś dojeżdza do pracy obwodnicą na trasie Gdańsk Gdynia hybryda nie ma sensu bo się nie kalkuluje, może być tylko na małe odległości po mieście.

          • 2 1

          • (1)

            a odrozniacie hybryde plug-in ??> czy dla was kazda hybryda to to samo... sa hybrydy ktore ladowane z gniazdka pozwalaja jechac z 50km na samym pradzie. i wtedy to bardzo ma sens bo do pracy jezdzisz sobie na prad, a jak masz trase to nie jedziesz od ladowarki do ladowarki tylko tankujesz i wio. dla mnie wada hybryd jest tylko przesadne skomplikowanie calej konstukcji napedu, dokladnie przeciwnie do pelnego elektryka gdzie naped jest na maksa uproszczony...

            • 2 1

            • odróżniamy ale nie o nich była mowa

              Plug-in jest fajny ale też nie zawsze będzie optymalny.
              To dobre dla osób które będą go ładować z własnego gniazdka i na co dzień korzystać z napędu elektrycznego a zarazem, tym samym samochodem, dużo jeździć na dłuższe trasy.

              • 2 0

          • Nie koniecznie

            Nacodzien jeżdżę hybrydą na trasie Gdynia-Starogard, ale miałem w międzyczasie na chwilę dwa diesle i taka samą trasa. Spalanie wyszło praktycznie identyczne, różnice 0,1-0,2 litra, diesel bardziej dynamiczny, ale hybryda tańsza jednak w utrzymaniu.

            • 1 2

      • Prius

        Jak jeździłem z Gdańska do Tczewa Priusem to miałem o wiele niższe spalanie, a jeździłem 150-170km. Najwięcej w zimę średnie spalanie 7.2 litra, a tak koło 5-6litrow.

        • 0 1

      • (2)

        może prowadzisz jak pirat to może i takie spalanie wysokie?

        • 3 14

        • Akurat jak jeździsz "Januszowo dynamicznie", czyli zmieniasz pasy jak obłąkany i ciągle przyspieszasz i hamujesz, hybryda wychodzi lepiej.

          Na trasie cała elektryka nic nie robi, a tylko wozisz ze sobą pół tony śmiecia, do tego napędzane dość małym silnikiem spalinowym, więc jest gorzej niż przy zwykłym samochodzie.

          • 8 3

        • normalna jazda z przepisową prędkością 140 km/h

          • 14 2

  • Elektryki to fanaberia przyszłości .

    Jak w przyszłości tylko co drugie auto będzie elektryczne to gdzie każdy kierowca naładuje auto mieszkając na osiedlu mieszkaniowym , w bloku itp. ? Poza tym każdy kierowca musi ładować auto w każdej nocy co by rano dojechał do pracy . Czy przy każdym bloku mieszkaniowym będzie 10-15 stanowisk do ładowania ? A kto będzie płacił za zużyty prąd i dbał o stan techniczny ładowarek ? Spółdzielnia mieszkaniowa ? Wspólnota własnościowa ? Jak rozliczać się za pobraną energię ?
    Inna sprawa to zużyte po czasie akumulatory . Co zrobić z takimi odpadami ?
    Z autem na benzynę takiego problemu nie ma . Paliwo też nie muszę kupować codziennie tylko tankuję raz na jakiś czas i samo tankowanie zajmuje zaledwie kilka minut. Poza tym dodatkową benzynę mogę przewozić w kanistrze i dolać jak mi zabraknie co jest rzadkością dzisiaj .Natomiast zapasowego prądu do kartona na długą trasę nie załaduję .

    • 1 2

  • Całkowity ślad węglowy podobny jak benzyna,a często i większy.

    Ponadto coraz częściej się mówi, że na parking podziemny takim nie wjedziemy. Dziękuję, ale nie.

    • 1 2

  • Kupię elektryka, jak: (1)

    - przyzwoicie wyposażony kompakt będzie kosztował 60 - 70 tysięcy
    - będzie miał zasięg 600km
    - będzie się ładował do 50% max 15 minut
    - pakiet akumulatorów wytrzyma 15 lat bez wymiany (utrata pojemności do 85% bazowej)

    W innym przypadku to fanaberia dla bogatych albo jeżdżących po gazety do kiosku.

    Na razie zwykły samochód, który zaczyna rozpadać się po 5-6 latach kosztuje jakieś 2-3x za dużo na kieszeń przeciętnego Polaka, to o czym tu mówić w przypadku elektryka.

    • 4 2

    • nigdy nie kupisz elektryka

      Takie auta kupują Ci których na to stać i którym nie przeszkadzają ograniczenia tego rodzaju napędu.

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane