• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samotna wyprawa gdyńskiego polarnika

Jakub Gilewicz
2 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz, co ma w plecaku ekstremalny polarnik.



Ponad 500-kilometrową samotną wędrówkę przez skutą lodem krainę, gdzie mieszkają niedźwiedzie polarne, rozpocznie wkrótce Rafał Król z Gdyni. Znany polarnik zamierza przejść na nartach Spitsbergen, największą wyspę Norwegii położoną na Oceanie Arktycznym.



Norweska wyspa Spitsbergen. Norweska wyspa Spitsbergen.

Czy kibicujesz gdyńskiemu polarnikowi, który zamierza samotnie przejść Spitsbergen?

- Niedawno miałem urodziny i chcę zrobić sobie prezent, a że lubię, kiedy słońce świeci mi nad namiotem o północy, ruszam na Spitsbergen - wyjaśnia z przymrużeniem oka Rafał Król, który przemierzać będzie Spitsbergen w czasie dnia polarnego.

Gdyński polarnik zamierza w ramach wyprawy Berghaus Arctic Challenge samotnie dojść na nartach do Verlegenhuken, najbardziej wysuniętego na północ przylądka Spitsbergenu. W niedzielę po południu wyleciał samolotem z Gdańska i po kilku przesiadkach dotarł na spitsbergeńskie lotnisko.

Z Polski zabrał ze sobą dwa plecaki. W mniejszym, podręcznym, znalazły się m.in. telefon satelitarny, GPS-y, mapy i radioboja, czyli satelitarny nadajnik alarmowy używany do wzywania pomocy. Z kolei do większego plecaka gdynianin zapakował śpiwór syntetyczny, ubrania i apteczkę. To podstawowe wyposażenie polarników, którzy wyruszają na wyprawę.

- Mam jeszcze sanie, które wysłałem dwa tygodnie temu na Spitsbergen. Będę wiózł na nich między innymi liofilizowane jedzenie - wyjaśnia Rafał Król i dodaje, że podczas postojów jeść będzie dwa ciepłe posiłki, a w czasie marszu zimne przekąski. Na przykład zmrożone kostki czekolady rozpuszczane za pomocą ciepłej herbaty, którą każdego ranka będzie przyrządzał na bazie wody pozyskanej z roztopionego śniegu.

Gdyński polarnik oprócz termosu z ciepłą herbatą będzie miał także pod ręką... karabin, który może przydać się do obrony przed atakami niedźwiedzi polarnych, do których dochodzi na Spitsbergenie. Ponadto zabranie na wyprawę broni palnej to jeden z podstawowych warunków, jakie trzeba spełnić, aby gubernator Spitsbergenu wydał zgodę na ekspedycję.

Najważniejszym kryterium selekcji wnioskujących o możliwość przemierzenia wyspy jest jednak doświadczenie. Rafał Król otrzymał przyznawane niezwykle rzadko zezwolenie na samotną wyprawę. Na swoim koncie ma bowiem m.in. przejście Grenlandii oraz zimowe wyprawy na Islandii i Kamczatce. Ponadto gdyński podróżnik utrzymuje bardzo wysoką formę, która w dużej mierze jest efektem kompleksowego wysiłku na świeżym powietrzu.

- Jeśli pójdziemy narąbać staruszce drewna lub przerzucimy komuś dwie tony węgla, to mamy realny wysiłek wszystkich partii mięśni. A ja właśnie wolę taki wysiłek, niż pracę nad pojedynczymi partiami mięśni na siłowni, więc podczas ekspedycji na Spitsbergenie schudnę jakieś sześć kilogramów i będę w formie na lato - żartuje podróżnik, który ma nadzieję wrócić do Trójmiasta 29 kwietnia.

Ekspedycja polskiego polarnika została objęta patronatem Traveler National Geographic.

Opinie (82) 3 zablokowane

  • Niech pożyczy od Janka

    scyzoryk, batona i dżi pi esa, to będziemy bardziej spokojni, co nie rebjata?

    • 3 1

  • przechwalanki i chwyt na sponsoring? (2)

    bardziej cenię podróżników, którzy po powrocie opowiadają o tym co osiągnęli, a nie przechwalanie się na łamach gazet/witryn zanim się jeszcze spakowali...

    • 5 3

    • tak? (1)

      a byłeś na chociaż jednej z Jego prelekcji ?
      Wg mnie to ludzie się przechwalają na Kolosach, On na nich nie był ani razu a za osiągnięcia dostałby na 99,9 % Super Kolosa i to bez przekupowania komisji. Zobacz co osiągnął, a później się wypowiadaj

      • 2 1

      • Też tak sądzę. To nie pierwsza jego wyprawa, a zapewne nie słyszałeś za wiele o poprzednich. Rafała cenię, bo zna się na tym co robi i stara się przygotować na każdą możliwą sytuację. Oczywiście nie wszystko można przewidzieć, ale czasem wystarczy zminimalizować ryzyko... a tego niestety brakuje wielu "gwiazdom" Kolosów.

        • 1 0

  • Kto płaci za tę hec (1)

    • 3 3

    • na pewno nie Ty ;] i żaden podatnik :]

      • 3 0

  • Jezuuuu, jak ja mu zazdroszczę!!!

    • 4 1

  • wymóg karabinu na białe niedźwiedzie (4)

    w czasach, gdy zwierzętom tym grozi wyginięcie, hmm...coś ci "ekstremalni polarnicy" bardzo strachliwi są skoro tak się zbroją na tych kilka białych niedźwiedzi, które jeszcze zostały przy życiu. A poza tym to fajna wycieczka, trzeba jechać póki czas, bo za 50 lat będziemy tam uprawiać winogrona z norweskimi Arabami.

    • 4 7

    • rety, ty tak na serio?

      moze niedzwiedzie nie wiedza, ze grozi im wyginiecie....

      • 3 1

    • wbrew pozorom w tym rejonie niedźwiedzie mogą być dużym zagrożeniem... naukowcy na tamtejszej polskiej stacji badawczej muszą być podobnie wyposażeni

      • 1 0

    • (1)

      ok, rozumiem argumenty przeciw, ale teraz postaw się na miejscu Rafała i niedzwiedzia który stoi 200 metrów od ciebie. co robisz ? uciekasz po lodzie i lodowcowych przestworzach czy raczej szykujesz broń ?

      • 1 0

      • broni używa sie w pierwszej kolejnosci jako "odstraszacza", dopiero w wyjkatkowych sytuacjach strzela sie do zwierzaka. Rafał to wie, nie musicie sie obawiac! :)

        • 1 0

  • Ale jesteści głupi.... (2)

    Skąd wiecie że Kitsurfer nie walczył z rekinami? Czemu tak go krytykujecie. Ten to dopiero będzie walczył z Niedźwiedziami i Yeti. Odwalcie się od Janka bo po co miał by łgać?

    • 2 8

    • Polarnik - extremalnik

      coby mu niedźwiedź odgryzł ... nie powiem co

      • 0 2

    • Głupi to ty jesteś, mam przywołać jego słowa że walczył z JEDENASTOMA rekinami ? a do tego pytania mam swoje pytanie na które "Głupi Narodzie( do którego należysz :] więc i mówisz o sobie :] ) prosze odpowiedz : Będąc w stresie, na jednej deseczce walcząc z rekinami masz czas i możliwości przeliczyć ze jest ich aż 11 ?

      • 4 0

  • Skąd ma pieniądze na takie wyprawy? (3)

    I czas?

    • 1 3

    • a co cie to obchodzi skad ma.....

      to takie typowo TYPOWO POLSKIE, nie wazne co robi tylko skad ma, oby nie za duzo bo nie zasne..

      • 0 1

    • wystarczy wygooglać

      i przeczytać: na expeditions.pl

      Swoją drogą,... to co Ci do tego? Boli Cię, że znalazł sponsora ?

      • 2 1

    • czas- chyba prywatny,
      zaś pieniądze- chyba dała firma sponsorująca Rafała ':]

      • 0 0

  • A na metę dolecą helikopterem ''Woli i Tysio'' i będą się rzucac kupą niedzwiedzia polarnego

    • 0 3

  • Zazdrośnicy :)

    O Rafała się nie martwcie. To człowiek, który do swoich wypraw jest świetnie przygotowany zarówno merytorycznie jak i kondycyjnie. Skąd ma kasę? Jak większość ludzi- pracuje! Możecie zresztą wejść na jego stronę internetową i zapisać się na kursy lub wyprawy, które prowadzi. A jeśli ktoś nadal ma wątpliwości, to Rafał co jakiś czas prowadzi zajęcia w Akwarium Gdyńskim, na których można dowiedzieć się więcej o jego ekspedycjach i nabrać ochoty na własne wyczyny. :)

    • 9 1

  • powodzenia

    Rafał powodzenia! Trzymam kciuki!

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane