• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sędzia podejrzany o fałszowanie dokumentów

km
22 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ usłyszał zarzut sfałszowania swojego zaświadczenia o zarobkach. Chciał dzięki niemu uzyskać kredyt. Sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ usłyszał zarzut sfałszowania swojego zaświadczenia o zarobkach. Chciał dzięki niemu uzyskać kredyt.

Sędzia z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ usłyszał od prokuratora zarzut podrobienia dokumentów. Chodzi o sfałszowanie zaświadczenia o zarobkach, dzięki któremu chciał uzyskać kredyt w wysokości 100 tys. zł.



Zarzuty to efekt afery, która miała miała miejsce na początku 2008 roku. Wtedy to ujawniono, że sędzia Wojciech P., który pracował w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ, zawyżył swoje dochody, aby otrzymać większy kredyt.

- Wojciech P. nie przyznał się do popełnienia przestępstwa - powiedział Witold Niesiołowski, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, zajmującej się sprawą. - Podejrzany złożył wyjaśnienia, które wymagają przeprowadzenia przez prokuraturę dodatkowych czynności. Jakich? Tego prokurator nie chciał ujawnić.

Sprawa wyszła na jaw w sądzie, do którego bank zwrócił się z prośbą o potwierdzenie autentyczności oświadczenia o zarobkach Wojciecha P.

Dlaczego sędzia sfałszował zaświadczenie? Podstawa pensji sędziego Sądu Rejonowego w tamtym czasie wynosiła nieco ponad 3,5 tys. zł netto. Do tego dochodzą dodatki związane z wysługą lat i ewentualnymi funkcjami, np. przewodniczego wydziału. Ponieważ chodzi o sędziego z długim stażem, można założyć, że jego zarobki sięgały minimum 4,5 tys. zł netto. Przy takim dochodzie większość banków oferowała kredyt w wysokości nawet 400 tys. zł.

Mimo że sędzia natychmiast został zawieszony w wykonywaniu czynności zawodowych, to z postawieniem zarzutów czekano, aż sąd prawomocnie uchyli immunitet sędziego. Nastąpiło to dopiero w tym miesiącu. Sędziemu grozi do 5 lat więzienia.
km

Opinie (90) 7 zablokowanych

  • Jak dla mnie to niewinny

    Nie wiem po co te hallo. Po prostu facet lekko skorygował jeden kwit i tyle. Czyn absolutnie nieszkodliwy. Moim zdaniem spokojnie powinien sądzić dalej.

    • 0 3

  • koniec świata

    żeby już sędzia w fałszowanie się bawił.. i gdzie po sprawiedliwość chodzić?

    • 4 0

  • lepiej trzeba sprawdzać banki (1)

    bankowcy z kredytobiorcami razem fałszują dokumenty bo kredytobiorca odpala im 2% od wartości kredytu.słyszałam o takich przekrętach

    • 1 0

    • I zaraz się okaże,

      że to "kompetentny" przedstawiciel banku nie odróżnia netto od brutto, nie umie przeliczyć kwartalnego lub rocznego z premiami na miesięczny lub coś w tym stylu :/
      Są w tym równie dobrzy jak agenci ubezpieczeniowi. Słyszałem o przypadku, kiedy agent nakłaniał do ukrycia informacji o stanie zdrowia!

      A ludki już sędziego opluli

      • 0 1

  • niewinny

    od tego sa banki zeby sprawdzac czy moga dac komus kredyt, jesli naciagnal jakies druki to bank go powinien odrzucic a nie byc sciganym za falszownie dokumentow. Jak juz to niech sprawdzaja wszystkie faktury zwrotu VATu- bo tam chodzi o podatnikow pieniadze...

    • 0 2

  • Mali ludzie (1)

    teraz widac jacy polacy to mali ludzie. Pracuje w duzym banku i dodawanie sobie zarobkow jest mozna powiedziec powszechna praktyka, sedzia mial po prostu pecha... ludzi nie robcie z siebie glupszych niz jestescie bo sie komproitujecie skazujac sedziego na potepienie. Zeby kogos ocenic trzeba byc samemu uczciwym.

    • 5 1

    • ktoś szukał na niego haka - no i znalazł...

      Nie z takich drobiazgów robiono afery z odsiadką włącznie... Przy współudziale sędziów, oczywiście... Ale generalnie sędziowie to zadufane w sobie dupki, więc go nie żałuję zbytnio.

      • 1 0

  • mala szkodliwosc czynu {nie podlega orzekaniu przez wymiar sprawiedliwosci } z powodu braku dowodow i nie wykrycia sprawcy orzeczono umozenie postepowania

    • 0 1

  • pewnie , ze niewinny!

    • 0 1

  • Wrobili go !

    Po co miałby fałszować dokumenty jeśli mial wystarczające zarobki aby uzyskac kredyt 400tys a chciał jedynie 100 ?!

    • 1 1

  • to typowe dla katolików ksiądz, sedzia, lekarz , współczesny biznesmen

    to intelektualna śmietanka IV pomrocznej

    • 0 2

  • i tak znośnie...

    Zawsze można zdobyć kase w inny sposób, choćby od bandziorów. Ten sędzia napewno chciał legalnie kupić samochód lub coś innego - ale napewno jawnie i legalnie.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane