- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (182 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (526 opinii)
- 3 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (96 opinii)
- 4 Były senator skazany na więzienie (345 opinii)
- 5 Mała uliczka, duży problem (244 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (144 opinie)
Odwiedzili rodzinne strony dzięki Caritas i czytelnikom Trojmiasto.pl
Do Grodna na Białorusi, Warszawy i Opola Lubelskiego pojechali seniorzy na co dzień mieszkający w gdańskim Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II. Wyjazd w rodzinne strony zorganizowali im pracownicy Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej, a wsparli hojnie m.in. czytelnicy Trojmiasto.pl.
- Widzimy, że sytuacja materialna dzieci znacznie się poprawiła. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu zbiórki pieniędzy na realizację marzeń seniorów, przebywających na stałe w Centrum Pomocowym na Przymorzu - mówiła wówczas Karolina Lewandowska, koordynator Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
Oszacowano, że podróże dojdą do skutku, jeśli uda się zebrać 4 tys. zł. Zbiórkę prowadzono za pośrednictwem portalu zrzutka.pl. Pieniędzy wpływało niewiele, do czasu gdy poinformowaliśmy o niej w artykule Koncert, podróż w rodzinne strony, wejście do morza. O czym marzą seniorzy. Czytelnicy Trojmiasto.pl jak zwykle nie zawiedli. W godzinę po publikacji udało się uzbierać zaplanowaną kwotę. Ostatecznie zebrano ponad 6 tys. zł.
Wcześniej w Centrum im. Jana Pawła II stanęło "Drzewo Marzeń Seniorów". Zawieszono na nim piórka, na których zapisane były marzenia podopiecznych centrum pomocowego.
- Seniorzy wstydzą się opowiadać o swoich potrzebach, twierdzą, że niczego nie potrzebują. Jedna z podopiecznych długo nie chciała powiedzieć, o czym marzy, bo nie wiedziała, czy zdąży zrealizować swoje marzenie. Pierwszy o chęci odwiedzenia rodzinnych stron odważył się powiedzieć pan Piotr, który wprawdzie nie jest seniorem, ale jest niepełnosprawny. Po nim otworzyli się pan Andrzej i pani Ania - opowiada Alicja Szostek z Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
O tym, że znaleźli się dobroczyńcy, którzy pomogli im w organizacji podróży w rodzinne strony, seniorzy dowiedzieli się przed świętami Bożego Narodzenia. Od razu zaczęło się planowanie.
- Organizacja podróży była wyzwaniem, bo każdemu seniorowi musiał towarzyszyć opiekun. Razem planowali szczegóły wyjazdu i wyszukiwali miejscowe atrakcje - mówi Karolina Lewandowska.
Najdalej do Grodna na Białorusi
Pierwsze wyjazdy zaczęły się latem. 75-letni pan Andrzej urodził się w Grodnie, które dziś znajduje się na Białorusi. Po wojnie jego rodzinę deportowano do Białegostoku.
- Kiedy dowiedzieliśmy się, że udało się zebrać pieniądze i będziemy mogli być może ostatni raz odwiedzić rodzinne strony, nie mogłem w to uwierzyć. Uwierzyłem, gdy przekroczyliśmy granicę kraju. Popłynęły łzy... łzy szczęścia i wzruszenia. Grodno znam z opowiadań, bo opuściłem je, gdy miałem roczek. Jestem Polakiem, ale w moich żyłach płynie białoruska krew. Zwiedziłem miasto i odwiedziłem na cmentarzu mojego brata i babcię. To było dla mnie wyjątkowe przeżycie - wzrusza się pan Andrzej.
52-letni pan Piotr seniorem nie jest, ale z powodu niepełnosprawności również zamieszkuje Centrum Pomocowe im. Jana Pawła II. Także jego marzenie się spełniło - pojechał do rodzinnego Opola Lubelskiego.
- Ostatni raz byłem w domu 38 lat temu. To było coś wspaniałego, byłem w szoku, bo miasteczko się bardzo zmieniło. Dużo zobaczyłem i chciałbym w przyszłości jeszcze raz tam pojechać - cieszy się pan Piotr.
85-letnia pani Ania urodziła się w Warszawie, ale szkołę podstawową ukończyła już w Gdańsku. Zburzoną stolicę pani Ania opuściła zaraz po wojnie. Dziś także nie dowierza, jak bardzo zmieniło się miasto.
- Po tylu latach wróciłam do domu, do Czerniakowa. Odwiedziłam rodzinę na cmentarzu, byłam w parku. To nie jest ta sama Warszawa, którą opuszczałam po wojnie. Całe życie spędziłam nad morzem, ale kiedy przyjechaliśmy do stolicy, w sercu poczułam, że mogłabym tam mieszkać - mówiła pani Ania.
W projekcie "Drzewo Marzeń" uczestniczyło pięć osób, z których trzy odwiedziły rodzinne strony. Dwie seniorki, pani Jadzia i pani Mirka miały pojechać do Tomaszowa Mazowieckiego i Wąwolnicy, ale z powodów zdrowotnych wyjazd został na razie odłożony.
Miejsca
Opinie (74) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-07 11:51
Caritas?
Nie, dziękuję.
- 11 17
-
2019-09-07 12:20
Co to za głupia moda z kartkami wyeksponowanymi ręcznie?
- 8 3
-
2019-09-07 12:55
nie dzieki caritas ani 3miasto, tylko dzieki wszystkim podatnikom...
pis ciagle przelewa tam kase z budzetu.
ps. brzydko podpinac sie pod cudze zaslugi- 8 17
-
2019-09-07 13:06
Mafie gdanska tez zobaczyli
- 8 3
-
2019-09-07 13:10
Caritas i kosciół? nie dziekuje
pamietam jak przychodzily paczki z niemiec w 1980 i tego mlodziezy na katechetach nje oplwiadacie? czekolady, tornistry, szynki na zakrystie a ludziom ryż, i mąkę rozdawali .
- 13 12
-
2019-09-07 13:19
a czy dodali ile z tej kasy poszło do kasy flaszkowego? (1)
Tą swoją willę za co zbudował? Przecież nie za darmo.
- 11 10
-
2019-09-07 17:18
A jaką ucztę temu spaślakowi wyprawili na plebanii św Franciszka na Siedlcach! Zgroza! Kilkuset kilogramowy kosz przeróżnych
Owoców! I tak balowali w trzech Króli aż się proboszcz ściesiński zapił na śmierć! Tfu kanalia fioletowa! Żadnej pokory , skromności czy ubóstwa! Hulaj dusza piekła nie ma!
- 5 1
-
2019-09-07 13:58
Opinia wyróżniona
(1)
Bardzo fajna inicjatywa. Dobrze że ktoś pomyślał i o seniorach. Faktycznie dla dzieciaczków jest dużo więcej pomocy, a przecież osoby starsze też jej potrzebują, ile to seniorów potrzebuje miłego słowa, by ktoś go wysłuchał, by mógł sobie powspominać. Oby więcej takich akchi, jestem jak najbardziej za
- 51 3
-
2019-09-08 00:27
Kibice Bałtyku Gdynia
Co roku z własnych uzbieranych funduszy i pomocy przyjaciół pomagają polskim rodzinom zza wschodniej granicy.Chcesz pomóc innym ludziom,to działaj poprostu ;) Szacun dla Ludzi dobrej woli!!!
- 4 0
-
2019-09-07 13:58
napisze tak
karte POlaka na białorusi i ukrainie otrzymuja nie wiem czemu mlode osoby nie zwiazane lub w minimalnym stopniu z POlska!!! ja nie chce takich w PL chce repatriantow
- 8 3
-
2019-09-07 14:13
Z tego artykułu wynika ze to ludzie pomogli a nie catosritas!
Caritas to pewnie na tym jeszcze zarobil jak ich znam! Kiedys wystawiał kontenery na odzież dla biednych. Ludzie wrzucali w dobrej wierze aby pomóc a tymczasem ciuchy szły do lumpeksow i kasa do kieszeni klechy a jedynie najgorsze odpady dla biednych! W Poznaniu w samym centrum jest stołówka caritas. Kiedys szedłem z babcią i ona mówi że idziemy tam zjeść. Ja mówię że nie no to pewnie dla biednych wydają posiłki A ona ze nie. I co? Wchodzimy a to normalny bar i ceny jak na mieście! Tak kościół pomaga!
- 16 9
-
2019-09-07 14:54
Dzięki caritas ...
..bezdomny może oddać samochód..... dobra rada ..pilnujcie portfele i dzieci ...taka to dobroczynność...
- 11 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.