Straż Graniczna w Gdyni zatrzymała siedmiu Czeczenów, którzy promem Finnarow chcieli dopłynąć do Szwecji. Wcześniej uciekli z ośrodka dla cudzoziemców w Mosznie
Wszyscy zatrzymani są obywatelami Rosji narodowości czeczeńskiej. Dwie kobiety, czwórka dzieci i mężczyzna, organizujący przerzut wpadli w sobotę. Zostali zatrzymani już na promie.
Organizatorem przerzutu był 52-letni Rosjanin, także czeczeńskiego pochodzenia, który jako jedyny z całego towarzystwa, przebywał w Polsce legalnie. Próbował pomóc dwójce kobiet nielegalnie przedostać się z Polski do Szwecji. W ucieczkach miały już bowiem doświadczenie, wcześniej właśnie w ten sposób opuściły ośrodek dla cudzoziemców w Mosznie (woj. Mazowieckie).
- 26 letnia Luiza K. z dwójką dzieci do Polski wjechała 26 marca br. przez przejście graniczne w Terespolu. W Placówce Straży Granicznej natychmiast złożyła wniosek o nadanie jej statusu uchodźcy. Otrzymała tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca i skierowano ją z dziećmi do ośrodka w Mosznie. W ośrodku się jednak nie stawiła - mówi kmdr por Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku.
- 38 letnia Fatima D. z dwójką dzieci do Polski przyjechała na początku w 2006 r. Ona także umieszczona została w ośrodku w Mosznie. Po krótkim pobycie w nim wyjechała w nieznanym kierunku. Na początku listopada 2008 r. została zatrzymana przez władze Norwegii za nielegalny pobyt i 5 listopada 2008 r. przekazana do Polski. Czeczenkę wraz z dziećmi umieszczono ponownie w Ośrodku dla Cudzoziemców w Mosznie, z którego w miniony piątek ponownie zbiegła - dodaje Grzegorz Goryński.
Mężczyzna został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych MOSG, a kobiety z dziećmi w hotelu, do dyspozycji Wydziału Operacyjno - Śledczego MOSG, którego funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności sprawy.