• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siła internetu. Pomogliśmy rozwikłać zagadkę sprzed lat

Michał Brancewicz
13 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (31)
Mająca tysiące lat historii gra go, jest wciąż popularna nie tylko w Azji, ale i na świecie. Na zdjęciu mężczyźni grający w go na ulicach Seulu. Mająca tysiące lat historii gra go, jest wciąż popularna nie tylko w Azji, ale i na świecie. Na zdjęciu mężczyźni grający w go na ulicach Seulu.

Nie wydawało się to może niemożliwe, ale na pewno bardzo trudne. Minęły jednak dwa lata i zagadka została wyjaśniona. Dzięki pomocy Trojmiasto.pl, udało się dotrzeć do rodziny państwa Mierzwińskich i ustalić - z dużą dozą prawdopodobieństwa - że pradziadek Antoni był pierwszym w Polsce graczem w starochińską grę go.



Szukałe(a)ś w internecie śladów swoich przodków?

Niemal dokładnie dwa lata temu opisaliśmy historię Włodzimierza Malinowskiego, czytelnika, który zwrócił się do nas z prośbą o pomoc. Wierząc w siłę internetu, chciał dotrzeć do pewnego człowieka, którego spotkał w klubie Żak w 1980 roku.

Według naszego czytelnika, ojciec tego pana mógł być pierwszym w Polsce graczem w go - starochińską grę planszową.

Szuka rodziny pierwszego Polaka grającego w grę go Szuka rodziny pierwszego Polaka grającego w grę go

Wiadomo kim jest pan z Żaka z 1980 roku



- Teraz, po dość długim czasie, mogę ogłosić pełen sukces poszukiwań - poinformował redakcję Trojmiasto.pl Włodzimierz Malinowski.
Ale po kolei.

Najpierw, po publikacji naszego artykułu, z Włodzimierzem Malinowskim skontaktował się Wojtek, jego kolega i uczeń gry w go. O tym pisaliśmy już w poprzednim tekście w formie aktualizacji.

- Powiedział mi, że kiedy ja po prezentacji gry [w Żaku w 1980 roku - przyp. red.] byłem zajęty rozmową z uczestnikami spotkania, on rozmawiał z tym starszym panem i co więcej, został zaproszony do niego do domu, aby spróbować znów zagrać po latach - opowiada Malinowski. - Spotkali się trzy razy, ale tak naprawdę pan Michał Mierzwiński - tu od razu zdradzam nazwisko - niewiele już pamiętał o grze od kiedy w dzieciństwie uczył jej jego ojciec Antoni.


Znajomość dość szybko się skończyła, bo dzieliła ich duża różnica wieku. Jedyne co było w miarę pewne, to fakt, że pan Michał mieszkał z żoną gdzieś w okolicy przystanku SKM Politechnika.

List: "Mój pradziadek był sierżantem armii carskiej wysłanym na wojnę rosyjsko-japońską"



Para grająca w go w Korei. Zdjęcie wykonano ok. 1910 roku. Kilka lat wcześniej w grę nauczył się grać Antoni Mierzwiński, który uznawany jest za pierwszego polskiego gracza w go. Para grająca w go w Korei. Zdjęcie wykonano ok. 1910 roku. Kilka lat wcześniej w grę nauczył się grać Antoni Mierzwiński, który uznawany jest za pierwszego polskiego gracza w go.
Wydawało się, że trop się znowu urwał.

Pewnego dnia do Włodzimierza Malinowskiego zadzwonił pan Roman Mierzwiński, który zobaczył artykuł na Trojmiasto.pl.

- I później przysłał mi taki list - dodaje Malinowski.
"Mój pradziadek Antoni Mierzwiński, z tego co udało mi się ustalić, urodził się w 1873 roku we wsi Kalinowo Nowe, obecnie powiat Wysokie Mazowieckie. Był sierżantem armii carskiej i w tym stopniu został wysłany na wojnę rosyjsko-japońską, w trakcie której został jeńcem i przebywał "dłuższy czas" w japońskim obozie jenieckim. Tam zapewne nauczył się grać w go i znajomość tej gry przywiózł ze sobą w rodzinne strony. Zapewne uczył w tę grę grać mojego dziadka Michała Mierzwińskiego (ur. 1910), ale niestety od dziadka wiem tylko tyle, że grał w tę grę ze swoim ojcem "czasami i nie podobało mi się za bardzo".

Antoni Mierzwiński zmarł w 1948 roku i został pochowany w Gdańsku. Potem jednak rodzina często się przeprowadzała. Dlatego też trudno jest zdobyć choćby jedną fotografię pana Antoniego.

Będzie turniej go imienia Antoniego Mierzwińskiego



- Tak więc zagadka została wyjaśniona. Nasz pan Antoni Mierzwiński był pierwszym Polakiem grającym w go - cieszy się z tego odkrycia Włodzimierz Malinowski.
Jaskie są dalsze plany?

- Zorganizujemy turniej go: Memoriał Antoniego Mierzwińskiego, 7-8 października tego roku w Chojnicach - zapowiada Włodzimierz Malinowski. - Właśnie dostałem potwierdzenie, że to wydarzenie jest ujęte w budżecie miasta.


Go - zasady gry

  • Dwaj gracze (czarny i biały) wykonują ruchy, kładąc naprzemiennie po jednym kamieniu na planszy (jest ich po 180 w każdym kolorze).
  • Kamienie muszą być stawiane na przecięciu pionowych i poziomych linii.
  • Gdy kamień jest położony, nie można go przemieścić, jedynie w określonych warunkach usunąć.
  • Każdy zagrany kamień ma pewną liczbę "oddechów", czyli wolnych miejsc naokoło siebie.

Cel gry to zajęcie jak największego terytorium, jednocześnie ograniczając terytorium przeciwnika. Podczas gry zbija się kamienie przeciwnika i zdobywa niezajęte pola planszy. Każdy zbity kamień ma wartość jednego punktu. Każde puste skrzyżowanie należące do naszego terytorium również ma wartość punktu. Ten, kto zdobył większą ogólną liczbę punktów, wygrywa.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (31)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane