- 1 Odstrzał dzików w Gdyni i Sopocie (400 opinii)
- 2 Schował w lodówce 2 kg narkotyków (42 opinie)
- 3 Konserwator opóźnia sprzedaż pustostanu (130 opinii)
- 4 Mikołajkowym tramwajem za darmo (40 opinii)
- 5 Ubywa nas, ale na Pomorzu najwolniej (214 opinii)
- 6 Parkometry na błoniach przy Ergo Arenie (50 opinii)

Ponad dwanaście godzin trwała strażacka akcja polegająca między innymi na zabezpieczeniu cieknącej cysterny i odsysaniu substancji ropopochodnej, która zanieczyściła kanał Wisły oraz brzeg przy ulicy Kutnowskiej w gdańskich Górkach Zachodnich.
- Akcja rozpoczęła się w sobotę około godziny 1.14 i trwała do godziny 14.32 - powiedział młodszy aspirant Jan Socha z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku. - Na miejsce, gdzie porzucono nieszczelną cysternę prawdopodobnie z etyliną skradzioną wcześniej z rurociągu Rafinerii Gdańskiej, przyjechało 11 wozów strażackich i 49 funkcjonariuszy straży pożarnej.
Substancję udało się odessać z wody, cały skażony fragment brzegu zneutralizować i oczyścić. Pewna ilość paliwa pozostała jeszcze na lodzie, który miejscami pokrywał taflę wody.
- Na razie trudno ocenić, czy lub w jakim stopniu doszło do skażenia środowiska naturalnego - powiedział Jacek Puchajda, starszy specjalista Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Część substancji została przecież związana w lodzie. Nasze służby zbadają sprawę dzisiaj. Wówczas będzie można określić skalę problemu.
- Odessane lub związane specjalnym środkiem chemicznym paliwo zostało przewiezione do jednej z firm zajmujących się utylizacją substancji ropopochodnych - dodał mł. asp. Jan Socha.
Nieopodal miejsca skażenia odnaleziono też drugą, porzuconą przyczepę z około 12 tonami substancji ropopochodnej. Została zabezpieczona.
Udało nam się ustalić, że została ona skradziona w kwietniu z Pruszcza Gdańskiego - powiedziała Marta Frykowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Natomiast na razie nie wiemy, do kogo należy nieszczelna cysterna. Prowadzimy działania, które, mamy nadzieję, pozwolą odpowiedzieć na to pytanie.
Można domniemywać, że paliwo zostało skradzione z rurociągu Rafinerii Gdańskiej. Sprawców czynu nie udało się na razie zatrzymać.
- Nielegalne odwierty w rurociągu robione są niemal codziennie, a kradzieże paliwa są nagminne - dodał mł. asp. Jan Socha. - Niedługo rura będzie przypominała sito. Niestety kradnący działają głównie nocą. Może dlatego trudno ich ująć. Choć czasem udaje się zatrzymać pojedynczych złodziei.
Dodajmy, że osobie, która dokonała nielegalnego odwiertu i ukradła paliwo grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Opinie (18)
-
2002-12-29 23:04
A to nieciekawie
Byle tylko do mmnie nie dotarły żadne tego typu paskudztwa
- 0 0
-
2002-12-30 06:50
"ukradła paliwo grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat."
a ja powiem ale ze względu na młody wiek i dotychczasową niekaralność sąd postanowił......
te odwierty przypominają mi bajkę o tym jak biedni i zdesperowani ludzie okradają bogacza
ci ludzie są jednak do tego debilni
wyjęcie srebrnego styku w windzie kradzież linii telefonicznej nawet całego odcinka toru co może spowodować konsekwencje katastrofy to są sygnały o zaniku poczucia związku z otaczającą rzeczywistością
brak poszanowania cudzego życia i majątku
to jest groźne zjawisko i dość powszechne w dzisiejszej Polsce- 0 0
-
2002-12-30 07:10
Akcja biopaliwa - rozpoczeta?
a moze jakby byly biopaliwa mielibysmy "ekologiczne skazenie" ;)))))))))))))
- 0 0
-
2002-12-30 08:06
podobno najwięcej otworów robią na działkach przez które przebiega rurociąg
Ci to mają niezłą ziemię pod marchewkę...- 0 0
-
2002-12-30 08:40
biomarchew a biokarotenem
smacznego
a fuuuuuuuuuuuuuj:(- 0 0
-
2002-12-30 08:56
Gdzie jest policja i dlaczego boi sie działać?
Ta sytuacja ma miejsce od lat. Wszyscy chowają głowę w piasek. Brakuje woli odpowiednich slużb, aby zrobić z tym porządek. Prawda jest taka, że policja BOI się złodziei, bo policjant też człowiek - ma rodzinę, dzieci, a mafia paliwowa czerpie za duże korzyści, żeby tak łatwo odpuścić.
A może policjanci mają coś z tego, że są bierni? Naprawdę tak trudno zauważyć cysternę z kradzionym paliwem? Tak trudno skontrolować jeżdżące po mieście cysterny z paliwem i sprawdzić, czy kierowca ma papiery na to paliwo? Uważam, że to byłaby jedna z prostszych do rozwikłania spraw, ale ktoś musi się wreszcie przestać bać. Na razie nie boją się tylko złodzieje.- 0 0
-
2002-12-30 09:27
oj bechcio bechcio
a policja to co??
żyje kodeksem karnym??
jeździ na powietrzu??
nie ma rodzin krewnych znajomych??- 0 0
-
2002-12-30 10:42
Szukasz świetnego i niedrogiego miejsca na SYLWESTROWĄ IMPREZĘ??? MAM DO ODSPRZEDANIA 2 WEJŚCIÓWKI NA "FUNKY SYLWESTRA" W
ŻAKU!! CAŁY KOMPLET (300 OSÓB) JUŻ "POSZEDŁ" (!), WIĘC TO ŚWIETNA OKAZJA!!! 2 WEJŚCIÓWKI NA SUPER "FUNKY SYLWESTRA" W ŻAKU - ODSPRZEDAM!!!
Mam do odsprzedania 2 wejściówki na imprezę "Funky Sylwester" do Klubu ŻAK. Prawdopodobnie będzie to najciekawsza imprezka w całym Trojmiescie - komplet, czyli 300 wejsciówek poszło "na pieńku". Można pogratulować organizatorom - przygotowali wydarzenie o wyjątkowo pozytywnym charakterze, więc wielu stałych i okazjonalych bywalców ŻAKa odpowiedziało na apel bardzo szybko! ;)
W programie 5 DJów, dających "około-funkową" muzyczkę na sali teatralnej ŻAKa, duuużo jedzenia, w tym dania na gorąco (a kuchnię mają świetną) do konsupcji w kawiarni klubowej i na antresoli - tam muzyka bardziej chill-outowa. Alkoholu w prawdzie nie ma w cenie wejścia, ale BAR W KAWIARNI BEDZIE BAAARDZO ATRAKCYJNY CENOWO - np. "połówka" wysokogatunkowej wódki za.. 35PLN!! Serio! Wiec po prostu przekalkulujcie - to się opłaca. :)
Cena za 2 wejściówek u mnie jest, rzecz jasna, równa "cenie oficjalnej" - tzn 200PLN (100PLN/osobę). Nie znajdziecie lepszej okazji na zabawe w takiej atmosferze za taką cenę! ;)
Niestety, nie będe mógł uczestniczyć w tej imprezie.:((( Chętnych na "Funky Sylwestra" proszę o kontakt nod nr telefonów: (0)503 141 804, 321 91 05 (od rana do popołudnia), lub 552 48 96 (ten nr wieczorem). Hasło: ŻAK!- 0 0
-
2002-12-30 11:04
Prawdziwa bieda będzie gdy za którymś odwiertem coś nie zadziała i wybuchnie,gasić bedą dwa tygodnie zginie kilka osób,a straty wyniosą ooooooo albo jeszcze więcej.Ciekawe kto okaże się winny.
Inna sprawa czy da się jeżdzić na soku z marchewek z tamtych działek.- 0 0
-
2002-12-30 11:15
och to pewnie marchewki wysokooktanowe
i jak zupkę gotujesz to nie musicz dodawać mięska
oczka pływają :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.