• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ślub cywilny w plenerze już wkrótce

Marzena Klimowicz-Sikorska
22 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Od 1 marca łatwiej będzie wziąć ślub poza murami USC.
  • W zeszłym roku w Gdyni cywilnych ślubów w plenerze było 11. Jednym z zaakceptowanych przez urzędników miejsc udzielania takiego ślubu jest Dar Pomorza.
  • W 2013 r. ślub cywilny udzielany był na PGE Arenie. Była to pierwsza taka uroczystość na tym obiekcie.

Na plaży, w parku, restauracji czy na stadionie - od 1 marca ślub cywilny będzie można wziąć prawie wszędzie. O miejscu ceremonii ostatecznie zdecyduje urzędnik, a sama ceremonia będzie kosztować 1084 zł.



Czy planujesz (planowałeś/łaś) kiedyś ślub w plenerze?

Latem 2013 r. pisaliśmy o parze z Trójmiasta, która jako pierwsza wzięła ślub cywilny na stadionie PGE Arena. Było to wydarzenie wyjątkowe, gdyż ślubów cywilnych praktycznie nie udziela się poza murami Urzędu Stanu Cywilnego. Wszystko więc zależało od urzędnika - w tym wypadku prezydenta Gdańska, który udzielił też nietypowego ślubu, bo na jachcie na otwartym morzu, olimpijczykowi Mateuszowi Kusznierewiczowi.

Tyle szczęścia nie miała pani Agnieszka, która kilka lat temu chciała wziąć ślub cywilny w plenerze na terenie Gdańska. - Niestety urzędnicy nie byli temu przychylni, skończyło się więc na ślubie cywilnym, ale na zamku w Rzucewie. Urzędnicy z Pucka okazali się w tym wypadku bardziej elastyczni.

Przygotowujesz się do ślubu - sprawdź też nasz serwis Weselnik

Od 1 marca wchodzą nowe przepisy, dzięki którym łatwiej będzie można wziąć ślub poza murami urzędu. Nie oznacza to jednak, że urzędnicy zgodzą się na każde miejsce wybrane przez narzeczonych.

- Zgodnie przepisami "na wniosek osoby zamierzającej zawrzeć małżeństwo kierownik USC przyjmuje oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza USC w okręgu rejestracji Stanu Cywilnego, w którym jest on właściwy. Jeżeli wskazane we wniosku miejsce zawarcia małżeństwa zapewnia uroczystą formę jego zawarcia oraz bezpieczeństwo osób obecnych przy składaniu oświadczania" - cytuje nowe przepisy Grzegorz Graefling, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, który przez 25 lat udzielił ok. 28 tys. ślubów. - Oznacza to, że razem z nupturientami będziemy ich plany korygować, bo pomysły mogą być różne. Będziemy więc jeździć na wizje, żeby sprawdzić każdą z zaproponowanych lokalizacji.

Jeśli szukasz organizatora wesel przejrzyj nasz katalog

Według badań preferencji Polaków odnośnie wymarzonego miejsca ceremonii ślubnej, przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, blisko jedna trzecia respondentów marzy o ślubie na łonie natury. Wśród najczęściej wymienianych miejsc w plenerze znalazły się: plaża (7 proc.), ogród (7 proc.) albo miejsce nad morzem (5 proc.). Innymi preferowanymi miejscami, poza urzędem stanu cywilnego, były zamek lub wybrane miasto w Polsce.

Plaża jednak nie należy do najbardziej ulubionych przez urzędników Stanu Cywilnego miejsc. - Mam czasem wrażenie, że ludzie oglądając śluby w amerykańskich filmach, chcą przenieść całą ceremonię na nasz polski grunt, z pogodą i wystrojem włącznie. Niestety mamy inną pogodę, brak wydzielonych plaż czy wysp. Dlatego jak ludzie pytają o ślub na plaży, a najczęściej chodzi im o molo w Sopocie, mam wrażenie, że w dużej mierze chodzi im o pokazanie się - dodaje dodaje Graefling. - Dlatego naszym celem jest upewnienie się czy godność i bezpieczeństwo ceremonii zostaną zachowane.

Z innych miejsc o której najczęściej pytają w gdańskim USC-esie pary młode są: Ratusz Głównego, Dwór Artusa, Ratusz Staromiejski czy altanka w Parku Oliwskim, która na szczęście spełnia wszystkie ustawowe wymogi. - Para żeglarzy zastanawiała się nad ślubem w Marinie przy ul. Szafarnia - dodaje gdański urzędnik. - Jeżeli ślub miałby odbyć się w wydzielonym miejscu, najlepiej w tym wypadku na dużej, zacumowanej jednostce, to czemu nie.

W przypadku plaż problemem jest takie przygotowanie miejsca by spełnić wszystkie ustawowe wymogi. - Jeśli ktoś zaproponuje nam plażę to musi być zapewnić wydzielone i dogrodzone miejsce, też jakiś podest - mówi Małgorzata Kędziora, kierownik USC w Gdyni, która ślubów udziela od 10 lat.- Do tej pory nie zgadzałyśmy się na śluby w restauracjach, na polanach itp. ze względu na przepisy. Wniosek o ślub w plenerze musi być też poparty uzasadnieniem wskazanego miejsca.

W sezonie ślubnym, czyli od kwietnia do września, urzędnicy mają pełne ręce roboty. W Gdyni, gdzie ślubów udzielają trzy urzędniczki od poniedziałku do soboty, dziennie mają czasem po 15 ceremonii. W Gdańsku, gdzie śluby cywilne udzielane są tylko w piątki i soboty, jest ich po ok. 20.

- W najbliższą sobotę mamy zaplanowanych 15 ślubów. Nie może być więc tak, że nagle wszystkie one są w różnych miejscach. W Gdańskim USC ślubów, łącznie ze mną, udzielają trzy osoby - mówi Grzegorz Graefling. - Rocznie z konkordatowymi mamy ich ok. 2 tys., a ja sam, przez 25 lat pracy udzieliłem ich ok. 28 tys.

Śluby w plenerze bywają też bardzo nieprzewidywalne, co urzędnicy też muszą brać pod uwagę. - Pamiętam jak udzielałem kiedyś ślubu na Wyspie Sobieszewskiej na tarasie jednego z lokali. Wspomina gdański urzędnik. - Wszystko było by pięknie gdyby nie to, że akurat data ślubu zbiegła się z okresem wylęgu komarów. Przed komarami nie byliśmy w stanie się obronić. Po 20 minutach byłem mocno pokąsany, a miałem tego dnia kolejny ślub już w USC.

Dotychczas śluby poza urzędem udzielane były w określonych przypadkach: gdy jeden z małżonków przebywał w zakładzie karnym, w domu - jeśli jego stan nie pozwalał na transport czy w szpitalu. Z różnych powodów np. nietypowego ślubu, czy ślubu znanej osoby udzielał w Gdańsku prezydent.- Prezydent Adamowicz jako kierownik USC miał możliwość udzielania ślubu w plenerze znaczącym osobom, zasłużonym dla miasta czy żeby podnieść markę miasta. Taki ślub był traktowany jako wyjątek. Do tego poza USC udzielamy obligatoryjnie ślubów w zakładach karnych, szpitalach, domu - jeśli chory nie może się przemieszczać. To po 1 marca się nie zmieni - dodaje Graefling.

Jednak w Gdyni ustawowy zapis "inne ważne powody" urzędnicy starali się interpretować nieco szerzej. - Od kilku lat wyrażaliśmy zgody na śluby poza urzędem podciągając to pod przepis "inne ważne powody" - dodaje Małgorzata Kędziora. - Generalnie pary wybierały najbardziej klimatyczne miejsca - Dar Pomorza, molo w Orłowie, bulwar nadmorski. W 2012 r. ślubów w plenerze mieliśmy 18, w 2013 - 14, a 2014 - 11. Zawsze jednak sugerowaliśmy, żeby to były miejsca akceptowane przez nas.

W sopockim USC jak na razie niewiele osób interesowało się plenerowymi ceremoniami. - Odnotowaliśmy kilka zapytań o miejsce, głównie ludzie pytali o taras hotelowy i parki hotelowe oraz Grodzisko - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Jak się postarać o taką ceremonię? - Para będzie musiała złożyć wniosek do kierownika urzędu. Pamiętajmy, że dzięki zintegrowanemu Systemowi Rejestrów Państwowych możemy złożyć go w dowolnym urzędzie na terenie całego kraju - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.- Możemy również wybrać, inne niż urząd, miejsce ceremonii. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że musi być to miejsce gwarantujące zachowanie powagi i doniosłości ceremonii oraz bezpieczeństwa wszystkich uczestników. Decyzja o tym, czy zaproponowane miejsce spełnia te wymogi, należy do kierownika USC.

Dotychczas ślub w USC kosztował 84 zł i była to opłata skarbowa za sporządzenia aktu małżeństwa nawet w przypadku ślubu udzielanego w plenerze. Po zmianach za taką ceremonię będzie trzeba zapłacić dodatkowo 1 tys. zł.

Wydaje się jednak, że choć urzędników czeka więcej pracy, to przychylnie patrzą na nowe zmiany. - Osoby, które chcą wstąpić w związek małżeński spełnią swoje marzenia, dlatego uważam, że zmiana przepisów to bardzo dobry pomysł - dodaje kierownik gdyńskiego USC. - Oczywiście nie chciałabym udzielać ślubu pod wodą czy w balonie, bo przede wszystkim uroczystość ma gwarantować bezpieczeństwo.

Zobacz pierwszy ślub na piłkarskiej murawie na PGE Arenie.

Miejsca

Opinie (117) 10 zablokowanych

  • (10)

    Jak patrzę na moich znajomych to im większa pompa na ślubie tym z większym hukiem się rozpadali.

    • 93 6

    • Pierwsza złota zasada (9)

      zamieszkać ze sobą przed ślubem

      • 38 14

      • I właśnie tacy NAJCZĘŚCIEJ SIĘ ROZWODZĄ (7)

        Bo mieszkając ze sobą PRZED ślubem, zajmują się głównie seksem, potem kiedy przychodzi czas na tzw. prozę życia (praca, zakupy, jedzenie, pranie, sprzątanie, jego/jej dziwactwa, może dzieci lub rodzina) okazuje się że seks trwa kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt godzin w m-cu, a reszta tych wspólnych kilkuset godzin to mordęga.

        Chcesz sprawdzić chłopaka/dziewczynę - nie chodź z nim/nią do łóżka. Zrób razem zakupy, umów sie na coś co wymaga współdziałania - nawet jak idziesz na plażę, to ktoś musi przynieść koc, parawan, skoczyć po picie czy krem. Zobacz czy dziewczę pomoże rozstawić kalmoty czy legnie na piasek i rzuci - "...no..czekam... no kiedy wreszcie to rozstawisz?"

        Zobacz dziewczyno czy jesteś dla faceta ważniejsza niż jego komórka czy kumple, czy Cię szanuje czy tylko wymaga.

        • 31 45

        • (4)

          Mieszkając ze sobą przed ślubem nie robi się zakupów,nie pierze,sprząta itd.??? Hehe.. Co za brednie.. Mieszkalismy z moim mężem 7 lat przed Mieszkaliśmy,a po ślubie jesteśmy juz 8 lat.. Myślę,ze nie ma reguły..

          • 22 1

          • obrazilas tym Pana Boga (3)

            I naswietsza Panienke. To grzech i ludzie nie robcie tego nie mieszkajcie ze soba przed slubem i nie uprawiajcie seksu.

            • 5 11

            • hahahhahhahahahaahahahahahaha

              • 0 0

            • Weź przestań się wygłupiać. Słabe trollowanie. 1/10. Bardziej się postaraj.

              • 9 0

            • Akurat bogi i najświętsze panienki to niezwykle mocno obchodzi

              kto z kim i po co. Bogi nie mają ciekawszych zainteresowań przecież, czyż nie?
              Jacy ludzie są próżni.

              • 6 1

        • " kiedy przychodzi czas na tzw. prozę życia (praca, zakupy, jedzenie, pranie, sprzątanie, jego/jej dziwactwa, może dzieci lub rodzina)"

          jest dokładnie na odwrót - jeśli się z kimś nie mieszka, to nie da się tak naprawdę poznać prozy życia.

          btw. dzieci lub rodzina? tzn co? mamusię zaprosisz do wspólnego mieszkania?

          • 27 5

        • Jak się mieszka razem bez ślubu, to się u pierze? Jak się nie uprawiało seksu przed ślubem to po ślubie jego brak tak noe doskwiera? Po ślubie seksu jest z założenia mniej, niż by było przed ślubem, gdyby był?
          Z takimi poglądami na wspólne życie nie należy mieszkać razem, ani uprawiać seks przed i po ślubie, a najlepij się nie żenić, żeby sobie i innym nie zniszczyć życia.

          • 26 3

      • u rodziców Pana czy Panny młodej?

        • 21 6

  • Czemu udzielanie ślubu w USC w Sopocie jest takie bez podniosłości tego wydarzenia dla Pary, nuda !!! , Pani udzielająca ślubu odklepuje swoje co ma powiedzieć do pary i to wszystko, żadnej muzyki, żadnego przybrania na stole w formie kwiatów(już urzędu co 3-4 dzień nie stać na piękną wiązankę w wazonie), a wszystko trwa zaledwie 10 minut, w ogóle miejsce na piętrze w UM Sopot gdzie się oczekuje na wejście do tzw.sali (która jest normalnie salą rady miasta) typowy szary korytarz, może UM sopot by jakoś bardziej się postarał o lepsze warunki i podniosłość miejsca udzielania ślubu. Kiedyś gdy był udzielny ślub w pałacu ślubów na Władysława IV to całkiem było inaczej, muzyka odpowiednia, miejsce super ,przystrojona sala , całkiem to było coś innego. Co się stało z pałacem ślubów przy Władysława IV w Sopocie?

    • 2 0

  • zgoda właściciela gruntu

    CZY KTOŚ WIE do kogo trzeba napisać podanie o zgodę na ślub na molo w Orłowie??? Jaki wydział Urzędu Miasta??
    Dzięki za pomoc!

    • 0 0

  • USC w Sopocie.

    Mało zainteresowanych ślubem plenerowym w Sopocie? To chyba żart. Pytaliśmy z narzeczonym o taką możliwość w sierpniu ubiegłego roku i Pani urzędniczka kategorycznie stwierdziła, że ona takich ślubów nie udziela, nie ma takiej możliwości i koniec, w Sopocie takie śluby się nie odbywają. Wydaje mi się, że to nie kwestia braku zainteresowania, a niechęci urzędników do udzielania takich ślubów, bo dla nich to przecież dodatkowy kłopot wyjść czy dojechać do miejsca poza urzędem. A kto był na cywilnym w USC, ten wie jaka to masówka - 15 minut i następna para. Gdzie tu podniosła atmosfera i uroczysty charakter? Ja go nie widzę. Dzięki ślubom w plenerze para, która nie zamierza brać ślubu kościelnego może mieć równie piękne i wyjątkowe wspomnienia.

    • 5 0

  • było nice

    zawsze to jakieś urozmaicenie :)

    • 0 0

  • tzw. "ślub cywilny" to nie ślub, tylko umowa zawierana w asyście urzędnika

    • 0 1

  • (8)

    Ślub tylko w kościele lub kaplicy! A nie jakieś nowobogackie dziwactwa! Na stadionach to się Koreańczyki żenią!

    • 69 142

    • (4)

      ślub cywilny w kościele się nie odbywa - nie każdy chcę lub potrzebuję brać ślub kościelny

      • 66 5

      • wygląda to tak chcesz mieszkanie tak chcesz mieszkanie tak to macie mieszkanie koniec

        • 1 0

      • Naucz się pisać

        i dopiero wtedy publikuj swoje mądrości...

        • 0 8

      • (1)

        Ciekawe,czy można teraz np. wynająć kościół i zrobić tam ślub cywilny?

        • 29 2

        • kościół katolski

          pójdzie na wszystko jak mu odpowiednio posmarujesz!

          • 26 8

    • ślub cywilny wygląda jakbym poszła załatwić coś do urzędu ... zero emocji zero wzruszenia nie mają w sobie nic z podniosłości chwili

      • 0 5

    • Bo księżulo musi kasę wyrwać.

      no nie.

      • 6 2

    • A m e n !

      • 10 6

  • Podrozalo (1)

    3 lata temu wzielismy slub w parku i dalo sie zalatwic za 50PLN wiec podwyzka o 2000% gratulujemy!

    • 10 0

    • w zasadzie o jedyne 1900% ;)

      • 0 0

  • ślub tylko w Kościele prosząc Boga o błogosławieństwo. a w terenie to dla mnie (9)

    trochę dziwna moda, próba dodania jakiejś "magii" do świeckości. osobiście tego nie czuję, takie sztuczne dla mnie

    • 17 41

    • (4)

      Ja w boga nie wierze, jestem przeciwnikiem tej instytucji, a slub musialem miec koscielny, bo sie rodzice, dziewczyna i tesciowie uparli. Dla swietego spokoju wzialem slub w kosciele. Na cywilny w USC dziewczyna nie chciala sie zgodzic.

      • 9 7

      • (1)

        wspołczuję twojej żonie
        raz - upubliczniasz życie rodzinne jednoznacznie subtelnie pogardzając przekonaniami i ośmieszając swoją żonę oraz swoją i jej rodzinę
        dwa widać że nie masz żadnych własnych przekonań także jak ci jakaś lafirynda rozłoży nogi to też może stwierdzisz "a raz dla świętego spokoju"...
        jednym słowem szkoda dziewczyny

        • 9 15

        • eheheh, prapolski szacunek dla kobiet :) najpierw broni czci oskarżając innych o subtelną pogardę, następnie sam nazywa lafiryndą rozkładającą nogi :) oby twoi synowie w rurkach po dwóch mężów każdy miał :)

          • 0 0

      • (1)

        Hipokryta. Jest coś takiego,jak apostazja i wtedy bierzesz w kościele jako niewierzący, ale pewnie ci się nie chciało robić zachodu, papierowy katoliku.

        • 8 14

        • w d*pie z apostazją!

          Dlaczego mam dokonywac takiego aktu ? mi to do niczego nie jest potrzebne. Ja się tam zapisywałem ? że teraz mam się starać o wypis ?
          Wali mnie co księżulo ma w swych księgach!

          • 16 0

    • "w Kościele prosząc Boga o błogosławieństwo"

      Taaa, i seks dopiero po ślubie?

      • 12 1

    • (1)

      osoby nie więżące w Boga też mają go prosić o błogosławieństwo czy mają nie brać ślubów?

      • 19 4

      • a co potrzebujesz żeby cię pani z urzędu "pobłogosławiła"

        • 4 11

    • prawdziwa "magia kościelna" jest wtedy

      gdy panna młoda idzie w bieli i z wiankiem na głowie do ołtarza, a za trzy miesiące poród. Magia w kościele niestety opera się teraz na hipokryzji młodych. Idą do spowiedzi i z obawy przed brakiem rozgrzeszenia nie zdradzają wszystkich szczegółów ze swojego życia tj. antykoncepcja czy wspólne mieszkanie przed ślubem, ale za to później opowiadają o "magii ślubu kościelnego". Litości, to dopiero jest sztuczne!

      • 27 6

  • (4)

    Polskie obyczaje mają głębszy sens.Dziki Zachód to pustka.

    • 5 18

    • (3)

      jaki? by się nachlać na weselu

      • 11 2

      • ehehe, porzadne kaszubskie/warmińskie/mazurskie/kujawskie wesele - pińdziesiąt tysi kredytu, 200 osób zaproszonych :) bez ofiar w ludziach się nie obędzie! rozwód za pół roku wliczony w cenę :)

        • 0 0

      • (1)

        cóż tacy jak ty jak widać mają inne obyczaje

        • 1 9

        • nie pije alkoholu

          • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane