• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek na Drodze Różowej

Michał Sielski
20 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 15:50 (20 stycznia 2017)

Wypadek na Drodze Gdyńskiej

Kierowca audi TT stracił panowanie nad samochodem i uderzył w słup przy Drodze Różowej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Około 30-letni mężczyzna poniósł śmierć.



Przestrzegasz ograniczeń prędkości?

Aktualizacja, godz. 15:49. To nie koniec złych wieści z Drogi Gdyńskiej. W związku z uszkodzeniem konstrukcji tablicy zmiennej treści systemu Tristar, ok. godz. 17 zamknięta zostanie jedna jezdnia Drogi Gdyńskiej (na odcinku od wjazdu do centrum Riviera do ul. Lotników).

Mocowanie tablicy zostało uszkodzone w wyniku wypadku. Ze względów bezpieczeństwa konieczny jest jej natychmiastowy demontaż. Zmiany w organizacji ruchu potrwają około dwóch godzin.


Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na Drodze Różowej, na jezdni w kierunku Sopotu.



- Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Prowadzący pojazd zginął na miejscu - mówi podkom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy gdyńskiej policji.
Do wypadku doszło na najbardziej niebezpiecznym fragmencie trasy, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, ale niewielu kierowców go przestrzega.

Do wypadku na Drodze Różowej w Gdyni doszło ok. godz. 14. Do wypadku na Drodze Różowej w Gdyni doszło ok. godz. 14.

Zobacz także: Na Drodze Gdyńskiej pojedziemy wolniej.

W maju ubiegłego roku na Drodze Różowej doszło też do śmiertelnego potrącenia mężczyzny wykonującego prace drogowe.

- Ten jechał z ogromną prędkością. Nie mam radaru w oczach, ale tylko mi śmignął i na pewno było to znacznie powyżej dozwolonej szybkości - mówi jeden z naszych czytelników i świadków zdarzenia.
W pojeździe nie było nikogo oprócz kierowcy. W wypadku nie uczestniczyły też inne pojazdy.

- Kierowca był reanimowany, ale nie udało się go uratować - mówi Łukasz Płusa, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej.

Opinie (395) ponad 50 zablokowanych

  • Każdy lekceważy ograniczenia na Różowej (3)

    W normalnych warunkach ograniczenia prędkości (zwłaszcza do 50km/h) na tej drodze to jakiś żart, dlatego nikt nie bierze na poważnie świecących się cały czas znaków. Gdyby normalnie wyświetlało się np. 80km/h, a w złych warunkach 50km/h, to kierowcy widząc większe ograniczenie pomyśleliby, że może faktycznie warunki w tym momencie są gorsze i trzeba się dostosować do chwilowego ograniczenia 50km/h. A tak jest inaczej. Świeci się cały czas bez sensu 50km/h i nikt nie bierze tego na poważnie ani w dobrych ani złych warunkach, bo każdy przyzwyczajony, że to ograniczenie jest z czapy wzięte.
    Oczywiście ten kierowca musiał grzać ostro, skoro go tak wyrzuciło, więc to jest osobna sprawa potwierdzająca, że ze zwględu na wypadki dawanie ograniczenia typu 50 czy 70km/h na szerokiej drodze różowej nie jest żadnych rozwiązaniem.

    • 44 4

    • słuszna opinia

      50km/h powinno być tylko w trudnych warunkach pogodowych. Sam nigdy tam nie jechałem 50km/h, bo tamowałbym ruch.

      • 8 2

    • Jest jedno ALE

      On jechał w drugą stronę gdzie nie ma takiej sytuacji ze znakami. Normalnie jest 70, a co jakiś czas widać jakieś dodatkowe znaki, albo mniejszą prędkość.

      • 0 2

    • To jedyne miejsce gdzie powinien byc foto radar na 80 Bo nikt tam sobie nie zrobil krzywdy przy takiej predkosci
      Ograniczenie do 50 to kretynizm

      • 0 1

  • dobrze ze nie zabił nie winnych ludzi (1)

    szkoda życia to cene fantazji

    • 22 1

    • nie mógł zabić nie winnych,

      co najwyżej niewinnych.

      • 5 1

  • Szkoda auta (2)

    Ladne sa TT-ki...

    • 6 24

    • chyba dla gejów.

      • 10 3

    • Dla... Kogo ? Chyba dla Panow luli luli

      • 4 3

  • Jechałby wolniej nie byłoby tematu. A pewnie mądrala zapierd...ł 140 km/h w tym miejscu bo przeciez musi byc szybciej.

    PGJ.

    • 16 0

  • Panie Sielski ! Na jezdni w kierunku Sopotu nie ma fragmentu z ograniczeniem (5)

    do 50 km/h !

    • 4 10

    • astygmatyzm czy kurza ślepota? (2)

      Przecież tam są znaki zmiennej treści, przy takiej pogodzie zawsze jest 50 km/h. Ale możesz tego nie widzieć, jak za szybko jedziesz. Wybaczam, ale pamiętaj: Bóg wybacza, Lechia nigdy!!!!

      • 8 3

      • (1)

        dokładnie, okresowo wyświetla się 50 km/h

        • 6 1

        • czy wy jestescie slepi? jadac na sopot wyswietlacze sa za skm orlowo. Kilkaset metrow dalej.

          • 0 1

    • Panie wojtek TT przeleciał z drugiej jezdni. On się dopiero rozpędzał. Zwróć uwagę że walnął w zewnętrzną część słupa....

      • 1 0

    • Dokladnie tak jak piszesz

      Od riviery na sopot jest 70km/h. Znaki zmiennej tresci jadac na sopot sa dopiero za Stryjska a wlasciwie na wysokosci Lotnikow.

      Widac blad projektowy. W obu kierunkach wyswietlacze powinny byc na jednej wysokosci. Jadac na Sopot mamy na nich 70km/h a po chwili 50km/h i za 300m skrzyzowanie.

      • 0 1

  • Ludzie to nie wiedzą jakie siły drzemią w naturze... :-((

    • 7 1

  • tylko w Polsce takie przypadki, by w mieście przy 50 tce , na terenie zabudowanym ginąć na drodze

    • 5 1

  • (1)

    Narwani kretyni codziennie takich Mijam. Lubią stac na czerwonym i wolno ruszać że skrzyżowań....

    • 7 3

    • A można często wolniej jechać żeby było zielone jak się dojedzie. Nasi Kierowcy są bardzo niecierpliwi, sfrustrowani. Powodują niebezpieczne i nerwowe sytuację na drogach

      • 7 0

  • Gdzie to? (4)

    Dla mnie to on jechał z Sopotu. Zawiniety na słupie jest od strony Sopotu. Obstawiam, że tak się nie da jadąc od centrum. Czyli musiał przeleciec ładny kawałek.

    • 5 2

    • z fizyki to ty trójkę miałeś naciąganą

      Widać jak to się stało patrząc na auto. Jechał w str. Sopotu, wpadł w poślizg tylem w prawo, uderzył stroną od pasażera a zakleszczony samochód obróciło w prawo na słupie siłą bezwładności, bo przód jest znacznie cięższy

      • 1 1

    • Popatrz na filmiku jak jest "naruszona" trawa i od której strony bo napewno nie od strony Sopotu. Auto napewno trochę przestwaili jak ratowali chłopa.
      Inna rzecz że musiał naprawdę grubo grubo iść co niestety przyplacil życiem.

      • 1 1

    • nic nie rozumiesz z filmiku i zdjeć. (1)

      Jechał w stronę Sopotu, z jakiegoś powodu wypadł z drogi na pas zieleni(być może kontrował), prawą stroną auta spotkał się ze słupem wokół którego się zawinął.

      • 1 2

      • Jechał W stronę Sopotu, scigał się z czarnym BMW, kierowca BMW nie uciekł, został na miejscu i rozmawiał z policją. Jechał około 200 km/h.
        Nawet nie wiem jak miałby tak zawrócić, gdyby tak jak twierdzisz, jechał Z Sopotu... Ale faktycznie z fizy marna trója

        • 0 1

  • 50 km/h to lekka przesada w tym miejscu (2)

    jednak są tacy, co jeżdżą tam 150 km/h i więcej. Ten musiał jechać więcej bowiem zniszczenia są ogromne. 70 km/h na drodze dwupasmowej w jedną stronę, jest OK ale 50 km/h, powoduje rozdrażnienie większości kierowców, którzy i tak na końcu tej drogi staną w ogromnym korku spowodowanym przez maruderów właśnie. Chciałbym poznać chociaż jednego kierowcę, który tamtędy i nie tylko tamtędy, jeździ idealnie zgodnie z przepisami. Umoralniaczom-dziękuję.

    • 16 4

    • ja jadę 70 / 75

      ale ja to stary jestem 44 lata....

      • 3 0

    • Stać w korku? Buahahaha Ty chłopie korkow nie widziałeś bo u nas ich nie ma ... w Pekinie to są korki a tu śmiech

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane