• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Smutna prawda o moście w Sobieszewie

Maciej Naskręt
5 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz, w jakim stanie jest most pontonowy w Sobieszewie.



Do Internetu trafił film radnych osiedla Wyspy Sobieszewskiej. Wpłynęli oni łodzią pod most pontonowy na Martwej Wiśle, by pokazać jego fatalny stan.



Jak oceniasz stan mostu pontonowego na Martwej Wiśle?

Na stronie internetowej Rady Osiedla Wyspy Sobieszewskiej pojawił się film, ukazujący stan mostu pontonowego na Martwej Wiśle zobacz na mapie Gdańska, którym codziennie podróżuje kilka tysięcy mieszkańców tej dzielnicy Gdańska.

Autorką filmu jest radna Sobieszewa. - Z mostu odpadają ogromne płaty rdzy. Remontu wymaga cała konstrukcja obiektu - mówi Monika Leńska, autorka filmu i radna Wyspy Sobieszewskiej.

Od dawna stara się ona przekonać władze Gdańska, do remontu przeprawy. - Wystąpiłam o udostępnienie ekspertyzy o dopuszczeniu do użytku mostu po awarii, do której doszło w połowie tego roku. Niestety do dziś się jej nie doczekałam. Ciekawa jestem dlaczego? - pyta Monika Leńska.

To samo pytanie zadaliśmy w Zarządzie Dróg i Zieleni, który opiekuje się mostem w Sobieszewie. - Ekspertyza nie została wykonana dla mieszkańców, a dla nas - ucina Mieczysław Kotłowski, dyrektor gdańskiego ZDiZ.

Zapewnia jednak, że most nie stanowi zagrożenia dla jego użytkowników. - Dokumentacja stwierdza, że most jest dopuszczony do użytku pojazdów i pieszych na obecnych zasadach do końca marca przyszłego roku. Aktualnie trwa przygotowywanie wariantów jego przebudowy. Potrzebujemy na to ok. dwóch tygodni - tłumaczy Kotłowski.

Przestrzega on przed przecenianiem obrazów pokazanych na filmie. - Obiektów inżynierskich nie należy oceniać na oko, a opierać się na sprawdzonych wyliczeniach specjalistów branży mostowej - przekonuje szef ZDiZ.

To nie koniec pytań od mieszkańców Wyspy Sobieszewskiej. - Dlaczego miasto nie zabezpiecza w żaden sposób środków na budowę mostu zwodzonego w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym? - pyta Leńska.

Urzędnicy przekonują, że nie ma czego zabezpieczać, bo w budżecie nie ma pieniędzy na budowę mostu zwodzonego. Mimo to prowadzą działania, które mają przyspieszyć wykonanie inwestycji.

- Mamy m.in. gotową dokumentację projektową, trwają prace nad porozumieniem z marszałkiem województwa w sprawie budowy, bo dojazd do mostu wiedzie drogą wojewódzką, która jest w zarządzie marszałka. Prace nad inwestycją trwają - wyjaśnia Marcin Dawidowski, dyrektor biura programów rozwojowych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

Urzędnik liczy, że pieniądze na most znajdą się w nowym budżecie Unii Europejskiej. - W 2014 r. [w pierwszym rok nowego budżetu UE przyp. red.] chcemy mieć gotowe wszelkie zezwolenia, by uzyskać dofinansowanie z nowych programów Unii Europejskiej. Nie wiemy jakie to będą programy. Chcemy być jednak gotowi do składania aplikacji bez zwłoki - obiecuje Dawidowski.

Budowy tego obiektu domagają się mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej.

Miejsca

Opinie (220) ponad 20 zablokowanych

  • Myslalem

    ze to zdjecia podwozia mego samochodu,skrzypi,trzeszczy,ale jedzie.

    • 8 1

  • Ciekawe czy po tym nagraniu dostaną karę za niszczenie mienia publicznego :)

    • 7 5

  • dobra muza :D

    A takie dzialanie to podpada pod dewastacje wlasnosci publicznej przez radnych :) ja raczej tez opieram sie na ekspertyzach, niz na filmach i opiniach osob, ktore z obliczaniem wytrzymalosci nie maja nic zawodowo wspolnego. ktos sie podpisuje pod takimi ekspertyzami i w razie czego glowa reczy, raczej nie podpisze sie pod czyms, co jest niebezpieczne

    • 6 4

  • Zabawię się we wróżkę (4)

    Pewnego upalnego, czerwcowego dnia, w godzinach popołudniowego szczytu, wjedzie na most pełniutki autobus linii 112. Wszystkie miejsca siedzące będą zajęte, choć na stojaka nikogo nie będzie, bo nie można. Razem będzie to jakieś trzydzieści osób w różnym wieku. W pewnym momencie jeden z pontonów zakołysze się i zanurzy głębiej, zaś autobus zsunie się do wody jak dziecko na zjeżdżalni. Kierowca nie zdąży nawet zareagować. Nie otworzy drzwi, a nawet gdyby jakimś cudem miał niesamowity refleks, to i tak nic to nie da, bo autobus ma już swoje latka (z demobilu wszak!) i w zetknięciu z wodą w mgnieniu oka trafi szlag cały system otwierania drzwi. Zostanie jeszcze możliwość szybkiej reakcji pasażerów, którzy młotkami będą próbować rozbijać szyby, co tylko przyspieszy proces tonięcia autobusu i... mamy kolejną tragedię narodową, flagi opuszczone do połowy masztu, trzy dni żałoby, ponurą gębę prezydenta, szukanie winnych i karanie niewinnych. Nie znam tylko daty...

    • 48 8

    • do Bolka

      Nie strasz, bo już się zaczynam bać!!! codziennie przejeżdżam autobusem przez ten most, nie mam innego wyjścia, no chyba że zbuduję sobie tratwę i przepłynę!!

      • 2 0

    • ojBOlek (1)

      Jaki autobus z demobilu gdzie one..........

      • 0 0

      • A myślałeś, że te Solarisy to nowe?

        j.w.

        • 0 0

    • Takie wydarzenia integrują

      Powstanie pokolenie 112

      • 1 0

  • Nie wiem czy pan Mieczysław Kotłowski wie (a wygląda na to że nie) co to takiego jest informacja publiczna. Urzędnik, który odpowiada w ten sposób nie ma prawa być dyrektorem dziury w pupie a co dopiero ZDiZ.

    • 24 0

  • Pan Kotłowski... (1)

    o ustawie o dostępie do informacji publicznej słyszał? To co dla urzędu jest nie tylko dla mieszkańców ale też i dla każdego obywatela PL. No chyba że zapłacił za ekspertyzę z własnej kieszeni.

    • 22 0

    • ale i tak mozemy mu naskoczyć ...

      ... ale i tak w kolejnych wyborach wybierzemy jego pana, jeszcze większego aroganta ... by być krainą budyniem płynącą!!!

      • 0 0

  • Ekspertyza nie dla mieszkańców ?

    Ekspertyza jest za pieniądze podatników , jest informacją publiczną i powinna być udostępniona nie tylko radnej p. Monice ale każdemu obywatelowi. Dyrektor ZDiZ może ucinać ale sobie.

    • 20 0

  • ZA KAŻDYM RAZEM, GDY JEST OKAZJA... (4)

    Będę powtarzał że uważam że most zwodzony jest pomysłem złym. Jest półśrodkiem, który nie poprawi wartości mikroregionu. Bo nadal będą stały samochody, albo żaglówki! Widać to nawet na prezentacji, na filmie...Stoi kolejka aut...Aby Sobieszewo było atrakcyjne musi mieć połączenie z lądem bezkolizyjne...Płyną statki, jadą auta....Czyli tunel, lub wiadukt...

    • 5 3

    • Jakie statki? (3)

      od dawna w tym rejonie i ogolnie po Wisle nie plywaja statki,kiedys plywaly barki z fosfogipsem,a teraz w sezonie dwa jachty na dobe i tyle.Do czasu za nim wybuduja most zwodzony,bedzie mozna przejsc Wisle wplaw.

      • 3 1

      • (1)

        Dobrze...nie "statki". Jednostki. Ale wiemy o co chodzi. Żaglówek, jachtów motorowodnych, motorówek i innych pływa znacznie więcej w sezonie niż dwa na dobę. Jeżeli region ma sie rozwijać, to nie można o wodniakach nie myśleć.W Błotniku powstanie marina. To już pewne. Wyjście na Wisłę , to też atrakcja. Ale po co turystów zachęcać? Niech stoją przed mostem i czekają, na otwarcie...Pewnie będą zachwyceni...

        • 0 0

        • Przyklad

          Od Montrealu az do jez.Gornego (USA,Kanada) wiedzie szlak zeglugowy po jeziorach amerykanskich.Oczywiscie plywaja tam jeziorowce ale takze statki oceaniczne,ruch roznych jednostek i statkow jest b.duzy.Na calej trasie jest tylko jeden most staly w Detroit.Wszystkie pozostale mosty sa zwodzone lub podnoszone (caly most jest z obu stron podnoszony do gory)Ruch samochodowy tez jest zdecydowanie wiekszy,a korkow nie widzialem,tak od strony wody jak ladu.To dlaczego mialyby sie tworzyc przy moscie w Sobieszewie,co najwyzej takie jak przy szlabanie kolejowym.

          • 1 0

      • Zgadzam się z tą opinią. Wisła nie jest bardzo ruchliwym traktem wodnym, a i Sobieszewo nie jest milionową metropolią, ruch

        jest tu umiarkowany Wystarczy porządny most zwodzony.

        • 1 1

  • Pan Mieczysław Kotłowski... (3)

    ... powinien uważać co mówi. Jak twierdzi: "Obiektów inżynierskich nie należy oceniać na oko, a opierać się na sprawdzonych wyliczeniach specjalistów branży mostowej", ale nie wziął pod uwagę drobiazgu: obliczenia specjalistów muszą uwzględniać rzeczywisty stan elementów nośnych mostu, a tu jak widać elementy te są przerdzewiałe, rozwarstwiają się... czyli nikt nie usunął rdzy i nie zbadał choćby prawdziwej grubości ścianek kształtowników. Jakie więc przekroje były wzięte do obliczeń przez specjalistów z branży mostowej, na których on się powołuje?Może by zainteresować sprawą powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego? Złożyć pismo z informacją o możliwości wystąpienia katastrofy budowlanej, to ich zakres kompetencji...

    • 19 2

    • Teraz przegięcie w drugą stronę! (2)

      OK, no, to powiem! Wcale nie trzeba zdrapywać rdzy, żeby zobaczyć faktyczny stan mostu. Wystarczy prześwietlić np. węzłówki za pomocą USG i mamy obraz stanu blach konstrukcji pontonów. Nie trzeba niczego zdrapywać, choć de facto obowiązkiem każdego inspektora jest sprawdzić naocznie (nie tylko za pomocą promieni X czy USG) stan i stopień przerdzewienia poszczególnych elementów mostu.

      • 2 0

      • Nie przegięcie

        Badanie ultradźwiękowe, żeby zadziałało, wymaga dobrego kontaktu głowicy z badanym materiałem. Nie może być o tym mowy jeśli płaty rdzy są luźne, jak to widać na tym filmie. A prawda i tak pewnie leży gdzieś pośrodku pomiędzy zarządem dróg a mieszkańcami: stan mostu jest gorszy niż twierdzi zarząd dróg, a lepszy niż uważają mieszkańcy.

        • 2 0

      • Tak tylko żeby zrobić te tzw "USG" czyli badania ultradzwiękowe grubości trzeba mieć powierzchnię oczyszczoną z luźnej rdzy. Po za tym jak by coś w tej sprawie tam robili, było by widać miejsca oczszczone pod te pomiary

        • 1 0

  • Chyba czas wypełnić te pontony styropianem lub pianą PUS.

    Póki jeszcze nie jest za późno.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane