Niezwykłe wydarzenie będzie miało miejsce w niedzielę w Gdańsku. Światowej sławy artysta
Piotr Uklański wykona na terenie Stoczni Gdańskiej swoje najnowsze dzieło - zdjęcie logotypu "Solidarności", który utworzą... cztery tysiące żołnierzy.
Projekt, którego pomysłodawcą jest sam Uklański, powstanie w ramach 12
Festiwalu Gwiazd w Gdańsku. 5 lipca, podczas pierwszego dnia imprezy zdjęcie uwieczniające wydarzenie zostanie uroczyście przekazane Muzeum Narodowemu w Gdańsku, gdzie będzie wyeksponowane.
Żołnierzy Wojska Polskiego Uklański ustawi na Nabrzeżu Kaszubskim. Niestety, inscenizacji i wykonania fotografii nie będą mogli obejrzeć mieszkańcy Trójmiasta. Jak powiedziano nam w Fundacji Pau Brasil, która jest współorganizatorem przedsięwzięcia, zadecydowały o tym względy bezpieczeństwa.
Autorem komentarza do "Solidarności" jest
Paulo Herkenhoff, światowej słatwy krytyk sztuki, od 2005 r. dyrektor Narodowego Muzeum Sztuk Pięknych w Sao Paulo.
Piotr Uklański to jeden z najbardziej rozpoznawalnych artystów sztuki współczesnej na świecie. Na stałe mieszka w USA. Jest nie tylko fotografikiem, ale również reżyserem filmowym. Jego prace były wystawiane w najbardziej cenionych muzeach: Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Ludwig Museum w Kolonii, Centrum Pompidou w Paryżu, Kunshalle w Bazylei. Uklański brał udział w Biennale Sztuki w Tiranie w 2002, w weneckim Biennale Sztuki w 2003, Biennale Sztuki w Sao Paulo 2004, Biennale Sztuki w Lionie w 2005.
Artysta tworzy portrety postaci i symboli, które kojarzone są ze zbiorową tożsamością. Odnośni się również do symbolu narodowego. W 2004 r. zrealizował w Sao Paulo projekt "Bez tytułu Jan Paweł II". Był to fotografia portretu papieża
Jana Pawła II zbudowana z 3,5 tys. osób.
W Polsce sławę zyskał wystawą "Naziści", pokazywaną w warszawskiej Zachęcie, która przedstawiała zdjęcia aktorów wcielających się w role niemieckich oficerów okresu II wojny światowej. To właśnie tę wystawę demonstracyjnie zniszczył
Daniel Olbrychski, którego twarz również znalazła się na jednym ze zdjęć.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
