• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: rowerzyści będą musieli zwolnić

Piotr Weltrowski
5 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prezydent Sopotu: po kurorcie tylko 30 km/h
Pani na zdjęciu jedzie z odpowiednią prędkością, jednak nie wszyscy rowerzyści w Sopocie jeżdżą podobnie. Pani na zdjęciu jedzie z odpowiednią prędkością, jednak nie wszyscy rowerzyści w Sopocie jeżdżą podobnie.

Na trasie rowerowej przebiegającej wzdłuż całego pasa nadmorskiego w Sopocie stanąć mają znaki... zakazujące jazdy rowerem z prędkością większą niż 10 km/h.



Ograniczanie prędkości na ścieżkach rowerowych to dobry pomysł?

Zdaniem władz miasta, rowerzyści, którzy osiągają na drodze zbyt duże prędkości, stanowią zagrożenie dla pieszych. - Dochodzi do nas dużo sygnałów w tej sprawie. Niektórzy chyba mylą ścieżkę rowerową z torem rowerowym. Akurat na tej trasie jest wiele miejsc, gdzie ścieżka styka się lub przecina z ciągami dla pieszych i dochodzić może do niebezpiecznych sytuacji - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Wprowadzenie ograniczenia prędkości dla rowerów to pomysł Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu. - Prezydent sam często jeździ na rowerze i mógł się niejednokrotnie przekonać na własne oczy, że niektórzy rowerzyści po prostu przesadzają i osiągają prędkości w granicach 30-40 km/h w miejscach, gdzie spacerują rodziny z dziećmi - dodaje Jachim.

Znaki powinny pojawić się za dwa tygodnie. Trudno będzie je przeoczyć. - Ustawimy je wzdłuż całej trasy w miejscach, gdzie droga rowerowa krzyżuje się z ciągami dla pieszych, będzie ich 30 - mówi Wojciech Ogint, zastępca dyrektora sopockiego ZDiZ.

Władze miasta chcą, aby przestrzegania ograniczeń pilnowali sopoccy policjanci i Straż Miejska. Pytanie tylko, skąd rowerzyści mają wiedzieć, z jaką prędkością się poruszają, skoro w większości rowerów nie ma prędkościomierzy.

- Nie chodzi o aptekarskie sprawdzanie prędkości, raczej o ogólne zwiększenie bezpieczeństwa. Rowerzysta jadący z prędkością 10 km/h porusza się średnio dwa razy szybciej niż spacerująca osoba, wystarczy tak jechać, a na pewno nie złamiemy przepisów - tłumaczy Jachim.

Urzędnicy przypominają też, że już w tej chwili wzdłuż całej trasy jest wiele znaków, które ostrzegają pieszych przed wchodzeniem na drogi rowerowe, więc działania miasta nie są ich zdaniem jednostronne.

Opinie (1059) ponad 20 zablokowanych

  • A ja mam colnago za 25 tysi na karbonie ( kumaci wiedzą o co chodzi) (1)

    i zawsze scieżką po Sopocie popykam 40-45 km/h

    • 2 4

    • Marzenia i fantazja to wspaniała rzecz.

      • 2 0

  • JAJA

    Ale ja nie potrafię jeździć 10/h bo rower mi się przewraca.Zlikwidujcie ścieżkę w Sopocie bo i tak się po niej ludzie szwendają nie zwracając uwagi na rowery

    • 2 0

  • Ciekawe czy foto-rejestratory też postawią.... (56)

    I każdy będzie miał piękną fotkę z wakacji:)

    • 567 23

    • (28)

      Karnol niniejsza koncepcją unaocznił skalę uwstecznienia intelektualnego tzw. przedstawicieli władzy.

      Riksze, piesi, a w Gdańsku dodatkowo festyniarskie kolejki na drodze rowerowej? A co tam!

      Samochody dostarczające towar do bud po deptaku wyłączonym z jakiegokolwiek ruchu kołowego? No problem!

      Cały ciąg pieszo-rowerowy przy Hestii zastawiony parkującymi samochodami mimo parkingu po drugiej stronie ulicy? Wydziwianie...

      W sumie jest jeden pozytyw - jak 5-latek zostanie złapany przez dzielną straż za zbrodniczą prędkość na dedykowanej ścieżce (i to koniecznie poza sezonem), to strażnicy będą się musieli pięknie napocić intelektualnie z klasyfikacją czynu, by sąd nie pękł ze śmiechu

      • 84 7

      • doskonale wiesz o czym tu chodzi.Negujesz istnienie kretynów jeżdżących xx/h ,bo to ścieżka dla rowerów? (27)

        • 15 37

        • (9)

          i co z tego że tacy są to znaczy że można uj.. bać wszystkich od razu?Akurat ci nierozsądni się "przejmą" tymi znakami

          • 32 2

          • tak (6)

            rowerzyści też niech przestrzegają przepisów,głupiego gadanie że nie wiedziałem jak szybko jadę .doskonale wiedza.niech jaszcze wprowadzą tablice rejestracyjne żeby było wiadomo komu doj....ć mandat .teraz są bezkarni ,i tylko beczą że im wszyscy przeszkadzają i kierowcy i piesi.to jakaś paranoja XXI w.

            • 14 19

            • (3)

              bez licznika tłumoku skąd mam wiedzieć ile jadę?skoro prawo o richu drogowym nie wymaga posiadania homologowanych liczników to tym samym zwalnia z obowiązku jazdy z określoną prędkością tyle i aż tyle

              • 2 2

              • (2)

                to proste skonstruować liczniki założyć i karać za prędkość.a nie głupiego gadanie że nie wiem jak szybko jadę.DOSKONALE WIECIE.

                • 0 3

              • (1)

                jestes idiota. zreszta popireram poprzednika! kto Cie zrobil?

                • 0 1

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

            • (1)

              paranoja to fakt, ze ktos zadal sobie choc troche (nie wiele, bo nie wiele, co widac po jakosci komentarza) trudu zeby Cie poczac!

              • 1 2

              • tylko tyle INTELIGENCJĄ NIE BŁYSŁEŚ!!!!!!!!!!!!!!!!

                • 0 2

          • idetyczna odpowiedz (1)

            na Al. Zwycięstwa ograniczyć prędkość dla samochodów do 20 km/h bo kilku durni tam nie przestrzega przepisów

            • 3 2

            • ulice dla samochodów ,chodniki dla pieszych,rowerzyści tu to tylko goście,płaćcie podatek drogowy może co,narazie macie wszystko za darmo ,ulice ,chodniki ścieżki,jesteście bezkarni ,panoszycie się wszędzie i jeszcze podskakujecie.kazałbym rejestrować rower jak samochód,założyć licznik prędkości.i faja wam zmięknie od razu cwaniaczki.

              • 0 4

        • Po to są drogi rowerowe, by jeździły po nich rowery (15)

          I to jeździły xx km/h (więcej niż 9 km/h?). Tymczasem zamiast karać pieszych, którzy jak święte krowy łażą po ścieżkach (według obecnych przepisów można dostać za to 50 zł mandat), to ogranicza się rowerzystów.

          Piesi wchodząc na ścieżkę rzadko kiedy obejrzą się w lewo czy w prawo aby zobaczyć, czy mogą przejść i te znaki tego nie zmienią - usprawiedliwią jedynie tych, którzy i tak łażą po ścieżkach, a uprzykrzą życie tym, dla których podobno ścieżki były budowane.

          • 28 4

          • do av (3)

            i znowu bek.tak samo z ulicami zostały wybudowane dla samochodów,a chodniki dla pieszych buraku. a wy macie to w d...e panoszycie się wszędzie.więc nie becz.

            • 0 3

            • krt (2)

              Rowerzysta wg PORD obowiązany jest poruszać się głównie po drodze

              więc nie becz

              • 0 1

              • (1)

                i też obowiązują go przepisy.a tak wo-gule to o wszystko beczycie i podpisz się ! krt to mój podpis.

                • 0 1

              • krt

                jestes idiota. sam ze soba rozmawiasz. sam sobie odpisuje. moze czas wybrac sie do specjalisty ktory pomoze ci z rozdwojeniem jazni. wtdey przestaniesz spamowac.

                • 1 1

          • (10)

            Na palcach jednej ręki mogę policzyć przykłady jakie widziałem gdy rowerzysta zatrzymuje się aby przepuścić pieszego na oznaczonym przejściu przez ścieżkę rowerową - tak drodzy rowerzyści pieszy na takich dziwnych pasach namalowanych w poprzek czerwonej drogi ma pierwszeństwo.

            • 9 10

            • (2)

              komu się łatwiej zatrzymać pieszemu czy rowerzyście?
              Jestem ciekawy dlaczego ci ludzie którzy łażą po ścieżkach rowerowych nie chodzą po ulicach, tam też jest szerzej i często bardziej równo niż na chodnikach. I dlaczego nie są tacy odważni i nie przechodzą przez ulicę bez patrzenia na boki, jak to ma miejsce na ścieżkach rowerowych.

              • 10 1

              • dokładnie! (1)

                Zresztą samochodem łatwiej się zatrzymać niż rowerem. Jeżdżę na rowerze i nie raz i nie dwa piesi a la "święte krowy" (m.in. bardzo MĄDRE młode matki z wózkami, czy małymi 4-5 letnimi dzieciaczkami) wchodzili na ścieżkę bez ŻADNEGO rozejrzenia się w prawo czy lewo. A ja nawet jadąc 10 km/h nie stanę dęba przed taką osobą, a jak mi się uda, to zapewne wylecę przez kierownicę. Gdyby nie było przypadków bezkarnego wałęsania się pieszych po ścieżkach (czy kładów, które ABSOLUTNIE nie mają prawa jeździć po ścieżkach ROWEROWYCH, czy rolkarzy jeżdżących w trójkę całą szerokością) wypadków było by mniej!

                • 5 1

              • piesi nie tylko pasą się na drodze dla rowerów, ale świata przy tym nie widzą, szczególnie jak gadają przez swą jedyną szarą komórkę.

                ale tak samo nie uważają wszędzie:
                wiadomosci. gazeta. pl/ wiadomosci/ 1,114883, 12260688, Warszawa__ Kobieta_ pod_ wagonem_ metra__ Pociagi_ kursuja. html
                dobrze ze w Warszawie nie działa ten idiota Karnowski, wprowadził by ograniczenia prędkości metra, "bo piesi włażą pod koła i jest niebezpiecznie.

                • 1 2

            • niestety madralo (5)

              pieszy na tych pasach nie ma pierwszenstwa! zeby pieszy mial pierszenstwo, to rowerzysta musialby mie przed pasami linie ciagla, ktora nakazywalaby mu sie zatrzymac i ustapic pierszenstwa! zalecam kodeks ruchu drogowego Panie madralo!

              • 10 5

              • o.O (4)

                czlowieku! radze ponownie sie zaglebic w lekture kodeks bo spowodujesz tragedie. Mowa nie jest ze stoi przed przejscie, ale kiedy jest NA przejsciu i w takim przypadku pieszy BEZWGLEDNIE ma pierszenstwo!
                Aco do predkosci to sam jezdze sporo rowerem i poprostu trzeba wlaczyc myslenie (i jedni i drudzy) w takich miejscach jak pas nadmorski poprostu sie nie jedzie 50km/h (z tymi 10 to troche przesada, powinno byc okolo 20, bo przy 10 to mi sie nawet nie chce wchodzic na rower)

                • 6 1

              • (3)

                'w ktorym momencie wypowiedzi "ML" jest mowa o ty ze pieszy jest juz na pasach... mowa jest o tym ze rowerzysta ma sie przed pasami zatrzymac bo pieszy ma pierwszenstwo. zanim ponowni kogos odeslesz do kodeksu bo niby spowoduje tragedie, naucz sie czytac ze zrozumieniem, wgryz sie w tekst, a jak juz zrozumiesz o czym mowa to zapraszam do konwersacji!

                • 5 1

              • (2)

                "pieszy na takich dziwnych pasach namalowanych w poprzek czerwonej drogi ma pierwszeństwo" - w tym momencie naprzyklad...

                • 2 3

              • (1)

                kiedy na nie wejdzie żałosny kretynie a nie kiedy stoi przed nimi kikedy do ciebie debilu dotrze że przejście dla pieszych to powierzchnia na jezdni a nie chodnik przed nim

                • 4 2

              • kretyn to ty miales miec na drugie ale ksiadz sie nie zgodzil...

                • 1 1

            • czyli Ty...

              ...jadąc autem, zawsze zatrzymujesz się, by przepuścić pieszych, którzy stoją przy przejściu?
              Czy ścieżki rowerowe obowiązują inne przepisy?
              Spróbuj przytoczyć jakiś paragraf z kodeksu ruchu drogowego.

              • 6 1

        • Ograniczenia nic nie dadzą...

          ... jeżeli nie będą EGZEKWOWANE. Problem rozwiązałoby utworzenie ze dwóch rowerowych partoli straży. Widok strażników na ścieżce ochłodziłby pędziwiatrów. A działania władz Sopotu SĄ jednostronne. Jako jedyni w Trójmieście (Gdynia sie w tej konkurencji nie liczy) mają większość ścieżki przylegającej do spacerniaka dla pieszych. I do tego ta porywająca szerokość, w porywach do...2m. Tylko w Sopoćkowie nawierzchnia drogi rowerowej jest nieprzyjazna rowerzystom. NIe neguję istnienia rowerzystów, którzy jeżdżą za szybko i niebezpiecznie, ale to margines. Nie neguję również istnienia WIĘKSZOŚCI pieszych, którzy drogę rowerową traktują jak swoje królestwo. Niestety, taka bliskość dwóch ciągów komunikacyjnych zawsze będzie budzić niezadowolenie obu stron.
          I na zakończenie- do 10km/h NIE ZWOLNIĘ. Teraz 10, potem 5, bo incydenty będą nadal, a na koniec może jeszcze każą na terenie Sopotu rower prowadzić? Niedoczekanie

          • 1 2

    • o tak, fotoradary i blokady na koła (2)

      do boju nieudacznicy z SM

      • 13 0

      • (1)

        trzeba bedzie nowe nabory do policji i SM oglosic zeby wylapali wszystkich "piratow"... Widzisz, Karowski dba o swoich mieszkancow i nowe miejsca pracy otwiera... zenada panie karnowski... wez sie pan za normalna prace i wykonywanie swoich obowiazkow!!

        • 3 0

        • do prezyd@sopot.pl

          a jak pojadę 30kmh na rowerze TO CO?
          kto mnie złapie?
          PIESZY platfus?
          czy może samochód pościgowy będzie dymał po ścieżce rowerowej, wgniatając innych w kostkę frezowana krzywą?

          • 0 2

    • proponuję wprowadzić ograniczenia dla pieszych i samochodów na terenie Sopotu (8)

      pieszy 5 km (zakaz biegania)
      rowerzysta 10 km
      samochody 15 km (max 20 km po apelacji)

      • 123 10

      • 30 - 40 ? ja tam jezdze 40 - 50 ! :D (1)

        • 5 2

        • spaslak Karnowski nie wie co pieprzy.

          Piesi włażą na drogę dla rowerów.
          Zamiast karać piesze łajzy -
          spowolnią rowerzystów.

          W Gdańsku by unikać konfliktów piesi-rowerzyści - poszerzono przy plaży ścieżki rowerowe i chodniki. A w Sopocie robią progi spowalniające barierki z zakrętasem i znaki. A kto będzie tam czuwał z fotoradarem?!! Kolejne martwe prawo...

          Piesi włażą tez na autostrady i drogi w miastach: zwolnijmy też samochody. Będzie bezpiecznie. szczególnie na drodze dojazdu Karnowskiego do pracy, której jak widać bardzo nie lubi, trzeba by mu ją PILNIE zmienić...

          • 6 2

      • Obciach (3)

        Rowerzysta Karnowski wprowadza ograniczenia prędkości, aby inni rowerzyści nie mogli jeździć szybciej, niż on sam potrafi. : )))

        • 64 10

        • Wystarczy progi zwalniajace zrobic - ale takie wklesle, zeby przednie kolo wpadalo przy wiekszej predkosci (2)

          wtedy rowerzysta poszybuje do przodu :)

          • 19 12

          • wklesly prog zwalniajacy... jestes moim idolem.

            • 20 0

          • Jestes takim samym debilem jak pseudo rowerzysta z Sopotu Pan J.K.

            • 8 4

      • najlepiej ekrany akustyczne postawiec pomiedzy siezka a chodnikiem albo siatki jak dla zwierzyny zeby na obwodnice nie wbiegala... piesi czasem zachowuja sie wlasnie jak ta dzika zwierzyna choc w odroznieniu od niej powinni choc z definicji miec wieksza swiadomosc zagrozenia...

        • 12 2

      • proponuję wprowadzić ograniczenia dla pieszych i samochodów na terenie Sopotu

        Ograniczenie ma dotyczyć tylko pasa nadmorskiego gdzie najwięcej ludzi w sezonie. Po co ten płacz, że już wszędzie tak będzie ? Chociaż przydałoby się.

        • 2 12

    • Panie Karnowski masz Pan przeje*ane w kolejnych wyborach za debilne pomysly! (9)

      zamiast osmieszac sie w skali calego kraju trzeba pojsc do psychiatry! !

      • 50 15

      • Karna Kutanga

        Karna Kutanga dla Pana K. się należy 8--

        • 1 0

      • (7)

        Ten KARNOWSKI nie ma co robić. Już z tego smrodu od Bąków zaczyna wymyślać durnoty.

        Jeżeli złapie wasz straż miejska lub policja że jedziecie za szybko to możesz ich popukać w łeb ... po pierwsze nie ma ograniczeń dla rowerów na ścieżkach
        a ustawienie ograniczeń będzie nie zgodne z przepisami. Po drugie żaden licznik
        rowerowy nie ma homologacji więc nie może być punktem odniesienia naszej prędkości.

        Nawet jak będą chcieli wstawić mandat mówimy że spotkamy się w sądzie
        żaden sędzia nie podłoży się pod to.

        porąbany ten kraj ! i te debile we władzy , A KARNOWSKI to największy łapówkarz 3miasta. Ciekawe ile dostał w łapę o firmy która będzie znaki robić

        • 35 11

        • (1)

          Prawie żaden licznik samochodowy też nie jest urządzeniem pomiarowym (poza tymi w tajnych pojazdach policji zwanych "wideorejestratorami"). Za to praktycznie każdy licznik samochodowy pokazuje prędkość lekko większą niż rzeczywista. Nie stanowi to jednak problemu i można karać kierowców czterokołowych bolidów. Powiem więcej - możesz nie mieć licznika wogóle, ale przestrzegać ograniczeń prędkości musisz. Jak to zrobisz to już twój problem. Jeżeli nie ufasz swoim zmysłom inwestujesz kilkadziesiąt złotych w licznik.

          • 3 4

          • z tymże baranie jest mała różnica prawo wymaga aby samochód miał licznik prędkości a rower nie a o te parę km przekłamania baranie nikt nie robi problemu na ograniczeniu do 50 możesz śmiało mieć na blacie 60 bo jedziesz w rzeczywistości 55-56 km/h i za to nikt ci nie wlepi mandatu

            • 5 0

        • bo jesteś tępy BURAK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

          • 0 6

        • Nawet jak będą chcieli wstawić mandat mówimy że spotkamy się w sądzie żaden sędzia nie podłoży się pod to. (2)

          A pod to ? " A KARNOWSKI to największy łapówkarz 3miasta. Ciekawe ile dostał w łapę o firmy która będzie znaki robić"
          " po pierwsze nie ma ograniczeń dla rowerów na ścieżkach
          a ustawienie ograniczeń będzie nie zgodne z przepisami. " To najwyższy czas przystopować miłośników szybkich pedałów.

          • 7 13

          • Automatyczne odcięcie pedałów po przekroczniu prędkości ? (1)

            czy blokada układu tzw sterów rowerowych

            • 11 1

            • Nie, po prostu nauczyć

              żeby traktowali innych tak jak chcą być sami traktowani.

              • 6 7

        • Karnowskiego trzeba nagrać jak zapier..la po sopocie na rowerze złapać go i zadzwonić po straż miejską. 10km/h wiele osób nie potrafi jechać bo jest to za wolno. Odpychając się nogami od ziemi jadę szybciej. Akurat w sezonie po sopockich dróżkach szczególnie nad morzem nie da się szybko jechać bo jest tłum rowerzystów oraz idiotów uważających, że to tylko deptak dla pieszych oznaczony innym kolorem. Tu macie adres mailowy Karnowskiego prezyd@sopot.pl , wybijmy mu ten pomysł z głowy.

          • 33 3

    • rower to nie samochód nie ma fabrycznie wmontowanego prędkościomierza, ja np nie mam takiego urządzonka na swoim rowerze i co? rozumiem, że na granicy sopotu będą je wyporzyczali a jak sie będzie opuszczało granice miasta to trzeba będzie oddać

      chodzę pieszo, jeźdzę rowerem i samochodem i tylko dzięki temu wiem że sama muszę zadbać o swoje bezpieczeństwo i mieć zawsze oczy wokół głowy,

      jak ktoś włazi prosto pod rower to jego wina przy pasie nadmorskim widoczność dla pieszych jest bardzo dobra nawet jeśli ktoś będzie jechał z dużą prędkością zobaczą go pod warunkiem, że się rozejrzą a nie będą skakać na jednej nodze bo właśnie wyszli z plaży i drugą otrzepują z piasku

      • 3 1

    • nie mam licznika i nie jest on obowiązkowy dla rowerów... (2)

      Skąd mam wiedzieć ile jadę km/h , nie mam licznika i nie jest on obowiązkowy dla rowerów... dlatego nie ma możliwości wręczenia mandatu rowerzyście za przekroczenie prędkości jedyne co to straż miejska lub policja moze rowerzyste poinformować o danej wykręconej na rowerze przez niego prędkości i zalecic zwolnienie i ostrożna jazdę .. pozdrawiam.. Może by tak uświadomić pieszych co to droga rowerowa... zapraszam do Hamburga, Amsterdamu i Paryża... Pozdrawiam

      • 20 5

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • lizak

        "apraszam do Hamburga, Amsterdamu i Paryża..."

        Nie wypowiadaj tych nazw. Dla Matematyka, do tego kierowcy są one synonimem zepsucia

        • 6 6

    • HAHA

      naperno a policja z szuszarkami bedzie stala co 200 metrow aby splacic dlug publiczny

      • 17 1

  • Brawo

    Gratuluję pomysłowości,

    Fotoradary, Rejestratory wykroczeń, Monitoring i SG na stan-by, żeby natychmiast wysłać lotny patrol pościgowy za niesfornymi cyklistami.

    • 2 0

  • PFF

    Sam kiedyś wjechałem prawie w guaniarza w sopocie na rowerowej bo mamusia była zajeta jedzeniem frytusi i piciem piffka w knajpce i w d... Miała 4 letnie dziecko które z nienacka zza płotu mi wyskoczyło.Mam propozycje dla karnowskiego
    dzieci na smycze a starszym okulary!!

    • 3 0

  • cieszę się, że choć w Sopocie ukrócą szaleńców na rowerach (5)

    Zachowujecie się jak buraki, jak np. ta "romanistka", która się odgraża, że nie będzie dzwonić, tylko walić z barka :P

    A później się dziwią, skąd zakazy ;)

    • 0 9

    • podczas ostatniej przejażdżki rowerem ośmieliłam się zadzwonić na starszego pana idącego z żoną po ścieżce rowerowej i zwróciłam mu uwagę słowami: "przepraszam ale to droga dla rowerów,nie wolno po niej spacerować". Facet mnie po prostu zrównał z ziemią, takich słów jakich użył nie słyszałam nawet w ustach najbardziej zatwardziałych kryminalistów. Buractwo jest po obu stronach ale i tak zawsze rowerzysta wszystkiemu winien.

      • 2 0

    • nie ukrócą rowerzystów, tak jak nie ukrócili korupcji i głupoty (3)

      • 0 1

      • Porównanie rowerzystów do korupcji i głupoty, ha, ha, ha ! (2)

        To tak jak porównanie pieszych do huraganów i słabej kondycji polskiej piłki nożnej.

        • 0 0

        • (1)

          do korupcji nie, ale porównanie szaleńców na rowerach do głupoty - jak najbardziej

          • 0 1

          • Tak jak kierowców, pieszych, pijaków, złodzieji, bandytów, gwałcicieli,

            polityków, księży, prawników, itd, itp. etc. usw. Jednym słowem ludzi.

            • 1 0

  • O rolkach nikt nie wspomniał

    Jak wejdzie ograniczenie dla rowerzystów wskoczę na rolki. 10 na godz. dzieci jeżdżą szybciej. Dużo rowerów będzie na ulicach a przecież ścieżki powstały żeby ograniczyć ruch rowerowy na jezdni i chodnikach. Moje zdanie to debilizm ale to nasza kochana Polska.

    • 1 0

  • A tak na marginesie... (2)

    Co robi ten pan na skarpie?

    • 1 0

    • no właśnie, może niech władze miasta wezmą się za pijaków których zachowanie jest rażące a nawet nieprzyzwoite

      • 0 0

    • pokazuje ptaszka

      • 0 0

  • Dlaczego głupi przepis? Każdy pojazd jest niebezpieczny po przekroczeniu pewnej wartości w km/h (16)

    Ponoć wy, zbawiciele, nie blokujecie ruchu, lecz jesteście ruchem. No to zachowujcie się jak ruch miejski, a nie sportowcy. Bo rower w mieście to nie sport, ale ruch blablabla. A ruch miejski winien mieć prędkościomierze. Tyle śmiesznych gadżetów da się wstawić na kierownicę rowerową, a nikt nie wpadł na coś praktycznego: prędkościomierz. Nie ma w sklepach? To lobbować.

    Wasza dwulicowość bije wszelkie rekordy: Raz domagacie się zrównywania z samochodami, a raz nie. Tylko wtedy gdy to dla was korzystne. To takie niedżentelmeńskie.

    Pieszy nie dostrzeże roweru, póki nie będzie bardzo blisko. Samochód jest widoczny na milę. Pieszy na widok jezdni, bardzo się go spodziewa, wiec ma odpowiednie odruchy. Na widok ścieżki zwykle się nie spodziewa roweru. Bo ścieżka rowerowa to tak naprawdę chodnik, tylko o spaczonej nazwie. I jaka frustracja z powodu niesprawiedliwości: Większość oddaje to co jej należne lichej mniejszości.

    Ani słowa o wózkach dla niemowląt, bo załamię sie jak spróchniały mostek. Przeciętna odporność na żałość. Co może być bardziej rozbrajające? Jak można nie brać ich strony w razie konfliktu z kimkolwiek innym? Można jeśli się jest socjopatą. Prawo Kalego i uznawanie reszty świata za swoje sługi jest cechą zwyrodnialców.

    • 10 32

    • (1)

      Drogi Matematyku, prawo jazdy chyba kupiłeś na stadionie za kostkę masła, bo przepisów nie znasz... przepisy te jasno mówią że DROGA DLA ROWERÓW JEST CZĘŚCIĄ JEZDNI a na jezdni pieszych być nie powinno!!! Wózki dla niemowląt? Człowieku sama jestem matką i ani by mi do głowy nie przyszło leźć z dzieckiem po ścieżce rowerowej! Nazwiesz mnie socjopatką? A jak nazwiesz matki które CELOWO narażają swoje dzieci na niebezpieczeństwo pozwalając im chodzić gdzie popadnie albo wręcz WPROWADZAJĄC je na drogę na której znajdować się nie powinny?! Potępiasz rowerzystów? A co oni ci zrobili? Mają swoje prawa na drodze i powinni ich przestrzegać a tacy jak ty powinni najpierw włączyć myślenie zanim w ogóle wyjdą z domu i jak się okazuje, wejdą do internetu.

      • 4 1

      • Matematyk, do tego kierowca jest Korwinistą

        Dlatego zawsze ma rację.

        • 0 0

    • No, jesteś wreszcie Matematyku (12)

      Już myślałem, że się nie pojawisz. A o bezpłodności i wycinaniu lasów trójmiejskich nie wspomnisz?

      • 4 3

      • Minimalny priorytet w tej chwili. (11)

        • 1 3

        • (7)

          Matematyku, po ulicy nie mogę jechać, bo kierowcy się burzą, że jestem zbyt wolna. Po chodniku nie mogę jechać, bo piesi krzyczą, że jestem zbyt szybka. Dlatego powstały ścieżki rowerowe, bym nie stanowiła zagrożenia jadąc swoim tempem. Piszesz, że ścieżki rowerowe to kawałek chodnika o spaczonej nazwie. Nie jest to wina rowerzystów, że gdańskie ścieżki rowerowe powstały w takiej formie, a osób, które je projektowały. Czy mam cierpieć tylko dlatego, że szanowny pieszy nie potrafi domyślić się, że rower namalowany na betonie oznacza ścieżkę rowerową, czyli miejsce dla rowerów, które siłą rzeczy poruszają się szybciej niż spacerowicz i stanowią dla niego zagrożenie? Kiedy porzucam rower umiem się zachować i nie pakuję się na ścieżkę, która, dla ułatwienia, w wielu miejscach ma inny kolor niż chodnik. Skoro powstały ścieżki, oddajmy je rowerzystom. Nie chcę martwić się, że jadąc po swoim "torze" pod koła wejdzie mi nieupilnowane dziecko (mam wrażenie, że rodzice zamiast wychowywać i edukować hodują swoje pociechy, a wakacyjny amok odbiera im resztki zdrowego rozsądku)

          • 10 2

          • Dlaczego mam się tym przejąć? Ty - mniejszość; ja - większość. Nie da się zadowolić wszystkich. (2)

            Priorytetem jest zadowolenie większości. Mniejszość winna okazywać pokorę. Przewaga liczebna samych pieszych i samym kierowców nad rowerzystami jest miażdżąca. Ścieżki są korzystne dla mniejszości i niekorzystne dla większości. Każdy pieszy ma prawo nawet zasnąć na chodniku przerobionym na ścieżkę rowerową. Bo mu się należy z racji przewagi liczebnej. Analogicznie każdy kierowca na pasie jezdni przerobionej na ścieżce. Nie dość, że jest ich więcej, to jeszcze płacą bardziej słone daniny.

            Prościej: Jeśli coś jest korzystne dla niewielu i niekorzystne dla wielu, jest z automatu złe i nie ma prawa egzystencji. Ścieżka rowerowa jest tym bez względu na plany i wykonanie. Pytasz, czy musisz cierpieć? Nie musisz. Wystarczy dostosować się do społeczeństwa albo znaleźć takie, w którym nie jest się odstępcą. Nie oddaje się bezcennej przestrzeni byle komu.

            • 0 3

            • Matematyku, do tego kierowco, M i Antysocjopato w trójcy jedyny (1)

              A znasz prawo popytu i podaży głoszone przez niejakiego nibytechnokratę Matematyka, do tego kierowcę, M i Antysocjopatę w trójcy jedynego?
              Rowerzystów przybywa więc wzrasta zapotrzebowanie na sprawy związane z cyklizmem. Więc nie ściemniaj teorii podaży i popytu.

              • 1 2

              • Przybywa też żeglarzy. Więc wzrasta zapotrzebowanie na kanały wzdłuż ulic.

                Tak sobie do pracy żaglówką... Popyt jest mikry i basta.

                • 2 2

          • (2)

            Jeśli jadę po chodniku, poruszam się wolno i dziękuję pieszym, że ustępują mi pierwszeństwa. Kiedy wkraczam na ścieżkę, mam prawo przyśpieszyć, bo to droga dla mnie! Dlatego, jeśli pieszy wejdzie na ścieżkę rowerową i zostanie "otrąbiony", zamiast odgrażać się i mieszać mnie z błotem, powinien pokornie usunąć się na chodnik. Od kiedy zostałam zwyzywana od suk, szmat i najgorszych, bo jechałam po ścieżce, którą szanowny pieszy obrał sobie jako swój tor spaceru, wolę takiego delikwenta stuknąć barkiem niż wdawać się z nim w jakiekolwiek dyskusje. Wychodzę z założenia, że jeśli osoba nie rozumie, że ścieżka rowerowa (masz ci los, nawet w nazwie jest podkreślenie, że to droga przeznaczona dla rowerów) nie jest dobrym miejscem dla pieszych, moich argumentów też nie zrozumie. Więc takim tłukom tłumaczę to w inny sposób, bo szkoda sobie zdzierać gardło na jednostki bezmyślne.

            • 8 3

            • Pieszy ma pokornie usunąć się na chodnik? Ależ on jest na chodniku. Ścieżka jest chodnikiem (1)

              z którego pieszego obrabowano. "Ścieżka" to po prostu spaczona nazwa chodnika. Obrabowano większość dla korzyści mniejszości. Żądasz okazywania pokory, jednostko zobowiązana do pokory z racji liczb. Co będzie następne? Kanały dla tych, którzy chcieliby po mieście poruszać się kajakiem? Nie ma popytu? A co tam, podaż i tak. Absurd tylko niewiele słabszy. Ścieżki rowerowe nie są prawem, lecz ustawowym bezprawiem.

              Lex iniustissima non est lex.

              • 0 3

              • Matematyku, do tego kierowco, M i Antysocjopato w trójcy jedyny

                Przede wszystkim to chodniki obrabowały jezdnie, bo przede wszystkim to powinny być drogi dla matematyka, do tego kierowcy, M i antysocjopaty w trójcy jedynego, a nie chodniki

                • 1 1

          • nie rób z siebie biednej owieczki

            Nagminnie śmigacie po chodnikach z dużą prędkością.

            • 1 0

        • A w innych chwilach priorytet był? (2)

          • 4 2

          • Wtedy tematem był dojazd samochdem do odległych od Sopotu partii aglomeracji. (1)

            • 0 1

            • Na jedno wychodzi

              Zawsze będzie ciężko dojechać do odległych od Sopotu rozrastających się partii aglomeracji. Ale czy może zrozumieć to ktoś, dla kogo 5-3=5?

              • 3 0

    • polemika z durniem jest nieskuteczna - sprowadzi cię do swojego poziomu a potem przebije doświadczeniem

      • 3 1

  • Zgadzam się (4)

    Zgadzam się z tym postanowieniem -do rowerzystów -jeżeli chcenie sobie szybko jeździć to do lasu a ścieżki rowerowe są dla rekreacji - pozdrawiam pana ,który potrącił dzisiaj w Sopocie mojego synka i po rozmowie i wyzwaniu mnie dostał w papę i teraz jeszcze musi sobie oponki nowe z dętkami zakupić --jak buźka ????-HEHE

    • 6 16

    • nie trzeba było głupia krowo puszczać guaniarza samopas!!! ŚCIEŻKI ROWEROWE SĄ DLA ROWERZYSTÓW IDIOTKO!!! a rowerzysta którego napadłaś powinien cię pozwać za naruszenie nietykalności i zniszczenie mienia bo TO TY powinnaś zadbać o bezpieczeństwo swojego dzieciaka!

      • 1 1

    • i wtedy pewnie sie obudziłeś :)

      • 5 1

    • a synek łaził po ścieżce ?

      bo jeśli tak, to ty powinieneś dostać w papę i zakupić implanty

      • 7 1

    • To się nie wpuszcza dzieci na ścieżkę.

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane