- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (81 opinii)
- 2 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (88 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (361 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (127 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (146 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (227 opinii)
Sopot walczy z reklamami. Na razie rozmową
Sopot ma dość wielkoformatowych reklam w centrum miasta. Urzędnicy chcą skłaniać do ich zdejmowania... rozmową. Brzmi dość dziwnie, ale okazuje się skuteczne. Z domu handlowego przy Placu Przyjaciół Sopotu już zniknęła część reklam, o których zdjęcie miasto zabiegało wcześniej przez cztery lata.
- Chaotycznie i przypadkowo montowane reklamy wszelkiego rodzaju często nie spełniają swojej roli, a dodatkowo przesłaniają walory zabytkowej architektury. Zalecamy raczej powrót do tradycyjnych form reklamy zewnętrznej, w postaci chociażby malowanych ręcznie szyldów, liter przestrzennych i neonów, co wzbogaci pejzaż miejski o elementy o charakterze indywidualnym i artystycznym - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Sopocka konserwator zabytków już wystosowała do właścicieli nośników reklamowych, wiszących w okolicy ul. Bohaterów Monte Cassino i Placu Przyjaciół Sopotu, zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samowolnego montażu reklam.
Czy jednak taka ofensywa może okazać się skuteczna? Sopot od lat boryka się z problemem szpetnych reklam. Wcześniej też próbowano z nimi walczyć, ale bezskutecznie.
Dlaczego więc teraz miałoby być inaczej? Receptę urzędnicy widzą w rozmowach. Nie tylko z wywieszającymi reklamy, ale i z firmami, które się na nich reklamują. Kolejnym etapem ma być z kolei publiczne ogłaszanie, kto promuje się niezgodnie z zapisami planu miejscowego. Czy okaże się to skuteczne?
Na razie, z budynku domu towarowego "Laura" mieszczącego się przy Placu Przyjaciół Sopotu, swoje reklamy zdjęła firma LPP. - Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Cieszymy się, że firma tak błyskawicznie odpowiedziała na naszą prośbę - mówi Jachim.
Całej sprawie kolorytu dodaje fakt, iż o zdjęcie tych reklam miasto zabiegało wcześniej przez cztery lata. Rozmawiało jednak z właścicielem budynku, a nie z firmą, która się reklamuje. Właścicielem tym był z kolei... Sławomir Julke, czyli sopocki biznesmen, który oskarżył prezydenta miasta o próbę wymuszenia łapówki. Niektórzy twierdzą nawet, ze to spór o reklamy na domu handlowym rozpoczął całą tzw. aferę sopocką.
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2012-05-28 14:36
Niezła akcja Karnowskiego na pokaz
bo na niepodległości reklamy wiszą od lat, a nawet walą po oczach i nic.
- 0 0
-
2012-05-24 22:08
Mandat 500 zł. !!!
Prowadząc mała działalność w bok od monciaka dostałem dzisaj mandat ze mam potykacz przypiety do bramy która wychodzi na monciak. Brama jest prywatna ;D i nie nalezy do miasta. Nawet na swoim prywatnym płocie nie moge mieć swojej własnej reklamy. Suma sumarum 50% mniej klientów, jak dla mnie super. Mandat w wysokości 500zł !!!!! Kocham sopot w ktorym sie urodziłem i mieszkam.
- 0 3
-
2012-05-24 12:46
Rozmową? To niech porozmawiają z Prezesem Ergo Areny, którego sami zatrudnili. Tam dopiero jest wolna amerykanka. Oczopląs. Nie dawałbym tak dużej kasy za nazwę, skoro zdominowały otoczenie hali gogantyczne reklamy piwa, coli, a na parkingu - reklamy Groblewskiego. Na imprezach - jest tego jeszcze więcej i pewnie połowa dzikich. A poza tym w Sopocie bez zmian. Nadal najważniejsze jest centrum, a resztę miasta jasnie urzedujący ma gdzieś. Kasa, misiu, kasa....
- 3 0
-
2012-05-23 15:40
Ciekawe czy rozmowa z technikiem też przyniosła skutek? (2)
- 4 2
-
2012-05-24 08:52
technik od 7- mej bolesci i arogant
zawiesiał debilnymi banerami cały Sopot
co NA TO JEGO GURU FUŁEK- 1 0
-
2012-05-23 15:54
technik uważa ze mu wszystko wolno bo jest radnym KS
- 1 1
-
2012-05-23 07:18
hm, ale upór, akurat z domu towarowego Pana Julke zdjęto reklamy..? (2)
... no i ogłoszono sukces , juz mamy sukces jedna reklama zdjeta z jednego obiektu ??? Prosze mnie nie rozśmieszać
- 22 5
-
2012-05-23 16:02
CIEKAWE (1)
gdyby Pan Julke nadal był kolegą Pana Ka czy też musiał by usuwać reklamy poza tym wiesza na własnym budynku i to jego sprawa. Takie reklamy są wszedzie a rozumiem że musi mieć zgodę urzędnika bo bez zgody "nielzia"
- 1 1
-
2012-05-24 08:51
własny nie znaczy ze moze robic co chce
- 0 1
-
2012-05-23 06:54
(2)
przecież ten dom ma jakieś poddasze to gdzie "sopot" widzi problem...
- 6 12
-
2012-05-24 08:50
ile razy jeszcze napiszesz te bzdury idioto
- 0 0
-
2012-05-23 08:42
kopiuj wklej ,kopiuj wklej idioto
- 5 2
-
2012-05-23 06:13
Prawo powinno zabraniać takich reklam...syf i spam (8)
- 149 6
-
2012-05-23 12:05
To prywatna własność (2)
i nie powinno się mówić ludziom co mają z nią robić. Jeśli naprawdę ktoś poniósł przez ta reklamę szkodę niech idzie do sądu i zobaczymy czy w procesie cywilnym wygra.
- 5 9
-
2012-05-24 08:48
to ze to jest prywatna własnosc nie mozesz robic co chcesz
tak jest na całym swiecie kolego
- 2 0
-
2012-05-23 15:52
wiesz gdzie możesz sobie wsadzić wszystkie swoje takie "prywatne własności". Tam gdzie z tych led-owych ekranów światło nie dochodzi :D
- 1 1
-
2012-05-23 10:46
Sopot czyli kto urzędnicy czy prezydent (1)
- 1 2
-
2012-05-24 08:47
czyli wszyscy mieszkancu bezmózga istoto
chcesz reklamy to powies je sobie we własnym domu
- 0 0
-
2012-05-23 15:51
PPrawo powinno zabraniac takich reklam... (1)
Dyskusje na forum Trójmiasta pod każdą publikacją na temat reklam wielkoformatowych (oraz w ogóle szezrzej - braku ładu przestrzennego, nie tylko w Sopocie, ale całym Trójmieście) jednoznacznie pokazuja, że wśród mieszkańców nie ma przyzwolenia na tego rodzaju chaos wizualny w mieście (bilboardy, lawety, reklamy winylowe na parkanach i trawnikach etc). Dlaczego więc włodarzom miast Gdańska, Gdyni i Sopotu tak trudno nad tym zapanować? Czy naprawdę nie ma żadnej możliwości skutecznej egzekucji przepisów, albo nawet ich zmiany, aby przestrzeni publicznej nie zaśmiecać w ten sposób????
- 7 1
-
2012-05-23 15:59
Jeśli mieszkańcą rzeczywiście
to tak przeszkadza niech przestaną kupować w lokalach i w budynkach, na których wiszą te reklamy. Wtedy bez ograniczania prawa własności sprawa się rozwiąże. Zobaczymy czy ludziom bardziej zależy na braku reklam czy na niższej cenie. Lepiej zajmować się swoją własnością, a nie wtrącać się w sprawy innych. Zawsze może Pan pozwać kogoś za te ekrany. Może będzie Pan miał rację i sąd nakaże wyłączenie :)
- 0 4
-
2012-05-23 10:38
na początku przeczytałem
ze Sopot walczy z rekinami...
- 5 2
-
2012-05-24 07:38
zakazać reklam!
jadąc ulicami innych Państw, można podziwiać widoki, architekturę itp, po minięciu granic naszego kraju widać tylko bilbordy zasłaniające wszystko.... pełno reklam - dużych zasłaniających całe budynki i małe: w oknach, na ulichach, wiszące, stojące, świecące...... brrrrr
Kraj reklamy :/- 8 0
-
2012-05-23 19:35
Ten Sopot to jest wielki, skoro wzbudza takie emocje.
- 2 2
-
2012-05-23 06:18
pogadamy? (2)
no jak się dogadamy, to pogadamy... za mieszkanie zdejmę :)
- 57 21
-
2012-05-23 19:30
przeciez to Julek od mieszkania i nagran z dywana wywiesza te reklamy
- 1 1
-
2012-05-23 08:41
jak zwykle ten sam półgłówek pisze na zasadzie kopiuj wklej
mózg wyprany do cna
- 7 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.