- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (200 opinii)
- 2 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (59 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (213 opinii)
- 4 Ugaszono pożar na budowie osiedla (184 opinie)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (109 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (182 opinie)
Sopot walczy z reklamami. Na razie rozmową
Sopot ma dość wielkoformatowych reklam w centrum miasta. Urzędnicy chcą skłaniać do ich zdejmowania... rozmową. Brzmi dość dziwnie, ale okazuje się skuteczne. Z domu handlowego przy Placu Przyjaciół Sopotu już zniknęła część reklam, o których zdjęcie miasto zabiegało wcześniej przez cztery lata.
- Chaotycznie i przypadkowo montowane reklamy wszelkiego rodzaju często nie spełniają swojej roli, a dodatkowo przesłaniają walory zabytkowej architektury. Zalecamy raczej powrót do tradycyjnych form reklamy zewnętrznej, w postaci chociażby malowanych ręcznie szyldów, liter przestrzennych i neonów, co wzbogaci pejzaż miejski o elementy o charakterze indywidualnym i artystycznym - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Sopocka konserwator zabytków już wystosowała do właścicieli nośników reklamowych, wiszących w okolicy ul. Bohaterów Monte Cassino i Placu Przyjaciół Sopotu, zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samowolnego montażu reklam.
Czy jednak taka ofensywa może okazać się skuteczna? Sopot od lat boryka się z problemem szpetnych reklam. Wcześniej też próbowano z nimi walczyć, ale bezskutecznie.
Dlaczego więc teraz miałoby być inaczej? Receptę urzędnicy widzą w rozmowach. Nie tylko z wywieszającymi reklamy, ale i z firmami, które się na nich reklamują. Kolejnym etapem ma być z kolei publiczne ogłaszanie, kto promuje się niezgodnie z zapisami planu miejscowego. Czy okaże się to skuteczne?
Na razie, z budynku domu towarowego "Laura" mieszczącego się przy Placu Przyjaciół Sopotu, swoje reklamy zdjęła firma LPP. - Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Cieszymy się, że firma tak błyskawicznie odpowiedziała na naszą prośbę - mówi Jachim.
Całej sprawie kolorytu dodaje fakt, iż o zdjęcie tych reklam miasto zabiegało wcześniej przez cztery lata. Rozmawiało jednak z właścicielem budynku, a nie z firmą, która się reklamuje. Właścicielem tym był z kolei... Sławomir Julke, czyli sopocki biznesmen, który oskarżył prezydenta miasta o próbę wymuszenia łapówki. Niektórzy twierdzą nawet, ze to spór o reklamy na domu handlowym rozpoczął całą tzw. aferę sopocką.
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2012-05-23 10:07
chcesz mieć reklame to se ją zawieś na swoim budynku .
- 4 0
-
2012-05-23 10:07
prawie jak nev jorck
- 0 0
-
2012-05-23 10:12
a kiedy Karnowski zacznie walczyć ze smrodem uryny w bramach na Monciaku? (6)
albo z psim kałem w alejkach nad morzem, zostawianym przez psy tych wrażliwych i kulturalnych sopocian. Reklamy są najmniejszym problemem tego miasta, największym jest bydło, które nazywa się mieszkańcami. Ciekawe czy jak walą stolce w swoich klozetach to spuszczają wodę i myją ręce.
- 7 8
-
2012-05-23 11:12
(4)
To nie mieszkańcy cieciu, tylko zarąbiści turyści, którzy przyjeżdżają się naćpać, nachlać, zaliczyć jakąś łatwą, wytapetowaną dziunię w krótkiej kiecuni, która wozi się po Monciaku na szpilach i brnie do Vivki czy innej Tropikalnej Wyspy... Bydło przyjeżdża się wyżyć nad morzem, po przygode, s****ą nocami, rzygają nachlani gdzie popadni , szczają wychodzac z klubów, tam gdzie stoją ...
Mieszkańcy tu sprzątają, dbają i nie robią pod siebie- 7 5
-
2012-05-23 11:31
wiesz, niewielu widziałem turystów srających psami na alejkach (1)
ale za to dziadygi z Haffnera i okolic, jak najbardziej ze swoimi kundlami zapinają na alejki. Wiem, bo tu w końcu mieszkam z tym bydłem na co dzień.
- 3 1
-
2012-05-23 13:05
Nie obrażaj bydła-bucu zfróstrowany !
- 3 2
-
2012-05-23 11:33
bez tych naiwnych turystów, którym ktoś kiedyś wmówił, że ta dziura pomiędzy Gdańskiem a Gdynią to kurort
to jedynymi dziuniami dającymi wszystkim wokół byłyby sopocianki i takie geje jak ty
- 0 7
-
2012-05-23 12:29
do tego właśnie jest sopot, wiocha, który służy tylko do tego, żeby się moc wylać w bramie i posadzić kloca na wydmach
- 1 7
-
2012-05-23 15:58
co za wyszukany jezyk !!!!!!!!!!!!!
co za,, kultura ,, nazywasz innych bydłem a sam zachowujesz sie jak w twoim opisie
- 3 1
-
2012-05-23 10:39
a co z banerami radnego z Sopotu (1)
wszedzie ich pełno
- 13 1
-
2012-05-23 13:07
Henio jest nie do ruszenia...
W akcie protestu pod osłoną nocy zawsze obsikuję jego mini-baner.
- 5 0
-
2012-05-23 10:49
Sejm oreklamować
a pieniądze z dochodów na pensje dla polityków... Oczywiście odebrać im państwowe wypłaty.
- 9 0
-
2012-05-23 11:05
Smażalnia na molo
Moim faworytem jest smażalnia na molo, gdzie za dawnym wejściem na molo znajduje się ogromny (większy niż napis molo) żółty baner z czarnym napisem SMAŻONE RYBY. W jednym z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w Sopocie taka reklama idealnie obrazuje problem jakim jest nie angażowanie się odpowiednich władz w poprawę estetyki miasta i brak poczucia obciachu właścicieli.
- 11 1
-
2012-05-23 11:13
UWAGA! UWAGA! NOWY SPOSÓB ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW! - ROZMOWA!!
Niesamowity, nowy , innowacyjny sposób rozwiązywaniu konfliktów , kto by pomyślał, że można ROZMAWIAĆ! :O ...
- 8 1
-
2012-05-23 11:53
zwłaszcza, że w Krzywym Domku...
... widziałem, że zaistalowali takie ekrany reklamowe. To jest spoko... wewnątzr nikomu nie przeszkadza.
- 4 0
-
2012-05-23 13:56
BRAWO RESERVED BRAWO !!!
NO NO NIE SPODZIEWALEM SIE ALE WIELKIE BRAWA CHYBA ZACZNE SIE UBIERAC W RESERVED !!!!
- 7 0
-
2012-05-23 13:58
ciekawe kiedy żuli - dzieci Tuska, zdjejmą z Monciaka ...
... to jest dopiero reklama kurortu, turyści nie wiedzą gdzie oczy podziać!
- 3 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.