- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
Sopot: więcej policji, nocne dyżury przy monitoringu i... płatny wstęp na molo nocą
Nie milkną echa sobotnich wydarzeń w Sopocie, kiedy to po szaleńczym rajdzie kierowcy, który wjechał na popularny Monciak i molo, ranne zostały 23 osoby. Czy decyzje miasta i policji faktycznie zwiększą bezpieczeństwo w kurorcie?
Film nagrany tuż po rajdzie 32-letniego Michała L.
Krajobraz po szaleńczym rajdzie kierowcy.
Faktycznie, szaleńca zatrzymał tłum, dopiero wówczas pojawiła się policja. Nie podjęła ona także żadnych działań, gdy mężczyzna wjechał na molo, a później na ul. Bohaterów Monte Cassino. Jak pisaliśmy w poniedziałek, w dolnym tarasie miasta było wówczas osiem patroli (pięć kolejnych znajdowało się w górnym Sopocie). Na samym Monciaku lub w jego okolicy było ich pięć - dwa zmotoryzowane i trzy piesze.
Pierwsza informacja o dziwnym zachowaniu kierowcy trafiła do policjantów o godz. 23:11 - był to sygnał od policji z Gdyni, że w Gdyni kierowca hondy przejechał z ogromną prędkością na czerwonym świetle. Taka informacja trafiła do kilku komend, bo nie było wiadomo, gdzie kierowca może się udać. Problem w tym, że już cztery minuty później monitoring zarejestrował auto... wyjeżdżające z molo. Meldunek o zatrzymaniu sprawcy pojawił się zaś o godz. 23:22, kiedy policjanci odebrali szaleńca z rąk tłumu.
Dlaczego policjanci nie zainterweniowali wcześniej? Traf chciał, że akurat w momencie, gdy 32-latek wjechał samochodem w tłum, patrole zajęte były innymi interwencjami - jedna dotyczyła kolizji, do której chwilę wcześniej doszło na ul. Haffnera, pozostałe głównie zakłóceń spokoju. Jak tłumaczy nam jeden z policjantów, "w kolejce" czekały już kolejne zgłoszone interwencje.
Wychodzi więc na to, że faktycznie policjantów było zbyt mało. - Podjęta została decyzja, że już od najbliższego weekendu będzie ich więcej. Łącznie centrum Sopotu patrolować będzie 102 funkcjonariuszy. W piątek zostanie tam skierowanych dodatkowo 18 funkcjonariuszy ze służb prewencji z Gdańska, a w sobotę i niedzielę po 24 - mówi kom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
Obecność policji na ulicach to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą jest monitoring. Policja posiada co prawda podgląd na obraz z rozmieszczonych w mieście kamer (i to policjant zauważył w sobotę, na tym właśnie podglądzie, samochód wyjeżdżający z molo), jednak formalnie cały system należy do miasta.
- Nie możemy być administratorem miejskiego monitoringu, byłoby to sprzeczne z prawem. Zresztą w tej konkretnej sprawie, tak jak w każdej innej, gdzie dowodem jest zapis z kamer, musieliśmy wystąpić do miasta o udostępnienie go - mówi Stęplewski.
I tu pojawia się pytanie, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył jadącego deptakiem i drewnianym pomostem samochodu, skoro jechał on przed kamerami monitoringu?
Odpowiedź jest banalnie prosta: nikt - poza dyżurnym policji, który spoglądał na monitory w przerwach między odbieraniem telefonów i przyjmowaniem zgłoszeń - nie obserwował obrazu z kamer.
Sopocka Straż Miejska zatrudnia co prawda osobę (niepełnosprawną), która zajmuje się obserwowaniem zapisu z kamer, jednak pracuje ona... tylko od godz. 8 do 14 i tylko w dni powszednie.
Urzędnicy zapowiadają jednak, że sytuacja się zmieni.
- Prezydent Jacek Karnowski zdecydował, że od najbliższego weekendu w godzinach nocnych zostanie skierowany pracownik Straży Miejskiej tylko i wyłącznie do obsługi monitoringu. W ciągu tygodnia praca cywilnej obsługi monitoringu pozostanie bez zmian - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu. Zapowiada też wymianę trzech starych kamer, wchodzących w skład miejskiego systemu monitoringu.
Kolejnym pomysłem, który ma zwiększyć bezpieczeństwo w centrum Sopotu jest... wprowadzenie w weekendy nocnych biletów na molo (5 zł) i wzmożone kontrole przy wejściu na pomost, aby uniemożliwić wnoszenie tam i spożywanie alkoholu.
Opinie (262) 4 zablokowane
-
2014-07-24 15:32
(1)
karnaś to ma łeb do finansów :D hie hie
- 35 0
-
2014-07-24 15:33
bojkot wejscia na molo!!!
- 14 0
-
2014-07-24 15:34
Zmiany idą w złym kierunku.
Sopot to nie tylko "Monciak". Skoro tam pojawi się więcej policji, to zniknie ona z innych dzielnic miasta, bo nie doczytałem się aby liczba etatów miała się zwiększyć. Problem by zniknął gdyby policja nie bała się korzystać z broni, czyli gdyby zmieniło się nieco prawo w tym zakresie. Po prostu policjant, który by widział taki samochód powinien do niego strzelać, bo to, że ten kierowca jedynie ranił ludzi a nie zabijał - to czysty przypadek. A co do mola - 5 zł, to nie problem dla nachalnego potencjalnego bandyty. Alkohol też się wniesie bez problemu, bo nawet jak przez bramkę z piwem nie przepuszczą, to znajomi podadzą je z plaży.
- 33 2
-
2014-07-24 15:34
zróbcie płatny wstęp na monciak :)
Beka z Waszej bezradności.
- 60 0
-
2014-07-24 15:35
Od kiedy te 3 kamery są zepsute??
i musiała wydarzyć się tragedia aby je wymienić?
- 26 0
-
2014-07-24 15:35
To nie wina zwyrola
brak oplat za wejscie na Molo spowodował tą tragedie...
- 55 1
-
2014-07-24 15:36
Gdyby opłata za obecność na molo nocą...
...dotyczyła samochodów, to ja bym się zgodził. W 100 procentach! To w końcu kierowca w samochodzie spowodował tą całą katastrofę (gdyby włodarze zapomnieli...). Nie byli problemem ludzie na molo czy wniesiony alkohol, a obecność w tamtym miejscu SAMOCHODU! Niedługo wszyscy chcąc przejść się po molo będą jechać do Gdańska albo Gdyni...BRAWO! BRAWO! Pomysł przedni! Tak jak z obserwowaniem kamer, ale w dni powszednie od 8 do 14! BRAWO!
- 33 0
-
2014-07-24 15:38
to w ramach walki a pijakami będe za nocny spacer z dziećmi musiał zaplacić... (1)
Pochodze z Sopotu i parę razy do roku odwiedzam to miasto. To co w tym roku w zeszły piątek zaobserwowałem przyprawia o mdłości: pałno chlejacej młodzieży bez żadnych zachamowań, pełno pijanych na ulicach, pełno panienek "naganiaczy" Z fajnego kurortu zrobiła się Ibiza/Kraków. Ciągłe interwencje policji i pogotowia. Najgorsza forma turystyki. Miało być SaintTropez/MonteCarlo a jest brodzenie w pobitych butelkach i żygach.
To nie mój Sopot...
A i te opłaty za wejście na molo? Jaka jest korelacja między opłatą za wejście na molo a wyeliminowaniem z niej pijących alkohol???!!! A może jednak zero teolerancji dla picia w miejscach publicznych?- 43 1
-
2014-07-25 11:14
Moj Sopot!?
zgadzam sie "to nie moj Sopot"! To jakas paranoja, wiec lepiej przyjechac zima bo Baltyk o tej porze roku jeszcze ladniejszy! Ten Sopot nastrojowy i artystyczny zostal zniszczony bezpowrotnie!!!!!!!!
- 2 0
-
2014-07-24 15:38
wszystko pięknie prosze Państwa ale...
...niestety wydaje mi się że nawet 100 osób przed monitorkami by temu nie zaradziły. Nawet więcej patroli na samym terenie molo i sopockiego deptaka by nic nie wskórała w razie spotkania ze "zmechanizowanym szaleńcem". Sami by uciekali na boki, gdyż każdy człowiek ma w sobie jednak instynkt samozachowawczy. A Ameryką nie jesteśmy i nie będziemy , wiec raczej nie spodziewał bym się, że pierwszą reakcja było by np przestrzelenie opon takiemu zmechanizowanemu napastnikowi Jedyny plus był by taki , że potrącenie policjanta skutkowało by prawdopodobnie dodatkowym aktem oskarżenia za czynną napaść na funkcjonariusza w czasie służby. Ale u nas się wyroki nie sumują zatem wracamy do punktu wyjścia ...jest źle i lepiej raczej nie będzie
- 18 1
-
2014-07-24 15:38
poponuje za wejście na molo 5zł od osoby a za wjazd zamochodem 15zł
oraz skrócenie obserwowania kamer od godz 8 do 9 rano.
dzieci zakaz wstępu bo tylko turystów z Niemiec straszą- 48 0
-
2014-07-24 15:39
(1)
Np. w Amsterdamie przed każdą uliczką prowadzącą do ścisłego centrum są ciężkie stalowe walce zainstalowane w ziemię. Chowają się automatycznie tylko wtedy kiedy trzeba ... Żaden samochód nie powołany tam nie wjedzie ... Są tylko skutery i rowery ... Można? Można.
- 37 0
-
2014-07-24 16:29
No wlaśnie. Najłatwiej wprowadzać za wszystko opłaty!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.