• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: zaskarżony zapis o zakazie wprowadzania psów na plażę

Piotr Weltrowski
23 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niebezpiecznie na nowym wybiegu dla psów
Obecnie w Gdyni i w Sopocie z psem nie można wchodzić na plażę od 1 maja do końca września. Wyjątek stanowią specjalnie wydzielone plaże dla psów. W Gdańsku zakaz obowiązuje tylko na terenie kąpielisk. Obecnie w Gdyni i w Sopocie z psem nie można wchodzić na plażę od 1 maja do końca września. Wyjątek stanowią specjalnie wydzielone plaże dla psów. W Gdańsku zakaz obowiązuje tylko na terenie kąpielisk.

Skarga na sopocką uchwałę zakazującą wprowadzania w sezonie letnim psów na plażę trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Choć w zeszłym roku miasto nieco zliberalizowało przepisy w tej kwestii, to miłośnicy zwierząt chcieliby zlikwidować wszystkie ograniczenia.



Czy powinien obowiązywać zakaz wprowadzania psów na plaże w okresie letnim?

Jeszcze do niedawna w Sopocie panowały bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące wprowadzania psów na plażę. W okresie od 1 kwietnia do 31 października obowiązywał w tej kwestii bezwzględny zakaz. Złamanie go kosztować może nawet do 500 zł. Nie dotyczył on jedynie osób niewidomych korzystających z pomocy psów przewodników oraz psów asystujących osobom niepełnosprawnym, jeżeli były one trzymane na smyczy.

W lutym zeszłego roku przepisy te nieco zliberalizowano i - podobnie jak w Gdyni (w Gdańsku zakaz obowiązuje tylko na terenie kąpielisk) - skrócono okres, w którym zakaz obowiązuje. Obecnie psa wprowadzić na plażę w Sopocie nie można więc w okresie od 1 maja do 30 września.

Wyjątek stanowi odcinek plaży od wejścia nr 43 (na wysokości ul. Hestii zobacz na mapie Sopotu) do wejścia nr 45, czyli do granicy z Gdańskiem zobacz na mapie Sopotu, gdzie także w sezonie, ale tylko w godzinach od 18 do 24, można się wybrać na spacer z czworonogiem.

- Zmiany te nastąpiły z inicjatywy radnego Pawła Kąkola, który postulował, aby w Sopocie obowiązywały te same terminy, co w Gdańsku i Gdyni [w rzeczywistości w Gdańsku terminy te nie obowiązują - przyp. red.]. Zauważył on, że w przedłużonym terminie sopocka plaża częściej i bardziej wykorzystywana jest przez spacerowiczów niż przez osoby korzystające z kąpieli słonecznych. Radni zgodzi się z tą argumentacją i przyjęli te zapisy - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Właściciele psów chcą likwidacji zakazu

Jak dowiedzieliśmy się, niedawno do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku trafiła skarga na podjętą w zeszłym roku uchwałę. Praktycznie nic nie wiadomo o osobie, która ją złożyła, bo urzędnicy nie chcą nawet zdradzić, czy jest ona mieszkanką Sopotu. Wiadomo tylko, że jest kobietą.

W uzasadnieniu skargi napisała ona, że jest właścicielką psa i często przebywa z nim w Sopocie, a przez uchwałę, którą zaskarżyła, narażona jest na sankcje wynikające z ograniczeń dotyczących wprowadzania zwierzęcia domowego na tereny publiczne.

W Poznaniu sąd uchylił ograniczenia dla właścicieli psów

Nie jest wykluczone, że skarga kobiety może zostać rozpatrzona przez sąd pozytywnie. Kilka tygodni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w niemal identycznej sprawie przyznał rację właścicielom psów i unieważnił zapisy miejskiej uchwały, która - podobnie jak w Sopocie (a także w Gdyni i Gdańsku) - zabraniała wprowadzania czworonogów na niektóre tereny publiczne.

W Poznaniu chodziło, co prawda, nie o plaże, a o parki i place zabaw, niemniej sąd wypowiedział się tam o problemie ogólnie, w uzasadnieniu wyroku wymieniając także kąpieliska i właśnie tereny nad wodą. Uznał, że nie istnieją podstawy prawne, które dawałyby radzie miasta możliwość regulowania tej kwestii. Zaznaczył jednak, że pies w miejscach publicznych musi przebywać w obecności opiekuna i musi być zapięty na smyczy.

Jak będzie w przypadku zapisów sopockiej uchwały? Obecnie miasto ma 30 dni na to, aby odnieść się do skargi, później dopiero sąd zadecyduje, czy będzie w tej kwestii prowadził postępowanie.

Opinie (497) ponad 20 zablokowanych

  • Zakaz wstępu na plażę.

    Powinien obowiązywać jeden gatunek. Homo ledwo sapiens. Z wyjątkiem sytuacji gdy jest w towarzystwie psa.

    • 0 0

  • ostatnio miałam sytuację, że po plaży szedł taki z wielkim psem bez smyczy. (58)

    Kundel oczywiście skoczył na mnie . Najgłupsze tłumaczenie właściciela : on tak nigdy nie skacze, on zawsze się słucha, on jest taki grzeczny. .. żenada

    • 477 100

    • (24)

      Psy wyczuwają złych ludzi... pewnie miał powód żeby się rzucić na ciebie.

      • 91 154

      • I to jest własnie odpowiedź na ankietę, przez takich właśnie właścicieli powinien być zakaz wchodzenia z psami na plaze (14)

        Ciekawe, który z włodarzy lub sędziów, którzy podejmą decyzję o zezwoleniu wprowadzania psów, wezmą później odpowiedzialność za pogryzione osoby, dzieci na plaży. Wiadomo jak na plaży jest, hałas, zabawa, dzieci skaczą, rzucają piłkami i innymi gadżetami, więc same powody aby pies skoczył, został podrażniony itp.
        Druga sprawa to 90% właścicieli, którzy załatwia i zostawią potrzeby pieska tam gdzie je zrobił! Kto odpowie za zniszczone i upaprane rzeczy? Jak to będzie wyglądać przed Turystami?
        Może tak:
        Zapraszamy, poleż na naszej plaży w swojskim aromacie. Włodarze miasta....
        Do dziś nie potrafią zadbać o czyste chodniki, trawniki, jak zrobią to na plaży?

        • 78 21

        • mam psa i zawsze po nim sprzątam (11)

          z jednym wyjątkiem,nie sprzątam w głębi lasu,nie uważam tego za konieczne bo po zwierzętach żyjących w lesie też nikt nie sprząta,dlatego dla mnie bardziej problemem są gołe dzieciaki drące mordki i szcz*jące gdzie popadnie czy też drobne pijaczki.

          • 57 43

          • (4)

            a siuśki też po nim sprzątasz?

            • 14 4

            • A bachor

              jak nasika na piasek, albo do wody to jest ok?

              • 0 0

            • Ptaki sr*ją gdzie popadnie i jakoś nikomu to nie przeszkadza w plażowaniu (2)

              • 3 4

              • No, masz rację. (1)

                Skoro ptaki sr*ją, to pozwólmy też pieskom, i krówkom, i konikom, a co tam, dla ludzi też bądźmy pobłażliwi ;)

                • 9 3

              • Nie, nie bądźmy hipokrytami

                Większość plażowiczów sika do morza lub na pobliskich wydmach co czuć latem. O śmieciach i petach pozostawionych na plaży nie wspomnę. Kupę po swoim psie trzeba pozbierać to nie podlega dyskusji ale nie wymagajmy sprzątania sików. Plaże brudzą nie tylko psy, robią to również inne zwierzęta, więc plaża sterylna nigdy nie będzie. Zamiast zakazów potrzeba więcej toalet, specjalnych koszy na psie odchody i kultury osobistej!

                • 5 0

          • (1)

            Dokładnie. Większość robi raban, bo pies się załatwił na plaży (a prawda jest taka, że większość właścicieli sprząta po swoich czworonogach). Za to mało kto zwraca uważa za niewłaściwe, gdy rodzic wystawi swojego bachorka gołym zadkiem i pozwoli mu się wysiusiać czy "wykupkać" prosto do wody, w której inni pływają - pozwolę sobie zacytować Mieszkańca trójmiasta:"Zapraszamy, poleż na naszej plaży w swojskim aromacie" - bo do fekaliów dzieci to też się odnosi.

            • 30 14

            • Z tym "większość właścicieli sprząta po swoich czworonogach"

              to ja bym się nie rozpędzał...

              Nie jest tak różowo.

              • 9 2

          • (2)

            Glupku,do lasu też nie wolno w wchodzić z psami.

            • 18 22

            • od kiedy? (1)

              z tego co wiem to tylko nie można puszczać ich luzem

              • 16 4

              • Glupku do kwadratu.A kto chodzi w lesie z psem na smyczy?.Mieszkam przy lesie i widzę tych debilo kretynow przeważnie w soboty i niedzielę.Miesiąc temu widziałem jak pies zagryzl zająca,gdy zwróciłem bydlakowi uwagę,chwalił się, że ma lownego psa.No comennts.

                • 25 6

          • Czytaj ze zrozumieniem, napisalem 90%.

            Ale te 10 % poczciwych to zbyt mało aby wpuścić resztę, którzy czyjeś dobro mają gdzieś.

            • 9 4

        • Błędny punkt widzenia...

          1. Zakazy nadal mają dotyczyć kompielisk czylibwyznaczonych plaż do tzw Planowania. Żaden szanujacybsie właściciel psa nie pójdzie w ten zgiełk chyba że słodka idiotka z Yorkiem nie obrażają tutaj nikogo, najpierw przeczytałabym artykuł a potem coś odpisywał
          2. Na pozostałych częściach plaży jest spokoj i szanujący właściciele psów też sobie go cenią i uwierz mi szanują bardziej innych ludzi niż Ty.
          3. Tobdziwne ale wszędzie na świecie w Karpatach nadmorskich zobaczysz ludzi dpacerujacych po plaży czy też rzucajacych im tam rzutki aby się wybiegaly i nikt im tam tego nie zabrania.
          4. Jeśli ci śmierdzi to mocz właśnie ludzki zwany uryna który rozkładają się daje wręcz fetor. Mocz psi nie śmierdzi i bardzo szybkonsoe rozkłada ale nie masz psa a szczekasz to też dziwne zjawisko bo gdybyś wiedział coś o nich to wiedziałbym że szczeka ten najslabszy w stadzie tu porównanie fez wydaje się być właściwe...

          • 3 0

        • ani sędzia, ani włodarz nie odpowiada za takie zdarzenia

          Oni wydają tylko decyzje/orzeczenia, a co obywatele z nimi zrobią, to już im zwisa, bo nie ponoszą za te zdarzenia odpowiedzialności - tak jest nasz ustrój skonstruowany.

          • 4 0

      • tak wyczuwają jak te psy które zagryzają dzieci? (1)

        a może zły to właściciel robi z psa wariata?

        • 8 3

        • Mów o tym co jest znane a nie ci się wydaje...

          Psy zagryzajace i atakujące dzieci to :
          1. Specyficzne agresywne rasy wyprodukowane przez takich samych jak ty ludzi
          2. Wyglodniale i zdziczale psy na wsiach interesach leśnych które zostały zyrzucone z domu też zapewne przez takich ludzi jak ty którzy nie powinni mieć i psów i dzieci nigdy

          • 0 0

      • (2)

        Ty baranie. Nawet nie podpisałeś się. Szkoda psa dla takiego typa, ty pewnie też się rzucasz na ludzi jak ci się nie podoba czyjas mina.

        • 29 43

        • (1)

          Nie wyzywaj ludzi od baranów. Poza tym może ten człowiek nie życzy sobie, by obce psy tak się zachowywały. Też bym nie chciała, by jakiś obcy pies skoczył na mnie, nawet jeśli nic by nie zrobił. Masz psa, prowadzisz go na smyczy. Nigdy nie masz pewności, co się stanie.

          • 83 12

          • Czy ja wiem

            Mam psa, 5 lat suczka husky bardziej przewidywalna od wiekszosci moich znajomych

            • 5 4

      • "Psy wyczuwają złych ludzi"

        nie jesteś za stary na bajki dla dzieci?

        • 26 13

      • Ja wyczuwam złe psy. (1)

        I leję pałą gdzie popadnie.

        • 54 22

        • zwyrodnialec!

          • 17 34

      • Krzycz Trybson!

        Ja natomiast wykrywam glupich ludzi i jednego wykrylem wlasnie powyzej. :)

        • 90 24

    • Kot

      Ostatniuo mialem taka sytuacje, ze sobie ide, a wlascviele z psem obok i wlascieel na mniewe skoczyl . a pies patrzyl na niego jak na glupka

      • 0 0

    • I co się stało? No chyba nic, poza tym że piesek chciał się przywitać... żenada

      • 0 0

    • LOL...

      popuściłaś? pewnie sie chcial przywitac. ale ludzie to emocjonalne tępaki.

      • 0 0

    • Tylko na ...

      Pies się rzuca tylko na debili i szkoda ze Cie nie zlapal z jaja lub ich nie odgryzl bylo by to z korzyscia dla spoleczenstwa.

      • 1 0

    • niech skarżąca uczciwie odpowie, ile razy nie sprzątnęła po milusińskim; (17)

      zakaz wstępu powinien dotyczyć także palaczy; powszechnie wiadomo, że niepalący nie pozostawiają na plaży petów..

      • 56 11

      • nie, nie powinien (16)

        ja palę i na powietrzu jak na razie mam do tego prawo.Nie palę w autobusach,na przystankach czy też w domu u kogoś kto sobie tego nie życzy.To jest moja sprawa i moje prawo,a petów NIGDY nie rzucam gdzie popadnie,potrafię przejść z nim cały kawał gdy brakuje śmietników ale nie rzucę go na chodnik.Tak samo nigdy nie rzuciłam peta na plaży,zawsze mam do tego choćby worek,i wyrzucam ten worek do śmieci.

        • 24 13

        • ja (6)

          "To jest moja sprawa i moje prawo,a petów NIGDY nie rzucam gdzie popadnie" ---> a to gdzie ja idę z moim psem również jest moją sprawą i NIGDY nie zostawiam g*wna bez sprzątania. Także polecam patrzeć dalej niż czubek nosa.

          • 18 16

          • dziwię się że do nie napisałeś taką odpowiedz (3)

            ja napisałam o papierosach,na temat psów na plaży akurat mam takie samo zdanie jak Ty.Palę papierosy,nie rzucam petów gdzie popadnie,wychodzę z psem,sprzątam po nim.

            • 4 3

            • (2)

              Dziwne wszyscy sprzątają po psach a nawet chodnikiem nie można przejść bez bacznego patrzenia pod nogi aby nie wejść w to co psy pozostawiają po sobie.

              • 24 5

              • nie można (1)

                próbowałam zjeść pączka idąc w Gdyni ul Morską( bo wyszłam z domu bez śniadania)to był koszmar,myślałam że się pochawtam,nie mogłam go dojeść bo wszędzie klocki psie.Na trawie,na chodniku.Tak jak pisałam,ja sprzątam po swoim a w nagrode wdeptuję w cudze g*wna gdy sprzątam swojego psa.Opierdzielam innych psiarzy co dzień to jeszcze fikają do mnie że zwracam uwagę babci,jak ona schylać się nie może...a co mnie to obchodzi,ja wiedziałam na co się piszę jak brałam psa.Mandaty powinny być wysokie a ja mogłabym osobiście i z przyjemnością je wystawiać.

                • 14 4

              • pohaftam, nie "pochawtam"

                od haft, haftować (zapewne skojarzenie z różnobarwnymi wzorkami na tkaninie)

                • 0 1

          • Taaaa (1)

            Na forum to sami sprzątający, tylko czemu ja ich w realu nigdy nie spotykam... Na moim osiedlu prawie wszyscy mają psy, nawet po 2 lub 3, nikt ale to nikt po nich nie sprząta. Trawniki i chodniki wyglądają jak jedna wielka kuweta.

            • 28 3

            • Psy

              U mnie w bloku jest 50 mieszkań,a psów 15 sprzątają tylko 3 osoby [w tym ja} 4 osoba sprząta jak ktoś widzi,że jej piesek robi kupę.Na plażę z pieskiem nie chodzę w lecie ,bo mi szkoda psa,pies się męczy,a przecież się nie opala.Jak ktoś kocha swojego pupila to też,tak powinien uważać...

              • 27 2

        • Brawo Ty. I pewno jeszcze smrodzisz w worku na głowie, żeby innych nie katować? (5)

          • 22 13

          • jestem na powietrzu,nie w pomieszczeniu (4)

            cieszcie się że nie jest jak za komuny,wtedy niepalący mieli g*wno do powiedzenia i wciągali zapaszek nawet w pracy czy szpitalu.Na razie na powietrzu nie ma zakazu palenia!!!Jak będzie to przeżyję...będę paliła w swoim domu.

            • 12 19

            • Palenie na powietrzu (3)

              Kocham takie tłumaczenia "ja pale na powietrzu"... Nie ważne gdzie, ważne jak daleko od innych. Mnie denerwuje bardzo jak palacze "palą na powietrzu" tuż pod wejściem do sklepu, przychodni czy szpitala albo idąc chodnikiem. Niestety, ale takie palenie ciągle jest nieprzyjemne i niezdrowe dla innych (zwłaszcza małych dzieci), którzy muszą wdychać te smrody.

              • 30 7

              • (2)

                Ja w ogóle nie palę, ale twój problem wynika stąd, że idziesz za blisko innych osób. Ja lubię mieć odstęp od innych (o ile nie idę razem z nimi), jak ktoś idzie za blisko mnie i "skrobie marchewki", to go przepuszczam, niech sobie idzie szybciej. Jak ktoś się do mnie "przykleja", to zaraz mi się wydaje, że to jakiś kieszonkowiec, który chce mnie okraść (raz mnie okradli, więc zrobiłem się ostrożny). W odległości paru metrów od innej osoby, na wolnym powietrzu, w ogóle nie czuć dymu. Jak ci to nadal przeszkadza, to sobie nos korkiem zatkaj.
                Jeszcze trochę, a będziesz się ciskać, że ktoś obok ciebie np. śmierdzi alkoholem (albo cebulą). Z zakrapianej imprezy też nie można chodnikiem wracać, a wszyscy na chodniku mają się stosować do twoich wygórowanych wymagań?

                • 15 7

              • Nie wszędzie da się chodzić w odległości kilku metrów od ludzi

                W centrum miasta to jest praktycznie niemożliwe, a widząc ludzi z papierosem nie mam zamiaru wchodzić na jezdnię, aby ich ominąć. Już prędzej to palacze powinni unikać ludzi.
                No i twój sposób omijania ludzi nie działa we wszystkich w/w przypadkach (sklepy itp - tu nie ma rady, trzeba przedrzeć się przez dymy)

                • 4 2

              • Przykro mi, ale ostatnio szłam 10 metrów za facetem z papierosem. Śmierdziało okropnie. Wszystko zależy, jak wieje wiatr.

                • 15 1

        • jesteś wyjątkiem

          palących i postępujących tak jak Ty opisałeś nie ma. Na powietrzu tęż smrodzisz innym.

          • 3 0

        • (1)

          Wkurzają mnie tacy ludzie jak ty pala na balkonie czlowiek nie moze nawet okna otworzyc bo cały smrod do domu leci! Teroryzujesz innych tymi fajami!!!!!

          • 14 4

          • masz pecha jednym słowem

            nie zamierzam rzucać palenia bo komuś to nie odpowiada.Jeszcze raz powtórzę,u Ciebie w domu nie palę.Ciesz się że nie żyjemy za czasów komuny.Musiałabyś to wdychać wszędzie i nie miałabyś nic do powiedzenia.Teraz macie dość swobód.

            • 5 7

    • .

      No i co że skoczył ? p******eś się ? Młode psy często skaczą. Ale takie szumowiny gbury padalce robią z tego wielką afere

      • 3 6

    • i jeszcze najbardziej popularne

      On nie Gryzie ~ pewnie przy kawie im to mówią.
      Zenada

      • 2 1

    • Tylko co ma to wspólnego z plażą?

      Jakby skoczył w parku czy na ulicy to by już było wszystko w porządku? Nie ma znaczenia gdzie właściciel nie panuje nad psem. Jeden zapanuje nad pupilem na plaży i w każdym innym miejscu publicznym, a inny nie zapanuje nigdzie. Jak ktoś jest głupi i nie powinien mieć psa to nie zmieni nic fakt czy jest z nim na plaży czy gdziekolwiek indziej.

      • 6 1

    • (3)

      Z tego powodu spaceruję po plaży z gazem pieprzowym. Wczoraj miałem okazję go użyć, jednak szkoda było mi psa, że ma tak głupiego właściciela i się wstrzymałem z egzekucją swoich praw.

      • 41 13

      • W d*pie mam przeciwników psów (2)

        Jak by na mnie trafiło to byś teraz leżał pod respiratorem

        • 6 28

        • buda! buda!

          • 4 2

        • wienio

          siad!

          • 9 3

    • W d*pie mam przeciwników psów (1)

      Wyczuł frajera

      • 5 15

      • wienio

        aport!

        • 5 2

    • po to mam gaz

      na kundla i na psiarza

      • 9 7

    • Zawsze jest ta sama śpiewka.

      Że piesek nigdy tak się nie zachowywał, że to pierwszy raz, że on nie skacze, nie gryzie, nie szczeka, widać to TY go sprowokowałaś.

      • 66 17

  • problem dzieci na plazy

    Myślę , ze idąc tymi zakazami również powinno się wprowadzić zakaz wprowadzania dzieci z rodzicami gdyż i jedni i drudzy śmiecą i robią dużo hałasu. Może by tak wyznaczyć odcinki plaży dla nich bo z tego co wiem wielu osoba bez dzieci przeszkadzają.

    • 0 0

  • Głupie ograniczenia

    Zakaz jest niesprawiedliwy. Z psem nie mogę wejść ale każde inne zwierzę już może np. jazda konna, czy kot. Kazdy właściciel psa powinien móc wprowadzać psa pod warunkiem, że jest na smyczy oraz, że po nim sprząta a pies nie przeszkadza innym wczasowiczom. Wielokrotnie dzieci też załatwiają swoje potrzeby na plaży czy w morzu oraz halasuja i nie umieją zachowywać się stosownie. Uszanujmy innych.

    • 1 0

  • Pieski na plaży

    W lasach koło plaży jest pełno kup przykryty papierami. Tego psy nie robią
    Na plaży ludzie sr*ją w dołki. szcz*ją w wodzie. Pies tego nie zrobi. Miłej kąpieli w ludzkim moczu. Ed.

    • 0 0

  • (9)

    Powinien być ustawowy zakaz trzymania psów w miastach (a już na pewno w blokach mieszkalnych) za wyjątkiem psów przewodników niewidomych, albo wykorzystywanych w dogoterapii (tzw psy pracujące).
    z doświadczenia wiem, że psy trzymają w domach głównie ludzie, którzy przeprowadzili się ze wsi do miasta. I znów okazuje się, że wieśniak to stan umysłu, a nie pochodzenia.

    • 46 60

    • Pacanie, właśnie ci ze wsi uważają, że miejsce psa jest przy budzie a nie w domu

      • 0 0

    • W mieście po plażach chodzą rownież z psami obronnymi starsi faceci w ciemnych okularach. Boją się spotkać ludzi, których skrzywdzili. Tylko oni mają te psy na smyczach i w kagańcach.

      • 1 2

    • stereotyp

      Nie obrażaj ludzi ze wsi (określanie kogoś "wieśniakiem" jest żenujące). Moi rodzice przenieśli się ze wsi do miasta, mając po 16 lat i nigdy się nie zgodzili, kiedy jako dzieci wierciliśmy im dziurę w brzuchu, byśmy sobie kupili psa albo kota, choć mamy spore mieszkanie. Po prostu uważają, że te zwierzęta w domu to wydziwianie i męczenie zwierząt. W moim blok co najmniej 50% mieszkańców ma psy i wcale to nie zależy od pochodzenia (znam swoich sąsiadów).
      Pozdro!

      • 5 3

    • (2)

      No popatrz od urodzenia mieszkam w Gdańsku, w bloku blisko parku. Mam małego pieska, który wychodzi 3 razy dziennie na spacerek, kiedy chce to biega na dużym tarasie, a w parku bawi się i gania z innymi psami. I tak sprzątam kupki w przeciwieństwie do innych właścicieli, a mój pies ma wystarczająco dużo miejsca i czuje się świetnie.

      • 6 6

      • (1)

        No popatrz w internecie wszyscy piszą, że sprzątają po swoich psach, a w realu trawniki wyglądają jak pola minowe. :-D

        • 8 4

        • No cóż, polecam zwracać uwagę swoim sąsiadom. Ja sprzątam tylko po swoim psie, więc się nie dziw, że nie zauważasz jak 3 kupki dziennie znikają i grzecznie wędrują do kosza

          • 2 3

    • Zgadzam się

      Niestety w Polsce większość psiarzy i większość mieszka w blokach. Zero refleksji z ich strony. To w życiu nie przejdzie.

      • 10 6

    • o matko (1)

      ale twoje pochodzenie to jest na pewno od idiotów

      • 7 10

      • Niech zgadnę: w mieszkaniu pewnie czeka na ciebie Perełka albo Max. :-D

        • 9 5

  • waznne

    Place podatki i za psa tez ku...skoro swinie na plaży żrą i piha zostawiać pwty w piachu to bede wchodził z psem ba plażę ALE KUPE PO NIM KUR...SPRZĄTAM ZAWSZE!!!!

    • 1 1

  • A później (1)

    dzieci będą wzmacniać konstrukcje swoich plażowych budowli "gliną" :)

    • 179 15

    • Kupa piachu

      A gdzie na plaży dzieci i Janusze sr**a? Widziałam jak gowniarze walą w piach i zasypuja. Po psach większość chociaż sprząta. Zatem babrac się będą głównie w swojej "glinie". :)

      • 0 1

  • (9)

    Szkoda, ze przez brak kultury czesci wlascicieli psow musza cierpiec wszyscy. Zarowno Ci, ktorzy psow nie maja jak i Ci, ktorzy je posiadaja i po nich sprzataja.

    • 235 5

    • Zgoda ale... (7)

      Zgodzę się z Tobą, jednak nawet w przypadku tych sprzątających jestem również za zakazem spacerowania z psami po plaży. Powód? Wyobraź sobie, że pies nasikał na piasku, w którym za chwilę twoje dziecko będzie budowało zamki z piasku.

      • 20 4

      • idiotyzmy (1)

        a jak nasika lub zrobi kupke inne dziecko, to jest ok? co za debilizm.

        • 0 0

        • dzieci sikają

          dzieci sikają za pozwoleniem rodziców do wody i na piasek, mamusia czy tatuś podtrzymują pupę i każą sikać albo wysyłają do wody na sikanie. Czy to jest w porządku???

          • 0 0

      • (1)

        Super, nie obchodzi mnie twój dzieciak.

        • 5 20

        • :)

          Nie mam "dzieciaka". Ty jak widzę tez nie, skoro tyle serdeczności w Twoim wpisie. Pozdrawiam serdecznie:)

          • 1 0

      • (1)

        To te zamki będą trwalsze, bo budowane z wilgotnego piasku...

        • 6 2

        • a jaka radość jak dziecko "glinę" w piasku znadzie

          +10 do wytrzymałości zamku!

          • 5 0

      • Psie siuśki ci przeszkadzają

        ale ludzkie już nie (+wymioty, kupy, masa śmieci i kawałków szkła)? A i ptaki zostawiają swoje co nieco na piasku - trzeba zabronić ptakom latać nad plażą!

        • 5 13

    • "części"

      powinno być chyba raczej "większości". Właściciel sprzątający to raczej rzadkość niż reguła.

      • 12 1

  • psy niech szczekaja i sr*ja na dzialecske wlasciciela wypad z.plazy

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane