• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spektakl dla najmłodszych na wiele zmysłów. O "To tu to dom"

Łukasz Rudziński
26 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najważniejszym elementem spektaklu dla najnajów "To tu to dom" jest wielkie, intrygujące pudło, wykorzystywane przez aktorów na wiele sposobów. Najważniejszym elementem spektaklu dla najnajów "To tu to dom" jest wielkie, intrygujące pudło, wykorzystywane przez aktorów na wiele sposobów.

Pierwszą premierę w tym sezonie zaprezentował Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku. Najmłodsze dzieci otrzymały spektakl sensoryczny, angażujący różne zmysły, który powstał w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich. Zagrany premierowo 25 września spektakl "To tu to dom" spełnia swoją rolę, a największym przeżyciem dla kilkulatków jest zabawa, która kończy przedstawienie.



Co grają w Teatrze Miniatura


Teatr Miniatura od kilku lat regularnie przygotowuje premiery dla najmłodszych, czyli tzw. najnajów - dzieci w wieku od roku do czterech lat. "To tu to dom" powstawało półtora roku temu. Pandemia przerwała prace niedługo przed premierą, a sytuacja pandemiczna mocno skomplikowała plany twórcom spektaklu - Edycie Janusz-EhrlichJakubowi Ehrlichowi.

Głównym problemem było to, że spektakl ten w bardzo dużym stopniu bazuje na współuczestnictwie i dotykaniu wszystkich elementów scenografii, które kryją w sobie liczne niespodzianki dla najmłodszych. Dlatego zdecydowano się wstrzymać z premierą aż do teraz.

Bardzo efektownie, w sposób działający na wyobraźnię, zaprezentowano m.in. deszcz. Bardzo efektownie, w sposób działający na wyobraźnię, zaprezentowano m.in. deszcz.
Historia zaprezentowana przez duet aktorski Jakuba Ehrlicha i Piotra Srebrowskiego (będzie grał zamiennie z Edytą Janusz-Ehrlich) ma znaczenie drugorzędne. To ciąg dowcipnych zdarzeń, bazujących na pobudzających wyobraźnię dzieci sytuacjach. Do zabawnych gagów służy aktorom m.in. metr stolarski, który można uformować w rozmaite kształty. Aktorzy grają też przyklejonych do siebie przy przypadkowym dotyku, co wywołuje radość i śmiech dzieci.

Bardziej jednak absorbuje je wielkie czarno-białe pudło znajdujące się na scenie. Wokół niego poruszają się również ubrani w czarno-biało stroje aktorzy, a ich działaniom towarzyszy grana na żywo muzyka Jowity Cieślikiewicz. Dzieci mocno reagują na dźwięki, niektóre ruszają się w rytm muzyki. Najmłodsi bardzo dobrze reagują też na momenty improwizowane, gdy konkretnemu działaniu (na przykład każdemu krokowi po piłkach z maty korekcyjnej) towarzyszą pojedyncze dźwięki. Cała ta uteatralizowana część spektaklu, oparta na zmysłach wzroku i słuchu, trwa niespełna 20 minut.

Siłą spektaklu Teatru Miniatura jest to, że działań aktorów nie trzeba interpretować. Niektóre dzieci nazywają to co robi Piotr Srebrowski (po lewej) i Jakub Ehrlich, inne tylko chłoną wrażenia ze spektaklu. Siłą spektaklu Teatru Miniatura jest to, że działań aktorów nie trzeba interpretować. Niektóre dzieci nazywają to co robi Piotr Srebrowski (po lewej) i Jakub Ehrlich, inne tylko chłoną wrażenia ze spektaklu.
Poruszenie wywołuje otwieranie wspomnianego wielkiego pudła i jego metamorfoza w domek. Świetnie wypada scena deszczu, zaprezentowanego w formie syntetycznych kropel. Cała scenografia spektaklu zaciekawia dzieci, które już po chwili zaproszone są na scenę, by mogły dotknąć wszystkich elementów scenografii, która odgrywa tutaj kluczową rolę.

Podczas premiery dzieci były bardzo zdyscyplinowane. Nie przekraczały granicy sceny, dopóki nie zostały o to poproszone. Scenografia Edyty Janusz-Ehrlich została tak pomyślana, by zawierała liczne zakamarki, przełączniki, prztyczki oraz taśmy i sznurki. Każda część scenografii ma inną fakturę, pokryta jest innym materiałem, a wszystkie przeznaczone są do dotykania przez kilkulatków i odpowiednio wzmocnione.

Niespełna 30-minutowe przedstawienie składa się z części teatralnej i zabawy najmłodszych elementami scenografii. Obie części angażują dzieci i wywołują żywe emocje. Niespełna 30-minutowe przedstawienie składa się z części teatralnej i zabawy najmłodszych elementami scenografii. Obie części angażują dzieci i wywołują żywe emocje.
Ta część przedstawienia jest regularną zabawą, która oczywiście budzi największe emocje wśród najmłodszych widzów. Wszyscy momentalnie wchodzą do domku, dopiero potem zaczynają dotykać innych elementów scenografii, bawić się woreczkami z grochem, sprawdzać ścianki domku. Podczas premiery angażowano trzy zmysły - wzrok, słuch i dotyk. Dojdzie również węch, ponieważ planowany jest zapach pomarańczy.

Thorgal, Kajko i Kokosz, Kapitan Żbik, Yans, Tytus, Romek i A'Tomek i inni



Dzieci bardzo dobrze reagują na przedstawienie. Znakomitym pomysłem jest gra na syntezatorze na żywo, co pozawala dzieciom na zupełnie inny odbiór muzyki niż typowa ścieżka dźwiękowa, puszczana z offu. Co istotne, całość (wraz z zabawą na scenie) trwa około 30 minut, więc najmłodsi są w stanie utrzymać uwagę na działaniach aktorach, a potem swoje emocje wyładować podczas zabawy praktycznie wszystkimi elementami przedstawienia. "To tu to dom" jest bardzo udaną inicjatywą, która "najnajom" i ich opiekunom z pewnością przypadnie do gustu.

Spektakl

6.9
14 ocen

To tu to dom

teatr dla dzieci

Miejsca

Spektakle

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (14)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane