• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o Park Rady Europy w Gdyni. Zniknęły śmietniki, pojawiły się śmieci

Michał Sielski
9 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niespełniona wizja Forum Morskiego w Gdyni
  • Część ławek i koszy na śmieci została usunięta z Parku Rady Europy na zlecenie miejskich służb kmunalnych.
  • Nie trzeba było długo czekać, by na tym terenie pojawiły się śmieci.
  • Nie trzeba było długo czekać, by na tym terenie pojawiły się śmieci.
  • Nie trzeba było długo czekać, by na tym terenie pojawiły się śmieci.
  • Nie trzeba było długo czekać, by na tym terenie pojawiły się śmieci.

Waży się przyszłość Parku Rady Europy w centrum Gdyni. Właściciele ogólnodostępnego terenu chcą sprzedać go miastu, ale to stawia twarde warunki. Na razie zabrało z parku kosze na śmieci i upomina właścicieli, że teren jest zaśmiecony.



Czy Gdynia powinna odkupić Park Rady Europy?

Przypomnijmy:

  • Właścicieli Parku Rady Europy wywłaszczono siłą i niezgodnie z prawem w 1966 roku.
  • W 1994 spadkobiercy zaczęli walkę o odzyskanie nieruchomości.
  • Po 25 latach rozpraw i odwołań ostatecznie wygrali w sądzie.
  • Nieruchomość wróciła do właścicieli, miasto zadeklarowało chęć jej odkupienia.
  • Negocjacje wciąż trwają.


Na terenie położonego w Śródmieściu Gdyni Parku Rady Europy miasto planowało budowę Forum Kultury - kompleksu obiektów kulturalnych z m.in. mediateką i teatrem. Z planów nic nie wyszło, bo po trwającej wiele lat batalii sąd odebrał teren miastu i przekazał go 10 spadkobiercom dawnych właścicieli.

Zniknęły śmietniki, pojawiły się śmieci



Ponieważ teren jest już prywatny, miejskie służby zabrały z niego w sierpniu komunalne kosze na śmieci i część ławek. Park jest jednak ogólnodostępny, dlatego spacerujący czy przebywający w nim gdynianie nie mają gdzie wyrzucać nieczystości. Właściciele nie ustawili bowiem nowych śmietników.

- Ciężki sprzęt wjechał do parku bez zgody właścicieli. Potem nastąpiły wzmożone kontrole czystości prowadzone przez Straż Miejską, skutkujące rozesłanie listów z informacjami, że przeciwko właścicielom zostaną skierowane do sądu wnioski o ukaranie. Do listów dołączone zostały zdjęcia ławek, sprzed których zabrano kosze, co bezpośrednio doprowadziło do tego, że śmieci zaczęły lądować na ziemi - opowiada pan Piotr, jeden ze współwłaścicieli terenu.
Sprawa została zgłoszona do prokuratury, ale nie przez urzędników, a właścicieli terenu. Utrzymują oni bowiem, że z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wynika, że to gminy mają zapobiegać zanieczyszczaniu ulic, placów i terenów otwartych. Za taki uznają Park Rady Europy, do którego może wejść każdy. Właściciele zapewniają, że nie zamierzają stawiać płotu, jak np. właściciel działki na Kamiennej Górze, z której rozciąga się widok na śródmieście Gdyni.

Betonowy płot zagrodził punkt widokowy na Kamiennej Górze



W Urzędzie Miasta pytamy, dlaczego z Parku Rady Europy zabrano komunalne kosze na śmieci.

- Część infrastruktury została przeniesiona. Zgodnie z obowiązującym przepisami, zapewnienie porządku, w tym wyposażenie w niezbędne do tego celu kosze na śmieci, należy do obowiązków właściciela, nawet jeśli nieruchomość jest publicznie dostępna. Straży Miejskiej zlecono natomiast wzmożone patrole, podobnie jak zleca się je w innych wyjątkowo atrakcyjnych turystycznie punktach miasta w okresie letnim. Interwencje miały również związek ze zgłoszeniami dotyczącymi nieporządku na terenie - tłumaczy wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Gdynia: chcemy odkupić działkę



Władze miasta deklarują, że chcą odkupić działkę od obecnych właścicieli.

- Miasto od początku chciało odkupić ten teren, a gdy negocjacje utknęły, jako rozwiązanie pomostowe zaproponowało dzierżawę do czasu uzyskania porozumienia. Negocjacje trwają - zapewnia Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Nieco inaczej sprawę przedstawiają właściciele atrakcyjnej działki.

- To nie miasto zaproponowało dzierżawę, tylko my. Do tej pory żadna konkretna propozycja realnej ceny ze strony miasta nie padła. Zdaniem części właścicieli deklaracja o chęci wykupu była wyłącznie zabiegiem PR-owym. Władze miasta chciałyby dzierżawić teren parku, ale na warunkach przez siebie narzuconych, przy czym miasto stosuje inne stawki, kiedy samo wydzierżawia swoje grunty, oczekując innych stawek, gdy samo ma teren dzierżawić - podkreśla pan Piotr.

Ile wart jest Park Rady Europy?



Ile może być warta 6-hektarowa działka w centrum miasta? To zależy nie tylko od jej powierzchni, ale przede wszystkim od tego, co można na niej wybudować. Obowiązujący dziś plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza tu budowę obiektów kulturalnych. Z tego powodu jej wartość jest wielokrotnie niższa, niż gdyby prawo pozwalała na budowę w tym miejscu np. mieszkań czy biurowców.

Gdyńscy urzędnicy deklarują, że nie zamierzają zmieniać planu zagospodarowania, by umożliwić tu budowę obiektów komercyjnych.

Jeśli nie zabudowa, to może ruchoma gastronomia?



Właściciele terenu wpadli więc na pomysł, by do czasu zakończenia negocjacji z miastem wydzierżawiać teren np. właścicielom foodtrucków czy organizatorom imprez masowych. Miejskie wydarzenia, które tu się cyklicznie odbywały, już zostały jednak przeniesione w inne miejsca.

- Rezygnacja z organizacji na tym terenie imprez takich jak Cudawianki czy też Piknik Energetyczny była wyłącznie decyzją Urzędu Miasta Gdyni. Urzędnicy nie są zainteresowani wspólnym organizowaniem jakichkolwiek imprez, by pokazać, że teren jest niewiele wart. Skierowano jedynie do nas organizatora Airshow, który w ciągu al. Topolowej nieodpłatnie chciał ustawić ok. 40 toalet. Ta propozycja uznana została przez nas za obraźliwą. Kto na tym traci? Nie my, ale przede wszystkim mieszkańcy Gdyni - przekonuje pan Piotr.

Opinie (244) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • zabrali z parku kosze na śmieci (34)

    i upominają właścicieli, że teren jest zaśmiecony.

    rotfl. co za parszywe komusze metody.
    To niech właściciel postawi płot.

    • 293 61

    • A jakim prawem mamy płacić za sprzątanie prywatnego terenu? (25)

      Przecież za to jest prokurator.

      • 39 44

      • takim (16)

        z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wynika, że to gminy mają zapobiegać zanieczyszczaniu ulic, placów i terenów otwartych

        tylko cytuje to czego Ty żeś w tekście nie doczytał.

        • 39 15

        • (6)

          ale to nie jest teren otwarty tylko prywatny! a zimą powinien właściciel chodniki sola posypywać bo jak ktoś złamie nogę to będzie mógł go pozwać, odzyskali teren, teraz go sprzedadzą więc nie rozumiem dlaczego miasto ma o dbać o czystość

          • 19 26

          • naprawde nie rozumiesz? (5)

            Skoro mieszkańcy korzystają. mieszkańcy śmiecą to niech może miasta sprząta? Dlatego?

            A jeśli miasto staje okoniem to zamknąć teren i tyle.

            Bardzo daleko mi do korwinizmu ale to co robi miasto to jest jakaś komuna.

            • 48 10

            • i bardzo dobrze! (3)

              uczyć cwaniaków, że oprócz praw są też obowiązki!
              odzyskali teren? to niech o niego dbają!

              • 21 41

              • Łucyk żądzi (1)

                Postawić PŁOT i niech takie coś jak ty maszeruje w około płota .Prywatne to won z mojego

                • 39 3

              • i tak tam nie łażę. po co?

                z menelami siedzieć na ławeczkach czy na odpustowy jarmark? :D

                • 5 15

              • dokładnie tak ...

                za porządek na terenie prywatnym otwartym czy nie otwartym zg z ustawą Odpowiada tylko i wyłącznie Właściciel gruntu.

                i to do jego obowiązków należy wystawienie pojemników na odpady oraz zapewnienie ich wywozu.
                ---------------------------------
                Ustawa z dnia 13wrz1996 "O utrzymaniu czystości w gminach" pkt "Obowiązki Właściciela"

                • 7 10

            • a to mieszkańcy są właśnością miasta?

              • 4 1

        • (7)

          Zlikwiduje plot na mojej dzialce i bede oczekiwal, ze mi posprzatasz.

          • 13 14

          • (6)

            Jeśli to ja naśmiecę, to słusznie oczekujesz ode mnie, że to ja po sobie posprzątam. Mieszkańcy miasta śmiecą, niech miasto po nich sprząta.

            • 19 8

            • (5)

              Teren prywatny to niech ogrodzi, a nie miasto ma sprzątać. Powaliło was do reszty trolle.

              • 14 10

              • No, ale oni nie mogą ogrodzić. (4)

                • 3 4

              • to niech zaoraja (3)

                posadzą łąkę, krzaki i drzewa oraz postawią ule

                • 5 5

              • nie wiadomo czy Ula sie zgodzi tam stać ,,, (2)

                jak tam nawet porządnej latarni nie ma ;)

                • 10 1

              • Z ulami by się dało, bo wtedy mogą 3 m zasłonę zrobić dookoła. (1)

                Tak tylko podpowiadam...

                • 3 1

              • Pusty ul co 6 metrow na granicy działki i pozamiatane.

                • 0 0

        • nie kpij z ludzi

          to teren prywatny. sprzątanie posesji jest w gestii właściciela, a nie miasta.

          • 1 1

      • a jakim prawem chciałbyś korzystać z cudzego terenu? (1)

        wejść do parku, odpocząć to dobrze, ale posprzątać po własnej d... to już problem

        • 42 7

        • to niech właściciel zatrudni se porządkowego ... albo niech sam stanie

          i pobiera se opłaty ze wejście ... no kto mu tego broni?

          • 6 14

      • Skoro to jest teren prywatny (1)

        to władze mogą go pocałować w 4 litery - a właściciel powinien zagrodzić całość 3 m płotem. Wtedy nieroby z UM zmienią pkt widzenia.

        • 25 10

        • akurat ten plac - psu na budę mieszkańcom potrzebny

          • 6 16

      • A jakim prawem ludzie (3)

        Chodzą po prywatnym terenie?

        • 13 3

        • Prawem lokalnym ;) (2)

          Konkretnie zgodnie z zapisami MPZP. Miasto nie ma żadnego interesu ani żadnego obowiązku, aby zmieniać ten plan na niekorzyść własnych mieszkańców. Stąd to właścicielom powinno zależeć na wypracowaniu satysfakcjonującego wszystkich rozwiązania - np. przeznaczeniu 20% powierzchni działki na legalną zabudowę (której na ten moment wznieść nie mogą) w zamian za sprzedaż pozostałych 80% za symboliczną złotówkę.

          • 6 11

          • (1)

            Aha. Czyli grabież w imię prawa. Oj jakie to komunistyczne.

            • 17 4

            • Jaka grabież

              Obecni właściciele w dokładnie tym stanie prawnym pozyskali ten teren. Jakby Twój sąsiad pozyskał działkę z konkretnymi ograniczeniami a później zażądał od miasta zgody na budowę 200-metrowej dominanty tuż obok Twoich okien, to byłbyś pierwszy w kolejce do protestowania, czyż nie?

              • 9 5

    • Miasto pewnie mu zabroni tego ruchu

      Bo w UM same wredne typy są

      • 13 12

    • dobrze, że im jeszcze sami śmieci nie podrzucają, łaskawcy (2)

      • 6 2

      • ja bym nocą tam gruz powywoził (1)

        • 0 8

        • taczkom...

          ...bo ciężarówkom zakaz postawili...

          • 1 0

    • Nie dajcie się! Macie swoje prawa (1)

      • 5 4

      • I obowiazki.

        Bezstresowe wychowanie...

        • 4 4

    • Wysoki parkan niech postawi właściciel.

      • 0 0

    • To teren prywatny. Sprzata wlasciciel

      • 0 0

  • cwaniaki z UM (6)

    chcą wydzierżawiać innym miejskie grunty za duże pieniądze, ale od kogoś dzierżawić to najlepiej za darmo.
    może niech prezydent u siebie na działce za darmo postawi toi toi

    • 206 21

    • (2)

      To chyba dobrze z punktu widzenia miasta i jego mieszkańców?!

      • 12 15

      • co dobrze?

        korzystać z cudzego mienia za darmo?
        złodzieje też mówią, że dobrze

        • 19 9

      • Januszowanie poziom UM

        • 10 3

    • Ale PO co? Wszystko jest zgodne z duchem UE, która też jest dziełem prywaty.

      Wielki liberał Pan Lewandowski chyba coś na ten temat wie, skoro tam się ulokował.

      • 8 5

    • Każdy działa ze swojej pozycji.

      Właściciel mówi o "rozsądnej cenie", czyli łatwo się domyślić że liczy na grubą kasę i zamierza zwiększyć swoje szanse na jej otrzymanie budowaniem m. in. w mediach presji społecznej (sądząc po wynikach sondy ma podstawy tak sądzić, bo ponad 40% głosujących w sondzie to idioci, którzy chcieliby odkupienia terenu za każdą cenę!). I w tym wypadku dobrze, że miasto przesuwa presję na właściciela, im bardziej lukratywnosc tego kawałka spadnie, tym lepiej. Odkupić za jakąś korzystną dla miasta cenę, a jak się nie uda, to tylko zadbać żeby właściciel nie mógł tam wybudować jakiegoś gargamela i żeby nie miał możliwości wywierania nacisku na miasto i mieszkańców przez unieprzyjemnianie życia mieszkańcom i szoecenie tego zakątka.

      • 5 9

    • Prezydent nie wybrał się sam. Ci którzy na niego głosowali niech sobie teraz plują w brodę, że wszystko idzie jak po grudzie. Horała może wrócić, wzmocni władzę.

      • 3 4

  • (27)

    Po zapoznaniu z tymi wszystkimi informacjami wygląda to tak, jakby obrażone "miasto" rzucało foremkami w piaskownicy, robiąc nowemu (prawowitemu) właścicielowi pod gorkę i "za karę". Słabe to. Niestety na tym może tylko stracić. Jak się wlaściciele wkurzą, to postawią tam cokolwiek, albo sprzedadzą ten teren komukolwiek i ten zrobi tam co tylko sobie zamarzy, bez oglądania się na widzimisię miejskie. Szkoda. Fajny kawałek terenu.

    • 187 34

    • Może się i zapoznałeś z informacjami ale ich nie zrozumiałeś. (15)

      Sytuacja wygląda tak, że właściciel odzyskał swoją działkę i nie chce się nią zajmować i udaje głupiego mówiąc, że powinno się tym zająć miasto z naszych podatków. Czyli nowi właściciele działki chcą czerpać zyski bez ponoszenia kosztów.

      • 27 38

      • dokładnie! (1)

        upominać się o swoje prawa potrafili - zapomnieli, że w parze z prawami idą i obowiązki

        • 16 19

        • czyli aby nie narażąć się na mandaty itp. powinien teren ogrodzić

          • 18 1

      • Jakie zyski? Nie przeczytałam aby pobierali opłatę za wejście na teren parku. (5)

        Póki co ten teren generuje tylko do właścicieli koszty. Jak by go ogrodzili jak punkt widokowy na Kamiennej Górze to by było lelum polelum jak tak można. Jak teren wciąż jest ogólnodostępny a jedyne co chcą właściciele to zajęcie się przez władze miasta kwestią odpadów komunalnych. Doprawdy miasto straci na tym miliony.

        • 31 12

        • Odpowiedziałaś temu nołnejmowi pod moim postem i dzięki, bo dokładnie to samo bym napisał. Zysk kolego to mają na razie mieszkancy i miasto, bo mogą chodzić po parku.

          • 17 6

        • są przepisy i są też prawa ... ale są też Obowiązki Właściciela..... i nie bądź głąb i nie udawaj ze tego nie rozumiesz (3)

          Jednym z obowiązków właścicieli jest wyposażenie swojej nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych, a następnie utrzymywanie tych pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym. wiążę się z tym zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymaganiami określonymi w ustawie z dnia 13wrz1996 o utrzymaniu czystości w gminach (tj. Dz. U. z 2005 r. Nr 236, poz. 2008, ze zm)

          • 7 13

          • (2)

            Koleny baran co zasłania się przepisami i niczego nie rozumie. Teren prywatny w centrum i ogólnodostępny dla mieszkańców. Idę o zakład, że właściciele płacą podatek do mista za ten teren jednocześnie pozostawiając go dla mieszkańców. A chore władze mają problem.
            To teraz właściciel ogradza teren, sprzedaje go deweloperowi, a ten buduje hotel. I gó...o miastu będzie do tego. Teren prywatny więc WON.

            • 9 8

            • widać kolega z prawem budowlanym mocno na bakier...

              • 3 1

            • ja wiem, że dla ciebie Konstytucja to jedynie Opinia

              ale żeby się bezczelnie domagać czegoś - co ci się nie należy i nigdy nie należało ????

              • 0 0

      • zajmij się obsługą petentów a nie piszesz z UM Gdynia w godzinach pracy (6)

        bo się osmieszasz, a przy okazji cały Um Gdynia. Jeżeli chcesz dojśc do prozumienia to tego typu akcje (jak usuniecie śmietników) powinny zostać zapowiedziane właścicielowi by miał szanse na postawienie zastępczych, a nie nasyłać SM i wlepiać mandaty - toż to jawna złośliwość. W sumie w tej sytuacji na miejscu właścicela ogrodziłbym teren i, dał tabliczki teren prywatny i niech się magistrat głowi co zrobić z tym fantem

        • 15 5

        • o to chodzi, niech zagrodzi teren i już

          • 7 1

        • (4)

          Zgodnie z planem zagospodarowania tam płotu być nie może, więc miasto głowić się nie musi - wpierw wzywa do rozbiórki, a przy braku efektu rozbiera na koszt właściciela. I tego od miasta jako płatnik podatków oczekuję, z dodatkową batalią prawną o zwrot kosztów utrzymania w całym okresie od zawiązania samorządów do uprawomocnienia się wyroku o zwrocie. Bo to nie miasto odbierało pierwotnym właścicielom parcelę, tylko władza ludowa. Odszkodowanie było marne, ale od tego czasu wartość tego gruntu wzrosła o kilka rzędów wielkości - wskutek rozwoju miasta, a nie inwestycji obecnych właścicieli. I to nie rolą miasta jest teraz zmieniać plan pod widzimisię właściciela, aby mógł sprzedać deweloperowi. Jak tak komuś zależało na tym gruncie w jego obecnej sytuacji prawnej, to nie ma sprawy - ale ma się wywiązywać ze swoich obowiązków. A jak nie wywiązuje, to mandaty codziennie, czy święto czy niedziela.

          • 11 5

          • W punkt.

            • 6 2

          • A jakie tam są inwestycje miasta? Krawężniki?

            • 1 4

          • (1)

            idąc tym tropem to miasto Gdynia nie powinna przejmować nieruchomości wybudowanych przez władze komunistyczne bo to władza ludowa zrobiła. III RP prawnie jest kontynuacją PRL.

            • 2 1

            • I właśnie szczebel rządowy, a nie samorządowy powinien wypłacać odszkodowania.

              • 1 0

    • Może taki jest zamysł... (2)

      Aby robić właścicielom pod górkę. Później pojawi się zaprzyjaźniony deweloper, który zaproponuje niższą cenę a zmęczeni właściciele sprzedadzą ten teren po zaniżonej cenie... Oczywiście wówczas zmeinie się plan zagospodarowania i postawi się tam jakiś aparthotel....

      • 21 8

      • No a jak - tak właśnie działa nowoczesny komunizm!

        Bez terroru fizycznego, ale stale na przekór własności i inicjatywie prywatnej.

        • 9 7

      • Widzę znasz miezto z morza, miasto z-najomych

        • 0 0

    • (4)

      No tak złośliwe te władze miasta bo u mnie w mieszkaniu też nie chcą sprzątać. To tak w skrócie odnośnie Twojego komentarza, być może zrozumiesz.

      • 10 10

      • (2)

        Czy udostępniasz nieodpłatnie swoje mieszkanie publicznie do spacerów i rekreacji dla mieszkańców Gdyni. Uważasz że ogrodzenie prywatnego terenu tak jak widokówki na kamiennej górze jest lepszym rozwiązaniem. Wolisz mieć publicznie dostępny nieodpłatny park dla mieszkańców czy wolisz mieć blaszany płot oklejony reklamami. Jak czytam takie twoje mądrości to dla ciebie i tobie podobnych bym postawił płot.

        • 10 6

        • To jest problem ludzi, że śmiecą i nic ich nie usprawiedliwia, jeśli tam nie ma śmietników to ja osobiście wziąłbym ze sobą śmieci i je wyrzucił do najbliższego śmietnika. To jak tłumaczenie, że jeśli nie ma śmietników w lesie to mogę śmiecić tak?

          • 9 0

        • Słuchaj chłopcze, bo czegoś nie rozumiesz. Ja do swojego domu, żeby mi nikt nie właził kupiłem za własne pieniądze drzwi i zamek. Gdybym nie wstawił drzwi i chciał udostępnić publicznie mój dom to wiadomym jest, że śmieci się nie wyrzuca gdzie popadnie, ale część społeczeństwa to bydło i ma to w du.e. Czyli miałbym mieć teraz pretensje do miasta, że mi nie sprząta domu, bo go udostępniam publicznie? To czy wolał bym mieć park czy nie to inna kwestia, ja bym nawet wolał, żeby w Polsce ludzie nie śmiecili. To prywatny teren i właściciel robi co chce, a moje wolałbym mało tutaj znaczy.

          • 1 4

      • Poczekaj jak zmienią plan i twoje mieszkanie będzie ogôlnodostępne.

        • 3 0

    • (2)

      nie zbuduje "co tylko sobie zamarzy". Dla tego terenu jest uchwalony plan miejscowy, który dość precyzyjnie wskazuje co można tam wybudować

      • 8 0

      • I właśnie to jest problem. Jakiś d..k z urzędu mówi właścicielowi co może na swoim grucie zrobić. Paranoja. Teren prywatny i urzedasy wypad na szczaw i mirabelki.

        • 4 6

      • Plany w Gdyni zmienia się od ręki.

        Przy Abrahama był plan pod biurowiec.
        W momencie kiedy właściciele odzyskali grunt plan zmieniono na teren zielony.
        Jak teren odkupi kolega to się zmieni na zabudowę wielorodzinną.

        • 1 0

  • zwykłe budowanie pozycji negocjacyjnej (17)

    co w tym dziwnego, że miasto występuje w interesie swoich mieszkańców

    • 56 118

    • Coś jak kurczaki w Sopocie

      • 10 3

    • to jeden z niewielu parków w Gdyni, (1)

      miasto samo powinno pomóc nowym właścicielom dbać o porządek - to miejsce reprezentacyjne.
      Pamiętajmy o najważniejszym, gdyby w 1966 roku nie zabrano tego terenu to najprawdopodobniej w tym miejscu już od dawna stałoby osiedle lub hotel a właściciel od dziesięcioleci pożytkowaliby swoje pieniądze lub czerpali z terenu zyski.
      To przez upór miasta stracili prawie całe życie na walkę o sprawiedliwość.
      Zagrania UM poniżej pasa - wstyd i hańba

      • 13 15

      • chrzanisz synek nieprzytomnie

        znów się nawaliłeś jak meserszmit ... ?

        • 9 10

    • teraz występują? (5)

      Nie zrealizowano celu wywłaszczenia - kto nie zrealizował?
      Magistrat.

      • 3 3

      • (4)

        Teren wywłaszczono w 1966 roku. Władzę samorządową powołano w 1999.

        • 2 3

        • A wiesz co to nastepstwo prawne? (2)

          Zadania administracji terenowej przejely samorzady.
          Wywlaszczenia dokonaly wladze miasta, zgodnie z prawem. Ale nie wykonaly jego celu. Obecnie tez mozna wywlaszczac, to normalna procedura.

          • 4 2

          • Na zrealizowanie celu wywłaszczenia było 5 lat od momentu wywłaszczenia (1)

            • 2 1

            • co to zmienia?

              więc roszczenie powinno być przedawnione, skoro nie wystąpiono o zwrot wcześniej a teren powinin być zasiedziany... ;)

              • 0 0

        • wolny samorząd - od 1990 r!

          a nie od 1999

          • 0 0

    • od kiedy szczur działa w interesie mieszkańców?

      • 12 8

    • ci właściciele to też mieszkańcy płacący podatki na urzędnicze pensje

      • 4 3

    • Nie dziwne

      Zważywszy że mowa o skwierczu, to warunki dzierżawy pewnie były wysokie. Żadne sumy nie zostały wskazane. A przepychanki w tym kierunku są zrozumiałe. Działka powinna być miasta i dożywotnio sprawować rolę parku. Żadnych biurowców czy komercji które mają na celu tylko zdobywanie kasy i mycie rąk inwestorom. Działka dla mieszkańców!!

      • 11 3

    • interes (1)

      coś z myśleniem ? właściciele terenu są mieszkańcami Gdyni, to gdzie UM wystepuje w interesie mieszkańców? Człowieku wiesz ile kasy ściagaja za dzierżawę duża kasę, jak maja zapłacic to najlepiej za darmo....cała ta ekipa urzedników siedzi tam na stołkach od 20 lat zrobiła sie z tego klika zerująca na mieszkańcach na żywca!!!! stracili swoja role dla mieszkanców niestety bez znaczenia na politykę i przekonania UM pogubił sie w roli dla mieszkańców wiele rzeczy jest robionych na pokaz ze cos sie dzieja a aktualnie gdynia sie nie rozwija jak kiedyś!!!

      • 6 6

      • jeśli jest konflikt pomiędzy "mieszkańcami"

        to po której stronie powinien opowiedzieć się ich przedstawiciel?
        Przedstawiciel występuje "w imieniu" ustalonym zakresie. Stary dylemat ze spółdzielni mieszkaniowej, co zrobić z niepłacącym członkiem.

        • 0 0

    • Chyba swoich deweloperow

      • 2 1

    • Komunistyczna Gdynia.

      • 0 1

    • W interesie mieszkańców nie jest utrzymywanie wysypiska na środku miasta, wręcz jest to pogwałcenie interesów mieszkańców i obowiązków gminy;

      • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Gdynia to dziwne miasto (5)

    ma się wrażenie że urzędnicy i prezydent nic nie robi dla swoich mieszkańcow, a czasami wydaje się że robi im na złość np. bez konsultowania czy ma to sens, a mimo wszystko mieszkańcy uwielbiają swojego prezydenta, bo ciągle na niego głosują.

    • 125 23

    • To, że z tobą miasto nie konsultowało tego nie znaczy, że miasto nic nie robi

      • 7 13

    • To miasto lemingów

      • 6 4

    • Bo realizuje sie "wizję" zgodną z grupą lokalnych interesów zwanych żelaznym elektoratem

      a to nie ma nic wspólnego z rozwojem miasta dla mieszkańców

      • 12 3

    • 1000 urzednikow, deweloperzy, rodziny, znajomi..

      wszyscy glosują za układem i siedzą jak karaluchy pod kamieniem

      • 7 2

    • Gdynia to dziwne miasto

      Bo Polak najmądrzejszy jest i nie chodzi na wybory.Urzędnicy z urzędu chodzą i jest ich tylu, że wystarczy.Kiedy to ogarniecie ?????Śmieszne to biadolenie przez lata i nic z tego nie wynika, a d*py nie ruszą bo maja nowy tv 50 cali hehehehe

      • 1 1

  • (5)

    Ja bym ogrodził.
    A obiektem kulturalny może być wszystko jak się uprzesz.
    Zbudować blok z loftami dla artystów z mini galerią w portierni.

    • 88 13

    • (3)

      Wlasnie wyglada na to, ze obecni wlasciciele nie maja kasy na cwanego prawnika, a miasto o tym wie.

      • 10 2

      • zaden problem sprzedać teren cwanemu prawnikowi (2)

        • 5 1

        • albo lepiej łowcy skórek ;)))

          • 1 1

        • kolega AB właśnie tej proweniencji

          zostanie w (miejskiej) rodzinie...

          • 4 0

    • nie znam się, to się wypowiem

      oczywiście, że nie może

      • 3 1

  • Gdynia na obsługe sporów prawnych wydaje rocznie setki tysięcy złotych (3)

    przeciąga w nieskończoność z góry przegrane sprawy.

    • 107 11

    • i to pokazuje słabość miasta i ogromny brak szacunku dla mieszkańców i własności prywatnej

      • 20 4

    • Bo tak się robi pieniądze z zaprzyjaźnionymi kancelariami...

      • 21 0

    • Bo to patola um

      • 11 2

  • Nagle przejęli się parkiem, a jak ludzi wurzucano z kamienic, to jakoś nikt nie oponował. (3)

    Jak jednym umożliwia się wykup mieszkania komunalnego od miasta za grosze, to gites.
    Jak innych się wyrzuca i twierdzi, że się im nic nie należy, to super!
    Co jest z waszymi zasadami?

    • 66 11

    • Kogo, z kad, kiedy i czemu wyrzucali? Konkretnie.

      • 8 7

    • A jak pekin (1)

      • 5 4

      • Widzisz, nawet nie jak Pekin, bo ponoć Pekin był zasiedlany, przynajmniej w jakimś okresie, nielegalnie, a chodzi wszystko to, co na "mocy prawa". Oczywiście prawo na takie okazje się preparuje i wtedy można naprawiać krzywdy kosztem innych. Ładnie i dumnie wtedy to brzmi, gdy zwraca się właścicielom kamienicę z lokatorami, którzy na mocy stworzonych przepisów mogą być usuwani po kilkudziesięciu latach zamieszkiwania itd. Tymczasem budynek obok, tacy sami ludzie, którzy mieli szczęście być zasiedleni w komunalce - dostali prawo wykupu mieszkań w których zamieszkują. Niech ktoś mi powie, że to ma coś wspólnego z jakimś prawem.
        Sprawiedliwość, to bzdety dla naiwniaków.

        • 3 5

  • czy rozliczono juz władze miasta za wydanie 12 milionów złotych za projekt budynku na tym terenie? (16)

    dlaczego wydali tyle pieniędzy na projekt na cudzej ziemi?

    • 162 9

    • Odrazu do ziobry

      • 3 5

    • (5)

      Bo wtedy jeszcze nie była cudza. Park został zwrócony właścicielom w tym roku, a projekt był z 10 lat temu.

      • 7 15

      • sprawa toczyła się kilkanaście lat, teren nigdy nie był miasta (3)

        • 18 6

        • A niby czyj? Ufoludków?

          • 2 13

        • A zaczela sie prawie 50 lat temu.

          Swiadomosc prawna gimbazy...

          • 4 0

        • Teren był miasta, sprawa toczyła się o zwrot. nIeruchomości na rzecz byłych właścicieli

          • 2 0

      • Bzdura

        Były roszczenia do tego terenu, sprawy toczyły się 25 LAT. Skandal. Mentalność władz Gdyni to czysta patologia.

        • 5 1

    • bo maja bajzel - ponoć jakiś urzędnik zapewniał że wszystko jest OK

      ale widać nie chciało mu się sprawdzić w 'papierach' jak to wygląda w realu

      tysiące urzędników i ciągle ten sam bałagan

      • 12 1

    • rozliczyć to trzeba ale za brak wykonania celu wywłaszczenia (6)

      Przyczyna pewnie prozaiczna - brak kasy. Magistrat, jak zwykle, pewnie liczył, że centrala sfinansuje a tu nic. Bo magistrat przecież nic nie może...
      Pojawiła sie szansa, bo dali pretekst prawnikom i bęc... trzeba oddać...

      • 8 1

      • Ale kogo? Bieruta? Pośmiertnie? Ten teren wywłaszczono ponad pół wieku temu (1)

        • 2 3

        • Wywlaszczyc i dzisiaj mozna.

          Bierut do tego nie jest potrzebny. Zreszta jego dekret dotyczacy Warszawy nadal obowiazuje a odkreca sie sprawy, ktore odbyly sie z jego, uwaga, naruszeniem.

          • 3 2

      • Sprawa dotyczyła 1966 r. Inna władza, inne prawo (1)

        • 0 1

        • wiesz co to jest ciągłość i następstwo prawne?

          to jest to samo państwo a samorząd przejął kompetencje administracji terytorialnej.
          I nie jest instancją ustawodawczą.

          • 0 0

      • Wywłaszczenia ? (1)

        A czym to sie różni od kradzieży ? Niczym - niech miasto zapłaci właścicielowi tyle ile jest warta nieruchomość i po problemie. Ale nie - tutaj od lat panuje mentalność k...y i złodzieja - najlepiej aby właścicel dopłacił i jeszcze na swój koszt sprzątał przez 10 lat....

        • 0 1

        • dokształć się w tym zagadnieniu

          wywłaszczenie jest aktualnym instrumentem prawnym i istnieje możliwość jego stosowania. Nie zawsze ma to związek z subiektywnie rozumianą "sprawiedliwością", bo żaden argument nie trafi, jeśli się nie chce go rozumieć.
          Własność to nie tylko prawa ale i obowiązki. Jak chcesz być właścicielem, to musisz (!!!) brać pod uwagę fakt, że za twoim płotem (jeśli możesz go postawić) jest inny właściciel, którego prawa naruszasz, wywalająć na "swoim" terenie kupę gnoju.
          To nie czasy tego co "na zagrodzie równy wojewodzie" a i w tamtych czasach sąsiedzi załatwiali sprawy zajazdem i było po "świętym prawie własności".
          Trudno sobie wyobrazić bardziej szanujący własność ustrój niż monarchia brytyjska. ale i tam obywatele mają prawo wejść na dowolny teren w ramach wyznaczonych "public path" a własciciele są zobowiązani do jego udostępnienia i zapewnienia przechodu przez słynne płoty i muru dzielące działki i pastwiska.

          • 0 0

    • no jak to, przecież to wszystko ichsze, tylko jakieś szajbusy się upomniały których nikt nie uwzględniał xD

      dramat... UM niszczy to miasto

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane