• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o działkę na Morenie. Prawo pozornie sprzeczne

Rafał Borowski
19 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 13:12 (23 września 2019)
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.
  • Nasza fotorelacja z dnia, gdy na spornej działce pojawiła się ekipa budowlana i pracownicy firmy ochroniarskiej.

Pan Wojciech ma prawomocne postanowienie sądu o zabezpieczeniu nieruchomości, a deweloper prawomocne pozwolenie na budowę. Obie strony są przekonane, że mają prawo do dysponowania miejską działką przy ul. Migowskiej na Morenie. Na początku września spór się zaognił, doszło do rękoczynów i interwencji policji. Kto ma rację?



Kto twoim zdaniem ma rację w tym sporze?

Aktualizacja, 23 września, godz. 13:10 Po dwóch tygodniach od przesłania naszych pytań ws. sporu o działkę przy ul. Migowskiej, otrzymaliśmy odpowiedź od przedstawiciela inwestora, dewelopera Comfort Life.

- Prace budowlane są realizowane na podstawie i w sposób zgodny z ważną decyzją administracyjną - pozwoleniem na budowę drogi. Wspomniana decyzja jest ostateczna, według wiedzy spółki nie zostało wszczęte i nie jest prowadzone jakiekolwiek postępowanie mające na celu wzruszenie jej prawomocności. Spółka nie posiada również jakichkolwiek informacji pozwalających sądzić, że w.w. decyzja jest obarczona jakąkolwiek wadliwością, którą mogłaby skutkować jej uchyleniem w przyszłości - informuje Grzegorz Broniś.
Całość stanowiska dewelopera można przeczytać tutaj (format PDF).




Półtora tygodnia temu na niezabudowanej miejskiej działce znajdującej się obok domu przy ul. Migowskiej 72 w  Gdańsku, pojawiła się ekipa budowlana. Robotnicy pojawili się tu na zlecenie firmy deweloperskiej, która nieco dalej buduje osiedle mieszkaniowe Migowskie Wzgórza. Na miejskim gruncie mieli wybudować drogę prowadzącą na teren budowy.

Naprzeciw nim stanął pan Wojciech*, którego działka znajduje się tuż obok. Jego zdaniem na miejskim terenie przylegającym do jego domu nie można prowadzić żadnych prac.

- Ten teren jest sporny, ponieważ wraz z mamą złożyliśmy do sądu wniosek o jego zasiedzenie. Tata użytkował ten grunt od 1959 roku, mieliśmy na nim sad. Sprawa o zasiedzenie trwa od ok. dwóch lat i wciąż jest w toku. Na miejsce została wezwana policja, ale wkrótce potem odjechała. Usłyszałem, że ekipa budowlana ma swoje zezwolenie, ja mam swój dokument i nie wiedzą, co z tym zrobić - tłumaczy czytelnik.

Szarpanina z grupą ochroniarzy



Pan Wojciech twierdzi, że podczas wejścia ekipy budowlanej na teren spornej nieruchomości doszło do szarpaniny między nim a ochroniarzami. Czytelnik miał zostać poturbowany. Z jego relacji wynika, że otrzymał kilka ciosów w plecy i brzuch oraz wykręcono mu ręce.

Czy rzeczywiście tak było, będzie wyjaśniać policja. Pan Wojciech zrobił w szpitalu obdukcję, następnie udał się na komisariat i złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Klauzula wykonalności, w którą zostało opatrzone postanowienie sądu. Klauzula wykonalności, w którą zostało opatrzone postanowienie sądu.

Postanowienie sądu z klauzulą wykonalności



Za panem Wojciechem przemawia nie tylko jego własne przekonanie o słuszności swoich racji. Dysponuje on postanowieniem sądu w sprawie spornej nieruchomości, zaopatrzonym w klauzulę wykonalności.

- Mam prawomocne postanowienie sądu z 27 listopada 2018 r. o nakazaniu uczestnikowi postępowania - czyli Gminie Miasta Gdańska - wstrzymania się od podejmowania jakichkolwiek czynności na terenie tej nieruchomości do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Postanowienie jest opatrzone klauzulą wykonalności z 1 sierpnia 2019 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku polecił wszystkim osobom, urzędom i organom, których to może dotyczyć, aby postanowienia niniejszego tytułu wykonały. Inwestor nie respektuje tego postanowienia, choć jest prawomocne. Nie rozumiem dlaczego - dziwi się pan Wojciech.
Nasz czytelnik przekonuje dodatkowo, że zapłacił miastu podatek za użytkowanie spornego gruntu do końca bieżącego roku.

Dziś teren jest już ogrodzony, splantowany, wycięto rosnące na nim drzewa.

Miasto: pozwolenie na budowę zgodne z prawem



Na ogrodzeniu spornego terenu znajduje się tablica informacyjna, na której widnieje numer pozwolenia na budowę, wydanego przez gdański magistrat. Wynika z tego, że deweloper także działał zgodnie z prawem.

Jak to możliwe, że każda ze stron dysponuje prawomocnymi dokumentami, które jednak nawzajem się wykluczają?

Poprosiliśmy o wyjaśnienia miejskich urzędników.

- Mając na uwadze fakt, że decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana 15 maja 2018 r., zaś postanowienie sądu o zabezpieczeniu wydane 27 listopada 2018 r., to decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana zgodnie z przepisami. Co do przeniesienia pozwolenia [wcześniej wydane dla innego podmiotu, potem przeniesione na dewelopera Migowskich Wzgórz - dop. red.] - także zostało wydane prawidłowo, gdyż spełnienie przez wnioskodawcę - obecnego inwestora - przesłanek wymienionych w przepisie (art. 40 Prawa budowlanego) nie pozostawiało organowi budowlanemu możliwości zablokowania go - informuje Olimpia Schneider z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Tablica informacyjna, która zawisła na ogrodzeniu spornej nieruchomości. Tablica informacyjna, która zawisła na ogrodzeniu spornej nieruchomości.

Miasto: nie zignorowano postanowienia sądu



Innymi słowy, urzędnicy twierdzą, że nie było podstaw do niewydania zezwolenia, na podstawie którego rozpoczęła się budowa na spornej nieruchomości. Podkreślają również, że czytelnik nie ma do niej żadnego tytułu prawnego, gdyż umowa dzierżawy wygasła.

- Postanowienia sądu w żadnym razie nie zignorowano, gdyż dotyczy ono zakazu podejmowania przez Gminę Miasta Gdańska - i tylko przez nią - jakichkolwiek czynności na nieruchomości, zatem należy odczytywać to jako czynności faktyczne. Zatem Gmina Miasta Gdańska w żadnym razie nie naruszyła postanowienia sądu. Ponadto informujemy, iż postanowienie to zostało przez gminę zaskarżone, gdyż m.in. dotyczy całej działki, zaś wniosek o zasiedzenie dotyczy jedynie pasa ziemi na tej działce o szerokości ok. 1,5 m od jej granicy. Do dzisiaj sąd nie rozstrzygnął zażalenia - kontynuuje Schneider.

Prawnik: miasto wydało pozwolenie legalnie



O skomentowanie sporu od strony prawnej zwróciliśmy się również do adwokat Oliwii Liekierskiej. Jej wyczerpująca opinia pokrywa się z opinią magistratu. Uważa ona, że pozwolenie na budowę zostało wydane zgodnie z prawem.

- Gdyby kolejność zdarzeń była odwrotna - a więc gdyby to czytelnik najpierw uzyskał zabezpieczenie swoich roszczeń, a dopiero później deweloper wystąpiłby z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę - Miasto Gdańsk, jako właściciel gruntu, ograniczone postanowieniem sądu, nie mogłoby udzielić deweloperowi zgody na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane. Brak takiej zgody powodowałby natomiast, że Prezydent Miasta Gdańska, działający jako starosta, nie mógłby wydać deweloperowi pozwolenia na budowę drogi. Chronologia była jednak inna, co powoduje, że pozwolenie na budowę należy uznać za wydane prawidłowo i w pełni legalne - tłumaczy mecenas Likierska.

Czytelnik ma jeszcze szansę



Nasza rozmówczyni zwraca uwagę, że pan Wojciech może jeszcze spróbować skorzystać z nadzwyczajnego środka wzruszenia decyzji administracyjnej. Jeśli jednak miasto uzna, że zabezpieczenie nieruchomości jest niewystarczającym "argumentem" do wznowienia postępowania administracyjnego - czyli wydania pozwolenia na budowę - czytelnikowi pozostaje czekać na wydanie końcowego postanowienia w sprawie o zasiedzenie.

- Czytelnik powinien złożyć wniosek do Prezydenta Miasta Gdańska o wznowienie z urzędu postępowania o wydanie deweloperowi pozwolenia na budowę. W uzasadnieniu tego wniosku należy wskazać na wydane przez Sąd postanowienie o zabezpieczeniu ograniczające miasto w dysponowaniu nieruchomością z uwagi na uprawdopodobnione żądanie stwierdzenia zasiedzenia - uzupełnia mecenas Likierska.
Dla zainteresowanych tematem: całość opinii w formacie PDF.

W ubiegłym tygodniu zwróciliśmy się z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie do inwestora, spółki Deweloper Comfort Life, która buduje osiedle Migowskie Wzgórza. To właśnie na teren tej budowy ma prowadzić droga, która powstała na spornym gruncie obok domu czytelnika. Niestety, pomimo zapewnień ze strony dewelopera, wciąż nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.

Prośbę o zajęcia stanowiska wysłaliśmy także do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Gdańsku, który zdaniem miejskich urzędników mógłby interweniować w tej sprawie. Także nie dostaliśmy odpowiedzi.

***

19 września, sprawą zainteresował się gdański radny i kandydat na posła w najbliższych wyborach Kapcer Płażyński (PiS). W sporze opowiedział się po stronie pana Wojciecha. W odpowiedzi miasto zorganizowało briefing prasowy, w którym podtrzymało wszystkie pojawiające się w artykule wyjaśnienia.

*na prośbę czytelnika, imię zostało zmienione

Miejsca

Opinie (227) ponad 20 zablokowanych

  • W Gdańsku deweloperka jest ponad prawem, mają mocne wsparcie miasta. (36)

    • 400 84

    • (2)

      Republika Deweloperów, i co z tego, że w sądzie toczy się postępowanie jak już deweloper wie jak się skończy ;) Pan Wojciech jest spoza układu i z nim się nikt nie będzie liczył

      • 48 10

      • POKOnamy ich przy urnach ! (1)

        Baba musi zniknac

        • 10 5

        • Miasto ponad Państwem

          • 4 0

    • seryjny samobójca ma ostatnio sporo zleceń.... (6)

      • 14 5

      • Może wystarczy tylko zastraszyć? (5)

        • 5 3

        • nie, tu potrzebne są rozwiązania ostateczne, budowa stoi (2)

          • 10 3

          • WSI wiecznie zywe (1)

            Teraz ich dzieci buduja , matki i ojcowie byli w PZPR

            • 11 3

            • nasłuchałeś sie bajek o WSI

              a największe przekręty gruntowe w historii RP robił Kościół ...
              a dokładnie to Ksieża Katoliccy do spółki z UBekami

              • 6 3

        • Policje niech wzywa za kazdym razem (1)

          • 3 0

          • ci to dopiero pajacują ...

            wyraźnie widać, że nie chcą zadzierać z Developerem - bo się boją konsekwencji służbowych ...

            • 4 0

    • Lepiej chyba żeby Miasto zarobiło na działce, niż żeby Janusz sobie za darmo zawłaszczył. (16)

      Co to znaczy "przez zasiedzenie"? Niech wykupi tę działkę jak normalny człowiek!

      • 30 32

      • a już najlepiej jak zarobi deweloper i układ gdański (7)

        • 33 13

        • Deweloper od dwóch wież warszawskich? Nie bój, on zarobi :-) (6)

          • 16 23

          • co to za wieże? (4)

            • 13 7

            • Głupi jesteś czy o drogę pytasz? (2)

              • 11 8

              • Dobrze ze PO juz nie kradnie. (1)

                • 6 5

              • co? uważasz, że jak Kradnie PiS to jest super?

                • 2 4

            • Urojone wieze Michnika ?

              Faktura tez ?

              • 6 4

          • Developer Comfort Life

            to niby Kaczyński? Serio?

            • 3 8

      • (4)

        Dowiedz się przygłupie co to znaczy zasiedzenie zamiast drzeć jape

        • 21 11

        • Spadaj na drzewo pisowski klakierze. (1)

          Mnie się ta ziemia poprostu należy!!!!

          • 10 26

          • POKOnani jecza?

            Wygonimy was na jesieni

            • 5 3

        • Dowiedz się przygłupie jak metropolita gdański złamał prawo (1)

          sprzedając grunta bezprawnie, po za wiedzą dzierżawcy mającego prawo do pierwokupu... za soczyste wziątko na priv.

          • 4 2

          • Nikt nikomu nic nie sprzedał jełopy!

            Deweloper pewnie musi zbudować drogę do inwestycji która buduje bo miasto postawiło mu taki warunek. I deweloper jest tylko wykonawca a działka jest miejska

            • 3 0

      • (1)

        Czy ktoś w ogóle sprawdził miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca? Tam w planie miejscowym jest droga i tereny usługowe, na tej działce stoi przedszkole publiczne... I niby pan Wojciech chce zasiedzieć czyli przejąć teren od miasta w atrakcyjnym, dobrze skomunikowanym miejscu w Gdańsku przy Jaśkowej Dolinie, z miejscowym planem (przewidującym tam usługi i drogę), żeby uprawiać tam sad... naprawdę ?
        Przedszkole też chce zasiedzieć?

        • 8 5

        • nie

          Przecież on chce tylko 1,5 metra od swojej działki. To jakie tam ma być przedszkole?

          • 3 0

      • prawo Kalego

        Jak Miasto zasiaduje lub wywładszcza to dobrze, ale jak traci to źle

        • 2 0

    • czy na tablicy nie powinno być numeru telefonu do kierownika i inwestora?

      sprawdźcie proszę

      • 15 5

    • taaaa, typ sobie za darmoszke użytkował grunt gminny (3)

      przeznaczony pod drogę i teraz wielka afera bo "mu się to należy"... i oczywiście Kacperka w tym nie mogło zabraknąć...

      • 26 25

      • Popieram

        • 9 7

      • To musi roztrzygnąć PO raz kolejny "niezależny" sąd (1)

        • 16 7

        • spiski wszędzie, wszędzie sPiSki

          • 10 13

    • Prawda

      Jest taka, że Pan Wojtuś tylko dlatego kręci aferę bo w planie miał sam opchnac ta działkę ale czemu skoro nie jest ona jego ani rodzi y była tylko dierzawiona i nie było. Już na niej już nawet sadu... Tylko lrzczory itd.. Więc nie cwaniakuj wątek bo nawet nie dałeś o tą dizlake.

      • 15 13

    • Pampers już kwiczy

      • 5 5

    • Co na to litewska Baba ? (1)

      • 6 1

      • Mowi ,ze Westerplatte niedobre...

        • 0 3

  • prawo ponad prawem (7)

    prawo zawsze powinno być po stronie obywatela a nie po stronie deweloperow

    • 259 84

    • Niech obywatel sobie miejski teren kupi, to będzie jego. (1)

      • 23 10

      • Po co ma kupować...

        ... skoro może zamienić za kilka zagrzybiałych mieszkań? Oh, czekaj, to opcja nie dla każdego.

        • 0 3

    • Rację ma....

      Kacper który kandyduje do Sejmu!!!!
      Deweloper dostał zgodę wcześniej, należało ją czyli pozwolenie zaskarżyć.
      Ponadto deweloper kupił ziemię, a gość ja tylko nielegalnie użytkowal.

      • 14 9

    • co druga miejska działka przylegająca do prywatnych działek,
      jest przedmiotem "przenoszenia" granic przez naszych Januszów,
      potem walczących w sądach o zasiedzenie, chociaż od początku wiedzieli,
      że zagarniają nieswoje,
      to taka narodowa specjalność,

      • 28 5

    • Nie przeczytałeś artykułu, po co więc wypowiadasz się

      • 6 4

    • Deweloper to nie obywatel?

      • 8 3

    • tylko nie w faszystowskim getcie betonu.

      • 1 1

  • w trójmieście obowiązuje inne prawo niż w pozostałej części kraju. tu nikt nie liczy się z szarym obywatelem. (5)

    • 225 76

    • I teraz nie daj Bóg jakby totalna oPOzycja wygrala wybory (2)

      • 16 13

      • Lex Deweloper to akurat PiS :-)

        • 13 15

      • Nie daj Boże złodziei z #dojnej zmiany i oszołomów pissowskich jak tutejszy pampers

        • 9 7

    • W Trójmieście obowiązuje prawo takie jak wszędzie. Nie pisz więc głupot pisowski trollu

      • 10 9

    • Bo to Wolne Miasto wolnych nieopodatkowanych interesów.

      • 9 5

  • Należy wyjaśnić kwestię użycia siły przez ochroniarzy. (4)

    Jeśli deweloper korzysta z siłowników to sprawą powinna się zainteresować Policja. I nie chodzi tylko o fakt napaści bo to oczywiste ale też zbadanie czy nie ma ewentualnych powiązań z podejrzanymi ludźmi.

    Jeśli pokrzywdzony mówi prawdę to byłby to niebywały skandal.

    Może którys z posłów by się tym zainteresował.

    • 207 25

    • Pampers już zwietrzył sPiSek i kwiczy

      • 6 8

    • (1)

      Ze względu na nieznajomość całości sprawy, która została opisana w artykule po łebkach, proszę o niewypowiadanie się.

      • 5 4

      • a jak było ze stokłosą i uwięzieniem dziennikarzy?

        lokalna Policja panicznie bała się ruszyć Stokłosów pomimo ewidentnego łamania przez nich prawa.

        • 4 0

    • Przecież to ściema Wojtka. Za darmo chce przejąć teren ..

      • 7 5

  • czy mogłabym prosić o komentarz Panią prezydent lub zastępce pani prezydent? (5)

    • 166 47

    • (1)

      Od takich rzeczy urzad ma rzecznikow

      • 22 18

      • ale od tęczy, piaskownicy i innych pierdół już sama Dulkiewicz jest.

        • 49 18

    • Idź do UM i pytaj. (1)

      • 12 8

      • byłem. otacza sie ochroniarzami. taka obronczyni demokracji, ze ludzi ma za nic.

        • 1 0

    • Krowka i cola.

      • 2 2

  • Dopiero pod koniec info, że niezależny prawnik potwierdza, że miasto ma rację (11)

    Na pewno wszyscy doczytają...

    • 116 30

    • Co prawnik to inne zdanie. (2)

      • 23 17

      • To pokaż prawnika z innym zdaniem w tej sprawie (1)

        "Mecenasa" Płażyńskiego nie liczę

        • 28 17

        • Giertych i Kalisz

          • 13 5

    • niezależny? z kosmosu?

      • 14 10

    • Gdańsk ,podam przykład pewnej sprawy rok 2009 (3)

      Pewien mecenas
      "...reprezentował małżeństwo T. Jednocześnie też - na zlecenie prezydenta Pawła Adamowicza - napisał opinię, która zdecydowała, że ich roszczenie stało się "bezskuteczne". M.in. na podstawie tej opinii sąd oddalił pozew państw T. przeciwko gminie" ."Później nie mogliśmy znaleźć nigdzie adwokata, który by nam pomógł, więc zdecydowaliśmy się zawiadomić radę adwokacką o tym, co zrobił mecenas"

      • 27 6

      • układ gdański... (1)

        • 19 11

        • Układ macie na Nowogrodzkiej #dojnozmianowcy

          • 10 10

      • Oczywiscie ! To stary numer UM Gdansk

        Urzad Miasta wynajmuje prawnikom lokale w atrakcyjnych lokalizacjach za bardzo niskie stawki-tym samym maja ich w kieszeni.Dlaczego nikt o tym nie pisze? Gdzie sa niealezne media? Zwykly obywatel w sporze przeciw gdanskiej sitwie z magistratu jest bez szans.

        • 9 5

    • Jak widać, elektorat jedynej słusznej partii ma problemy z czytaniem :-)

      Nam się ta ziemia poprostu należy ;-)

      • 11 8

    • można domniemywać, że miasto wiedziało jak to się skończy

      i przyspieszyło wydanie decyzji przed wyrokiem sądu wiedząc, że sprawa jest w toku.
      A teraz miasto umywa ręce i "udaje Greka" że nie jest stroną w tej sprawie.

      To akurat dość typowe postępowanie w małej sycylii i wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było i tym razem

      • 6 3

    • Ale ten prawnik wyjaśnia tylko,

      dlaczego pozwolenie na budowę wydano zgodnie z prawem. I nie ma tu sporu. Nie wyjaśnia natomiast, dlaczego postanowienie o zabezpieczenie ma nie obowiązywać dewelopera, ani dlaczego z automatu miasto nie zawiesza pozwolenia na budowę lub nie nakazuje wstrzymania jej do czasu rozstrzygnięcia sporu.

      • 3 0

  • (5)

    A co z zabudowywanym starym cmentarzem w Brzeznie?

    • 68 15

    • ciiii

      było minęło, lokatorzy nie narzekają bo.. (bębenki) są martwi! :D Robyg - po trupach do celu.

      • 20 3

    • komuna zaorała przedwojenne cmentarze (2)

      żeby nie było niemieckich nazwisk na tabliczkach, teraz nowi i młodzi mieszkańcy nawet nie wiedzą gdzie są te miejsca po cmentarzach

      • 8 0

      • i słusznie (1)

        kto by bulił za utrzymanie tego terenu?

        • 3 0

        • Niemcy

          Gdyby wyegzekwować. Ale prezydent tego nie potrafił.

          • 0 2

    • Nic, lokatorzy nowych budynków mają święty spokój...

      • 0 1

  • Prawo dżungli, silniejszy zwycięży. (2)

    • 104 15

    • pamiętaj że miasto to my - wszyscy mieszkańcy (1)

      własność miasta to własność nas wszystkich, urzędnicy powinni o nią dbać i walczyć jak o swoje w naszym imieniu

      • 2 4

      • już widze to od 21 lat

        Mieszkanców sie zastrasza.

        • 1 0

  • Panie Redaktorze (9)

    Morena to nazwa osiedla mieszkaniowego w dzielnicy Piecki-Migowo. Ta działka nie jest na Morenie

    • 89 42

    • (1)

      z geograficznego punktu widzenia jest na morenie! i to czołowej. to że na tej morenie leży jakaś dzielnica to inna para kaloszy!. morena była tam pierwsza więc ma prawo być nazywana morena poprzez zasiedzenie!

      • 26 12

      • "morena" owszem, ale "Morena" to już nie

        • 14 10

    • Morena to nazwa której od wielu lat używa każdy mieszkaniec Gdańska. (3)

      Spytaj kogoś o Piecki-Migowo to zrobi wielkie oczy, zapytaj o Morenę to będzie wiedział gdzie to.

      • 30 10

      • (1)

        A tramwaj 10 to jeździ na Morenę czy do Migowa?

        • 5 8

        • PKM Brętowo

          chyba że masz na myśli tramwaj nr 12

          • 3 0

      • Miliony much nie mogą się mylić...

        • 4 0

    • ściślej do Górny Wrzeszcz akurat. Jak już się czepiamy - to sprawdźmy najpierw granice dzielnic.

      • 6 3

    • Ul.Migowska to jest Gdańsk-Wrzeszcz Górny

      Piecki - Migowo to inna dzielnica, w innym miejscu. Przy ulicy Migowskiej we Wrzeszczu - Górnym, siedzibę ma Spółdzielnia Mieszkaniowa "Morena", która zarządza częścią mieszkań w dzielnicy Piecki - Migowo. P. S. Oryginalna nazwa ul. Migowskiej to Migówkowska, ze względu na to, iż prowadziła do Migówka (od ulicy Wileńskiej, aż do dworku Migówkowskiego przy ulicy Piecewskiej).

      • 9 2

    • Na Trójmiasto na mapie nawet jest błędnie nazwa Morena. Odwołują się do OpenStreetMap a tam jest dobrze.

      • 2 0

  • kto pierwszy ten lepszy... (3)

    Urzędnik kontra obywatel, prawo prawem , jednak Temida, jest ślepa ! I dla tego prawo jest bezstronne , chociaż ten który go używa, już nie .... więc ??

    • 50 12

    • Też sobie znajdę jakiś dziki, opuszczony sad i wymyślę że jest mój, przez zasiedzenie o_O (2)

      • 13 8

      • To nie jest wymysł tylko prawo , dzbanie. (1)

        Ktoś, kto użytkuje teren przez minimum 25 lat i w międzyczasie nikt nie rościł sobie do niego praw staje się jego właścicielem. Nadążasz? Nikt tu nie pisze o wymyślaniu.

        • 3 3

        • ale chyba gościu miał dzierżawę, wiec płacił Gminie, więc na moje nie ma tutaj sytuacji "że właściciel nie rościł sobie praw". Z drugiej strony gdyby Twoi rodzice mieli działkę i pozwoliliby "na gębę" sąsiadowi ją uprawiać, ten robiłby to przez 25 lat i skrzętnie to dokumentował potem wystąpił do sądu o zasiedzenie a Twoi rodzice nie mieliby żadnego "papieru" że przez te 25 lat "rościli do niej prawo" to zgodnie z prawem musieliby ją mu oddać... i to byłoby sprawiedliwe? dla mnie prawo własności jest święte i raczej powinno działać w drugą stronę - bezprawnie użytkujący powinien płacić właścicielowi...

          • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane