• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spowodował wypadek autokaru, teraz ma depresję. Co powiedzą biegli?

Piotr Weltrowski
28 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Mariusz Ch. od dłuższego czasu nie pojawia się w sądzie. Okazuje się, że cierpi na depresję. Zdjęcie pochodzi z jednej z pierwszych rozpraw procesu. Mariusz Ch. od dłuższego czasu nie pojawia się w sądzie. Okazuje się, że cierpi na depresję. Zdjęcie pochodzi z jednej z pierwszych rozpraw procesu.

Prokuratura domaga się 4 lat więzienia dla Mariusza Ch., twierdząc, że to on doprowadził do wypadku, w którym zginęło dwóch kibiców Lechii, a kolejnych 12 zostało ciężko rannych. Nie wiadomo jednak, czy 45-latek w najbliższym czasie w ogóle usłyszy wyrok. Po zdiagnozowaniu u niego depresji, sąd ponownie otworzył postępowanie i zwrócił się do biegłych psychiatrów o dodatkową opinię.



Sądzisz, że sądowi uda się zakończyć ten proces w ciągu kilku najbliższych miesięcy?

Do wypadku doszło w marcu 2013 roku. 45-letni Mariusz Ch. prowadził autokar, którym z meczu z Gliwic wracało do Gdańska ponad 50 kibiców Lechii.

Niedaleko Włocławka auto zjechało z drogi i wpadło do rowu. Zginęło dwóch kibiców, 12 kolejnych zostało ciężko rannych.

Według prokuratury Mariusz Ch. miał dopuścić się nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym przez umyślne złamanie przepisów ruchu, które miało polegać na tym, że zgodził się prowadzić autokar mimo tego, że był przemęczony, przeziębiony i chory na cukrzycę, co spowodowało, że zasnął za kierownicą.

Proces w tej sprawie rozpoczął się 11 miesięcy temu. W teorii zakończył się na poprzedniej rozprawie, kiedy to sąd zamknął przewód i pozwolił na wygłoszenie mów końcowych prokuraturze i obronie. I to właśnie w swoim wystąpieniu adwokat Mariusza Ch. stwierdził, że jego klient leczy się obecnie z depresji, a ZUS uznał go za niezdolnego do pracy.

Wcześniej sąd miał świadomość problemów psychicznych oskarżonego, ale był przekonany, że miały one jedynie charakter minionego już epizodu depresyjnego. Kiedy więc okazało się, że stan Mariusza Ch. zmienił się i pogorszył, otworzył na nowo przewód i zwrócił się do lekarzy i ZUS o dokumenty dotyczące aktualnego stanu zdrowia 45-latka.

W środę sędzia Aneta Szteler-Olszewska zadecydowała, że uzyskana w ten sposób dokumentacja zostanie wysłana biegłym psychiatrom, którzy - po jej otrzymaniu - będą mieli 14 dni na sporządzenie uzupełniającej opinii dotyczącej stanu Mariusza Ch.

Biegli będą musieli ocenić, czy w aktualnym stanie Mariusz Ch. w ogóle może uczestniczyć w procesie, sąd chce także, aby określili związek jego stanu psychicznego z wypadkiem, o spowodowanie którego jest oskarżony.

Opinie (78) 2 zablokowane

  • (8)

    1. Czy cukrzyca jest wystarczającą podstawą do otrzymania renty? NIE
    2. Czy depresja jest wystarczającą podstawą do otrzymania renty? NIE
    3. Czy przemęczenie jest wystarczającym powodem odmówienia wykonywania pracy bez skutków "ubocznych" ze strony pracodawcy? NIE

    Więc o czym ten sąd pitoli? Ludzie muszą z czegoś żyć, utrzymać rodzinę, więc pracują często w jeszcze gorszym stanie. Ale jak coś się stanie, ale tylko w przypadku zwykłych "malutkich" ludzi to sądy nagle skore są do karania, że człowiek nie zdecydował się żyć powietrzem.

    Rozumiem tragedię rodzin ofiar, ale tak na zdrowy rozsądek, co w takiej sytuacji może zrobić zwykły człowiek, zwykły pracownik?

    • 57 4

    • odmówić (2)

      albo nie zasypiać za kierownicą

      chyba lepsze to niż zabijanie 2 osób i ranienie 12

      • 1 5

      • teoria debilu teoria siedząc na państwowym od 7 czy 8 do 15 fajnie się pierd..li

        • 8 1

      • Gdyby wiedział że zaśnie to pewnie by nie jechał

        • 5 1

    • odmówiłem, byłem w takiej sytuacji (1)

      pracodawca zagroził utratą pracy,ale nie zwolnił

      • 6 1

      • Odmówiłbyś drugi raz to pracodawca nie byłby już taki pobłażliwy i na straszeniu by się nie skończyło.
        Natomiast innemu pracodawcy pewnie do zwolnienia wystarczyłaby jedna odmowa.

        • 8 0

    • kierowca z cukrzycą traci uprawnienia, ale lekarze "idą na rękę" i nie wpisują

      • 3 2

    • Skąd masz informację że na depresję nie można dostać renty? (1)

      Ja jakoś mam depresję i mam stwierdzoną całkowitą niezdolność do pracy. Poza tym depresja depresji nierówna. Często ten termin jest nadużywany.Bywają przewlekłe depresje. Człowiek w takim stanie nie jest w stanie pracować.

      • 1 1

      • aż mi się wierzyć nie chce.

        Naprawę tylko depresja jest powodem całkowitej niezdolności do pracy i przyznania renty?

        • 4 0

  • Co za kraj (5)

    To strach normalnie za kierownicę wsiąść bo pieszy ci wyskoczy pod koła i zrobią z ciebie mordercę. Dużo jeżdżę samochodem i widzę co się dzieje na drogach. Piesi i rowerzyści to jest plaga samobójców. On ma pierwszeństwo i nie musi się rozglądać czy nic nie jedzie. A to że samochód dęba nie stanie już ich nie interesuje.

    • 32 11

    • (2)

      zapisz się na kurs bezpiecznej jazdy.

      PIESI MAJĄ PIERWSZEŃSTWO.

      jak ci pieszy wyskakuje pod koła na przejściu dla pieszych to jesteś mordercą.
      jak jedzie rowerzysta to masz obowiązek zachować 1,5m odstępu od niego.

      masz obowiązek zachować bezpieczną odległość i nie przekraczać dozwolonej prędkości. poza tym masz OBOWIĄZEK ogarniać co się dzieje dookoła ciebie. bo chwila nieuwagi robi z ciebie mordercę. (i słusznie)

      • 8 6

      • Cuo? (1)

        Babcie wskakujące o kulach na ulicę w miejscu nie dozwolonym na Armii Krajowej gdzie jest ograniczenie do 80km/h mają pierwszeństwo? Chyba ty powinieneś koleżko wrócić na kurs. Rowerzysta jadący ulicą przy której jest ścieżka rowerowa ma pierwszeństwo? Chyba powinieneś koleżko oddać prawko do urzędu.

        • 7 5

        • rowerzysta pierwszeństwa nie ma ale wara palantom w samochodach na niego trąbić czy straszyć nie wy jesteście od egzekwowania przepisów

          • 6 8

    • I gdzie te babcie ci wyskakują? (1)

      Piesi wyskakują? I rowerzyści też? A może dzieci pod szkołą tak samo? Dużo jeżdżę ale mi nikt nie wyskakuje znienacka. Widzę za to zdesperowane babcie chcące przejść przez ulicę, czekając w nieskończoność. Widzę kierowców znacznie przekraczających prędkość, wyprzedzajacych na przejściach dla pieszych i przejeżdżających na czerwonym, często po niemalże stopach pieszych.
      Przejdź się czasami gdzieś pieszo i zobacz, że to walka o życie. Gdyby nie rozsądek pieszych, przechodzących ostrożnie nawet mając zielone światło, uważając na kierowców, którzy nie wiedzą jak jeździć na zielonej strzałce, to naprawdę trup scielałby się gęsto.

      • 1 2

      • ja też dużo jeżdżę

        i muszę przyznać, że przekraczających w terenie zabud. prędkość widuję coraz rzadziej.

        • 2 0

  • A mogl wypalic jointa albo wciagnac kreskw

    I mialby spokoj bo byloby, ze byl niepoczytalny w trakcie wypadku.

    • 22 1

  • Teraz nagle chory.

    A jak jeździł to zdrowiutki byl

    • 5 19

  • "Niedaleko Włocławka auto zjechało z drogi i wpadło do rowu"

    W aucie 50 lechistów wow rekord Guinessa. W końcu zdecyduj się panie Weltrowski auto czy autokar, pański artykuł jak zwykle babol !

    • 4 2

  • koleny cwaniaczek co zapłacił lekarzowi za papier i udaje chorego, żenada te polskie sądy!

    • 3 20

  • Tito

    Ciekawe co z tym z Sopotu co ludzi rozjechał o tym cicho ciekawe czyj synek to zrobił rozliczajmy wszystkie przypadki nawet ten z Wrzeszcza volf też rozjechał rowerzystkę nie udolne organy ścigania pokazujecie w jakim świecie żyjemy uczciwi ludzie powinni się bać takiego prawa !!!!

    • 26 0

  • aż szkoda ze tonie kibole. .

    • 1 11

  • nie bagatelizowałbym sprawy (1)

    człowiek z depresją może wdrożyć "ostateczne rozwiązanie" swoich problemów wieszając się na kratach w więzieniu, co z resztą w polskim więziennictwie jest powszechnym zjawiskiem

    • 8 2

    • i niech się wiesza zanim beznadzieny sąd go uniewinni

      • 1 5

  • Depresja gangstera....

    • 3 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane