Znane są już dokładne wyniki sprawdzianu szóstoklasisty. Zobacz dziesięć szkół z Gdyni, Sopotu i Gdańska, które wypadły najlepiej i osiągnęły najwyższe wyniki w ogólnych zestawieniach.
2015-06-23 17:39
znam przypadek gdzie matka zapisała szybko dziecko do szkoły prywatnej, bo nie nadawało się do normalnej szkoły ( dziecko przeszkadzało, było nadpobudliwe, rówieśnicy go nie akceptowali, dyrekcja radziła aby przepisać go do szkoły specjalistycznej). Jakoś sobie teraz radzi. Jego mama sama się przyznała, że szkoła prywatna naciąga oceny aby mieć lepszą statystykę.
2015-06-23 17:53
Ważne są wyniki testu. W klasie mojej córki w ubiegłym roku sami prymusi :) a wynik testu 27pkt/40 pkt. To dopiero obciach.
2016-05-24 14:45
2015-06-23 17:55
co je ciekawi tego się uczy, podstawy musi mieć wszystkiego -ale szczerze , czym jest pantofelek, całka, itp. najczęściej nie uzyje - a jak uzyje to i tak się przypomina później - ORŁEM nie trzeba być a CZLOWIEKIEM - dzieckiem i się bawić!
PS. gdybym miał skończona zawodowke, to dziś zarabiałbym 2x tyle i to już od co najmniej 10lat niż bedac wykształconym głupcem, z 2 kierunkami !!! no i zatrudnialbym samego siebie.
MYSLCIE ludzie ! nie likwidujcie dzieciom zycia!
2015-06-23 20:32
Czy trojmiasto w trosce o rzetelnosc dziennikarska mze podac adres szkoly podstawowej nr 9 Gdansku
Na wykazie rejonowych szkol publicznych miasta gdansk nie ma szkoly podstawowej z takim numerem.
Odechciewa sie czytac jakiegolwiek artykuly na trojmiescie, tyle w kazdym artykule bledow i nieprawdy
2015-06-23 21:01
przecież jest adres - Nowe Ogrody
2015-06-23 21:33
To szkoła przy Nowych Ogrodach, przy szpitalu, dlatego jej nie ma. http://www.gdansk.pl/bip/subpages/akty_prawne/pliki/2014/URM_2014_6_1453.pdf
2015-06-23 21:24
prywatne - ten ranking to reklama; państwowe to nauczyciele obłożeni pracą i potrzeba jeszcze dodatkowych tabelek aby wykazać się i udawać, że jest lepiej; nasz prezydent wszystko prywatyzuje; a w szkole ma być jak w fabryce w Irkucku; wyniki w tabelkach a papier zniesie wszystko;
rodzice płacą i często przelewają razem z przelewem bankowym odpowiedzialność za wychowanie na szkołę, na nauczycieli na wychowawców; ale to jest patrzenie do zakrętu a potem zamykanie oczu i zamiatanie pod dywan prawdziwych problemów;
2015-06-23 22:13
Szkoła publiczna w której uczeń może liczyć tylko na siebie uczy życia.
A w prywatnej piąteczki za pieniądze rodziców, ale długo tak się nie pociągnie.
Skończy prywatne studia i co?
Ci którzy trafią do firm swoich rodziców na dyrektorskie stołki może i będą mieli swoje warunki kontynuowane.
Ale większość zupełnie nieodporna na stres pójdzie do pracy i będzie szok.
Kompletne niedostosowanie do warunków.
A ci ze szkół państwowych, co przeszli szkołę życia będą się mogli odnaleźć.
2015-06-23 22:29
Jeśli dziecko dobrze się uczy i na koniec ma super pkt-y z testu, to co za różnica w której szkole.To nasze zadanie, aby je w nauki poprowadzić , a nie pieniędzy. Poza tym dzieci są różne, pracowite, leniwe, zdolne, mniej zdolne,ale wszystkie są kochane i są nasze.Co ma być to i tak będzie.Najgorzej jeśli mało zdolne dziecko w prywatnej podstawówce radzi sobie nawet bardzo dobrze, bo pani ma kilkoro uczniów i dba o ich rozwój, to potem w państwowym gimnazjum lub LO zostaje samo z niewielkim potencjałem, a np. rodzice nie są w stanie mu na co dzień pomagać.Masakra.Niska samoocena, depresja itp.Lepiej ,żeby od początku znało swoje możliwości. Można się poświęcić i finansować, ale potem, starsze i jeśli już wiemy, że np wybitne dziecko.
2015-06-23 22:50
Z dziećmi nigdy nic nie wiadomo.Miałam ich sporo, wszystkie fajne, ale,żeby jakieś strasznie pracowite i chętne do nauki to nie bardzo.Jedna tylko była pilna.Przed maturą ciśnienie rosło, pilnowałam, krzyczałam, sprawdzałam , wiedziałam,że od niej zależy czy się dostana na sensowne studia.Dwoje od razu dostało się gdzie chciało, dwoje po roku, ale tam gdzie chciały.Okazało się,że do nauki właśnie dopiero wtedy dorośli.Wszyscy pokończyli studia z dobrymi wynikami, jedna nawet na dobrej uczelni w Anglii , dostała niezłe stypendium za bdb oceny.Wszystkie świetnie żyją.Jak były młodsze, nigdy bym nie przypuszczała ,że dorosną do nauk.Miałam szczęście, ale powiem wam w tajemnicy,że zawsze im mówiłam,że są super zdolne i mają duże możliwości, talenty itp,ale jeszcze ich w sobie nie odkryły..Dlatego kochajcie swoje dzieci i na spokojnie z życzliwością wychowujcie.Same sobie stworzą swój los.Życzę Wam, aby dobry.Niech będą fryzjerami,matematykami, aktorami czy kucharzami, ale szczęśliwymi, bo robią co lubią.
2015-06-24 07:45
Święty przed...to dopiero marka!
2015-06-24 19:28
Podstawówka słaba a gimnazjum to już dno. Moje dziecko przez 3 lata gim niczego się w tej szkole nie nauczyło. Gdyby nie korki z chemii, fizyki, matmy to na egzaminie z części mat-przyr miałoby może 10%. Zastanówcie się zanim wybierzecie tą szkołę.
2015-06-25 08:51
Powinno sie dążyć do tego, żeby we wszystkich szkołach był dobry poziom. Co z dziećmi, które trafiają do "słabych" szkół?? Tak nie powinno być.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
