• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stacjonarne alkomaty w każdej dzielnicy Gdańska?

Michał Brancewicz
26 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przetestowaliśmy miejski alkomat na Przeróbce
Kierowcy, którzy chcą sprawdzić stan swojej trzeźwości, nie zawsze mogą zrobić to na komisariacie. Pomóc im w tym mają stacjonarne alkomaty montowane w poszczególnych dzielnicach Gdańska. Kierowcy, którzy chcą sprawdzić stan swojej trzeźwości, nie zawsze mogą zrobić to na komisariacie. Pomóc im w tym mają stacjonarne alkomaty montowane w poszczególnych dzielnicach Gdańska.

Gdańsk przymierza się do wprowadzenia ogólnodostępnych alkomatów. Miałyby one stanąć w poszczególnych dzielnicach, w miejscach czynnych przez 24 godziny na dobę, jak stacje benzynowe czy apteki. Szczegóły projektu powinny być znane w ciągu kilku tygodni.



Montaż ogólnodostęnych alkomatów w dzielnicach:

Czy po jednym piwie mogę prowadzić auto, czy nie jestem "wczorajszy" - takie pytania nie raz zadawał sobie niejeden kierowca. Zweryfikować można to oczywiście na komisariacie policji, ale co, jeśli najbliższy jest oddalony o wiele kilometrów albo od dyżurnego słyszymy, że znajdujący się tam alkomat jest akurat w kalibracji?

Najpierw Przeróbka

Kierowcom z takimi dylematami chce wyjść naprzeciw miasto Gdańsk, montując stacjonarne alkomaty. Pierwszą dzielnicą, która zostanie najprawdopodobniej w nie wyposażona, będzie Przeróbka.

- Mieszkańcy chcący dzisiaj skorzystać z takiego urządzenia, muszą wybrać się na komisariat policji na Stogach. Dlatego radni tej dzielnicy zgłosili taką potrzebę i przedstawili nam swój pomysł - mówi Beata Dunajewska, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady Miasta Gdańska. - Chcemy, by pierwsze 2-3 alkomaty zostały zamontowane tam jeszcze w tym roku. Natomiast w kolejnych latach ich liczba miałaby sukcesywnie wzrastać i urządzenia zaczęłyby się pojawiać także w innych dzielnicach.
Do dopięcia jest jeszcze sporo szczegółów. Tym bardziej, że rozwiązania mają być systemowe i dotyczyć całego miasta.

Docelowo alkomaty w każdej dzielnicy

- Musimy policzyć, ile będą kosztowały takie urządzenia, jakie jest zapotrzebowanie w poszczególnych dzielnicach i gdzie będzie można je ustawić - wylicza Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W grę mogą wchodzić automaty wydające jednorazowe alkomaty, albo - co bardziej prawdopodobne - stacjonarne urządzenia z jednorazowymi ustnikami. Mogłyby one być montowane np. w aptekach, NZOZ-ach, hotelach lub na stacjach benzynowych, czyli w miejscach ogólnodostępnych przez 24 godziny na dobę.

W tej sprawie wypowie się jednak także Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień.

- Cały projekt trzeba obudować programem edukacyjnym, nakłaniającym do rozważnego spożywania alkoholu. Nie chcemy grozić palcem i mówić "nie pij", tylko jeśli już piłeś, to się sprawdź. Z drugiej strony, nie chcemy, by ktoś nam zarzucił, że montując alkomaty namawiamy do picia - mówi Szczuka.
W najbliższych tygodniach wszystkie pomysły zostaną przeanalizowane. Wtedy też poznamy szczegółowy plan wprowadzenia projektu w życie.

- Na przełomie marca i kwietnia projekt powinien być już sprecyzowany - zapowiada Dunajewska.

Opinie (224) 4 zablokowane

  • podwyższyć próg dopuszczalny (53)

    w polsce jest za niska dopuszczalna dawka. w niemczech mozna mieć 0,5 promila. co oni mają inne organizmy? nie są pijani a polak z taką dawką jest?

    • 340 132

    • biorac pod uwage jazde naszych kierowców (33)

      oczywiscie nei wszystkich - to po prostu próg powinien wynosić 0.0 dla Januszy

      • 66 53

      • (17)

        Może 0.0 to przesada ale 0,5 to za wysoki próg. Na zachodzie mają bezpieczniejsze samochody, które nie rozpadają się na dwa przy uderzeniu przy prędkości 50 km/h.

        • 16 70

        • Bez przesady (16)

          próg 0,5 nie został tam wprowadzony w zeszłą środę

          • 41 5

          • Może też mają bardziej pancernych pieszych? (9)

            Bo my mieliśmy tylko takich czterech

            • 18 6

            • (7)

              w stanach nie ma żadnego progu
              nie mogą też Cię zatrzymać w ramach kontroli ani prewencji
              mogą dopiero jeśli już popełniłeś jakieś wykroczenie

              natomiast wypadków proporcjonalnie do kierowców jest mniej

              • 12 6

              • (6)

                W których stanach? Byłem w kilku i nie wyglądało to tak jak opisujesz.

                • 6 10

              • (5)

                w d*pie byłeś g*wno widziałeś...

                we wszystkich stanach - na 100%
                wynika to z wyroku wydanego przez sąd najwyższy USA - mam sprawdzić konkretny numerek i datę i zupełnie Cię ośmieszyć?
                policjant nie może cie zatrzymać bez powodu (w celu kontroli) jak prowadzisz auto

                • 4 5

              • (4)

                Powodem może być np. Kierowca pasujący do rysopisu poszukiwanego. No i spróbuj jechać z otwarta butelka z gorzałą albo zjedz makowca, przekrocz prędkość i niech Cię zbadają na obecność opiatów. Rok przymusowej terapii lub wyrok kilka lat. Takie sa USA jak cos jest nie tak to masz przej....

                • 9 2

              • (3)

                "No i spróbuj jechać z otwarta butelka z gorzałą"
                bo u nich - w przeciwieństwie do nas - picie w miejscu publicznym jest zabronione ;)
                nie ma to nic wspólnego z tym co piszesz...
                mozna prowadzić do 0.8 promila w całych stanach, mój błąd, kiedyś nie było limitu

                • 1 7

              • (1)

                Czyli przyznajesz, że sam się ośmieszyłeś? Bo chciałeś ośmieszyć kolegę, a jednak nie miałeś racji. Zresztą od kiedy brak racji to wstyd? Chyba od kiedy istnieją komentarze w internecie;p

                • 3 4

              • tak, tylko ja potrafię i zawsze przyznaje się do błędu - pomyliłem się co do limitu, który jest tutaj drugoplanowy... bo:

                nawet jak masz 5 promili, a jedziesz normalnie- policjant nie może Cie zatrzymać w USA :D
                jeśli natomiast Cie zatrzyma, to nic Ci nie zrobią bo zostałeś zatrzymany bezprawnie... (i tego dotyczył wyrok, wrócę do domu to znajdę)

                tak więc niezbyt Ci wyszedł ten tekst, ale próbuj dalej

                • 3 2

              • oni mają piwo 2%....

                • 0 0

            • niemki z natury są pancerne,

              podobno inżynierowie inspirowali sie Helgą z Neustadt projektując Tygrysa

              • 0 1

          • (5)

            O co Wy się sprzeczacie? Co to za różnica czy 0.1 czy 2.2? Jaki jest sens picia alkoholu i jeżdżenia samochodem? Szacun na dzielni? Płacą za to? Czyni to świat lepszym? Po co to komu?

            • 17 12

            • (1)

              dorośniesz to zrozumiesz.

              • 8 13

              • Bardzo sensowna odpowiedź jak na "dorosłego" człowieka.

                • 11 3

            • (2)

              Idzie choćby o łapanie wczorajszych, którzy już normalnie się czują, a mają resztki w organiźmie.
              A może odezwą się "święci" i powiedzą , że jak się wypiło to dla pewności przez rok nie należy prowadzić auta. Dobrze, że nie dożywotnio.

              • 24 5

              • (1)

                Myślę że jeśli nic nie czuje i jest wczorajszy to raczej ma poniżej obecnego progu.

                • 1 16

              • Tacy najczęściej figurują w statystykach

                • 14 0

      • (7)

        To dziwne bo wg statystyk europejskich polacy za kierownica sa najbardziej trzezwym narodem w europie.

        No ale dalej sobie powtarzajcie ze polak = gorszy czlowiek.

        Tak was wyborcza z tvnem wychowaly. W poczuciu nizszosci i pogardy do samego siebie.

        • 77 22

        • Możesz przytoczyć te statystyki? (5)

          Nie chodzi o to kto gorszy a kto lepszy. W poważaniu mam limity z innych państw. Wiem, że pijanych kierowców jest za dużo a ich wyłapywanie znikome i cokolwiek byś nie napisał nie zaczarujesz rzeczywistości.

          • 19 19

          • skąd wiesz, że jest za dużo? (3)

            Z badań wynika, że praktycznie ich nie ma w porównaniu z UE a nasze normy 0,2 w porównaniu do ich 0,5 czy 0,8...

            • 18 7

            • Choćby jeden to już o jednego za dużo

              Dlaczego się tak zawsze porównujecie do państw gdzie normy są wyższe a nie do tych gdzie są niższe?

              • 11 10

            • Ilu pijanych potrzeba, żeby zabić pieszego? (1)

              • 6 2

              • więcej niż trzeźwych

                trzeźwi jadą szybciej i są sprawcami większej ilości wypadków

                • 7 5

          • a prosze bardzo

            link: http://www.brd24.pl/technologie/cala-prawda-pijanych-kierowcach-polsce-raport/

            • 9 2

        • Znowu ta wyborcza z TVN?

          Polacy zawsze skrajnie: albo mieli kompleksy, albo naiwne przeceniali swoją pozycję - problem "trochę" starszy niż TVN i Wyborcza.

          • 13 7

      • u nas jeździ się dobrze i nie po pijaku

        link do raportu: http://www.brd24.pl/technologie/cala-prawda-pijanych-kierowcach-polsce-raport/

        • 3 4

      • Bez przesady (3)

        Najwięcej bo 85% wypadków powodują trzeźwi kierowcy.

        • 8 6

        • Co za idiotyczne stwierdzenie (2)

          Ze statystyki to jeszcze trzeba umieć wyciągać wnioski. Skoro jeżdżących pod wpływem alkoholu jest w Polsce podobno 1-2% a powodują około 10% wypadków to oznacza, że ich stan stanowi co najmniej 5-10 krotnie większe zagrożenie.

          • 18 3

          • skąd masz takie dane

            sam je sobie wymyśliłeś?

            • 1 6

          • a jedyny dowod by byl, jak by ilosc wypiwszych urósł do 50%

            • 0 0

      • A co ma z tym wspólnego jazda polskich kierowców?

        We Włoszech dopuszczalny próg to 0,8 promila, a Włosi nie potrafią jeździć w miastach. Jak ktoś miał okazję poruszać się samochodem w jakimś większym włoskim mieście, to przyzna mi rację.
        Jedynie parkowanie dobrze im wychodzi. Chyba rzeczywiście trzeba mieć 0,8 promila, żeby wbić się między dwa samochody dosłownie na lakier.

        • 11 0

      • Sam jesteś Janusz z taką opinią.

        • 0 0

    • zmeczony kierowca gorszy niz pjany (3)

      Wstajac na 5 do pracy jade szybko zeby sie nie spoznic. Snie o golych babach w skutku czego chacze felgami o krawezniki. Zmeczony, niekupiony i zmarazniety jestem wiekszym zagrozeniem niz Ryskiek po jednym piwie

      • 67 7

      • Czy większym ryzykiem niż pijany to trudno powiedzieć bez konkretnych danych (1)

        Pewne jest tylko to, że na pewno większym niż wypoczęty i trzeźwy kierowca. A skoro siadasz za kółko zmęczony to jesteś takim samym idiotą jak jeżdżące ochlapusy.

        • 4 12

        • Przede wszystkim czytaj ze zrozumieniem,a poza tym jeśli jadę rano samochodem do pracy i pracuję 12 godzin gdzie jestem na koniec zmęczony,to mam wracać autobusem? Jaki typ.

          • 12 2

      • Masz rację Rysiek po jednym piwie jest mniejszym zagrożeniem niż pani Ewa lub pan Marcin

        którzy podczas prowadzenia samochodu rozmawiają przez komórkę albo piszą SMSy

        • 15 1

    • Zgadzam się (2)

      Karać się powinno pijanych, a nie tych którzy wydmuchają rano na kacu 0,2 albo po jednym piwie. Kto jest pijany przy 0,2 ?!

      • 37 4

      • ja

        • 4 10

      • Ja zwsze jżdżę po 3 mocnych browcach, wtedy mi się najlepiej prowadzi mojego golfa gti

        • 8 3

    • Zasadniczo się zgadzam, ALE:

      Jak jest z przestrzeganiem przepisów drogowych w tamtych krajach? Bo u nas kierowcy pędzą jak szaleni, PRZEPISÓW NIE ZNAJĄ, przejeżdżają już nie tylko na żółtym ale i tzw. "wczesnym czerwonym", znaki ignorują, pieszych na drogach osiedlowych i przejściach rozjeżdżają, trawniki rozjeżdżają. Pamiętają tylko o swoich prawach, a nie o obowiązkach. Co wielu kierowców uważa za największe przewinienie na drodze? Jazdę 90 km/h po mieście? - no skąd, jest prosta droga, to przecież obowiązkowo trzeba depnąć! Zastawianie chodników i nie zostawianie miejsca dla pieszych? - bez jaj, to przecież święte prawo, skoro miasto wszędzie stawia parkometry! Nie zatrzymywanie się na zielonej strzałce? - weź przestań, to przecież głupi przepis. Otóż: za największą zbrodnią popełnianą przez polskich kierowców, wg polskich kierowców jest... "wolna" jazda lewym pasem (przy czym "wolna" często oznacza - w ramach obowiązującego ograniczenia prędkości).

      W związku z powyższym trochę strach komuś (choć oczywiście nie wszyscy kierowcy to Janusze) kto na trzeźwo lekceważy prawo, dobry obyczaj i bezpieczeństwo innych pozwolić kierować po promilach, nawet śladowych.

      Jeżeli w rzeczonych Niemczech też tak jeżdżą, to OK, ale jeżeli tam szacunek do przepisów jest trochę większy to nie da się naszych krajów porównywać.

      • 21 10

    • obniżyć pród dopusczalny do ZERA i ZERO wymówek

      PIJESZ nie jedziesz !!!! Zażywasz dragi NIE JEDZIESZ !!!!

      • 12 21

    • dać Polakowi palec to rękę urwie

      jakby podwyższyć poziom dopuszczalny to by jeździło jeszcze więcej nachlanych. Powinni obniżyć próg do 0. Odpowiedzialny kierowca nie pojedzie nawet po lampce wina.

      • 14 18

    • Ilu pijanych potrzeba żeby zabić pieszego? (1)

      A jak będą mniej pijani, to będą mniej zabijać?
      Jeden 0.05% zabije całkiem, a ten 0.01% tylko częściowo?
      Rzeczywiście, jesteśmy takim praworządnym i zdyscyplinowanym narodem, że jak przymkniemy oczko na jeden kieliszek, to dziury nie będzie.

      Kto pije, traci. Albo prawko, albo wolność.

      • 3 9

      • Nie trzeba żadnego. Do zabicia wystarczy trzeźwy ;)

        • 10 0

    • to już lepiej podwyższyć do 0,8 jak w GB

      Polacy to też ludzie

      • 4 1

    • Dla porównania Słowacja - poziom dopuszczalny - 0,0%

      • 2 1

    • Czesi mają 0.00

      Te same organizmy

      • 2 1

    • W Angli jest 0,8 i nic sie nie dzieje

      • 2 1

    • do 3 promili

      • 0 1

    • nie ma równuch

      .. tak inne organizmy. Przynajmniej po zachowaniu. Niemiec, Norweg itd po wypiciu się rozlużniają, Polak,rusek, ukrainiec - im wali w korbe

      • 0 1

    • Mają inne organizmy. Naprany Niemiec jedzie wolno, żeby nie podpaść. Zresztą dlatego tak grzecznie jeżdżą.

      • 0 0

  • Co za bzdury (4)

    Widzę, ktoś ma firmę robiącą te rzeczy i chce sobie dorobić...

    • 101 139

    • Daj spokoj! (1)

      Nie kazda inicjatywa to od razu korupcja i malwersacja. Ten pomysl jest akurat bardzo dobry. Dac ludziom narzedzia i mozliwosci a swietnie obsluza sie samodzielnie!

      • 24 5

      • Alkomaty stacjonarne ? Sam nie wiem czy śmiać się czy płakać ....

        Szanowni Państwo.
        Akcja opisana w artykule jest jak najbardziej słuszna. Ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Alkomaty stacjonarne czyli przyrządy do pomiaru zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu to nazwa urządzeń które swój pomiar opierają opierających na zasadzie absorpcji promieniowania podczerwonego) lub innego spełniającego normę OIML R 126 dla urządzeń dowodowych. Są to urządzenia bardzo dokładne ale jednocześnie wyjątkowo drogie. Na tyle drogie, że policje krajów europejskich używają na urządzeń przenośnych których zasada opiera się na pomiarze czujnikiem elektrochemicznym. Przy odpowiednim stosowaniu mogą być uznane za równoważne, choć mają kilka mankamentów ( brak możliwości uwzględnienia alkoholu resztkowego). Poniżej jest cała gama najczęściej chińskich zabawek. Część z nich jest nawet przyzwoitej jakości ale nijak mają się do urządzeń profesjonalnych.
        Także znając życie zamiast urządzeń wysokiej klasy które kosztują powyżej 10.000 PLN( urządzenia stacjonarne - działające na zasadzie absorpcji promieniowania podczerwonego) lub innego spełniającego normę OIML R 126 dla urządzeń dowodowych zakupione zostaną duże skrzynki ze słomkami. Urządzenia te mają co prawda czujnik elektrochemiczny ale jest on wielkości paznokcia i są dziadostwem jakich mało. Ale mają duży wyświetlacz i mądry napis, że są kalibrowane Błahahahaha.
        I jeszcze jedno. Jak takie dziadostwo pokaże 0,00 mg/l (bo w takich jednostkach są obecnie analizatory wydechu) a alkomat w radiowozie 0,10 mg/l (ok 0,21 promila) to co wtedy ? Kto będzie winny ?
        Przepraszam wszystkich za tak długi wywód. Pozdrawiam

        • 17 4

    • po prostu biurokracja wydaje cudze pieniadze........

      • 7 8

    • Niech je wyprodukuje państwowa firma, to nie będzie podejrzeń o korupcję, malwersację i kolesiostwo.

      • 2 2

  • Tak za darmo? (6)

    Nie możliwe

    • 124 4

    • To pułapka!

      • 10 2

    • nidz za darmo (1)

      nie ma nidz za darmo - wrzystko z podatków.

      KOD gurą!

      • 9 3

      • jełop= do pierwszej klasy.

        • 0 3

    • wrzucasz 1zł i dmuchasz asz ci płuca wysiądą

      • 2 0

    • Niemożliwe

      • 2 0

    • fajnie

      chyba zacznę pić

      • 1 0

  • Nie no w ogóle

    Wprawdzmy Jeszcze w każdej dzielnicy stacjonarny w###acz jak MSZ dobry humor naciskasz przycisk i bach już masz zły. Kto jest za

    • 30 17

  • piłeś nie jedź (4)

    Piłeś nawet jedno piwo-nie jedziesz proste...a po nocnej libacji taksówka lub autobus. Do tego nie trzeba alkomatów a z tych z artykułu to już widzę kolejki nastolatków i zawody w pomiarach najwięcej promili hehe

    • 104 106

    • ok, masz racje (1)

      A co jak po urodzinach szwagra wstaniesz przed południem, zdrowy i pełen wigoru? Czy możesz juz kierowac? No i właśnie po to są te urządzenia

      • 50 6

      • To proste - trzeba mieć świadomość ile się wypiło i tyle.

        Jeśli ktoś nie pamiętam, to znaczy, że na pewno nie powinien wsiadać za kółko. A jeśli pamięta - policzyć ilość wypitego czystego alkoholu. Średnio rozkład 10 gramów trwa godzinę.
        A jeśli nie jesteś pewien - nie jedź.

        • 0 6

    • bzdura, niby dlaczego?

      Jakoś na świecie są normalne normy poparte badaniami i nikt nie widzi problemu z 0,5 czy 0,8...

      • 7 6

    • my ze szwagrem jeździmy po wypiciu i nic sie nie dzieje ludziom

      • 3 5

  • kierowcy którzy pili (7)

    nie powinni jeżdzic i nie o alkomaty powinno chodzić a o odpowiedzialnośc

    • 60 77

    • (6)

      Czyli co jesteśmy inni niż reszta ludzi na świecie? Jak przekroczę granicę to mogę już wypić 4 piwa czy pół butelki winna i legalnie jeździć, a w Polsce to nie można cukierka z adwokatem zjeść.

      • 17 7

      • Po za granica jest pan niemiec a pachol polak ma pracować

        • 4 9

      • przepisy są po to by je przestrzegać (1)

        Nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy.

        • 4 7

        • Juzek

          Gdyby wszyscy mieli takie podejście to nadal żylibyśmy w czasach komuny albo i jeszcze gorzej - nie byłoby nas ;) trochę więcej otwartego umysłu, chyba ze jestes kolejna pokorna owieczka w stadzie , typ niewolnika i jest mi z tym dobrze.
          Pozdrawiam :)

          • 5 4

      • (1)

        Na świecie są różne granice:
        Polska- Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila,
        Czechy - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Słowacja - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Chorwacja - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Rumunia - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Szwecja - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila,
        Norwegia - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila,
        Ukraina - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Łotwa - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Litwa - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Wegry - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila
        Rosja - Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila

        • 4 3

        • zapomniales wymienic UK - 0.8 promila... i wielu innych cywilizowanych krajow
          czyli twoj przyklad jest stronniczy. bierzesz przyklad z rumunii, litwy i rosji??

          • 4 2

      • Chcesz to pij. A jak potrzebujesz się sprawdzać to kup sobie alkotest czy inny miernik - ale za swoje pieniądze, gdyż ty pijesz wiedząc że później będziesz gdzieś jechać więc to twój problem i niech to będą twoje pieniądze. Dla czego ja nie pijąc a nawet nie mając samochodu mam ci jeszcze sponsorować z moich podatków zakup urządzenia?

        • 0 4

  • (2)

    We wrzeszczu na bialej tez juz stoi i mozna die przebadac nie zawracajac gitary dyzurnemu.

    • 58 0

    • ciekawe tylko dlaczego dyżurny pozwala na korzystanie z urządzenia przez gimbaze? (1)

      Przecież ci małolaci i tak nie mają prawa jazdy, a pewnie tylko sprawdzają kto ma więcej promili.

      • 12 2

      • Alkomat we wrzeszczu

        Nie sprawdza ilości promili. Jest typu prawda/fałsz. Masz w sobie alko lub nie.

        • 7 1

  • A co z ich kalibracja? (2)

    Kiedy będzie wiadomo że było już wykonane maksimum dmuchniec? Kto będzie tego pilnować a kto płacić? Czy gdy będzie na kalibracji będzie alkomat zastępczy?
    Ogólnie się zgadzam z tym że alkomaty powinny być na stacjach, restauracjach czy aptekach. Ale co gdy ten ogólnodostępny pokaże 000 a 5 minut później przy policyjnej kontroli wyjdzie 025? Jak wówczas kierowca ma udowodnić że prowadził będąc pewnym że może? Oczywiście nie udowodni bo dla sądu to co wpisze drogówka to świętość. Przed wprowadzeniem tego w życie sugerowalbym aby osoby decyzyjne najpierw zastanowimy się nad tym problemem aby później nie było pomyłek i uznania ze projekt jest nie trafiony.

    Ja osobiście używam jednorazowek plus aplikacja wyliczajaca plus zdrowy rozsądek.

    • 71 10

    • Aplikacja wyliczajaca (1)

      Mocne!!!

      • 5 0

      • ja też robię podobnie

        Lepiej działać trojtorowo i mieć pewność niż nic nie robić i jechać. Jeśli jeden z 3 elementów wskaże choćby ryzyko że coś jest to nie jade. Co w tym dziwnego?

        • 0 0

  • Mnie jeszcze nigdy nie złapali. A po piwerku to lepsza koncentracja. (3)

    • 25 82

    • poczekaj jeszcze trochę (2)

      Gdybyś musnal mnie tylko zderzakiem a poczulbym to jedno piwko to bym suchej nitki na tobie nie zostawił.

      • 11 7

      • Nie strasz bo się zes... (1)

        • 14 9

        • wypiles już na odwagę żeby to napisać?

          • 5 2

  • Dlaczego mówi się "alkomat"? (11)

    Na logikę, kojarzy się to z automatem sprzedającym alkohol. Dla przyrządu pomiarowego właściwszym określeniem byłby "alkometr". ;)

    • 103 3

    • (6)

      Dopuszczalna nazwa także alkotest ;)

      • 11 1

      • no nie do końca (5)

        Prawidłowa nazwa to przyrząd/urządzenie do pomiaru zawartości alkoholu etylowego w wydychanym powietrzu. Popularnie nazywana alkomatem lub alkotestem :)

        • 3 0

        • Alkomierz (4)

          Alkomierz Panowie lepiej brzmi . No w sumie mówimy też dalmierz...

          • 3 0

          • (3)

            Woltomierz, amperomierz, wodomierz - zgadza się. :)

            • 3 0

            • no to wódomierz

              • 25 0

            • (1)

              A mówisz też termomierz, czy może termometr? Tak jak higrometr, psychrometr, pyrheliometr itd. Generalnie jak etymologia słowa pochodzi z greki, to raczej stosuje się końcówkę "...metr", przy słowie rodzimego pochodzenia raczej "...mierz", tak jak wspomniany higrometr lub bardziej spolszczona wersja wilgotnościomierz.

              • 4 0

              • no to jest problem. slowo alkohol pochodzi z języka arabskiego

                alkohol to dziś u nich kuhul
                a alkomat/alkotest to ... uwaga... skup się... alkuhul

                serio

                • 0 0

    • (2)

      Alkotest ;)

      • 2 1

      • nie (1)

        za dużo już u nas zapożyczeń z angielskiego

        • 0 0

        • dlatego nazwiesz to Lechosław Józef?

          • 0 0

    • słuszna uwaga

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane