• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stągwie Mleczne mają nowego właściciela

Katarzyna Moritz
27 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nowy właściciel spróbuje tchnąć życie w zabytek na Wyspie Spichrzów, ale na razie nie zdradza swoich planów. Nowy właściciel spróbuje tchnąć życie w zabytek na Wyspie Spichrzów, ale na razie nie zdradza swoich planów.

Stągwie Mleczne mają nowego, tajemniczego, właściciela. Poprzedni szukał nabywcy niemal przez sześć lat. Jak ustaliliśmy, obecnie trwają prace koncepcyjne nad zagospodarowaniem zabytku, który jest pod ścisłym nadzorem konserwatora.



Inwestycja w zabytek:

Stągwie Mleczne, razem z Bramą Stągiewną zobacz na mapie Gdańska, to średniowieczna pozostałość fortyfikacji miejskich na Wyspie Spichrzów. Od 1972 roku obiekt o powierzchni 400 m kw. użytkowała Spółdzielnia Pracy Twórczej Polskich Artystów Plastyków ARPO. W latach 90. spółdzielcy wykupili obiekt, a pięć lat temu wystawili go na sprzedaż. Powodem były m.in. wysokie koszty utrzymania stągwi. Pierwotna cena wynosiła ok. 10 mln złotych, w zeszłym roku już tylko 5,5 mln.

Jak się dowiedzieliśmy zabytek w końcu znalazł nowego właściciela. Kto nim jest i co planuje w nim zrobić?

Spółdzielcy nie chcą tego zdradzić. - Jaki sens o tym pisać? Lepiej byście się zainteresowali tym, co dzieje się na Wyspie Spichrzów - usłyszeliśmy pod numerem telefonu spółdzielni APRO, od osoby, która nie chciała się przedstawić.

Tajemnicy strzeże też projektant, do którego się zgłosił inwestor. - Nie mam upoważnienia, by reprezentować właściciela w mediach - zastrzega Dariusz Marzecki ze Studio-Projekt WM. - Wykonywany jest projekt, są rozważane różne warianty zagospodarowania, zarówno z funkcją otwartą, jak i zamkniętą. Planów jest sporo.

Jednak nowy właściciel, kimkolwiek jest, nie może dowolnie zagospodarować stągwi, ponieważ podlegają one ścisłemu nadzorowi konserwatorskiemu. Każdy właściciel musi bowiem przedstawić do akceptacji wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków tzw. program użytkowy obiektu, w którym podaje się dokładnie, jak zamierza zaadaptować zabytek, który nabył.

- Do tej pory nie otrzymaliśmy takiego programu. Dawniej były prowadzone jedynie rozmowy na jego temat - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik urzędu pomorskiego konserwatora zabytków.

Nadzór konserwatorski mógł kilka lat wcześniej odstraszyć m.in. Jana Przywarę, przez wielu uważanego za dawnego przywódcę półświatka na Stogach, który choć był zainteresowany kupnem zabytku, ostatecznie go nie przejął.

Miejsca

Opinie (64) 2 zablokowane

  • rozebrać toto (1)

    to szkaradna zawaligroda a nie zabytek. w średniowieczu nie mieli takich zahamowań, rozbierali jak przeszkadzało. dlatego miasto mogło się rozwijać. Gdańsk nie powinien być skansenem.

    • 3 24

    • chyba ty

      • 4 1

  • GIS

    to działki:
    0099.114
    0099.115

    • 8 0

  • u mnie w rodzinie każda kobieta ma stągwie mleczne

    • 15 3

  • Dobry interes

    Proponuję nowemu właścicielowi urządzić tam IZBĘ TORTUR, w pobliżu jest siedziba AMBER GOLD, będzie jak znalazł

    • 6 3

  • A może Zbigniew N. kupił ?

    • 4 0

  • Wnioski z powyższych wypowiedzi

    mogą świadczyć o:
    1. mądrości naszej:)
    2. jątrzącej pracy mediów ( takie jest bardziej medialne)
    3. biurokracji wszechobecnej, bezmyślnych i głupich przepisach....
    4. bardzo powolnej rewitalizacji
    5. również i niestety o głupocie i zacofaniu niektórych z nas

    • 5 1

  • tam będzie siedziba nowej spółki marcina p milkyamber

    • 6 0

  • moja Mama to miała stągwie, ech, dziś już nie ma prawdziwych kobiet.

    • 8 2

  • znowu zabytek do rozbiórki albo spalenia....jak zajezdnia, dom młynarza, pałacyk na Morenie... gratulacje :(

    • 7 0

  • kupił tygrys

    ale sobie?

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane