• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stalker-recydywista wyszedł z aresztu i zaczął dręczyć byłą partnerkę

piw
22 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
45-latek zastraszał swoja ofiarę m.in. wydzwaniając do niej o różnych porach dnia i nocy domofonem. 45-latek zastraszał swoja ofiarę m.in. wydzwaniając do niej o różnych porach dnia i nocy domofonem.

Na początku stycznia zwolniono go z aresztu, gdzie trafił tam za nękanie byłej partnerki, mimo sądowego zakazu zbliżania się do kobiety, zaczął ją ponownie prześladować, a także wypisywać na ścianach koło jej mieszkania groźby, a nawet dzwonić na policję i zgłaszać rzekomo popełniane przez nią przestępstwa. 45-latka zatrzymano, gdy krył się w wiacie śmietnikowej pod oknem swojej ofiary.



Zdarzyło ci się zetknąć ze zjawiskiem stalkingu?

45-latek miał zacząć prześladować swoją byłą partnerkę praktycznie od razu po wyjściu z aresztu. Początkowo zaczął się pokazywać kobiecie w miejscach publicznych, jeździł też za nią i np. wsiadał do tych samych pojazdów komunikacji publicznej.

Na tym nie poprzestał. W bloku, w którym mieszkała ofiara mężczyzny na ścianach zaczęły się pojawiać obraźliwe napisy i groźby pod jej adresem. Zaczęły się także "głuche domofony".

Kobieta nie wytrzymała, gdy w czwartek wieczorem 45-latek znów pojawił się w okolicy jej mieszkania. Zadzwoniła wówczas na policję, wiedząc, że ma on sądowy zakaz zbliżania się do niej.

Policjanci przyjechali na miejsce, sprawdzili, czy kobieta jest bezpieczna, a następnie rozpoczęli poszukiwania stalkera.

- Gdy mężczyzna zauważył zbliżający się policyjny patrol, wybiegł z wiaty śmietnikowej, w której się ukrywał i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast za nim ruszyli i szybko go zatrzymali. 45-letni mieszkaniec Gdańska został przewieziony do policyjnego aresztu - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Co ciekawe, okazało się, że kilka godzin wcześniej 45-latek sam zadzwonił na policję, po to tylko, aby zgłosić przestępstwo popełnione rzekomo przez jego byłą partnerkę. Zgłoszenie to było fałszywe.

Zatrzymany 45-latek prawdopodobnie ponownie zostanie tymczasowo aresztowany. Za stalking będzie mu też grozić kara więzienia.

Czym jest stalking?



Zgodnie z Kodeksem karnym za uporczywe nękanie innej osoby, które wzbudza w niej poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Policjanci przypominają o tym, że w przypadku uporczywego nękania jedyną metodą walki z tym przestępstwem jest zgłoszenie go policji. Ofiara powinna też gromadzić dowody (np. esemesy, e-maile, listy, nagrania), co pozwoli w przyszłości oskarżyć sprawcę.

- Stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Nie jest możliwe stworzenie pełnego katalogu zachowań, które mogą być uznane za przejaw uporczywego nękania. Jednak praktyka uczy, że dręczyciele zazwyczaj działają poprzez dzwonienie, śledzenie, zastraszanie, tzw. głuche telefony oraz telefony w porze nocnej, wystawanie w okolicy domu ofiary czy miejscu zatrudnienia, nawiązywanie niechcianego kontaktu przy pomocy osoby trzeciej, śledzenie, włamania do domu lub samochodu, wysyłanie listów i e-maili - mówi Chrzanowski.
Warto jednak pamiętać, że jednorazowa sytuacja tego rodzaju nie może być traktowana jako uporczywe nękanie. Warunkiem wypełnienia znamion przestępstwa stalkingu jest to, że poprzez nękanie sprawca wzbudza w pokrzywdzonej osobie uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia.
piw

Opinie (114) ponad 20 zablokowanych

  • To potrzeba kontroli

    Nad kimś lub nad czymś. Tylko psychiatra może wyjaśnić, co takiego zmusza człowieka do takich zachowań. Z miłością to nie ma nic wspólnego.

    • 16 3

  • w ankiecie powinna byc jeszcze opcja; tak zetknałem sie, sam dręcze mojego partnera

    pozdrawiam Adrian

    • 13 3

  • Działanie w recydywie więc do ustawowego wyroku dokładamy 50% (1)

    Do tego elektroniczny nadzór i zwiększyć odległość od ofiary.

    • 11 2

    • Chyba ziobro cię uczył prawa

      • 2 3

  • gdzie są lewaki wyklęte obrońcy kościoła? ? aaa to ich ziomek jest.. to sory (1)

    • 6 12

    • Potrafisz sklecić jakiś merytoryczny komentarz?

      • 3 0

  • (1)

    Czy to artykuł o moim byłym...? Najpierw mnie zostawił dla innej, a po miesiącu przez rok nie dawał mi spokoju..nikomu nie życzę takiego koszmaru!

    • 14 5

    • A potem się obudziłaś :)

      • 4 14

  • ...

    Łobuz kocha najbardziej

    • 7 8

  • Najgorszy rodzaj domofonu

    • 7 2

  • Piętnowanie ofiary (1)

    Do wszystkich, którzy piszą "czy wcześniej nie było wiadomo".
    Nikogo się nie pozna w miesiąc. Ani w rok. Po pięciu latach może wiadomo, w co się człowiek pakuje...
    A choćby wiedziała od początku, co to za typ, nie zasłużyła na takie traktowanie.
    W dodatku taki koleś najpierw może się wydawać fajny - o, kocha, przymila się ciągle, zabiega, kwiatki przyniesie, po pracy poczeka, na fejsie polubi itp. Tylko zamiast jakoś z początkowej fazy, typowej dla masy zakochanych, nie przechodzi w "bezpieczny związek" - zaczyna osaczać, być zazdrosny, kontrolować...
    A spławiony się nie odczepi.

    • 23 4

    • Nie wiesz czego się spodziewać

      Jak zobaczyłam kwiatki za wycieraczkami samochodu i w tym samym momencie zadzwonił telefon, z pytaniem, czy mi się podobają, od razu zapaliła mi się lampka. GPSa miałam już zamontowanego w samochodzie przez mojego stalkera, ale miałam szczęście, że był to łagodny przypadek i po kilku kolejnych zdarzeniach sobie odpuścił. Albo znalazł inną ofiarę, w każdym razie po pewnym czasie dał mi spojkój. Nerwów i niepokoju nikomu nie życzę!

      • 5 2

  • Oglądałem kiedyś na ID podobny przypadek ale w USA.. (2)

    Stalker nie odpuścił, po wyroku dalej nękał ofiarę i przyszedł z bronią. Naruszył obowiązujący zakaz zbliżania. Ona zadzwoniła po policję, ktora natychmiast przyjechała. Typ nie poddał się, na okrzyk freez nie rzucił broni i został zastrzelony.

    • 9 4

    • I na końcówce fimu nawaliłeś w pory z wrażenia.

      • 4 5

    • Znam tą sprawę choć zauważam pewne nieścisłości...

      Gościa załatwił Chuck Norris który czatował schowany za kubłem na śmieci ( dla niepoznaki przebrany za kobietę ).

      • 0 0

  • Policja jest do bani

    Mam taka sasiadke. Donosi.wymysla. pisze do urzedow. Oczernia.falszuje dokumenty-wszystkie jakie sie sa. Policja i prokuratura nie chce podjac tematu. Szkody sa. Sady maja co robic....pewnie dlatego nie chca nic zrobic.

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane