- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Stare wojskowe Mi-2 czekają na wymianę
Ujęcia wykonane na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.
Choć resursy starych śmigłowców Mi-2 z bazy w Pruszczu Gdańskim pozwolą na użytkowanie maszyn jeszcze przez pięć lat, to od dawna śmigłowce nie spełniają wymogów współczesnego pola walki. Ministerstwo Obrony Narodowej obecnie nie planuje jednak wymiany śmigłowców Mi-2 na jakiekolwiek inne.
Dwusilnikowy Mi-2 to średni śmigłowiec wielozadaniowy o długości ponad 17 metrów i masie startowej ok. trzech i pół tony. Jego maksymalna prędkość to nieco ponad 200 km/godz., a maksymalne wznoszenie w locie pionowym wynosi 4,6 m/s.
Przez lata powstało wiele wariantów tych maszyn. Obecnie w 49. Bazie Lotniczej na terenie Pruszcza Gdańskiego stacjonuje 21 śmigłowców Mi-2 w ośmiu różnych wersjach:
- Mi-2 CH - maszyna do stawiania zasłon dymnych
- Mi-2 D - śmigłowiec dowodzenia
- Mi-2 R - śmigłowiec rozpoznawczy
- Mi-2 RL - śmigłowiec ratownictwa lądowego
- Mi-2 URN - wariant z wyrzutniami rakiet niekierowanych
- Mi-2 URP "Salamandra" - może przenosić przeciwpancerne pociski kierowane 9M14 Malutka
- Mi-2 URPG - może przenosić rakiety przeciwlotnicze Strzała 2M
- Mi-2 T - wariant transportowy
Obecnie stare śmigłowce nie spełniają wymogów współczesnego pola walki. Z powodu braku nowych maszyn służą jednak nadal i jak twierdzą piloci, są one dobrymi śmigłowcami szkoleniowymi. Poza tym - według naszych informacji - pruszczańskie Mi-2 dotychczas nie były modernizowane.
Śmigłowce z Mielca i Świdnika
Po tym jak do skutku nie doszedł kontrakt dotyczący zakupu francuskich śmigłowców Caracal, minister Obrony Narodowej ogłosił podczas październikowej wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi, że maszyny będą sukcesywnie dostarczane przez zakłady w Mielcu i Świdniku.
- A więc centrum serwisowe w Łodzi będzie integralnym elementem kontraktu na nowe helikoptery które zasilą polską armię w najbliższych latach. W roku 2016 będą ich dwa, w roku 2017 osiem, potem jedenaście i sukcesywnie następne, dostarczane zarówno przez Mielec, jak i przez Świdnik - mówił Antoni Macierewicz.
W przypadku PZL Mielec, które są własnością amerykańskiej firmy Sikorsky, będą to - zgodnie z zapowiedzią szefa MON - śmigłowce Black Hawk. Nie wiadomo jednak, o jaką wersję chodzi. Natomiast w przypadku należących do włoskiej firmy Leonardo-Finmeccanica PZL-Świdnik w grę mógłby wchodzić na przykład śmigłowiec AW149, a być może także W-3PL Głuszec (te ostanie służą już w Wojsku Polskim).
Ujęcia wykonane na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.
Zarówno AW149, jak i zmodyfikowaną wersję W-3PL Głuszec prezentowano dwa miesiące temu podczas XXV Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach - jednej z największych tego typu imprez w Europie.
AW149 była jedną z maszyn, która nie została wybrana w przetargu na zakup przez Polskę śmigłowców wielozadaniowych. Maszyna ma 17,5 metra długości, a jej masa startowa to ponad osiem ton. Wyposażona w dwa silniki, każdy o mocy ok. 2000 KM, może latać z prędkością przelotową 287 km/godz.
Z kolei W-3PL Głuszec to zmodernizowana wersja śmigłowca Sokół, która służy do wsparcia bojowego. Zmodyfikowanego Głuszca zaprezentowano właśnie podczas MSPO.
Śmigłowiec otrzymał nowe łopaty wirnika nośnego, które mają poprawić jego osiągi. Poza tym zyskał system SPIKE, którego elementami są m.in. przeciwpancerne pociski kierowane SPIKE-ER o zasięgu do ośmiu kilometrów. Jest to broń opracowana przez izraelski Rafael Advanced Defense Systems.
Mi-2 będą służyć dalej
O to, jakiego typu maszyny miał na myśli minister Macierewicz mówiąc o Świdniku, zapytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej.
- PZL Świdnik dysponuje szeroką ofertą śmigłowców, które są w zainteresowaniu Sił Zbrojnych RP. Niemniej o wyborze konkretnego rozwiązania będą decydowały wyniki poszczególnych postępowań - stwierdziła Katarzyna Jakubowska, która czasowo pełni obowiązki rzecznika MON.
Pytania dotyczące Głuszców wysłaliśmy ponadto do firmy Leonardo, której podlegają PZL-Świdnik.
- Na część z nich nie możemy udzielić odpowiedzi ze względu na "wrażliwość" tematu - napisała Martyna Gawryluk z Leonardo, która odpowiada za kontakty z mediami.
Poza tym MON wypowiedział się w sprawie możliwości zastąpienia Mi-2.
- Ministerstwo Obrony Narodowej nie planuje wymiany śmigłowców Mi-2 na jakiekolwiek inne. W planach jest pozyskanie nowej platformy śmigłowcowej - śmigłowców wielozadaniowych, uderzeniowych, ratowniczych - napisała Jakubowska.
Zobacz też najnowocześniejszą jednostkę Marynarki Wojennej
Opinie (135) 1 zablokowana
-
2016-11-13 00:52
PIS + TRUMP to od dawna ukartowana zagrywka aby Polska trafiła z powrotem w ramiona sowietów
- 2 1
-
2016-11-13 06:47
BOJÓWKI......
Antosia wystarczą.Śmigłowce zbędny sprzęt. Wystarczą latawce.Dwururka i do boju !
- 1 0
-
2016-11-13 10:03
Dron- zabawkę (na uwięzi) sprzedam Macierewiczowi...
trampki dokładam gratis.
- 0 0
-
2016-11-17 20:26
kj
to prawie jak latać na drzwiach od stodoły, co za wstyd
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.