- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Stefan W. trafi na obserwację do zakładu zamkniętego
Biegli psychiatrzy, którzy przebadali Stefana W., zabójcę Pawła Adamowicza, nie potrafią na razie jednoznacznie określić, czy mężczyzna był poczytalny w momencie ataku na prezydenta Gdańska. Prokuratura zawnioskuje do sądu o przeprowadzenie dodatkowej obserwacji 27-latka w zakładzie zamkniętym.
Stefan W. został przebadany przez dwóch biegłych 30 stycznia. Na podstawie tego badania sporządzili oni opinię, która 20 lutego po południu wpłynęła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- W sporządzonej opinii biegli zawnioskowali o przeprowadzenie dodatkowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej Stefana W. Po jednorazowym badaniu nie byli bowiem w stanie wypowiedzeń się co do stanu poczytalności podejrzanego. Prokurator przygotuje i skieruje do sądu wniosek o orzeczenie wobec podejrzanego obserwacji sądowo-psychiatrycznej - informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przypomnijmy: 13 stycznia, podczas wieczornego finału WOŚP w Gdańsku, Stefan W. dostał się na scenę i trzykrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska. "Halo, halo! Nazywam się Stefan W****t. Siedziałem niewinny w więzieniu. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz" - tak krzyknął ze sceny tuż po zadaniu - śmiertelnych, jak się wkrótce okazało - ciosów.
Warto zaznaczyć, że 27-letni dziś Stefan W. za kraty trafił w 2013 roku, po tym, jak zatrzymano go w związku z czterema napadami na placówki bankowe. Został za te przestępstwa skazany i w więzieniu spędził 5,5 roku. Wyszedł w grudniu ubiegłego roku, niemal równo miesiąc przed zabójstwem Pawła Adamowicza.
Wyjść na wolność chciał jednak wcześniej. Trzykrotnie składał wniosek o skrócenie kary: w październiku 2016 roku, w czerwcu 2017 roku oraz w czerwcu 2018 roku. Za każdym razem sąd odmawiał.
Osobną sprawą było zdiagnozowanie u W. zaburzeń psychicznych. W roku 2016, podczas pobytu w więzieniu, zdiagnozowano u niego takie zaburzenia. Dlatego też prokuratura zdecydowała o powołaniu biegłych psychiatrów w tej sprawie.
Opinie (281) ponad 20 zablokowanych
-
2019-02-21 11:03
ahhahahaha! będzie jak z tym naćpanym pindolem z hondy w sopocie co sobie
porajdował w nocy po molo monciaku i załatwił kalectwo kilku osobom
- 5 0
-
2019-02-21 22:10
Ja (1)
Stefan W. Wychodził z przeróbki w październiku..
Mamusia Stafana też o tym wie i policja na Białej
Wszystko grubymi nićmi szyte.- 5 0
-
2019-02-22 14:33
a mowili, ze w grudniu.
- 1 0
-
2019-02-22 00:06
Czytając komentarze
całkiem licznej grupy, plus tzw łapki, tych co są za światełkiem do nieba i tak pełni empatii itp, jestem przekonany, że gdyby na Stadionie Energa Gdańsk zaplanowano publiczną egzekucję Stefana W (lub każdego innego) np przez powieszenie (chociaż rozerwanie końmi miałoby więcej entuzjastów, ...popcorn i cola free) ...40tys miejsc zajętych, plus rządanie ustawienia telebimów ...
- 4 0
-
2019-02-23 19:44
Skoro jest chory to słuszna decyzja o zamknięciu go w zakładzie. Odpowiadać powinna osoba, która go w takim stanie psychicznym wypuściła z więzienia. Wiedząc o jego wcześniejszej chorobie i informacjach od matki.
- 3 0
-
2019-02-24 10:22
Ja mu paczkę wyślę
Żeby nie miał aż tak źle jak mu zyczycie- 0 0
-
2019-02-26 08:58
Nauczył symulowania i kpi z lekarzy i wymiaru sprawiedliwości
- 1 0
-
2019-02-26 09:37
Dalej
Dalej podtrzymuje że polske urzedasy, sad i inne śmiecie prowadzące ta sprawę są bardzo laskawi dla przestępców...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.