Nietypowa kolizja na lotnisku w Gdańsku. Podczas obsługi technicznej samolotu przygotowywanego do wylotu z Gdańska do Sztokholmu tzw. wodniarka zahaczyła o jego podwozie. Pojazd operacyjny należący do jednego z agentów handlingowych został zniszczony. Kierowcy nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w czwartek nad ranem. Maszyna węgierskich linii Wizzair była przygotowywana do wylotu z Gdańska do Sztokholmu. Podczas obsługi technicznej tzw. wodniarka, a więc pojazd zaopatrujący samolot w wodę, w trakcie cofania zahaczyła o podwozie Airbusa.
Na miejscu szybko pojawiła się zakładowa straż pożarna. Jak mówią świadkowie zdarzenia, pilot maszyny wezwał na miejsce karetkę pogotowia.
- Nikomu nic się nie stało - mówi Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Gdańsku. - Na pokładzie maszyny nie było pasażerów. Choć skutki zderzenia mogą wyglądać groźnie, to kierowcy też nic się nie stało. Przewoźnik podstawił inny samolot, który do Szwecji odleciał z niewielkim opóźnieniem.
Teraz maszyna, która brała udział w nietypowej kolizji, będzie musiała przejść przegląd techniczny. Przed kolejnym lotem musi zostać sprawdzona na okoliczność ewentualnych uszkodzeń.