• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Cesarska trafi do rejestru zabytków?

Katarzyna Moritz
10 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Dawny budynek dyrekcji należy do zespołu Stoczni Cesarskiej, która ma trafić do rejestru zabytków.
  • Do rejestru trafi też budynek dawnej straży pożarnej.

Pomorski konserwator zabytków chce objąć największą możliwą ochroną zespół dawnej Stoczni Cesarskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, dlatego rozpoczął procedurę wpisania go do rejestru zabytków. Jaki to ma związek z ostatnimi wyburzeniami kolejnych obiektów na terenie byłej stoczni oraz przyspieszoną kontrolą wojewody w urzędzie konserwatora?



Czy zespół Stoczni Cesarskiej powinien trafić do rejestru zabytków?

Na zabudowę dawnej Stoczni Cesarskiej składa się zespół kilkunastu obiektów, powstałych od ok. 1900 roku do czasów I wojny światowej na kilkunastu hektarach. Obecnie pomorski konserwator postanowił rozpocząć procedurę wpisu do rejestru zabytków tego obszaru i obiektów, które się tam znajdują. Dlaczego?

- Na wartość zabytkową zespołu składa się zarówno pierwotny układ przestrzenny, wartości architektoniczne poszczególnych obiektów, jak i wartości historyczne. Zabudowa dawnej Stoczni Cesarskiej stała się tłem dla ważnych wydarzeń historycznych, w tym również wydarzeń z najnowszej historii Polski, np. w dawnym magazynie torped, tzw. sali BHP, objętej indywidualnym wpisem do rejestru zabytków, 31 sierpnia 1980 roku podpisano  tzw. "Porozumienia Gdańskie" - mówi Dariusz Chmielewski, pomorski konserwator.
Stocznia Cesarska powstała w 1871 r. w miejscu Królewskiej Bazy Korwet i Stoczni Królewskiej. Pierwotnie położona na przedpolu północnego ciągu fortyfikacji Gdańska stocznia posiadała zabudowę drewnianą. Gdy ok. 1898 roku rozpoczęto likwidację dawnych fortyfikacji Gdańska, nastąpiła też rozbudowa stoczni. Z tego okresu pochodzą najstarsze hale produkcyjne, m.in. budynek modelarni. Na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej zachował się również powstały w końcu XIX w. basen, w którym odbywało się wodowanie statków za pomocą doku.

Granice wpisu do rejestru oraz plan Stoczni Cesarskiej z roku 1905 nałożony na współczesną mapę. Granice wpisu do rejestru oraz plan Stoczni Cesarskiej z roku 1905 nałożony na współczesną mapę.
Po II wojnie światowej na terenie Stoczni Cesarskiej oraz sąsiedniej Stoczni Schichaua powstała Stocznia Gdańska. Kolejne działające na tym terenie zakłady wykorzystywały zabudowania Stoczni Cesarskiej, uzupełnianej z czasem o kolejne obiekty oraz infrastrukturę techniczną.

Wyburzenia w stoczni i przerzucanie odpowiedzialności

Niestety po przekształceniach w stoczni, znaczna część obiektów sukcesywnie znika z terenów stoczniowych. Pod koniec lutego opinię publiczną poruszył fakt rozbiórki hali 46A zobacz na mapie Gdańska z 1948 roku. Na jej miejscu mają powstać budynki usługowe i drugi etap promenady Drogi do Wolności.

Czytaj też: Wyburzanie hali pod "Drogę do wolności"

Hala jeszcze w 2014 roku wraz z ponad 240 różnymi elementami postoczniowej zabudowy była wpisana do rejestru budynków. Po dwóch miesiącach została jednak wykreślona z ewidencji. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał, że obiekt znajduje się w przebiegu "Drogi do Wolności" i zdecydowano o jego wyburzeniu.

Niedawno też deweloper osiedla Bastion Wałowa zaczął burzyć dawną szwalnię, w tym przypadku konserwator odmówił uzgodnienia rozbiórki budynku, którą wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Od tej decyzji zostało złożone odwołanie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które się na to zgodziło.

Czytaj też: Po szwalni przy Wałowej zostanie elewacja

Po koniec lutego wyburzono na terenie stoczni dawną halę z 1945 roku. Po koniec lutego wyburzono na terenie stoczni dawną halę z 1945 roku.
Jednak w związku z kontrowersyjnym projektem osiedla Bastion Wałowa władze Gdańska zaczęły przerzucać część odpowiedzialności na konserwatora, który ich zdaniem powinien dokonać tzw. wpisu obszarowego Młodego Miasta.

Czy więc obecne działania konserwatora związane z wpisem do rejestru Stoczni Cesarskiej nie wynikają z presji opinii publicznej i władz Gdańska?

- Dyskusja o ochronie tych terenów trwała od dawna i po analizie konserwator zdecydował, że ten teren wymaga właśnie ochrony pierwotnej Stoczni Cesarskiej. Gdy zaczęły się wyburzenia, zaczęła się też dyskusja, co i jak chronić i jest to wypadkowa tych wszystkich wydarzeń. Konserwator od dawna planował tam ochronę. Wcześniej przecież rozpoczęto ewidencjonowanie zabytków stoczniowych i rozpoznanie pozostałego obszaru. Opracowanie ICOMOS, które zamówiło miasto, mówi o ochronie całych terenów postoczniowych, więc nie wiadomo czy za tym nie pójdą dalsze wpisy do rejestru, ale obecnie skupiamy się na Stoczni Cesarskiej - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Procedura wpisania do rejestru zabytków może potrwać od kilku miesięcy do nawet roku. Konserwator zawiadamia wszystkie zainteresowane strony o rozpoczęciu procedury (w tym przypadku spółkę BPTO), a po dokonaniu wpisu, jeżeli żadna ze stron się nie odwoła, na co ma dwa tygodnie, decyzja się uprawomocnia.

Budynek dawnej szwalni na terenie gdzie ma powstać osiedle Bastion Wałowa. Budynek dawnej szwalni na terenie gdzie ma powstać osiedle Bastion Wałowa.
Wpisanie do rejestru to najwyższa forma ochrony zabytków. Obiekty, które raz się znajdą w rejestrze zabytków, mogą zostać z niego wykreślone jedynie wtedy, gdy ulegną zniszczeniu w stopniu powodującym utratę jego wartości historycznej. Decyzje o skreśleniu obiektów z rejestru zabytków wydaje Generalny Konserwator Zabytków działający w imieniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Są to jednak przypadki wyjątkowe.

Zbierają się czarne chmury nad konserwatorem

Tereny stoczniowe, to nie jedyny problem konserwatora w ostatnim czasie. Został on skrytykowany również za zmianę decyzji w sprawie ograniczenia zakresu badań archeologicznych na korzyść inwestora przebudowującego kino Neptun w Gdańsku, o czym informowaliśmy 17 lutego. Sprawą poza stowarzyszeniami ochrony zbytków, archeologami i mediami zainteresowali się też radni opozycji oraz posłowie, którzy poinformowali o tym wojewodę, bezpośredniego zwierzchnika konserwatora.

Czytaj też: Inwestor dążył do uniknięcia archeologicznych badań?

W efekcie, choć w urzędzie wojewódzkim nie chcą tego oficjalnie przyznać, to właśnie ww. kontrowersje, przyczyniły się do tego, że urząd konserwatora przechodzi przyspieszoną o kilka miesięcy kontrolę z działalności za 2015 roku.

- Po sygnałach wpływających do Wojewody Pomorskiego o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu urzędu została podjęta decyzja, aby przeprowadzić kontrolę w pierwszej połowie marca. Kontrolerzy wojewody w dniu 8 marca zakończyli czynności kontrolne w siedzibie konserwatora zabytków, natomiast zgodnie z posiadanymi upoważnieniami mają oni możliwość do przeprowadzania dalszych czynności kontrolnych poza siedzibą podmiotu objętego kontrolą, stąd wcześniejsze informacje o 18 marca jako finalnej dacie przeprowadzenia kontroli - wyjaśnia Anna Zając z biura prasowego wojewody pomorskiego.
Tematem kontroli było sprawdzenie prawidłowości pod względem formalno-prawnym wydawanych przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pozwoleń o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Urzędnicy wojewody ogólnie tłumaczą, że chodzi o pozwolenia w zakresie:  prowadzenia robót budowlanych przy zabytku wpisanym do rejestru, wykonywania robót budowlanych w otoczeniu zabytków, przemieszczania zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru, zmiany przeznaczenia zabytku wpisanego do rejestru lub sposobu korzystania z tego zabytku oraz podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru.

Czy nowy pomorski wojewoda Dariusz Drelich, wybrany z ramienia PiS, wyciągnie konsekwencje wobec ewentualnych nieprawidłowości w działaniach konserwatora?

Obecnie tego nie wiadomo. Po zakończeniu kontroli spisywany jest bowiem projekt wystąpienia pokontrolnego. Konserwator ma prawo w terminie siedmiu dni od otrzymania projektu wystąpienia wnieść do niego zastrzeżenia. Wojewoda może, ale nie musi ich uwzględniać w ostatecznym wystąpieniu pokontrolnym od którego nie ma możliwości odwołania.

Opinie (84)

  • Czy trafi? (2)

    Trafi CZY nie?

    Czy tytuł to pytanie czy stwierdzenie?

    • 27 4

    • (1)

      Prawo nagłówków Betteridgea reguła, zgodnie z którą na każdy nagłówek kończący się znakiem zapytania można odpowiedzieć nie.

      • 1 1

      • Prawo obowiązujące dla anglojęzycznych brukowców

        po co kopiować ten trend?

        • 5 1

  • Chmielewski? Niech on się lepiej utylizuje jak utylizują się zabytki (1)

    a pod pachę pseudo rzecznik Tymiński i w drogę klepiskiem jak hula wiatr.

    • 32 12

    • Nedługo falowiec i bloki leningradzkie wpiszą do

      rejestru.

      • 3 4

  • A nie można wyburzyć i postawić nowego? (15)

    Ciągle tylko ratowanie zabytków... Przecież pieniądze można wydawać na bardziej szczytne cele niż ratować jakieś stare ruiny.
    Poza tym ostatnio naszła mnie taka refleksja co do starych budynków. Kiedy budowano te "stare" budynki to przecież one wtedy były nowe. A więc budowano je wg nowych trendów i dostępnych technologii. Miały za pewne być jak na tamte czasy nowoczesne. Czy wtedy też zastanawiano się nad tym że trzeba ratować zabytki istniejące w tamtych czasach?

    Dlaczego teraz nie buduje się nowoczesnych budynków jak przystało na nasze czasy tylko ciągle się wraca do tego co stare skoro budowniczowie tych "starych" budynków nie myśleli tą kategorią co nasi konserwatorzy...

    Czy nie można by było iść z postępem technologicznym?

    Może jestem młody i nie rozumiem pewnych rzeczy, ale na mój rozum to coś tu jest nie tak w tym systemie.

    • 27 138

    • popieram

      J.w.

      • 5 21

    • przecież cały czas burzą szaleńcze i będą burzyli bo to kraj wieśniaków

      jesteśmy zabytkowym i turystycznym miastem; ta scheda jest dla nas bardzo istotna. Dodatkowo architektura współczesna uprawiana przez bieda deweloperkę i prostactwo z urzędu miasta nie spełnia zachodnich standardów na dwa cale.

      • 28 2

    • Nie jesteś "może młody"

      jesteś na pewno stary. A jaki stary, taki i... tu sobie sam dopowiedz

      • 13 2

    • 45 lat? Ruina. Do wyburzenia. (1)

      natychmiastowego, szkoda na ciebie forsy.

      • 16 3

      • młody jest....

        pora odchodzić :)

        • 2 1

    • Może chodzi o to, że kiedyś mimo wszystko

      budowano z "duszą" - te budynki jakoś wyglądały. A teraz beton i szkło, a w większości sam beton w kwadracie.

      • 20 1

    • Klasyk (4)

      Czytam Pana i mnie........ bierze.
      Ale wydrukuję sobie Pańską wypowiedź jako przykład upadku wiedzy historycznej, kultury, a nawet teraz, tak odmienianego przez wszystkie przypadki, patriotyzmu. To jest nasza historia proszę Pana. A nowoczesność, jak najbardziej! Proszę spojrzeć na Filharmonię w Szczecinie. Proszę zwiedzać świat, czytać, obserwować, rozwijać się.

      • 19 2

      • Polacy nigdy nie mieli Cesarza (2)

        Jak nazwa wskazuje Stocznia Cesarska należała do okupanta.Zaopatrywała w okręty wojenne flotę niemieckiego Cesarza. Nie stanowi zatem dziedzictwa Polaków. Co ma wspólnego z patriotyczną postawą? Może to Panu brakuje wiedzy historycznej?

        • 6 25

        • zamek w Malborku też zburz

          • 21 2

        • durny jesteś jak but - w międzywojniu stocznia nosiła nazwę Stoczni Gdańskiej!

          i Niemcy mieli w niej tylko 20% kapitału.

          • 7 2

      • Stary trep.

        Czytam Pana i mnie bierze.
        Jak patrzę na pompowanie kasy w restaurację ruin, budowę kolejnego muzeum albo ECS, to po prostu krew mnie zalewa.
        Cholerny sentymentalizm.
        Wczoraj było, minęło. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
        Sorry, ale mam pół wieku na karku i mierzi mnie ten tradycjonalizm.
        Patrząc na kult pieniądza u młodego pokolenia, to dochodzę do wniosku, że za kilkanaście lat i tak ten cały szmelc pójdzie pod młot.

        • 4 7

    • Popieram. Postęp jest dobry.

      Miłośnicy zabytków niech sobie wytną kaloryfery i zainstalują w mieszkaniach piece kaflowe, także sprzedadzą samochody i kupią dorożki.

      • 5 22

    • Tak, myśleli tą kategorią co konserwatorzy, ponieważ właśnie w 2 połowie XIX wieku (1)

      pojawiły się pierwsze praktyki konserwatorskie i podniesiono kwestię ochrony zabytków, choć szło to równie opornie jak teraz. Przykładem na gruncie gdańskim może być usunięcie większości przedproży, gdzie tylko dzięki oporowi części środowisk zachowały się przedproża, które obecnie możemy podziwiać, gdyż chciano docelowo rozebrać wszystkie.

      • 9 0

      • przedproza

        A teraz sie rozsypuja i niedlugo juz ich nie bedzie...;)

        • 1 0

    • Nowy Ład

      Nazwij se córkę Tradycja. To będzie dopiero postęp rodem z Barei jak przystało na chłopski kraj o 70letniej tradycji.

      • 1 0

  • Lepiej pozno niz wcale,

    • 47 6

  • Och (5)

    Nie wyburzą? Och jaka szkoda....

    • 23 28

    • Wyburzyć to szkaradztwo jak najszybciej się da (4)

      trzeba iść z postępem, a nie budować ciemnogród jak te oszołomy z pisu i sekta smoleńska

      • 4 12

      • najśmieszniejsze jest to, że KOD nie jest wcale nowoczesny (3)

        bo broni neokolonializmu

        • 4 5

        • A ty czego bronisz małyczłowieczku? Pewnie neofaszystów z partii Kim Ir Kacza (2)

          którzy podpalili Polske wraz z trybunalem, ile ci placa za te hejterskie posty???

          • 5 4

          • 1,5 zł. Jeszcze jeden wpis i będzie na browarka.

            Do tego dostanie z Centrali "pińcet z plusem" i będzie żył jak panisko. Tak się dobrze ustawił, łebski chłopak!

            • 6 2

          • Więcej hejtu widzę u Ciebie niż u Twojego przedmówcy...

            na pewno masz cokolwiek wspólnego z KOD? Bo aż trudno uwierzyć...

            • 4 1

  • Konserwator chyba odchodzi jak stara gwardia z PO...do lamusa zabytków

    • 29 14

  • tylko czekać kiedy bloki z wielkiej płyty zostaną zabytkami (2)

    • 31 33

    • Nie muszą. Przeżyją nową deweloperkę dwukrotnie.

      • 12 1

    • za to taki "ciekawy" mózg jak twój, na pewno ma szansę na formalię

      • 2 1

  • Mam PO-mysł. (5)

    Budyń kup od ruskich bombę atomową. Taka o mocy 100 Kt czyli Hiroszima razy 5 wystarczy. Zdetonuj ją w centrum Gdańska i będziesz miał pełno wolnego miejsca dla deweloperów i pod drogi szybkiego ruchu. Do tego pełno rezerwy pod nowe drogi. Oszczędzisz też dużo czasu na wyburzeniach, bo wszystko będziesz miał zrobione w kilka sekund. Na oświetleniu też zaoszczędzisz, bo teren będzie świecił bez latarni. Aha w punkcie ZERO będzie wielka dziura wstydu, którą zapewne zachowasz na wieki jako taką "gdańską tradycję".

    • 42 26

    • Nie masz pomysłu tylko obsesję (3)

      na szczęście (dla twoich bliskich) nie trzeba bomby atomowej, wystarczy dobry psychiatra

      • 9 12

      • To ironia. (2)

        A ty potrzebujesz powrotu do szkoły, aby pani nauczycielka wytłumaczyła ci co to jest ironia. To jest właśnie uproszczenie budyniowej manii wyburzania.

        • 14 7

        • A tak z ciekwości, to co budyń wyburzył? (1)

          Bo chyba nie masz na myśli terenów postoczniowych, które nigdy nie była miasta?

          • 5 4

          • a Nowa Wałowa to co? Ile zabudowy pod nią wycięto? A ostatnia hala, na miejskim terenie

            pod bzdurną "Drogę do Wolności"

            • 4 4

    • Kolega z PiSu?

      Myśleć! Detonacja bomby atomowej skaziła by teren na tysiące lat.

      • 3 8

  • Stocznia Cesarska już od dawna powinna być objęta ochroną konserwatorską. (10)

    Kaiserliche Werft Danzig to stocznia z wielkimi tradycjami w budownictwie okrętowym. Tutaj zwodowano min. słynne niemieckie okręty z czasów I wojny światowej: krążownik liniowy SMS Blucher, pancernik SMS Kaiser, czy słynny krążownik SMS Emden, a w czasie II wojny zbudowano tutaj wiele U-bootów VIIC. Możnaby chociaż jedną sekcję U-boota postawić jako pamiątkę dla przyszłych pokoleń.

    • 84 13

    • No i pomniki Goeringa, Hitlera i Himmlera (2)

      a przynajmniej popiersia.

      • 1 20

      • w latach XX-XXX stocznia była polska, a na pewno NIE niemiecka

        • 1 2

      • Mylisz czasy, wojny (światowe) i ideologie,

        albo świadomie trolujesz/uprawiasz demagogię.
        Nie wiem co gorsze...

        • 3 2

    • Wlasnie mozna by bylo tam zbudowac

      wreszcie pierwszego naszego wlasnego U-boota.

      • 6 0

    • (1)

      Fragmenty kadłuba u-bootów odwrócone dnem do góry służyły w Stoczni Gdanskiej jako magazynki na farby. Nie zostało już nic.

      • 8 1

      • nie do końca prawda

        ostatni fragment uboota jest nadal zakopany i będzie w muzeum w Warszawie..

        • 0 0

    • Stocznia jest znana z tego że był strajk w 80 roku i powstała Solidarność (3)

      Teraz odwraca się wszystko kota ogonem. Stocznia Gdańska jest znana z tego, że był strajk w 80 roku i powstała Solidarność i Lech Wałęsa został uznany za bohatera, a nie z budowy statków, czy też żurawi KONE. Oczywiście stare ładne budynki należy zachować i są pod ochroną konserwatora od 2004 roku. Niestety działania urzędników i innych nawiedzonych osób prowadzą do katastrofy - będzie skansen ruin. Nie ma to jak "amatorzy" z ASP, ECS i grono miłośników robią coś pod publiczkę - dużo hałasu i histerii.

      • 3 3

      • Ale co to będzie za stocznia, jak zniknie wszystko co jest związane z tamtymi czasami? (2)

        Wtedy będzie można powiedzieć turystom "Tu była Stocznia Gdańska, w której powstała Solidarność, a teraz mamy osiedle/biurowce/galerię handlową i ECS" Wszystkie te budynki można wyremontować i zagospodarować pod biura, lofty, hotele, hostele, instytucje kulturalne i co tam tylko do głowy przyjdzie, a żurawie mogą robić za ozdobę jak w Holandii, gdzie w jednym z nich jest nawet Hotel. Strasznie zmarnowano potencjał nieistniejącego już budynku wzorcowni przy Jana z Kolna , który był w dobrym stanie i zamiast przebudowywać pobliski biurowiec Stoczni Północnej można było go wyremontować z przeznaczeniem na biura co chyba wyszłoby nawet taniej, niż rozebranie do żelbetowego szkieletu i postawienie na niej nowego budynku, bo to zrobiono w wypadku dawnego biurowca Stoczni.

        • 4 2

        • 100% racji

          ale żeby dojśc do takich wniosków nie można być cebulakiem o wąskich horyzontach a tych w Polsce niestety najwięcej. Wyburzą co unikalne i postawią to co banalne. Ot Polska specjalność.

          • 0 1

        • Jak zniknie?

          Sala BHP, Plac Solidarnosci, Dyrekcja i wiele innych budynków jest w ewidencji konserwatora od 2004 r. To jak to ma zniknąć? Jakieś wyimaginowane lęki są przedstawiane przez obrońców stoczni

          • 0 0

  • Chronić ale z rozsądkiem (5)

    Obiekty rzeczywiście stare i o ciekawej architekturze z przełomu wieku XIX i XX (Stocznia Cesarska), rzeczywiście chronić, natomiast powstałe po 1945r. już nie - dlatego dziwię się,że kogoś poruszył fakt zburzenia okropnej hali z 1948r. Należy pamiętać, że teren jest prywatny i jeśli za dużo budynków się zostawi to właściciele będą mogli, żądać olbrzymiego odszkodowania albo będą czekali aż zabytki same się rozpadną i nic nie zostanie- tak było w przypadku dawnych zakładów mięsnych z XIX w. Należy też brać pod uwagę fakt aby te zabytki były sensownie zagospodarowane i przynosiły dochód nikt nie będzie dopłacał do skansenu.

    • 32 15

    • (3)

      Mogli nie kupować i tyle

      • 4 1

      • Bez zabytków (2)

        Kupowali bez zabytków wg. planu zagospodarowania z 2004r. Budynki te jako zabytki powinny być już w planie z 2004r. -prawo nie działa wstecz- wygrają przed każdym sądem a miasto z naszych podatków będzie płacić co najmniej kilkaset milionów.

        • 5 4

        • (1)

          ... a że "miasto" pieniędzy nie ma, to zapłacimy my. Zapłacimy pośrednio, bo zamiast np budować coś pożytecznego - pójdzie na odszkodowania. masz rację i nie ma co krzyczeć Czmamba

          • 3 1

          • Chłopie, nie broń tych spekulacyjnych cwaniaków zwanych hucznie deweloperami

            którzy nawet toitoia przez 17 (!) lat nie postawili. Tak, właśnie. Żaden z nich. I nie przeprowadzili żadnego remontu.

            • 3 3

    • prywatny teren bo sprzedali szwagrom za złotówke

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane