• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia pusta, koty głodne

Aleksandra Lamek
27 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Koty ze Stoczni Gdynia przez lata pomagały w walce ze szczurami. Teraz skazane zostały na powolną śmierć głodową Koty ze Stoczni Gdynia przez lata pomagały w walce ze szczurami. Teraz skazane zostały na powolną śmierć głodową

W zamkniętej Stoczni Gdynia głodują setki kotów. Grupa społeczników chce im pomóc, organizując zbiórkę karmy i zapewniając sterylizację. Jak do akcji włącza się miasto? - Palcem nie kiwnęli, żeby coś w tej sprawie zrobić - twierdzą wolontariusze, pomagający zwierzętom.



Czy Polacy mają serce do zwierząt?

Sprawę kotów, znajdujących się na terenie gdyńskiej stoczni, nagłośnił Janusz Bugajewski, pracownik jednej ze stoczniowych spółek. - Według moich rachunków jest ich około trzystu - mówi Janusz Bugajewski. - Kiedy w stoczni trwała produkcja, koty chroniły ją przed plagą szczurów. Teraz chorują i zdychają z głodu, poza tym rozmnażają się w niekontrolowany sposób. Dzisiaj zawiozłem dwa maluchy do weterynarza. Jeden miał owrzodzone łapy, drugi zaropiałe oczka. Aż żal patrzeć, co się dzieje z tymi biedakami.

Na szczęście znalazła się grupa zapaleńców, która postanowiła stoczniowym kotom pomóc. - Dostarczamy im jedzenie, drukujemy ulotki, żeby nagłośnić sprawę, rozsyłamy petycje - wylicza Maja Klonowska z Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. - Dotarliśmy też do wiceprezesa stoczni, który obiecał załatwić nam i zaprzyjaźnionemu z nami weterynarzowi przepustki na teren stoczni. Teraz trzeba odłowić koty i przeprowadzić sterylizacje. Mamy już sporo pieniędzy, zebranych na ten cel. Do tej pory na konto wpłynęło 5 tys. zł..

Pomorski Koci Dom Tymczasowy to oddolna inicjatywa mieszkanek Gdyni. Jako część fundacji Viva! zajmuje się głównie organizowaniem domów tymczasowych i przeprowadzaniem kocich adopcji. - Te ze stoczniowych kotów, które są oswojone, spróbujemy wyłapać i oddać w dobre ręce - zapewnia Maja Klonowska.

Sytuacja wydaje się być chwilowo opanowana - coraz więcej wolontariuszy włącza się do akcji PKDT, mieszkańcy Trójmiasta przekazują pieniądze na leczenie i sterylizację zwierząt. Podczas niedzielnej imprezy, zorganizowanej przez jedno ze stowarzyszeń wegańskich, udało się zebrać ponad 600 zł.

Ale te środki wciąż są niewystarczające. Kotom trzeba zapewnić ciągłą opiekę, a to wymaga ogromnych nakładów czasu i pieniędzy. - Dziewczyny z PKDT są świetne, angażują się w tę akcję całym swoim sercem - przekonuje Janusz Bugajewski. - To dzięki nim jest szansa na to, że większość kotów przetrwa zimę. Natomiast martwi mnie to, że urzędnicy kompletnie nie interesują się tą sprawą. Miasto nawet nie kiwnęło palcem, żeby te zwierzaki uratować.

- Znamy problem kotów ze stoczni - twierdzi Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu. - W środę odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Najpierw musimy się dowiedzieć, ile dokładnie kotów przebywa na terenie stoczni, to pozwoli nam zaplanować formę pomocy dla nich.

Podobna sytuacja miała miejsce w szczecińskiej stoczni. Tam udało się zapewnić kotom opiekę, głównie dzięki inicjatywie samych stoczniowców i Stowarzyszeniu "Zwierzęcy Telefon Zaufania". Zebrano fundusze niezbędne na leczenie i karmę oraz zbudowano specjalne budki dla kotów. Czy gdyńska akcja ratowania stoczniowych kotów również zakończy się sukcesem? Jedno jest pewne - każda złotówka może się przydać.

Pomóż uratować koty

Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt Viva! Numer konta: 81 1370 1109 0000 1706 4838 7309 (z dopiskiem "PKDT - koty stoczniowe") lub na konto Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oddział Gdynia- nr rachunku 041020 1853 0000 9902 00700757 z dopiskiem: dla kotów stoczniowych w Gdyni.

Opinie (453) ponad 10 zablokowanych

  • Wiem, słyszałem, wpłaciłem (24)

    Nigdy nie powinno być tak, że zwierzęta cierpią za głupotę ludzi

    • 273 20

    • za to pewnie myszy i szczurów juz tam nie ma

      jest to tragiczne i takie typowe dla człowieka,,,

      • 9 3

    • A... (8)

      ...czy to nie jest trochę tak, że te zwierzęta cierpią za głupotę ludzi, którzy kiedyś je na terenie stoczniowym dokarmiali (bo mimo nie najgorszej wyobraźni nie potrafię zobaczyć tych tabunów szczurów żerujących na...blachach? Podgryzających rusztowania, suwnice?), uzależniając tym samym od siebie? Teren przemysłowy to nie jest przestrzeń dla zwierząt i utrzymywanie ich na tej przestrzeni to krzywda dla nich i zagrożenie dla bezpieczeństwa (w tym bezpieczeństwa samych czworonogów). Cieszę się z akcji i uważam pomysł ze sterylizacją i adopcjami za bardzo dobry. Za to budki i stołówka z whiskasem nie rozwiążą problemu.

      • 18 20

      • (7)

        To ja zrobię jak bednarz i uderzę z innej beczki. Miałeś kiedyś chomika? Przegryzł Ci kable od komputera przez co sprzęt zaliczył awarie? Mam okazje często bywać na elektorciepłowni ( a w zasadzie na obu ) i tam też pełnią "służbe" koty. Szczury stanowią poważne zagrożenie przez to właśnie, że czasem sobie skubną kable idące do sterowników, zasilania maszyn itp. I właśnie po to trzymają koty.
        W Warszawie miasto etatowo zatrudnia osoby odpowiedzialne za karmienie kotów i każda emerytka ma swoją pulę kotów do opieki. Nie jestem jakiś fanem zwierzaków, nie mam żadnego, wolałbym psa ale jednak rozumiem o co chodzi z kici kici.

        • 55 1

        • OK (6)

          Argument z kablami rozsądny (miałem świnkę morską. Kable chroniłem;). Ale nawet jeżeli koty w tym temacie robią dobrą robotę, czy nie jest nieodpowiedzialne ze strony człowieka wspieranie ich obecności na przemysłowej pustyni, delikatnie mówiąc nieprzyjaznej dla takiego zwierzaka (co w pełni objawia się właśnie teraz, kiedy pozostawione same sobie nie mogą się obyć bez pomocy)? To człowiek, decydując się na opiekę (w jakiejkolwiek formie) nad zwierzęciem, powinien myśleć o wszystkich związanych z tym konsekwencjach. Dlatego mam nadzieję, że akcja pomocy będzie miała na celu rzeczywiste dobro kotów, a nie tylko uspokojenie chwilowego porywu uczuć wywołanych zdjęciem zabiedzonego kociaka.

          • 1 6

          • kot sam decyduje czy mu dobrze czy nie (4)

            wiec jak by mu bylo, zle to by nie siedzial na hali

            • 6 13

            • (2)

              koty są terytorialne drogi/droga herbato... przywiązują się do miejsca swojego bytowania. jedynie kocury co jakiś czas wyprawiają się na dłuższe eskapady w okresie godowym.

              • 6 3

              • tak, ale jak brak pożywienia to się przenoszą bo nie są poprzyklejane przecież

                ot co

                • 2 1

              • terytorializm , zool. gatunkowa właściwość osobników lub grup zwierząt (rodzin, gromad) do zajmowania określonego terenu (tzw. terytorium), znakowanego i bronionego przed innymi osobnikami własnego gatunku.
                Nie ma mowy o niemożliwości zmiany terytorium.

                • 0 0

            • Wczoraj człowiek dawał jeść a w kanałach energetycznych było ciepło. Dzisiaj nie ma człowieka, jedzenie samo się nie pojawia, a i kanałami mało co płynie. A koty dalej są. Czy to znaczy że nadal im dobrze? Czy że człowiek je od siebie uzależnił a zostawione przez niego nie są w stanie sobie poradzić?

              • 7 1

          • I właśnie o to chodzi. Teraz każdy je zlał. Obecnie na elektrociepłowniach ( gdynia jak i gdańsk ) pełnią one ochronę. Do kiedy? Do czasu jak atomówki postawią albo węgiel się skończy.
            Gdyby taki szczurek ( też miłe zwierzątko ) przegryzł sobie kabelek CZYTAJ ZWARŁ PRZEWODY to swoimi ząbkami mógłby spowodować wyłączenie turbiny gdyż system odebrałby to jako awarie i uruchomił procedury bezpieczepieczeństwa. A mechanicy na nastawni nie wiedzą, że to tylko szczurek sobie coś dziubnął. I to nie jest tak, że się biegnie zobaczyć co się stało jak w samochodzie gdyż te urządzenia produkują 2 MW na godzinę. Trzeba odłączyć parę, zasilanie z generatorów, uziemić instalacje itp itp... leci czas. A nie podejdziesz ot tak bo przebicie z 10 metrów w normalnej sytuacji mogłoby Ciebie zabić. A na końcu się okaże, że to kabelek który rano na obchodzie był spoko.
            Jeśli to się wydarzy w godzinach szczytu to straty dla miasta możemy liczyć w dziesiątki milionów ( wszystkim staje praca ). A koszt kota to 0 złotych plus karma.

            • 6 0

    • wpłata (4)

      no to i ja dokonałem wpłaty. wrazie by trzeba bylo przewieźć żarcie to dajcie znać na maila i się ustawimy co i jak, można by w selgrosie czy innym makro może kupić troche taniej. kontakt w mailu

      • 12 2

      • (3)

        odemnie poleciały 2 stówki, kto się jeszcze dołączy ??

        • 8 3

        • (2)

          a masz jakiś dowód że dałeś 2 stówki, czy pierd...lisz bez sensu?

          • 2 6

          • żebracy sobie wkąłdają do czapki banknoty w tym samym celu

            aby zrobić wrażenie

            • 1 3

          • jak fundacja zechce to potwierdzi ;)

            • 1 0

    • a jaka to głupota ludzi?????? (5)

      głupotą raczej było karmienie kotów i robienie z nich inwalidów nie dostosowanych do życia w naturze. gdyby od początku same sobie żarcia szukały a nie dostawały na talerzach to by teraz tez żyć potrafiły. Smutne to jest jak ludzie potrafią działać na szkode bezbronnych. I przykładów można mnożyć- tak samo jest z dziećmi. Skąd tyle chorób cywilizacyjnych, grubasów i innych- z obżarstwa, z makdonaldow, frytek i koli. Ta sama metoda co z kotami- masz tu coś zjedz bo taki biedny jesteś.... i teraz mamy

      • 8 25

      • dokladnie tak (1)

        podobnie mozna powieddziec o biednych w afryce ktorym przeciez trzeba pomagac jak tym kotom w stoczni

        • 9 4

        • najpierw pomozmy ludziom i zwierzeta u siebie a potem sie powinlismy martwic o afryke lub inne kraje. u nas tez jest biega i ludzie i zwierzeta gloduje. ale jak to widac polak wole pomoc innym niz swoim....

          • 7 2

      • Za to pownienieś winić naszych przodków jakieś 5000 lat temu

        • 1 0

      • nie karm swoich dzieci (1)

        zrobisz z nich inwalidow niedostosowanych do zycia, zreszta z takimi genami to i tak juz nic im nie zaszkodzi.

        • 1 2

        • te koty są dorosłe, po co piszesz głupoty jakbyś ty nie był/a

          tralala

          • 2 0

    • A ludzie za głupotę ludzi? Wpierw kochajmy siebie nawzajem a dopiero zwierzeta :)

      • 3 8

    • też wpłaciłem :)

      • 3 2

    • 3miasto

      ja wplacilam i nie zbiednieje od tego - faktycznie dopoki byly potrzebne to kazdy sie nimi zajmowal a teraz wszyscy maja to w nosie !!!!

      • 4 2

  • (8)

    ? to chyba jakis zart

    • 47 166

    • koty maja katar

      trzeba zakupic z Indii kontener szczurow!

      albo dac na pozarcie jednego szczurka

      • 11 22

    • zart to jest ze ty sie urodziłes :)) hahhahaha

      • 14 13

    • pomozmy tez biednym lisom i dzikom z lasow oliwskich! :D (2)

      lekka przesada... w jaki sposob zmalala liczba szczurow przez to, ze nie ma tam produkcji stoczniowej???

      • 1 7

      • (1)

        Zmalała liczba pracowników którzy te koty dokarmiali...

        • 1 0

        • bardzo prosty wniosek: kotow nie powinno sie dokarmiac, gdyz burzy to naturalna rownowage..

          • 1 3

    • sam jestes zartem do tego kiepskim

      • 4 3

    • kOCIARYprecz (1)

      Jasne za zart, a biedni stoczniowcy głodują i jakoś nikt się tym nie przejmuję, ale kotami warto, no bo przeciez to wina czlowieka ze je dokarmial. Przymusowa kastracja i po klopocie. Reszte do schroniska albo do jakies kociary 30 czy 50 co za roznica.

      • 2 3

      • jestes burakiem albo masz slabe zarty.

        • 2 2

  • Stocznia-koty (4)

    Codziennie jeżdzę do GSR przez most- po prawej stronie trochę świateł w "Północnej" a dalej p łaczące dżwigi,głodne koty,ludzie szukajacy pracy,ciemno płakać się chce.

    • 118 8

    • szkoty

      gdzie ja taką dzielnię widziałem hmm

      • 1 0

    • Koty na płoty, Solidarność, Lech Wałęsa!

      zdrowa woda
      zdrowia Doda

      • 2 3

    • :-(

      Zeby zylo sie lepiej....kolesiom.

      • 2 3

    • A nie

      pomyliło Ci się trochę? Bo akurat w GSR to pracy nie brakuje i koty głodne nie chodzą. To stocznia w pełni prywatna i na szczęście sama sobie radzi. Jedzenie dla stoczniowych kotów u mojego męża sama kupuję.

      • 4 0

  • Pomóżmy kotom (9)

    czasem tak niewiele trzeba, aby im pomóc. Wystarczy wpłata na konto, kilka puszek karmy, kawałek dykty na domki. Jeśli wszyscy się zorganizujemy to oszczędziemy sobie i kotkom problemów.

    • 108 19

    • I będzie ich całe mnóstwo :)) yes yes yes (4)

      Może zatrudnijmy stoczniową brygadę dokarmiającą.
      Koty będą miały środowisko a stoczniowcy pracę
      i będzie wszytsko mlekiem i miodem płynące.

      • 12 17

      • znaczenie słowa "sterylizacja" jest Ci aby znane...? (3)

        • 8 2

        • a znane jest ci słowo kartofel? to przeproś i spadalaj. (1)

          ale wpierw dobrze się zastanów,
          dlaczego to vo napisałeś jest kretyńską,
          nieprzemyślaną brednią

          • 3 13

          • spadaj

            • 0 1

        • na pewno powinien je do siebie zastosowac

          • 0 1

    • Z tymi wpłatami to różnie bywa. (2)

      Ostatnio gdzieś czytałam, że problem jest z samym karmieniem, bo ci od konta mogą to robić tylko raz w tygodniu ze względu na godziny swojej pracy czy jakoś tak. Proponuję aby sami raz w tygodniu się karmili. Sprawa się skończy jak zwykle, czyli do d.... Zrobią masową akcję pokazówkę, powywożą te koty, które da się złapać i zrobią im holocaust ze względów eugeniczno-zdrowotnych. 3/4 uśpią (bo chore, ślepe etc.), kilka oddadzą do adopcji, a reszta do końca życia będzie gnieździła się w klatkach w schronisku gdzie będą wydrapywać sobie nawzajem oczy :-( Płakać się chce.

      • 7 6

      • Podobno TOZ, które podaje konto nie interesuje się sprawą jak należy i niewiele robi w temacie, a jeśli tak jest to wpłacane pieniądze będą tam leżały bezefektywnie, a koty w tym czasie zdechną :-(

        • 1 0

      • ?

        Chore koty umrą bez pomocy.Trzeba je leczyć.Nikt nie będzie ich usypiał i nie trafią do schroniska.Koty zostaną tam gdzie żyły do tej pory,ale muszą mieć opiekę,karmę i budki aby mogły przetrwać zimę

        • 0 0

    • koty

      po pomoc do wszystkich zwiazkow oni niech kotom pomagaja jak nie chcieli pomoz pracownikom walczyli o stolki dla pentagonu to teraz maja za swoje,pentagon byl warzniejszy jak pracownik.

      • 0 0

  • "Podczas niedzielnej imprezy, zorganizowanej przez jedno ze stowarzyszeń wegańskich, udało się zebrać ponad 600 zł."

    Czy koty też będą na wegańskiej diecie? ;)

    • 20 39

  • to ja nie roozumiem czegoś (11)

    jak weganie mogą kupowac puszki z karmą - PRZECIEŻ TO MA ŚLADOWE ILOŚCI MIĘSA - powinni zgodnie ze swoją filozofią nauczyć koty jeść trawę i wszyscy będą szczęśliwi

    • 54 67

    • przestań jeść tyle tłustego mięsa to może mózg ci zacznie pracować

      • 4 9

    • Ale śmieszne :-(

      Długo nad tym myślałeś ?

      • 2 7

    • ciekawe czy weganie karmią piersią czy pięścią (1)

      bo nie wiem

      • 2 5

      • poczytaj więcej o weganiźmie to zrozumiesz

        Weganie karmią własne dzieci piersią to i jest najlepsze rozwiązanie.Co do krowiego mleka to sprawa była już wielokrotnie wałkowana i wiadomo, że nie jest ono zdrowe.

        • 6 2

    • nie rozumiesz...? (3)

      ...ale przykrość. Ale nie ma się co dziwić, że nie rozumiesz. By rozumieć trzeba mieć rozum, a u Ciebie są ŚLADOWE ILOŚCI ROZUMU

      • 1 2

      • (2)

        Śmiejecie się, ale kiedyś wlazłam na forum internetowe wegan i jak dowiedzieli się, że mam kota, to powiedzieli że powinnam go nauczyć jeść warzywa bo dla nich niedopuszczalne jest zabijanie krowy czy świni, żeby nakarmić kota czy psa. Tak więc ja też się zdziwiłam inicjatywą wegan. Ale widocznie ja trafiłam na jakiś skrzywionych.

        • 1 1

        • domki dla kotów (1)

          śmiejcie sie, ale ja pochwalam! Gdynia chyba jako jedyna ( w kazdym razie w skali trójmiasta) od kilku lat dba o bezdomne koty w mieście. Mozna dostac od miasta domki, dla podopiecznych kotów. Tylko jest warunek - trzeba byc odpowiedzialnym opiekunem i przedstawic zgode sąsiadów. Czasem to jest z tym problem. Ale u nas mamy na podwórzu taki domek - bardzo porzadny. I takich domków jest juz w Gdyni sporo. To finansuje urząd, a więc Szczurek musiał o tym zdecydować. Nie jest wrogiem kotów jak widać.

          • 1 1

          • atakują klony, będą nas miliony

            Chińczyków też będziemy dokarmiać?

            • 0 0

    • zamiast piepprzyć od rzeczy lepiej weź się do robotuy - brudne kible czekają

      • 0 0

    • No niestety nie rozumiesz

      Człowiek może przejść na dietę bezmięsną, bo jego organizm jest zdolny czerpać źródło energii, białka itp. z innych produktów - zbożowych, roślinnych... Koci organizm tego nie potrafi. Koty potrafią trawić tylko mięso. Produkty zbożowe obciążają ich układ trawienny i w konsekwencji go niszczą. Reasumując - człowiek je mięso bo lubi, ale wcale nie musi. Kot je mięso bo musi - to jedyne czym może się żywić.

      • 2 1

    • to ja nie roozumiem czegoś

      Chwileczkę! Weganie dawali pieniądze do puszki a nie puszki mięsne-z tego co wiem!

      • 0 0

  • ... (5)

    biedne koty
    troskliwy donald
    fachowiec grad
    mądrzy "redaktorzy" trójmiasto pl

    okrutni stoczniowcy
    potworny Prezydent
    krwiożercze CBA
    kontrowersyjny ks. Jankowski

    • 44 64

    • eeech tak mało pozytywnych yyy elementów w życiu poety (1)

      jak już w miarę pozytywny to wiadomo że z ironii uhuhuh

      • 0 0

      • pytanie czy każdy ironię zrozumiał...

        • 2 0

    • Ciekawe.

      • 0 0

    • Media robią ludziom papkę z mózgu. Od Tuska tylko Buzek był gorszym premierem.

      J. Kaczyński w dużo gorszej sytuacji koalicyjnej lepiej rządził krajem.

      • 9 11

    • powinienes się podpisac jako wielbiciel kotów. ale ale czy aby nie rzadził juz taki;)

      • 3 4

  • niech guzikiewicz z ekipą się nimi zajmą, przynajmniej raz w dziejach zakładu wezmą się za pracę (2)

    • 72 14

    • do ignoranta (1)

      pomyliłeś stocznie

      • 0 2

      • a co za różnica jakie nazwisko? mechanizm działania związków zawodowych jest taki sam...czy to w stoczni gdańskiej, gdyńskiej

        czy szczecińskiej - wymyślamy sobie kolejny powód do postestów byleby utrzymać ciepłe związkowe posadki

        • 5 1

  • Racja (13)

    faktycznie - to wielki problem ---- ludziom to się w głowach poprzewracało, tyle ludzi głoduje, żuje w skrajnym ubóstwie, a tu masz -- biedne kotki

    • 30 138

    • Jeśli ktoś pracuje to nie żyje w skrajnym ubóstwie bo 1000 zł/mies to jeszcze nie skrajne ubóstwo. Więc czego pi.przysz.

      • 4 6

    • Biedne kotki i

      biedni ludzie. Po co te próby antagonizowania?

      • 4 2

    • A co oni tam żUją w tym (1)

      skrajnym ubóstwie? Mają co żUć, nie jest źle. Wracamy do tematu kotków.

      • 1 3

      • żują szmacianego kota do kształtowania zgryzu

        burki na fasoli

        • 5 3

    • Wcale nie racja

      Jeśli los głodnych ludzi leży Ci na sercu, to droga wolna- wpłać pieniążki, załóż fundację. Ale nie naśmiewaj się z tych, którzy pomagają kotom. Tobie z kieszeni nie wyciągają.

      • 20 4

    • to idź pomagać głodującym ludziom

      i spadaj z tego forum

      my pomagamy kotom :)

      • 15 2

    • TA TY DEBILU

      TYLE LUDZI GLODUJE NA WŁASNE ZYCZENIE !! DO PRACY NIE CHCE SIE CHODZIĆ TO GLODUJA A KOT JAK MA SIEBIE UTRZYMAC JAK NAWET SZCZUROW JUZ NIE MA?????????????????????

      • 6 4

    • a co mnie ludzie obchodza

      wole koty.

      • 8 3

    • ale żuje a koty nie mają czego żuć!

      • 2 0

    • koty

      prawdziwy z ciebie żul

      • 2 0

    • poucz sie o rownowadze ekosystemu

      Koty kontroluja populacje szczurow na terenie stoczni. Bardzo blisko centrum Gdyni ma byc wylegarnia szczurow? i za rok nie zjesz spokojnie ryby na bulwarze, bo porwie ci ja wielki szczur z talerza...

      • 5 0

    • do żula

      Najlepiej to skrajne ubóstwo widać na szosach-po ilości samochodów-nie ma jak czasem między nimi przejść(nawet na "pasach").Pełne klientów hipermarkety-których wciąż przybywa,pełne samochodów parkingi przed nimi -to prawdziwe oblicza ubóstwa!.Biedni Polacy!

      • 3 0

    • tyle , że ludzie głodują z własnej winy , a koty z czyjejś , w tym przypadku przez ludzi .!

      • 2 0

  • o człowieczeństwie świadczy jak traktuje się zwierzęta (33)

    na weekend zbieram materiały na budowę kocich budek, kto chce się przyłączyć:)?

    • 121 16

    • aleś wyczytała, jakie to romantyczne (24)

      młoda, naiwna,
      zobaczysz jak przyjdzie ci gardła przegryzać,
      żeby dzieci wykarmić

      • 6 36

      • fan "Piła VI"? (8)

        • 3 2

        • głodna matka nakarmi dzieci kotem (7)

          co się dziwisz?

          W końcu głód zmienia rodzaj człowieczeństwa.

          • 3 6

          • I po co te ekstrema? (6)

            Wiadomo, że w sytuacji skrajnej też byś karmił dzieci kotem, a one karmiłyby się tobą (w zalezności kto kogo dopadłby pierwszy). Próbujesz być dowcipny, kontrowersyjny czy racjonalny? Nie miejsce na to.

            • 9 4

            • o człowieczeństwie nie świadczy to jak traktuje zwierzęta (5)

              cnd

              • 3 10

              • (4)

                A co o tym świadczy, fizolu?

                • 1 4

              • a co to jest człowieczeństwo? (3)

                i co to jest fizol?
                fizolof chyba?

                • 2 2

              • (2)

                Właśnie nie do końca.

                • 1 3

              • a co, w połowie prawda i trochę w ciąży? (1)

                mlasku mlasku

                • 1 0

              • Sprawdź sobie w słowniku znaczenie słowa "ironia".

                • 2 0

      • nie wyczytałam, wcześniej o tym słyszałam i wiem o dalszych potrzebach (10)

        może i młoda, może i naiwna, ale chętna do zmieniania niektórych rzeczy na lepsze.
        co mają przegryzane gardła do tego?????

        • 11 3

        • zobaczysz jak zaczniesz pracować (9)

          a carski poradziecki aparat państwowy zacznie ci "pomagać"

          • 3 4

          • (2)

            Twoim zdaniem pomagają ci, co nie pracują? Wpłacają kasę z zasiłków?

            • 3 2

            • napisz kobieto po polsku albo poproś o pomoc jakieś dziecko (1)

              bo do tego bełkotu, który widzę,
              nijak nie mogę się ustosunkować

              • 2 9

              • To nie ustosunkowywuj się. Nikt cię o to nie prosi.

                • 0 1

          • dlaczego zakładasz, że nie pracuję? kim Ty jesteś tak poza tym? (5)

            miewałeś mądre wypowiedzi, ale teraz przestanę się z Tobą w dyskusję wdawać, szkoda energii, wolę zrobić coś dobrego a nie siedzieć i marudzić

            mam nadzieję, że dobrze złożyłam kilka słów, żebyś się nie czepiał że sens zgubiłeś. zawsze Ci źle widocznie, taka toksyczność Twa, nie pozdrawiam

            • 1 1

            • ale o co chodzi? (4)

              mam mądre i głupie,
              co w tym dziwnego?

              Zawsze miałem koty w domu i wiem,
              że ten na zdjęciu jest po prostu rozczochrany
              (domowe tak nie wyglądają ale ludzie tylko domowe znają).
              Poza tym kota trzeba z bliska zobczyć,
              żeby cokolwiek stwierdzić o jego stanie.

              Wypowiadają się tu zmanierowani kretyni i kretynki,
              które myślą, że kot to takie futrzane cudeńko z supermarketu.

              Kot sobie poradzi.
              Poza tym nic nie wiemy
              ani o tym ile ich jest i czy są jakimś problemem
              więc po co strzępić język po próżnicy
              skoro brak faktów.

              Dzieciarnia kotka zobaczyła
              i piszczy.

              • 0 3

              • ? (1)

                Raczej to Ty nic nie wiesz o kotach,które żyją na ulicy.Zabrałeś(aś) chociaz jednego aby mu pomóc?Widać ,że nie bo ktoś kto ma doczynienia z tymi biedakami wie jak cierpią z głodu,chorób,jak są krzywdzne przez ludzi i jak umierają w męczarniach nikogo nie obchodząc
                Dzieciarnia raczej wyskrobała ten marny post
                Smutne to,że ludzie nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa

                • 3 1

              • Dobrze wiem jak żyje kot na ulicy i muszę powiedzieć, że te które ja widuję mają się rewelacyjnie

                Brałem koty z ulicy jak mieszkałem w mniejszym mieście,
                wiadomo, pchełki, czesanie, oczy, uszy, pazury, szczepić.
                Norma.
                Wiem co mówię
                i dlatego uważam, że większość tu się sili na litość
                a nie potrafi tego uzasadnić
                bo nie ma uzasadnienia.

                To tak jak młody chłopak ma mityczne wyobrażenie o kobietach
                tak dorosły mężczyzna wie z czym to się je.
                I tak tutaj dzieciarnia piszczy coś o kotkach
                ale sama nie wie co i o czym.

                • 1 1

              • (1)

                Miałeś kota w domu i takie brednie wypisujesz?
                Wygladał tak jak ten ze zdjęcia?
                Wyrazy współczucia dla kota.

                • 1 1

              • Nie wyglądał bo był uczesany i z czystymi oczami

                I nie pierdziel jak potłuczony
                bo koty to nie są lalki.

                • 1 0

      • ja już przegryzam gardła (3)

        A i własnej posoki córce nie żałuję. Więc ciężko mi z jakimikolwiek akcjami społecznymi. ale wiem, że koleżanka już długo się udziela w temacie. I tu się mimo wszystko szacun należy, jeśli ma na to czas, kasę i energię.

        • 12 3

        • Może wysterylizujmy Afrykę bo tyle dzieci umiera z głodu (2)

          i to są poważne plany organizacji międzynarodowych,
          narazie zachęcają do dobrowolnej sterylizacji,
          Chińczycy robią to u siebie na siłę
          a Amerykanie po cichu podstępem.

          Jak znam Rosjan
          to aż się boję pomyśleć.

          • 4 0

          • Jeśli do wyboru mamy wariant depopulacji poprzez (1)

            komory gazowe, obozy FEMY etc. oraz sterylizację i kontrolę urodzeń, to ja już wolę tę drugą opcję. Ty nie?

            • 5 1

            • Eeee, negujący.

              Wolisz dać się zdepopulować inaczej? Dobre. Na początek sugeruję pobranie szczepionki na A H1N1. Do kolejki.

              • 2 0

    • (2)

      A kto będzie budował budki?

      • 2 0

      • Krasnoludki. (1)

        Za chwilę będzie to teren prywatny i cała wasza praca pójdzie na marne. Przecież wiadomo, że te koty w takiej ilości nie mogą tam zostać ani w budkach ani bez budek. Kombinujcie dalej.

        • 6 3

        • Przecież nie beda robić tym kotom Hotelu, tylko domki na przezimowanie :/

          • 5 0

    • ... (3)

      Spodziewam się, że każdy hiltlerowiec kochał swego psa wilczura, o ile go posiadał, i dobrze go traktował, a nawet lepiej od człowieka (Żyda)...

      • 3 3

      • Ha ha ha (2)

        I w ten oto prosty sposób Mietek udowodnił, że stosunek do zwierząt nie jest miarą człowieczeństwa :-) Rzeczywiście, nawet Hitler miał swoje ukochane psy :-)

        • 4 0

        • tak łatwo sens słów zmienić, trawę pokolorować, białe zrobić czarnym (1)

          jak wielka jest moc umysłu, Mietek się przekonał:)

          • 1 1

          • tylko trzeba uważać na oblude i dwulicowość bo człowiek uwielbia sam siebie oszukiwać a mięso wsuwa tylko się uszy trzęsą

            albo wóz albo przewóz
            dwulicusy

            • 1 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane