- 1 Był senator skazany na więzienie (175 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (481 opinii)
- 3 Mała uliczka, duży problem (205 opinii)
- 4 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (105 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (131 opinii)
- 6 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (21 opinii)
Stoczniowiec spadł z rusztowania do wody
Ok. godz. 16.30 mężczyzna pracujący przy jednym ze statków w stoczni Remontowa Shipbuilding przy ul. Swojskiej w Gdańsku wpadł do kanału wodnego. Przez blisko trzy godziny szukali go nurkowie. Poszukiwania zostały wznowione w czwartek rano. Zakończyły się znalezieniem ciała.
Aktualizacja godz. 14:07 15 metrów od promu znaleziono zwłoki mężczyzny. Na miejsce jedzie już prokurator.
Aktualizacja godz. 13:13 Akcja poszukiwawcza wciąż trwa. Nie znamy wciąż przyczyn wypadku. Bada je, oprócz służb, powołana w stoczni Remontowa Shipbuilding komisja.
Aktualizacja godz. 9:40 O godz. 9 strażacy wznowili poszukiwania. Dołączyła do nich grupa z Bornego Sulinowa, która przywiozła ze sobą sonar.
- Poszukiwania na pewno będą trwały do godz. 12 - zapewnia st. kpt. Łukasz Płusa z KWSP w Gdańsku.
Aktualizacja godz. 19:12 Strażacy ze względu na ciemności i słabą widoczność zakończyli poszukiwania mężczyzny. Zapowiadają, że wznowią je w czwartek.
- To 25-letni pracownik. Przesłuchaliśmy pracowników, trwają badania okoliczności wypadku - uzupełniają policjanci z KMP w Gdańsku.
Kilka minut później potwierdzili ją policjanci oraz strażacy z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku.
- Na miejscu pracuje zastęp zabezpieczający akcję oraz przede wszystkim nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Na wodzie została jedynie kurtka i rękawice - mówi st. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik KWSP w Gdańsku.
Wiadomo, że do zdarzenia doszło w trakcie prac przy budowie promu.
- Spadł do wody z rusztowania z ok. 7-8 metrów. Przeszukiwany jest cały kanał portowy - dodają policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
- Najważniejsza jest obecnie akcja poszukiwawcza - odpowiada Aleksandra Tesmer ze stoczni Remontowa Shipbuilding.
Miejsca
Opinie (240) ponad 50 zablokowanych
-
2016-12-04 13:53
BHP a stocznia
wypadki zdarzaly sie i beda zdarzac zwlaszcza przy budowie statkow w stoczni.
Wiem co pisze przepracowalem tam wiele lat. i nie mozna winic ludzi pracy a nadzor. Nadzor ktorego zadaniem jest takze zabezpieczenie miejsc pracy dla podleglych pracownikow. Coz z tego ze maja to w obowiazkach skoro akurat tego im sie nie chce robic. Moge zadac glupie pytanie gdzie w tym czasie byl mistrz, kierownik,szef czy tez inspektor BHP? odpowiedz brzmi zjmowali sie swoimi rutynowymi obowiazkami tzn narady, praca papierkowa nadzor i glaskanie kontroli zewnetrznej np PIP. Szary pracownik ma jedynie szybko i dokladnie pracowac nie zwazajac na trudnosci. Nadal obowiazuje haslo: o trudnosciach zamelduj po wykonaniu a jak Ci sie nie podoba to za brama czeka 100 chetnych .- 1 0
-
2016-12-06 17:21
stocznia gdynia maritim crist i inne
pracowalem w stoczni kilka lat w okresie mlodosci . malo nie spadlem do komory silnikowej . rusztowania byly w skandalicznym stanie . jeden element sie rozlaczyl i w ostatniej chwili chwycilem sie rusztowania . spadajac juz w dol . kiedys zaoferowano mi prace w crist . zobaczylem te warunki pracy ...i zdecydowalem nie podejmowac sie takiego ryzyka . teraz mieszkam w UK i wspolczuje wszystkim stoczniowcom ktorzy musza podejmowac takie ryzyko kazdego dnia . wystarczy odwiedzic stocznie maritim w gdansku . co roku ktos tam ginie
- 0 0
-
2017-05-06 20:26
Moj kochany brat;(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.