• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straciła 40 tys. zł. Oszustwo na lekarkę i KRUS

Michał Sielski
13 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Mieszkanka Chyloni nieopatrznie zaufała dwóm miłym paniom i straciła oszczędności. Zdjęcie ilustracyjne. Mieszkanka Chyloni nieopatrznie zaufała dwóm miłym paniom i straciła oszczędności. Zdjęcie ilustracyjne.

82-letnia mieszkanka Gdyni uwierzyła dwóm nieznajomym kobietom, że są z KRUS, a jedna z nich jest lekarką, i wpuściła je do domu. Gdy wyszły, okazało się, że wraz z nimi zniknęło 40 tys. zł.



Znasz kogoś, kto został oszukany na wnuczka, policjanta, lekarkę itd.?

We wtorek do mieszkania 82-letniej mieszkanki Chyloni zapukały dwie kobiety, które powiedziały, że są z KRUS, a jedna z nich jest dodatkowo lekarzem i zrobi kobiecie niezbędne badania. Seniorka ochoczo się zgodziła i wpuściła nieznajome do środka.

Dalej wypadki potoczyły się jak zawsze w takim przypadku. Jedna kobieta zajmowała się starszą panią, a druga w tym czasie plądrowała mieszkanie i sprawdzała, czy nie ma w nim kosztowności. I znalazła je, bo okazało się, że ukradła foliowe koperty z pieniędzmi oraz portfel. Seniorka straciła blisko 40 tys. zł i gdy się o tym dowiedziała, od razu zawiadomiła policję.

Pies zgubił trop



Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza, technik kryminalistyki oraz pies tropiący, ale ślad po złodziejkach zaginął. Najprawdopodobniej czym prędzej odjechały samochodem.

- Ze sporządzonego rysopisu kobiet wynika, że jedna z nich jest wysoka, szczupła i miała na sobie szarą bluzkę oraz szare spodnie lub spódnicę. Druga kobieta jest wysoka i otyła, ma czarne włosy do ramion, a w dniu zdarzenia miała na sobie białe, długie spodnie w czarne kropki, białą bluzkę w czarne kropki, w ręku ciemne etui (jak na laptopa) - informują gdyńscy policjanci.

Policjanci apelują: Masz wątpliwości? Nie wpuszczaj do mieszkania



Policjanci ostrzegają przed działaniem przestępców wykorzystujących podeszły wiek i samotny tryb życia poszkodowanych. Pod żadnym pozorem nie wpuszczajmy do mieszkania nikogo obcego.

Metody oszustów mogą się zmieniać, ale niezmienna pozostaje zasada ograniczonego zaufania. Upewnijmy się, czy pukający do drzwi urzędnik, elektryk lub hydraulik jest przedstawicielem legalnej firmy albo instytucji.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości poprośmy o pomoc najbliższych, sąsiadów lub policjantów. Funkcjonariusze natychmiast sprawdzą czy mamy do czynienia z oficjalnym pracownikiem. O próbach oszustw alarmujmy dyżurnego pod nr 112.

Opinie (133) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Konto w banku. (25)

    Dlaczego emeryci nie ufają bankom, tylko trzymają oszczędności w skarpecie?

    • 52 19

    • bo bezpieczniej xD

      • 20 6

    • Bo mogą.
      Kto w tych czasach UFA bankom?

      • 28 9

    • Bo wiedzą lepiej.

      • 11 2

    • Bo nie chce im się stać w kolejkach w banku po wypłatę gotówki (1)

      • 16 6

      • Ale w nfz to kolejki generuja

        • 2 0

    • Ja nie jestem emerytem i też trzymam kasę w przyslowiowej skarpecie. (11)

      banki to złodzieje i nie chronia twoich pieniedzy np przed komornikiem.Mam 3 prace i mój warunek był jeden -wyplata do ręki. Oczywiście trzeba się troche nagłówkować i wymyśleć taką skrytkę by złodziej albo przypadkowa osoba jej nie znalazła. A nie pod poscielą,w kredensie,w wazonie,pod obrusem itp. Trzeba byc sprytnym i mysleć.

      • 14 25

      • Wstyd (1)

        trzy roboty i nie chcieć spłacać długów.

        • 17 1

        • No widzisz. Takie zycie. Lubie wyrolować firmę,skarb państwa.

          • 3 4

      • ty jestes przykładem kaleki umysłowej tylko dlaczego sie tym chwwalisz? (1)

        • 9 4

        • Bo mi wolno popaprańcu umysłowy.

          • 4 5

      • (3)

        A pomyślałeś, że jak komornik nie dosięgnie twojej kasy na koncie bankowym to przyjdzie ci do domu? Jeżeli i to nie pomoże to pójdziesz siedzieć prędzej czy później bo sąd w końcu zamieni karę grzywny na karę pozbawienia wolności. A jak i tutaj będziesz się uchylał np. nie odbierając korespondencji to w ostateczności będziesz poszukiwany listem gończym. Radzę nie przesadzać z tym sprytem bo można się zdziwić.

        Ale generalnie staram się ciebie rozumieć. Tylko nie trzymaj złotówek bo za chwilę twoje skitrane pieniądze będą nic nie warte.

        • 14 3

        • (1)

          walnie konsumenta i nic mu nie zrobia!

          • 1 0

          • Każdy jest taki mądry do czasu aż go system zmieli i wypluje.

            • 2 0

        • Te w banku tez będa niewiele warte. I nie ma pewności że jej dostaniesz.

          Co do pierwszej części twojego komentarza powiem ci że od 25 lat mam komorników,firmy wind,nakazy sadowe i inne pierdoły i przysięgam ci że żaden komornik nie wziąl mi ani złotowki,firmy wind. olewam ciepłym moczem i nie siedziałem za kratami ani razu. nawet 48 godzin

          • 3 1

      • dzień dobry panu (2)

        z powodu awarii rur, przewodów elektrycznych oraz tromtadracji i dezynwoltury jutro do pana mieszkania przybędzie ekipa w celu usunięcia usterki. Niezbędne będzie kucie ścian.

        Szef wszystkich fachowców

        • 2 1

        • Zapraszam ponownie. (1)

          Pistolet (na ktory mam pozwolenie)będę miał pod ręką.

          • 0 3

          • dziękujemy za chęć pomocy

            ale posiadamy własne narzędzia. Pistolety również.

            Szef

            • 3 0

    • Przez Balcerowicza - poważnie.

      • 4 4

    • bo za ich życia dwukrotnie oszczędności z banków "wyparowały"

      • 8 2

    • bo Prezes też nie posiada konta w banku (1)

      tylko kota w domu.

      • 0 1

      • Ala też miała kota, a kot miał Alę. I co?

        • 0 0

    • Ale ufają oszustom i obcym i wpuszczają do domu !

      • 3 0

    • tez nie ufam

      • 1 1

    • bo ci z banków mają ich dane !

      • 0 0

    • Miałem pieniędze w OFE i miały być moje. Nagle T_sk po wielu latach stwierdził, że one są "publiczne"

      Dla mnie zostały tylko ogryzki. Profesorowie prawa, jak Rzepliński i setki innych "nie zauważyli" jednak, że prawo nie może działać wstecz. A owszem - przecież zadziałało wobec milionów z nas. I nie wolno było tego napisać w "wolnych" mediach.

      • 9 0

  • Bez sensu te ostrzeganie seniorów. (3)

    • 13 5

    • Rozglądanie się przed przejściem też bez sensu? przecież są co chwila wypadki

      • 0 1

    • Oszustwo na "wnuczka", "milicjanta", "hydraulika", czy też "lekarkę" wzbudzają ogólny sprzeciw.Oszustwo na "duchownego" (Tadeusza do spraw nienawiści i dzielenia narodu) oraz oszustwo na "sojusznika" - podżegacza wojennego do wzajemnego wyniszczania się narodów są jak najbardziej akceptowane wg zasady że "najciemniej jest pod latarnią".

      • 8 5

    • Prawda,

      nieważne ile kampani społecznych, ile przypominajek i ostrzeżeń, te ameby dalej będą się nabierać na najbardziej oczywiste oszustwa

      • 7 2

  • Opinia wyróżniona

    (9)

    Pytanie skąd oszuści wiedzą o pieniądzach w domu i jak typują ofiarę. Dziwnym trafem trafiają i to pokaźne sumy tak jakby wchodzili "na pewniaka"

    • 139 5

    • (3)

      Mają dostęp do danych z ZUSu albo ksiąg parafialnych.

      • 15 6

      • Ksiąg parafialnych? i**otyzm, może jeszcze wróż Maciej im podaje dane.

        • 12 5

      • Z um gdynia (1)

        Oni lubia okradać wyborcow tuska.

        • 1 5

        • Leki

          należy zażywać regularnie. Natręctwa z Tuskiem wówczas powinny ustąpić.

          • 7 1

    • (1)

      Obserwują listonosza. Okradane są osoby, którym emerytury przynosi listonosz. A to oznacza , że pieniądze trzymają w domu, a nie w banku.

      • 17 0

      • Nie można wykluczyć nieuczciwego listonosza jako źródło informacji.

        • 19 1

    • A nie pomyślałeś ze te babki odwiedzily z 50osob... i tylko u jednej znalazły natyle duza kase ze powstal z tego art ma portalu....

      • 5 3

    • Niektórzy dostają korespondencję z banku

      Wyciągi zawitają pełno danych i są wysyłane listem zwykłym, a takie nie są ewidencjonowane i często "giną". Wystarczy przejrzeć wyciąg i od razu wiadomo czy osoba jest majętna czy nie czy wypłaca większą gotówkę i sporo innych informacji o zwyczajach.

      • 2 0

    • Swój status posiadania trzeba ukrywać a nie afiszować się

      Może być też tak,że osoby chodzą na różne naciągające prezentacje i kupują drogie przedmioty,na które przeciętnych emerytów nie jest stać,mogą wzbudzać podejrzenie ,że są majętni

      • 1 1

  • do mojej mamy nie przychodzą i o nic nie pytają , nawet nie próbują (2)

    jest biedna , nie ma pieniędzy

    przypadek?

    • 40 1

    • Do miojej mamy- skromnie żyjącej, przyszedł złodziej (,,urzędnik z ZUS"), (1)

      miała 800 zł w szufladzie zbierane na pogrzeb, ukradł, ubezpieczyciel wypłacił w pełni tytułem odszkodowania.
      Mama ciągle ostrzegana, osoba skądinąd światła, mądra, ostrzegająca nas przed różnymi niebezpieczeństwami, a dała się nabrać, wpuściła gościa- szok ( sąsiada znanego od 40 lat nie wpuszcza).

      • 8 0

      • Haha, światła i mądra :-)

        Nie, no rozumiem, trzeba mamusi o PR dbać.

        • 4 5

  • panie powiedziały że są z KRUS (2)

    czyli z ubezpieczalni dla rolników. Rozumiem, że ta Pani z Chylonii jest rolniczką ??, no bo po co by do niej przyszły kobiety akurat z KRUS. I starszej Pani nie zdziwiło że lekarka ja odwiedza sama z siebie bez żadnego powodu ?? Jak wszystko teleporadą stoi, a tu akurat lekarka w drzwiach się pojawia.

    • 39 1

    • To juz demencja, KRUS bo pewnie starszym ludziom to sie kojarzy, a moze ZUS moze babcia zle sobie przypomniala
      Tak czy owak, okradanie starszych ludzi powinien spotykac sie z tylko jednym natychmiastowy stryczek.

      • 7 2

    • Może skitrane miała coś z tego krusu

      np udawała rolnika bo np mąż miał kawałek ziemii a do tego ciągnęła większą wypłatę z innego źródła bez ZUS. To Polska, tu warto być uczciwym ale to się nie opłaca

      • 0 0

  • Tak to bywa jak się skupia na szlifowaniu perfekcji w robieniu kotletów czy ścieleniu łóźka będąc z dala od rzeczywistości. (1)

    I milion porad "jak żyć" dla młodszych za to zero rozumu w świecie realnym :(

    • 42 1

    • To przez oglądanie przez długie lata seriali tzw. kapuśniakowych

      Te wszystkie Klany, Złotopolskie, na Wspólnej i co tam jeszcze. Po 20 latach osoba to oglądająca musi mieć wyprany 0gł-piały mózg, nie ma innej opcji.

      • 11 0

  • Skąd wiedzą do kogo iść? (10)

    Moi rodzice są biedni i nikt nigdy nie chciał ich oszukać. Skąd oszuści wiedzą do kogo iść?

    • 41 2

    • Dobre pytanie

      • 9 0

    • Bo dziady mielą ozorem a potem placza

      • 8 5

    • Moja maa jest biedna i przyszedl złodziej ( miala 800 zł zbierane na pogrzeb) (5)

      • 5 2

      • (4)

        Skoro ukradli kasę na pogrzeb, to teraz nie umrze?

        • 4 2

        • W połowie lat 80-tych będąc już po wojsku do kumpla z technikum kolejny raz przyszedłem (3)

          A od kolegi z pracy miałem podarowane kilka rzeczy z jego działki, np. cukinię. Torbę skórzaną na pasku ramię postawiłem w korytarzu, cukinia się w niej nie mieściła, prawie w połowie wystawała. Kolega poszedł do kuchni kolejny raz herbatę dla nas robić, a przy torbie z innego pokoju pojawiła się jego babcia - staruszka. I dawaj "rzucać", ale nie do mnie, a w powietrze: o, a co to, co to takie? Zamiast po ludzku podejść i spytać, jakoś tak dziwacznie się zachowywała. Za minutę - znowu. No już nie wytrzymałem i do niej: "no i patrz pani, co się na tym świecie teraz wyprawia. Ogórki takie wielkie, jak pani widzi, rosną - ale to to jeszcze nic". W torbie miałem trochę małych pomidorów ozdobnych (te małe kulki), kolega mający działkę ze Szwecji nasiona sobie przywiózł i wysiał. Od lat są znane, ale wtedy rzecz w PRL niewidziana. "Patrz pani, a co z pomidorami się porobiło." Za dwa dni kolega (jeszcze w technikum nieraz w ich mieszkaniu przeze mnie odwiedzany) przybiega i: "słuchaj, ty się u nas kilka miesięcy to teraz nie pokazuj". - "A o co chodzi?" ja zdumiony? Okazało się, że jego matka przyłapała tę babcię, jak popłakując swą wyprawę pogrzebową przeglądała, że "świat się kończy, trzeba się pakować i zabierać" :-) Ze 3 miesiące musiałem się jego matce na oczy nie pokazywać. A co ja winny? Mogła tamta przyjść i normalnie spytać, jak człowiek, co to mam w torbie. Bo cukinie dopiero zaczynały być u nas uprawiane, ale w sprzedaży ich nie było, zresztą z domu może nie wychodziła.

          • 2 1

          • Pojechalismy na rodzinna Impreza moim autem. Zwykle bralismy auto meza. I tez bylo ale co to za samochod taki, skad go wziales I cala Impreza walkowanie mimo, ze sto razy wyjasniono. W koncu powiedzialam juz wkurzona, ze ukradlismy I sie temat skonczyl.

            • 2 0

          • "Mialem podarowane"??? Matko ... kaszubska skladnia... "mialem obeszle jezioro itd.."

            • 3 0

          • Nie da się tego czytać

            Ile Pan ma lat? 90?

            • 2 0

    • Jak to skąd?

      • 0 0

    • KRUS wie

      ;)

      • 1 0

  • Pieniądze to rzecz nabyta (1)

    • 5 6

    • Przez ostatnie 30 lat swego życia

      • 1 1

  • Trzeba było trzymać u księdza (1)

    • 6 14

    • Idi**a

      • 3 0

  • Współczuję

    • 22 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane