Gdyńscy strażnicy miejscy odłowili we wtorek część stada bezdomnych psów, które od dłuższego czasu sprawiały problemy mieszkańcom Małego Kacka oraz leśnikom. Zwierzęta trafiły do schroniska.
Składające się z ośmiu psów stado spotkać można było najczęściej w okolicy ul. Spokojnej

- Od początku roku aż cztery razy interweniowaliśmy w związku z pogryzieniami, wśród poszkodowanych były też dzieci - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej straży miejskiej.
Ze względu na powtarzające się zgłoszenia dotyczące zachowujących się agresywnie psów, strażnicy zdecydowali się odłowić stado. We wtorek - razem z dzielnicowym oraz członkami Animals - przez całe przedpołudnie próbowali złapać psy. Ostatecznie udało im się odłowić cztery z ośmiu zwierząt.
- Pozostałe zwierzęta mogą pojawiać się w okolicach ul. Spokojnej, gdzie szukają schronienia w opuszczonej szopie. Dlatego czekamy na każdy sygnał w tej sprawie, by całe stado jak najszybciej schwytać i odwieźć do schroniska, gdzie czworonogi będą miały nie tylko posiłek i ciepłe schronienie, ale też fachową opiekę weterynaryjną - mówi Wołk-Karaczewska.