• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strażacy nie usunęli ciężarówki, bo bali się firm holowniczych

Maciej Naskręt
17 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Koszty usuwania TIR-a poniósł jego właściciel.


Po czwartkowym wypadku ciężarówki na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Kontenerowej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku powstał ogromny korek na Trasie Sucharskiego. Kierowcy tracili nawet dwie godziny. Mogliby stać znacznie krócej, gdyby strażacy usunęli blokujący drogę pojazd. Nie zrobili tego, bo boją się - jak twierdzą - skarg firm holowniczych, które zarzucają strażakom, że ci "odbierają im chleb".



Czy straż pożarna powinna pomagać usuwać wraki pojazdów?

Przypomnijmy, że w czwartek wczesnym rankiem na ul. Kontenerowej samochód ciężarowy wiozący kontener zderzył się z wagonem pchanym przez lokomotywę. W wyniku tego zdarzenia kierowca samochodu odniósł lekkie obrażenia. Miał dużo szczęścia, bowiem z relacji świadków wynika, że uderzenie było tak mocne, że aż wypadł z kabiny ciężarówki.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca wjechał na przejazd kolejowy, mimo włączonej ostrzegawczej sygnalizacji świetlnej. Kierujący ciągnikiem siodłowym tłumaczył się tym, że nie widział pociągu, bowiem ten nie był dostatecznie oświetlony.

W efekcie droga do terminalu DCT została zablokowana na kilka godzin. Niemal natychmiast powstały korki, które rozlały się na Trasę Sucharskiego prowadzącą do tunelu pod Martwą Wisłą.

Na miejsce przybyła straż pożarna, która zabezpieczyła miejsce i umożliwiła przejazd samochodom, ale tylko wahadłowo. Sęk w tym, że ciężarówka wciąż pozostawała w rowie. Na dodatek jej tylna część blokowała dojazd do terminalu. Do momentu, gdy za jej usuwanie zabrał się przewoźnik.

- Gdyby wrak ciężarówki usuwała straż pożarna, odbyłoby się to znacznie szybciej. Tymczasem strażacy odjechali z miejsca wypadku, nie usuwając jego wszystkich skutków - opowiada zdenerwowany kierowca ciężarówki.
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej
  • Wypadek na przejeździe kolejowym na ul. Kontenerowej


Dlaczego, mimo sytuacji powodującej utrudnienia w ruchu, strażacy odjechali?

- Po pierwsze, po naszej interwencji w miejscu wypadku nie było już zagrożenia zdrowia, życia i mienia. Po drugie, policja zapewniła bezpieczny przejazd w miejscu zdarzenia. A po trzecie, przewoźnik - właściciel uszkodzonej ciężarówki - zobowiązał się, że usunie ją z jezdni na własny koszt - mówi Jakub Zambrzycki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Potwierdza jednocześnie, że straż pożarna w Gdańsku dysponuje obecnie sprzętem, w tym dźwigiem, który poradziłby sobie z uszkodzoną ciężarówką. Zdradza też kolejny powód, dla którego ratownicy nie zdecydowali się odholować ciężarówki: gdyby strażacy zdecydowali się pomóc przewoźnikowi, naraziliby się na skargi ze strony firm zajmujących się holowaniem uszkodzonych pojazdów.

- Udzielenie takiej pomocy skończyłoby się pismem ze skargą do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. Nie chcemy wchodzić w konflikt z firmami od holowania, dlatego ograniczamy nasze działania i dajemy prywatnym firmom zarobić "na chleb" - dodaje Zambrzycki.
Czy tak właśnie powinno być? Czy może strażacy powinni raz na jakiś czas odholować wrak, aby "zmotywować" firmy holownicze do sprawniejszego działania? Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

Korek przed tunelem z powodu wypadku na ul Kontenerowej.

Miejsca

Opinie (196) 1 zablokowana

  • Objaśnienie podstawy prawnej oraz faktycznej wobec pasywności straży i holownika

    Szanowni Państwo,

    Nawiązując do treści artykułu chciałbym zwrócić szczególną uwagę autorowi, wraz z prośbą o rzetelne i faktyczne wskazanie przyczyn wynikłych utrudnień w ruchu drogowym.

    Przedmiotowe zdarzenie drogowe przyczyniło się do zablokowania pasa jezdni, jednak należy zwrócić szczególną uwagę, iż winę za utrudnienia w ruchu ponosi obecny na miejscu patrol Policji z jednostki Wydziału Ruchu Drogowego, albowiem zgodnie z obowiązującym prawem na podstawie art. 130a ust. 1 pkt. 1 jednostka winna wydać w trybie natychmiastowym dyspozycję usunięcia pojazdu bez względu na deklarację właściciela pojazdu, czy spedycję. Działanie pasywne umożliwiło rozpoczęcie swoistej tzw. "licytacji" wśród dostępnych na rynku przedsiębiorców świadczących usługi pomocy drogowej - "kto zrobi taniej, kosztem oczekujących innych uczestników ruchu".
    Policja po rozpoznaniu winna wyznaczyć maksymalnie kwadrans kierowcy na zorganizowanie holownika, w przeciwnym przypadku w myśl art. 130a mieli możliwość zadysponowania własnego holownika który został wyłoniony w drodze zamówienia publicznego.

    Państwowa Straż Pożarna, nie jest jednostką mającą na celu ratowanie "portfela" właścicieli pojazdów, gdyż jednostka ta jest odpowiedzialna za ratowanie życia, lub mienia - proszę sprawdzić statut. Usunięcie pojazdu przez STRAŻ naraża nie tylko przedsiębiorców na straty materialne, ale również i budżet państwa z uwagi na odpowiedzialność prawną, a także brak wpływu z tytułu świadczonych usługi - opodatkowanych w formie podatku VAT oraz dochodowym.

    Z poważaniem

    • 0 0

  • To jest Polska (1)

    Kierowcy rozzłoszczeni i niezadowoleni , bo był korek i trzeba stać i oczekiwać.
    Wszyscy bardzo chwalimy zachodnioeuropejskie drogi i płynność przejazdu. Firmy holownicze a nie "laweciarze"( jest to określenie bardzo obraźliwe), próbują wprowadzać rozwiązania zachodnie w Polsce , by była normalność
    Na zachodzie straż pożarna nie holuje i nie stawia samochodów na koła.
    PSP ( której zawsze należy się szacunek i zrozumienie ich ciężkiego zawodu) nie powinna za pieniądze publiczne kupować sprzętu holowniczego i wykonywać usług pomocy drogowej, ograniczając jednocześnie przedsiębiorcom tej branży dostęp do rynku.
    Za drożność przejazdu na każdej drodze odpowiada zarządca drogi i to on jest odpowiedzialny za odśnieżania , sypanie piasku - soli czy łatanie dziur w asfalcie. Zarządca drogi powinien wybrać podmiot odpowiedzialny za profesjonalne wykonywanie usług pomocy drogowej na danym terenie.
    Z racji tego , że w Polsce w obecnej chwili atutem jest jedynie cena , wygrywają ci , którzy nie są w stanie zagwarantować najlepszej fachowej obsługi i jakości usługi.
    Nikt nie zadaje pytania dlaczego tej pracy nie wykonała firma która ma podpisaną umowę. Czy ta firma jest w stanie takie zadanie wykonać?
    a jeżeli nie jest w stanie to dlaczego została zawarta umowa?
    Proszę też nie pisać tylko i wyłącznie obelg i złych opinii na temat firm pomocy drogowej. Przedsiębiorcy prowadzący profesjonale firmy pomocy drogowej , a nie "laweciarze" są zaszczuci i totalnie zmieszani z błotem.
    Potrzebne są rozwiązania systemowe a nie przepychanki i ukierunkowane emocjonalnie reportaże ( pozdrowienia dla P. Redaktora)
    Postarajmy się zrozumieć stanowisko drugiej strony zanim wydamy o niej opinię.

    • 2 0

    • Bezsensy gonią się jak psy za swoimi ogonami

      To, że straż pożarna nie powinna odholowywać pojazdów to nie do końca prawda. Oczywiście nie powinna tego robić obligatoryjnie, bo nie taka ich praca. Ale jeśli jest taka sytuacja jak tutaj, że zostawiają auto z naczepą wystającą na drogę, blokującą dodatkowo torowisko, bo boją się skargi, to jest jakaś paranoja. Powinni odstawić rozbitka na pobocze, skąd firma holownicza mogłaby zwlec go do bazy. Ale nie, bo nie można by sobie policzyć za przyjazd dźwigu, więc wyimaginowana "strata"? Co w takim razie powiesz ludziom, którym utrudniono przejazd tą trasą, i którzy przez to stracili czas? Co powiesz przewoźnikowi kolejowemu, który nie mógł korzystać z torowiska i z tego powodu zanotował straty (tym razem realne)?
      A co w sytuacji, gdy właściciel nie ma kasy na transport rozbitego pojazdu? Zostawiamy go, jak stoi, aż się sam zutylizuje? Czy może z majestatu prawa wydajemy dekret nakazujący mu zamienić się w strongmana i własnoręcznie go pociągnąć, bo Straż nie usuwa?
      Może idąc dalej tym tropem, zlikwidujemy Państwową Straż Pożarną, otwierając ten rynek prywatnym firmom? Tak jest! Precz z hegemonią Państwa i opresyjnymi praktykami! A przy pożarach i wypadkach będziemy rozpisywali przetargi, by nikt nie był poszkodowany!

      • 0 0

  • Pomoc drogowa ... (1)

    Czy ktoś z Państwa smarując takie komentarze o długości oczekiwania na udrożnienie drogi, układów "laweciarzy", niezaradności pomocy ...był uprzejmy zauważyć, że w opisanej akcji NIE brała udział ŻADNA z firm pomocy drogowej ?? ...no właśnie a tyle bicia piany na nasz ciężki zawód ...

    • 1 1

    • Ciężką pracę albo się lubi, albo zmienia

      Tyle bicia piany, a prawda jest taka, że jakaś przyczyna w zaistniałej sytuacji musiała być. Nikt nie wymienił konkretnej firmy z nazwy. A układy laweciarzy z Policją, notoryczne przekraczanie tonażu i stłuczki na podkładkę to znane tematy. Jak za ciężko, to zmień pracę. Będzie łatwiej.

      • 0 0

  • Ameryka

    Amerykański styl dotarł wcześniej niż się spodziewaliśmy. Korporacje zastraszają strażaków, dyktują co, kto i gdzie będzie robił. Walki korporacji taksówkowych, lobby korporacji holowniczych. Na co jeszcze pozwolimy w imię "wolnego rynku"?? Może wróćmy do czasów, kiedy to taksówkarz decydował czy, gdzie i za ile pojedzie?
    Strażacy nie mogą wykonywać normalnie swojej pracy, bo boją się zemsty korporacji. To nie jest "fucha po godzinach", to są ich zadania wynikające z rodzaju pracy. Tym "holownikom" powinni zrobić konkretne naloty i trzepanie. ppoż, bhp i wszelkie powiązane przepisy. Zaraz by wyszło parę smrodów. A oni po wszystkim i tak by stwierdzili, że mamy opresyjne Państwo.
    Straż tak po prawdzie powinna udrożnić przejazdy (drogę i torowisko), odstawiając ciężarówkę na pobocze, a stamtąd już mogłaby go zabrać firma holująca. A tak zostawili naczepę wystającą na drogę stwierdzając, że nie ma zagrożenia!

    • 0 0

  • firmy holownicze niech sobie holują popsute ciężarówki z poboczy i parkingów a nie ze środka drogi,
    rozumiem, że jak popsuje mi się samochód na środku grunwaldzkiej to też nikt go nie ruszy, tylko drogowcy postawią słupki i auto będzie tak stało do mojej następnej wypłaty jak nie mam na lawete?

    • 1 0

  • "gdyby strażacy zdecydowali się pomóc przewoźnikowi, naraziliby się na skargi ze strony firm zajmujących się holowaniem (5)

    -skoro "jacys" prywaciarze "strasza" strazakow sankcjami,nalozyc na "prywaciarzy"
    sankcje :
    -jezeli nie dojedzie w ciagu 20 min kara
    -jezeli nie usunie wraku,odholuje w ciagu 20 min-kara
    -jezeli nie uprzatnie drogi -kara
    jak sie nie podoba ,to zarzadzic "odgornie" ,ze wszelkie wraki odholowuje straz pozarna i koniec.
    co to jest republika bananowa?skandal(nie broncie ,ze "holowniki " nie zarobia na chleb,dlaczego maja byc uprzywilejowani?

    • 340 4

    • od siebie dodam : (1)

      - jeżeli firma zajmująca się holowaniem nie jest w stanie w ciągu 20 min usunąć pojazdu, wzywa się straż pożarną i ta na koszt ww. firmy odholowuje uszkodzony w wypadku pojazd.

      • 73 1

      • a dlaczego nie 5 minut ?? masz o tym jakieś pojęcie ??

        • 0 0

    • Ale to nie w Gdańsku - tutaj rządzą układziki (2)

      synekury i czerwona oligarchia

      • 23 6

      • (1)

        To nie zalezy od m8asta tylko od prawa w panstwie ; (, a kazdy wie jakie jest tu prawo...

        • 6 0

        • Dziki

          kraj jak to powiedział Drzewiecki i miał 100% racji to i dzikie buszmańskie prawo !!!

          • 0 0

  • Skutki przepisów w Polsce (6)

    Zanim zaczną się ataki na "leniwych" strażaków napiszę tylko, że strażacy są bardzo chętni do szybkiego usuwania skutków wypadków. A skargi to fakt i już codzienność. Do tej pory było ich dużo. Firmy holujace grożą sądami i przesyłają najróżniejsze opinie prawne. Problem polega na tym że nawet zablokowanie miasta na pół dnia i mega korki nie "napędzana" ich do szybkiego dzialania.

    • 259 1

    • Skutki

      rządzenia POrąbanych widać na każdym kroku !!!!!!!!

      • 0 0

    • "Firmy holujace grożą sądami" (4)

      Ktoś słyszał o wygranym procesie przez firmę holowniczą?

      • 37 1

      • (3)

        To samo oficjalnie jest z używaniem przednich wyciągarek linowyh do wyciągania osobowek z rowu. Tylko do samoratownictwa...

        • 15 0

        • która partia przez 8 lat stanowiła prawo w POlsce? (1)

          przypomnijcie, bo zapomniałem...

          • 10 5

          • pis ... debilu

            • 2 11

        • podaj oficjalne przepisy kolezko, bo pierniczysz

          • 2 1

  • Korupcja, korupcja, korupcja..... (1)

    W Łodzi sanitarusze współpracowali z tzw. "łowcami skór" a ci tutaj z "łowcami wraków". Nie myślałem, że zawód strażaka też narażony jest na korupcję.

    • 0 2

    • Janusz ...

      jedno ale za to ważne pytanie ...czy w tej akcji widzisz firmę pomocy drogowej ?? bo ja nie ... dlatego to tak długo trwało :) czytać ze zrozumieniem , nawet tendencyjne artykuły też trzeba umieć ...

      • 1 0

  • (7)

    Państwówka i tyle w temacie. Przyjechało 20 chłopa za nasze pieniądze troszkę potobili i nawet nie chciało się im wyciągnąć tira, niech firma płaci. Jak wszystko w tym kraju,jestem chory to kolejka w NFZ na pół roku i tak idę prywatnie do lekarza, gdzie nasze pieniądze. ?. Nie lubię strażaków 15 lat poobijaja się 2 razy gaśnice wezmą w łapę i emeryturka.

    • 37 149

    • Gdyby

      Gdyby głupota umiała latać byłbyś już w niebie :)

      • 0 0

    • a żeby ci d*pe musieli kiedyś ratować, to może zmądrzejesz.

      • 3 0

    • za twoje?

      Za twoje? A płacisz podatki? Jeśli nawet tak, to uznajmy że twoje idą na polityków.

      • 2 0

    • 28 mlnz

      zapewne pracowałeś też w straży że tak wszystko wiesz...buda psie!

      • 3 3

    • Akurat strażak ma rację z tymi sądowymi skargami pomocy drogowej...

      • 14 1

    • Głupiś

      I tyle w temacie.

      • 15 1

    • ciebie też nikt nie lubi ...

      • 21 1

  • holownik

    Bardzo dobre i konkretne podsumowanie , po przeczytaniu dodam tylko że ostatnio klient wezwał mnie do odholowania jego pojazdu na A4 po wypadku (do usunięcia sporo towaru z drogi) chciałem zablokować tylko 1 pas drogi a Pan strażak- dowódca stwierdził ze blokujemy całą drogę bo wolno , To coś na temat pośpiechu, dodam że ruch był spory gdyż większość kierowców jechała na mecz do Krakowa. "Laweciarze" - obraźliwe, nie porównujmy prawdziwych Pomocy Drogowych tych które powinny reprezentować Polskie drogi wyposażone w nowoczesny sprzęt do firm małych ze samochodami średnio 25-30 letnimi zaniżającymi ceny i obniżającymi standardy jakości wykonywanych usług .

    Straż Pożarna - umożliwia i zapewnia bezpieczną pracę lekarzom pogotowia ratunkowego

    Pomoc Drogowa - najszybciej udrażnia przejazd i usuwa pojazdy

    Zarządca Drogi - usuwa i naprawia szkody na drodze (barierki , złamane drzewa , osunięte i naderwane obrzeża drogi)

    I jest ok . Pozdrawiam

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane