• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świadkowie regularnie kłamią w sądach. Zazwyczaj bezkarnie

Michał Sielski, Szymon Zięba
15 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

W kwietniu 2016 roku zaostrzono prawo i teraz za składanie fałszywych zeznań grozi nawet osiem lat więzienia. Świadkowie kłamali bowiem w sądach na potęgę. Sprawdziliśmy, czy coś się zmieniło. W 2019 w sądach rejonowych naszego okręgu skazano za to 78 osób. - To czubek góry lodowej i wielki problem wymiaru sprawiedliwości - twierdzą trójmiejscy prawnicy.



Znasz kogoś, kto wprowadził w błąd organy ścigania lub sąd?

Od kwietnia 2016 roku za składanie fałszywych zeznań, które będą dowodem w postępowaniu sądowym, ale także za ukrycie prawdy, grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Wcześniej górną granicą były trzy lata, ale sędziowie, prokuratorzy i policjanci byli nagminnie oszukiwani. Początkowo efekt był, ale według naszych rozmówców obecnie znowu mamy do czynienia z falą kłamstw, które w sądach - niestety - często uchodzą na sucho.

Coraz mniejszy szacunek do sądu



- Wymiar sprawiedliwości od lat jest publicznie opluwany. Coraz łatwiej jest więc zdobyć się na odwagę, by go oszukać i to nieraz. Ludzie są zawiedzeni, boją się sądu, dlatego też uciekają się do metod niedozwolonych - tłumaczy prof. Brunon Hołyst, specjalizujący się w zagadnieniach kryminalistyki i kryminologii. - W takich chwilach nie myśli się o wysokości kary - dodaje.
Podobnego zdania są zapytani przez nas trójmiejscy prawnicy. Przykładami sypią jak z rękawa.

- Miałem ostatnio sprawę dłużnika, który uchylał się od oddawania pieniędzy i to ewidentnie. Zarówno on, jak i jego wspólnicy jeździli na przykład luksusowymi samochodami, ale nikt "nie pamiętał", kto ma kluczyki i gdzie one obecnie są. Gdy w końcu zeznał w sądzie, że właśnie jest w warsztacie i musiał podać w którym, egzekucja komornicza nie była możliwa, bo okazało się, że to nieprawda. W warsztacie powiedzieli, że nigdy takiego samochodu tam nie było i zostało to potwierdzone stosownymi dokumentami. Kłamstwo ewidentne, a odpowiedzialność? Żadna - opowiada znany adwokatGdańska.
Przedstawiać się nie chce, bo woli nie zadzierać z sędziami, z którymi jeszcze nieraz się na sali sądowej spotka. Ale i prokuratorzy nie są tu bez winy. Wnioski o ukaranie za składanie fałszywych zeznań składane są bardzo rzadko. Zarówno przez prokuratorów, jak i sędziów.

W okręgu gdańskim 78 skazanych w ciągu 2019 roku



Jak poinformował sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, nie prowadzi się statystyki zawiadomień dotyczących składania fałszywych zeznań, kierowanych przez sędziów. Przedstawiciel "okręgówki" tłumaczy, że zawiadomienia mogą być kierowane bezpośrednio z rozprawy do poszczególnych prokuratur.

- Zawiadomienia mogą jednak składać również strony, a prokurator może podejmować działania z urzędu. W konsekwencji nie mogę podać, iloma i jakimi wyrokami zakończyły się takie zawiadomienia - mówi sędzia Tomasz Adamski.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że składanie fałszywych zeznań reguluje artykuł 233 paragraf 1 Kodeksu karnego. Jak udało się nam dowiedzieć, w 2019 roku w sądach rejonowych naszego okręgu zapadły łącznie wyroki z art. 233 (dane bez podziału na paragrafy) wobec 88 osób, z czego 78 osób skazano, z tego 24 osoby na karę pozbawienia wolności, w tym 15 z warunkowym zawieszeniem.

- Były to kary od sześciu miesięcy do roku. 16 osób skazano na karę ograniczenia wolności, dwie na kary mieszane, 36 osób na kary samoistnej grzywny. Warunkowo umorzono postępowanie wobec sześciu osób, a cztery uniewinniono. Aż 42 osoby poddały się dobrowolnie karze. Z art. 233 skazano 24 kobiety i 54 mężczyzn - wylicza sędzia Adamski.

To czubek góry lodowej



Zapytani przez nas prawnicy nie mają złudzeń, że to jedynie wierzchołek góry lodowej.

- Instytucja świadka istnieje od zarania dziejów i od zarania dziejów istnieje problem wiarygodności zeznań. Zeznania świadków są jednym z najważniejszych narzędzi poznawczych dla wymiaru sprawiedliwości. W polskim systemie prawnym każdy ma obowiązek bycia świadkiem. Społeczeństwu winno zatem zależeć na tym, by świadkowie zawsze zeznawali prawdę, niczego nie zatajając - podkreśla radca prawny Bartosz Żukowski z Kancelarii Adwokatów i Radców prawnych w Gdyni.
W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Kto bywa na sprawach sądowych, ten doskonale wie, że zeznania świadków potrafią się nie tylko różnić, ale być całkowicie sprzeczne. Sąd w uzasadnieniu pisze nawet, że "zeznania świadka X były niewiarygodne, bo były sprzeczne z zeznaniami innych świadków". I zazwyczaj nic więcej się w takiej sprawie nie dzieje. Świadkowi udało się skłamać, ale z reguły odpowiedzialności żadnej za to nie ponosi. Cały strach kończy się na surowym upomnieniu przed rozpoczęciem zeznań, że grozi mu kara za kłamstwo lub zatajanie prawdy - kara jednak zazwyczaj wyłącznie teoretyczna.

- Szukając remedium, wydaje się, że tylko jednoznaczna i masowa aktywność sędziów w tym zakresie, polegająca na składaniu zawiadomień o podejrzeniu składania fałszywych zeznań, jest w stanie zmienić przekonanie o bezkarności zatajania prawdy przed sądem lub relacjonowania jej w sposób nieprawdziwy. Wydaje się, że potrzebna jest również wola polityczna - jako że prokuratura to instytucja hierarchiczna - aby zawiadomienia takie nie były lekceważone, a sprawy umarzane, gdyż stoi to w sprzeczności z nakazem tzw. prewencji ogólnej. Działania takie, pomimo początkowego wzrostu obciążenia sądów i prokuratur, per saldo, zmniejszając liczbę fałszywych lub ukrywających prawdę świadków, ułatwiłyby pracę i sędziom, i prokuratorom, a i społeczny szacunek oraz respekt dla tych instytucji z pewnością by wzrósł - podkreśla Bartosz Żukowski.

Miejsca

Opinie (435) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Szacunek (5)

    Brak szacunku do sądu, zapracowali sobie na to. Np koleś który wjechał na molo w Sopot syn pani prokurator, zrobili z niego d**ila i po sprawie. Sędzia który przytulił 50zl przy kasie, miał chwilę zwątpienia i majaki omamy i koledzy go wybronili. A szary człowiek ukradnie bułkę bo jest głodny to go do aresztu na 3 miesiące bo może mataczyć. Szacunek?!! haha

    • 30 3

    • (3)

      To jest polski wymiar sprawiedliwości. Potrącisz 23 osoby jeżdżąc samochodem po Monciaku, posiedzisz 2 lata w zakładzie dla czubków a następnie cie uniewinnią. To jest chore.

      • 5 0

      • (1)

        A czy normalny człowiek jeździ samochodem po deptaku?

        • 2 2

        • ?

          Tak naćpany był

          • 0 0

      • "Posiedzisz a następnie cię uniewinnią"...

        Poraziłeś mnie fachowością twojej wiedzy prawniczej w zakresie procedury!

        • 3 3

    • Żeby wjechać autem na molo, trzeba być d**ilem!

      Nie zrobili. Takim już był.

      P.S. Nie znasz sprawy ani prawa, a się wypowiadasz?!
      Co wiesz o sprawie tych 50 zł? Tyle co z gazety?

      • 2 1

  • Opinia wyróżniona

    Sprawa w sądzie (46)

    Złożyłem pozew o podział majątku. Moje ex nie chce się dogadać więc nie było innego wyjścia. Trzeba było zatrudnić adwokata. Ex też zatrudniała " panią adwokat". To co ta osoba wygaduje w sądzie oraz jej zachowanie które jest nie stosowne do zajmowanego stanowiska pokazuje jaki szacunek mają adwokaci dla Sądu. Więc co tu się dziwić zwykłemu zjadaczowi chleba.

    • 255 12

    • (25)

      to jeszcze pol biedy, poczekaj aż biegłego powołają. świadek klamie a adwokat opowiada bajki to w sumie oczywiste. ale jak biegły pisze opinie nie mając pojecia o czym, do tego jest stronniczy bo odmawia odpowiedzi na pytania jezeli byłoby to niekorzystne dla jednej ze stron to jest dopiero farsa. sędzia oczywiście traktuje opinie biegłego jak prawdę objawioną i wydaje wyrok z czapy bo biegły woli zarobić niz przyznać że nie ma pojęcia na dany temat...

      • 39 0

      • Bo w PL biegłego powołuje sąd... Co jest absurdem! (15)

        Jak sędzia miałby nie wierzyć w tej sytuacji biegłemu którego sam powołał?!
        Biegłego/Eksperta powinny sobie strony wciągać do sprawy, a sędzia by wtedy rozstrzygał któremu i komu daje wiarę.

        • 5 4

        • (14)

          Ale biegły powołany przez stronę dawałby opinię korzystną dla tej strony. A biegłemu powołanemu przez sąd jest, teoretycznie, obojętnie, która strona wygra.

          • 10 1

          • No wlasnie o to chodzi (9)

            Tylko ze wystarczy wejść na listę biegłych sądowych i zobaczyć że w ich konkretnych specjalizacjach wcale aż tak wiele ich nie ma, zwykle nie więcej niż 3-8 osób zajmuje się konkretnymi specjalizacjami. Duże, bądź stosunkowo zamozne przedsiębiorstwa, zakłady, instytucje, np wspomniane tu lotnisko, bardziej opłaci się im się zrobić układ i podplacac biegłych nawet na stałe, bo to ich taniej wyniesie niż płacenie odszkodowania. I w ten sposób buduje się kasty, które w pewien sposób są poniekąd mafiami.
            PS. Nie zauważyliście nigdy, ze niektórzy "mogą więcej" i są "wazniejsi"?

            • 6 2

            • Biegły sądowy, 16 lat stażu (7)

              Ludzie, nie dziwcie się proszę, że biegłych jest niewielu (różnie to wygląda, zależnie od specjalności), i że w związku z tym na wydanie opinii czeka się po kilka miesięcy, co rzecz jasna przekłada się na na odpowiednią przewlekłość całego procesu. Wiecie ile biegły, który nie posiada stopnia naukowego doktora, zarabia za godzinę pracy? Od 22,90 zł do 32,39 zł brutto! Wspaniała zachęta, żeby zostać biegłym, nieprawdaż? Te stawki są praktycznie niezmienne od X lat. Jeśli rządzący jeszcze trochę podniosą płacę minimalną, to Pani sprzątająca klatkę schodową w moim bloku (z całym szacunkiem dla jej pracy), wkrótce będzie zarabiać więcej ode mnie. Gdyby funkcja biegłego miała być moim podstawowym źródłem utrzymania, to już dawno zdechłbym z głodu.

              • 3 0

              • No dobra ja wiem ze tam (6)

                Miodu nie ma, ale to że ktoś mało zarabia to nie oznacza że trzeba dac się podplacac i pisać lewizny pod tego który akurat dobrze płaci. To jak okradać sklep (czyli tego niewinnego), bo twój szef Ci mało płaci.

                • 2 1

              • Biegły sądowy, 16 lat stażu (5)

                Piszesz o korupcji a to już grubo i chyba nie do końca jesteś zorientowany w szczegółach. Biegły nie ma żadnego interesu w tym, żeby wydać opinię korzystną dla konkretnej strony, choćby dlatego, że to nie strony powołują biegłych (i im płacą) tylko sąd bądź inny uprawniony organ typu: prokuratura, policja, abw, cba, sg w przypadku spraw karnych. Tylko działając na podstawie wydanego postanowienia wolno posłużyć się pieczątką biegłego. W naszym systemie prawnym nie są dopuszczalne opinie sporządzane na zamówienie którejś ze stron, więc o jakim podpłacaniu Ty piszesz??? Poza tym przez tyle lat ani ja, ani nikt z moich kolegów po fachu nie zetknął się z propozycją korupcyjną czy naciskami. To są bajki. Co innego kwestia rzetelności opinii i kwalifikacji biegłych. Na listach sądowych jest sporo "ekspertów", którzy nigdy nie powinni się na nich znaleźć, gdyż są zwykłymi szarlatanami albo ich wiedza stoi w miejscu od wielu lat.

                • 1 0

              • Panie biegły, wszystko to prawda... (4)

                Ale opinie powinny być tylko na zlecenie stron. Na zlecenie sądu tylko wyjątkowo, jeżeli w ogóle. To, że u nas dowód, w tym dowód z opinii biegłego przeprowadza i zleca sąd... jest absurdem i co gorsze odbiera sędziemu przymiot bezstronności.

                • 0 1

              • Biegły sądowy, 16 lat stażu (3)

                Trudno mi się zgodzić z Twoim poglądem. Jeśli opinie byłyby sporządzane na zlecenie stron, to przymiot bezstronności traciłby w takim wypadku biegły. Takie rozwiązanie to właśnie szeroko otwarta furtka dla różnych nadużyć, bo co by nie mówić ale fakt, że ktoś komuś płaci rodzi automatyczną, choćby tylko pośrednią i podświadomą, ale jednak presję. I to nie jest tak, że sędzia ślepo wierzy biegłemu, którego akurat powołał. W przeciwieństwie do stron, Sądowi jest naprawdę wszystko jedno, który biegły sporządzi opinię. Zazwyczaj powołuje tego, który jest w stanie wydać ją w sensownym terminie. Jeśli są wątpliwości co do wydanej opinii to biegły jest wzywany na rozprawę i strony mogą go maglować ale przynajmniej mają pewność, że nie napisał on opinii pod dyktando przeciwnika procesowego, a to w moim odczuciu jest niezwykle istotne. I jeszcze jeden aspekt - biegły powołany przez sąd czy inny organ z okręgu, przy którym został ustanowiony, ma psi obowiązek podjąć się wydania opinii, nie może sobie wybierać zleceń - to wezmę a tego nie, a tak by właśnie było gdyby był powoływany przez strony procesowe.

                • 1 1

              • Panie biegły, Pan się myli. (2)

                Nawet gdyby opinie byłyby sporządzane na zlecenie stron, to biegły nie traci przymiotu bezstronności, bo w ogóle go nigdy nie miał w pierwszej kolejności i ten przymiot nie jest mu do niczego potrzebny - sąd ma być bezstronny! nie biegły. Nie mamy chronić biegłego w tym zakresie tylko sędziego. To sędzia nie powinien powoływać biegłego, zakreślać tezy dowodowej i ewentualnie decydować czy uzupełniać lub sporządzać kolejną opinię - te wszystkie działania właśnie odejmują bezstronności Sądowi jako najważniejszemu uczestnikowi procesu!!! I to jest problem. Poważny.

                To, że biegły ma psi obowiązek wydać opinie to nie do końca prawda, bo w praktyce biegły może się od takiego obowiązku uchylić. Ale i tak, taki "psi obowiązek" jest absurdem! Oczywiście, że wolny człowiek, biegły, prowadzący własną działalność gospodarczą, powinien móc wybierać zlecenie, które chce przyjąć lub nie. Co to za chory pomysł, by musiał!

                Biegły ma wydać opinię - swoją, subiektywną, ale ekspercką jako specjalista w danej dziedzinie. Nie musi ona być bezstronna. Sąd ją oceni. A strony, na rozprawie, jak sam Pan biegły wskazał, maja zawsze możliwość przemaglować biegłego - a gdyby opinię były prywatne to strony mogłyby wręcz biegłego rozerwać na strzępy, jakby wydał nierzetelną opinie, bo każda strona mogłaby powoływać swoich biegłych.

                • 0 1

              • Biegły sądowy, 16 lat stażu (1)

                Szanowny Panie, sympatycznie, jak również na poziomie się z Panem dyskutuje (co na tym portalu nie zdarza się często) ale wydaje mi się, że (absolutnie niczego Panu nie ujmując) chyba nie do końca rozumie Pan rolę biegłego. Z Pańskich słów wnioskuję bowiem, że chciałby Pan, aby powołany przez stronę biegły był jej takim quasi adwokatem, a to wszak dwie odrębne funkcje! I w żadnym wypadku nie mogę się zgodzić z Pańskimi słowami, że biegłemu przymiot niezależności nie jest do niczego potrzebny, a tak w ogóle to nigdy go nie miał. Jest dokładnie odwrotnie! Proszę się zapoznać z treścią przyrzeczenia, które składa biegły (Art. 197 k.p.k i 282 k.p.c.). Opinia biegłego obligatoryjnie musi być obiektywna, czyli biegły musi brać pod uwagę wszelkie fakty, zarówno te potwierdzające tezę dowodową jak też te jej przeczące. Oczywiście w postępowaniu cywilnym zawsze jest tak, że któraś ze stron sporu jest niezadowolona i szuka dziury w całym, często podważając zarówno kompetencje jak też właśnie bezstronność biegłego. A już zupełnie nie rozumiem Pańskiego poglądu, że sędzia powołujący biegłego przestaje być bezstronny. Niby dlaczego? Nazwa "biegły sądowy" nie wzięła się znikąd - biegły jest zaprzysiężonym pomocnikiem sądu (a nie stron!), powołanym do wyjaśnienia okoliczności z dziedziny, na której sąd się nie zna. System, który Pan uważa za właściwy opiera się o zasadę kontradyktoryjności (znaną choćby z USA), ale właśnie w takim systemie biegły biegły traci przymiot bezstronności. Czy ten amerykański system jest taki dobry? Czy w sytuacji oskarżenia o poważne przestępstwo naprawdę chciałby Pan, żeby o Pańskim losie decydowało 12 przypadkowych osób kierujących się swoim subiektywnym odczuciem? Ja na pewno bym nie chciał. Z jednym się z Panem zgodzę, w praktyce biegły rzeczywiście może się wymigać od udziału w danej sprawie ;) Przyznaję, że tak jest ale to ma krótkie nogi - odmówi raz, drugi, trzeci i w końcu zostanie bez roboty bo sąd zapomni o jego istnieniu.

                • 1 0

              • Witaj moj panie

                Mam wrażenie że albo jescze jesteś niedoświadczony albo po prostu zbyt sprawiedliwy.. albo, A tak najpewniej jest, że jesteś podstawiony ze swoimi tezami. Ty jako biegły w swoim fachu dobrze wiesz co można i jak j kiedy opisać żeby oszukać!! Papier przyjmie wszystko, miałem do czynienia z kilkoma bieglymi, każdy nawet może swoje osobiste sugestie umieszczać w swojej opinii i nie gadaj głupot że nie, ponieważ zderzylem się nawet z opiniami biegłych, które osobiście wybiegają daleko przed wyrok sądu (powód nie ma racji bo moja opinia mówi tak i tak), więc o jakiej bezstronności ty mówisz panie mój biegły. A, średnia kasy z opinii to ok 1200zl wynagrodzenia biegłego, czasem to jest trochę pracy, często kopiuj-wklej z poprzedniej pracy. Wszystko zależy od specjalizacji. Zapytajcie po forach specjalistycznych, czy któryś z biegłych żałuje że jest biegłym, A szczególnie biegli zawodow gdzie można naginać rzeczywistość, jak np biegły akustyk. Dobrze wie jak ustawić i gdzie sprzęt tak aby efekt był zadowalający, albo wręcz przeciwnie. A jeśli ktoś mu do kieszeni dokłada sporo zielonych (biegły nie jest anonimowy), to efekt jego pracy może być zadowalajacy dla tego, którego zielone zajmują największą przestrzeń w kieszeni. Nie mówcie że sie Nie da bo wszystko sie da.

                • 0 0

            • To nie jest powód, dla którego biegłego miałby powoływać sąd....

              Bo to nie rozwiązuje problemu, który wskazałeś!

              • 1 1

          • (2)

            To państwo jest teoretyczne, cba ściga tylko co po nieco dla pokazu, a główny minister sprawiedliwości tańczy przed kamerami i gra gupka dla pokazu, z tylu rękoma psujac co sie da żeby mieć władzę nadrzędną, tak samo się ustawia i robi kontakty jak mafie.

            • 3 1

            • To jest demokracja.

              Z natury swej niewydajny ustrój i niesprawiedliwy.

              • 2 0

            • Za dużo wymagasz od państwa. Za mało od siebie.

              • 1 3

          • Nieprawda. Biegłego obowiązuje zasady etyki jego zawodu.

            Dlatego taki biegły przedstawia swoją opinie rzetelnie. Biegłemu opłaconemu przez stronę, który wydaje opinie też wszystko jedno, kto wygra - on swoje zarobił. Za to jego opinia musi być rzetelna, żeby kolejni w przyszłości klienci chcieli z niego skorzystać. Poza tym taka opinia to tez nie jest żadna prawda tylko właśnie opinia. Sąd powinien mieć kilka opinii, by zobaczyć jak można dana sytuacje różnie widzieć z punktu widzenia eksperckiego... I samemu ocenić i wydać wyrok.

            Plus jest za to taki jeszcze, ze takiego biegłego szukałaby strona (dziś sądy czasem miesiącami szukają biegłych w danych sprawach!!), płaciłaby za niego strona, a sąd by tylko oceniał jego opinie. Szybciej. Taniej. Wydajniej. Wiarygodność opinii taka sama.

            Co istotne - nie opinia się tak bardzo liczy, co władza dana niezależnemu sędziemu.

            • 2 7

      • Dokladnie!!!! (8)

        Wiecie jaki jest problem z akustykiem sądowym?? Jak dzwoniłem żeby się z akustykiem umówić w sprawie lotniska (sąd kazał zrobić dodatkowe pomiary), to każdy między słowami mi przyznał że to na nic, ponieważ lotnisko słono opłaca tych ludzi, żeby pomiary zawsze wychodziły na ich korzyść!!! I to jest farsa! Tak samo jak lotnisko zatrudniło najbardziej wyszczekaną i z układami agencje prawniczą z Gdyni, próbują wszelkimi siłami naciskać na ludzi, stąd te wszystkie wygrane sprawy lotniska. Ludzie nie dawajcie sie, bo robią nas w ci*la, plują i mówią że pada, a przecież prawnicy poparci biegłym sądowym nie mogą się mylić, to na pewno deszcz!

        • 18 9

        • Czy ktos wie (3)

          Jak sprawdzić takiego akustyka podczas pomiaru?

          • 1 1

          • (2)

            Znalezc akustyka, ktory nie jest oplacany przez lotnisko

            • 1 0

            • Ale jak go znależć?

              • 0 0

            • A jak

              Mam podważyć tezę tego sądowego?
              Poza tym, niestety oni właśnie w tej sprawie nie chcą przychodzić. Dzwoniłem po wszystkich na pomorzu, żaden nie tyka się sprawy tam, gdzie w ogóle chodzi o lotnisko.. właśnie w tym problem ze sa już podpłaceni i wcale się tym celowo nie zajmują, żebym tylko nie przyniósł na sprawę jakiś dokumentów, które nie daj boże zaszkodza lotnisku. Każda inna sprawa, "Panie, nie ma problemu", temat lotnisko "A to nie, nie, wie Pan, nie bardzo.."

              • 1 0

        • Och jej, kupiło się domek przy lotnisku (1)

          a tu zamiast kumkających żabek i cykających świerszczy samoloty latają? No jakże mi przykro!

          • 1 1

          • Wzgórze Mickiewicza nie jest przy lotnisku.

            A ulg za latające bombowce dla mieszkańców nie ma, bo niby nie ma tam odpowiedniej strefy.

            • 0 0

        • Dobra kancelaria na wagę złota

          Dobra kancelaria warta każdych pieniędzy. Zaangażowanie, bezkompromisowość i olbrzymi potencjał intelektualny, a przede wszystkim RACJA po stronie lotniska i tak powinno być.

          • 0 0

        • Jaka to agencja?

          • 1 0

    • Do sądu nie idzie się po sprawiedliwość tylko po wyrok. (15)

      Pani adwokat mówi to co twoja luba jej mówi... A przynajmniej tak się będzie bronić. Wymiar sprawiedliwości to farsa. Sędziom sie nie chce zagłębić w sprawę. Patrzą żeby tylko ją zrzucić. Przeżyłam to.

      • 67 5

      • w większości cywilowanych państw Sędzia jedynie przewodzi w sprawie (3)

        w Polsce jest jej uczestnikiem i nierzadko stronniczym - i w tym polski problem!

        • 41 0

        • był proces kontradyktoryjny (1)

          ale prokuratorzy się przestraszyli, ze wyjdzie na jaw, że są nieudacznikami i musieliby być aktywni na sali , więc ziobro wyrzucił go do kosza, nie dając szansy sprawdzenia w praktyce. nie mówili w tvp? a o stronniczości mówią w większości ci, co w sądzie nie byli albo przegrali

          • 10 1

          • Masz w połowie rację...

            Bo tego procesu kontradyktoryjnego tak faktycznie to nigdy w Polsce nie było. Ta próba jego wprowadzenia spełza na niczym, ale i sama próba była wybitnie wadliwa.
            To nie wystarczy zmienić 1-2 przepisy... Cały system prawny jest zły.

            • 3 0

        • To w dużej mierze prawda.

          Problem jest tutaj jednak, nie że sędzia jest stronniczy... tylko że sędzia przeprowadza cały proces dowodowy... co powinno leżeć po stronie zainteresowanych w sporze... Paradoksalnie (wobec narracji medialno-politycznej) sędzia w Polsce ma bardzo mało realnej władzy, by móc działać sprawiedliwie i szybko.

          • 15 2

      • Dokładnie tak (6)

        Powiedziała mojemu mężowi jego pani adwokat że w tych czasach idzie się po wyrok nie po sprawiedliwość

        • 4 0

        • czyli od razu wiedziała, że przegra

          większość się tak tłumaczy przewidując niekorzystny wyrok

          • 1 0

        • No to jest chyba oczywiste. (4)

          Ile Ty masz lat? To jest sąd. Liczą się argumenty i dowody, nie jakieś subiektywne przeświadczenie, że powinno być "tak a tak"!

          • 2 10

          • Argumenty i dowody dla sądu nie mają znaczenia jeśli (1)

            Sprawa odgórnie ma być pokierowana na niekorzyść powoda. W tym kraju wszystko jest za kasę brak sprawiedliwych wyroków

            • 3 3

            • Podaj przykład i dowód na to, co właśnie zarzuciłeś... nie wiadomo nawet komu!

              Takie bezpodstawne farmazony to każdy może sobie napisać... zero w tym jednak treści.

              • 5 2

          • Hmm (1)

            Nie kompromituj się takimi wpisami... mimo wszystko źyczę Ci udanego dnia.

            • 1 2

            • A co tu kompromitującego?

              • 1 1

      • Nie to że nie chce... (3)

        tylko jak sędzia ma się w cokolwiek zagłębić...albo szybko przeprowadzić sprawę, jak mu co miesiąc do referatu wpływa 300 kolejnych... Spróbujcie rozplanować rozprawy choćby a co dopiero zagłębić się w każdą sprawę! To jest robota absurdalna w swojej ilości!!!

        • 25 2

        • (2)

          A i tak w Polsce jest najwięcej sędziow i prokuratorów na jednego mieszkańca.

          • 11 4

          • i największy zakres obowiązków. i najmniej asystentów

            i najtanszą obsługę sekratariatu zarabiającego mniej niż w biedrze

            • 6 1

          • To akurat nie jest prawda....

            A poza tym nie sama ilość jest taka ważna, co realna władza sędziego i i**otyczne procedury sądowe... cały proces jest z założenia zorganizowany w sposób totalnie nieefektywny.

            • 17 0

    • A konkretnie ?

      • 1 0

    • nie pozew tylko wniosek o podział

      a adwokat ma zadanie działanie na korzyść strony którą reprezentuje. ciekawe co twój adwokat mówi- pewnie samą prawdę . złotousty

      • 3 0

    • adwokaci to też kłamią na potęgę (1)

      To prawda , niestety bardzo wielu adwokatów zakłada że dla dobra swojego klienta można świadomie i bezkarnie kłamać w sądzie ile wejdzie. Dopóki nie będzie obowiązywać etyka zawodowa wśród wszelkiej maści mecenasów, dopóty zwykły świadek będzie słusznie przypuszczał że w sądzie wygrywa ten co lepiej kłamie. Niestety na dzień dzisiejszy jest to bardzo częste zjawisko.

      • 4 1

      • Etyka obowiązuje prawników.

        I wręcz jest zamordystyczna i zamordystycznie stosowana jej kontrola.
        Zawsze zdarzają się czarne owce. w Każdym środowisku. Nie rozciągaj pojedynczych przypadków na ogół - każda sytuacja jest inna.

        • 2 1

  • Tak, spotkałem się z czymś takim, jak kłamstwo świadków w sądzie. W żywe oczy mówili o rzeczach, które nie miały miejsca.

    Zmowa z zemsty, a biedny oskarżony musiał udowadniać, że jest niewinny, choć prawo stanowi odwrotne (oskarżonemu trzeba winę udowodnić). Ostatecznie uniewinnienie, ale co nerwy zostały szargane, to tylko oskarżony wiedział - współczułem człowiekowi. I tacy do dziś chodzą bez kary i cieszą się, że komuś zrobili na złość. Sprawiedliwość, prawo? Tylko w filmach.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Jestem sędzią i chętnie uzupełnię podany tu obraz ze swojej perspektywy. (91)

    Jeżeli nawet świadek kłamie w sposób najbardziej oczywisty, to nie mogę go na rozprawie zapytać wprost "dlaczego pan/pani kłamie?", ani od razu złożyć zawiadomienia o przestępstwie, bo natychmiast spotkam się z zarzutem, że oceniłem materiał dowodowy przed wydaniem wyroku, co będzie się wiązało z (najprawdopodobniej skutecznym) wnioskiem o wyłączenie od rozpoznania sprawy (i teoretycznie z potencjalnym postępowaniem dyscyplinarnym).

    Jak już wydam wyrok, to jest jeszcze nieprawomocny i zawiadomienie o złożeniu fałszywych zeznań pozostanie nieskuteczne - prokuratura odmówi wszczęcia postępowania, bo po pierwsze, nie będzie chciała przeprowadzać tych samych dowodów, co w zakończonym procesie, żeby wykazać świadkowi kłamstwo (a właśnie tak prowadzi się postępowanie z art. 233 kk); po drugie, nie zdecyduje się na zawieszenie śledztwa do czasu rozpoznania sprawy w II instancji, bo to mocno psuje statystykę spraw starych, przeciągających się. A jeżeli wyrok I instancji był uniewinniający lub w inny sposób niezgodny z aktem oskarżenia, zaś kłamliwe były zeznania obciążające, to w ogóle szanse na wszczęcie postępowania przeciwko świadkowi są zerowe, bo przecież prokurator, który nie zgadza się z oceną zeznań "jego świadka" nie będzie tego świadka ścigał.

    Jak już po roku, dwóch lub trzech akta sprawy wrócą z II instancji, gdzie ocena zeznań świadka zostanie "utrzymana", to dla sędziego, który wydał wyrok w I instancji sprawa już jest prehistorią i nie ma czasu, ani faktycznie ochoty do niej wracać, żeby napisać zawiadomienie. Zwłaszcza, że wszytko co sędzia I, czy II instancji wie na temat fałszywości zeznań, jest w uzasadnieniach wyroków, a te są znane prokuratorowi, który mając tę wiedzę powinien działać z urzędu, bez konieczności otrzymania zawiadomienia. I tak to z grubsza wygląda.

    • 301 20

    • Gdy sędzia kłamie i twierdzi że sąd nie jest włąściwy dla miejscowości X (1)

      pomimo że właśni prowadzi postępowanie według właściwości miejscowej tejże miejscowości X
      Gdy sędzia wydaje błędne postanowienie na posiedzeniu niejawnym i dla uniknięcia zażalenia nie dopełnia obowiązku doręczenia stroną, Gdy sąd okręgowy dla ochrony kolegów z sądu rejonowego w trakcie postępowania o bezzasadną przewlekłość postępowania wysyła wezwanie do usunięcia braków formalnych na nieprawidłowy adres do innej miejscowości i tak wysłaną przesyłkę nie odebraną uznaje jako doręczoną zastępczo to jak szanować sądy skoro kłamią na potęgę i to całkowicie bezkarnie

      • 0 0

      • kwestia właściwości czasami jest ocenna. to , że może być błędna

        nie oznacza, że "sędzia kłamie". nie myli się ten, co nic nie robi. pocztę adresuje i wysyła sekretariat, a sędzia nie bawi się ślęczenie nad tym, czy dobrze wysłana. zawsze można interesować się własnymi sprawami albo wnosić o przywrócenie terminu. Za system, w którym sekretariat rotuje się szybciej niż orzechy w mikserze bo zarabia mniej niż w biedrze i jak się wyuczy, to odchodzi, odpowiada władza. "nie wysłał dla uniknięcia zażalenia". dobre. sędzia musiałby być laikiem pokroju przeciętnego polskiego pieniacza

        • 0 0

    • no i dlatego "wszystkich won" jak mawia Cejrowski... (1)

      cały system sądownictwa wrzucić w komputer i napisać program, wtedy każda sprawa będzie rozpatrywana z wyrokiem w pół godziny, masa informacji do zweryfikowania w ułamku sekundy, skończą się matactwa......tylko jak my wtedy bendziem żyć - prawa Panie Milewski?

      • 1 4

      • i apelacja do informatyków, jak się program pomyli i da dożywocie twojej cioci

        z wąchocka za kradzież batona w 78 w kraśniku. i nie słyszałem, żeby sędziowie bronili milewskiego... choćby jeden. w każdym środowisku są czarne owce, nieprawdaż? masz na to jakieś remedium?

        • 0 0

    • Ty sędzia (6)

      Lepiej nie mieć z wami do czynienia
      Latanie pi sądach to strata czasu
      A jak już wezwiesz no policja przyprowadzi jak nie przyjdę to najlepiej mówić nie wiem nie pamiętam
      Tak najbezpieczniej
      I nikt nas nie ukara za fałszywe zeznania
      Zapomiec każdy ma prawo

      • 5 7

      • nie wszystko się da zapomnieć (5)

        a sąd będzie drążył. Jak cie zapyta czy to twoja była żona to też powiesz że nie pamiętasz? Do tego sąd przywoła twoje zeznania z policji które złożyłeś rok wcześniej. Gwarantuje ci że jeśli na policji też kłamałeś to nie będziesz tego pamiętał za rok i w sądzie powiesz coś innego. Za składanie fałszywych zeznań na policji tak samo karają. Większość faktów da się zbyć przez "nie pamiętam", ale nie wszystkie i tu jest możliwość drążenia tematu.

        • 5 2

        • Bzdura... (4)

          Nie pamiętam i koniec.
          Sąd może sobie drążyć.. Grunt aby trzymać swoją linie i nie dać się w ogień pytań.

          • 4 5

          • bzdura, nie jesteś w stanie odpowiedzieć na każde pytanie w ten sposób bez konsekwencji (3)

            przykładowo jesteś świadkiem pobicia, widziało to 2 twoich sąsiadów którzy też zostali świadkami. Ty z jakiś powodów zasłaniasz się niepamięcią mimo że oni twierdzą że też byłeś na miejscu. A może nawet są dowody z monitoringu. To jak myślisz jaki zarzut ci przedstawią? Nie potraktują tego jak byś chciał, tylko jako ukrywanie sprawcy. Mógłbyś co najwyżej powiedzieć, nie pamiętam czy uderzył go w twarz, nie pamiętam godziny, koloru włosów sprawcy ale już nie tego czy był wtedy dzień czy noc oraz czy takie coś w ogóle miało miejsce.

            • 2 2

            • sedzia wezmie lapowke i broni oskarzonego..tak bylo w Gdyni w sadzie (2)

              naet zginął dowod...od tego lajdaka sędziego ktory jeszcze pyskowal na niewinnego... czas by sluzby sie tym zajęły !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

              • 0 4

              • i ty to wiesz i masz na to dowody,co?

                czy słyszałeś jak kuzyna szwagra konia sąsiad mówił, że zna kogoś , kto o tym słyszał?

                • 0 0

              • niereprezentatywny margines, a tak w ogóle nie o tym rozmawialiśmy

                argument z d..y

                • 1 0

    • To jak Wy ... (35)

      ... widzicie rozwiązanie tej sprawy ?

      • 27 0

      • Ja jestem od rozpoznawania spraw, (34)

        a nie od rozwiązywania systemowych problemów wymiaru sprawiedliwości, od tego jest ustawodawca. Mam swój pogląd, że większa aktywności w ściganiu kłamców powinna spoczywać na tych, których ustawowym obowiązkiem jest ściganie przestępców, czyli na prokuratorach, którzy nie powinni obawiać się pogorszenia statystyk, ani czekać na to, jak dane zeznania świadka oceni II instancja, ale nie moją rolą jest proponowanie rozwiązań (nigdy nie chciałem, nie chcę i raczej nie będę chciał być politykiem, a to przecież polityk stoi na czele prokuratury).

        • 56 8

        • ale wy sędziowie politykujecie, jawnie występujecie przeciwko propozycjom zmian forsowanym (11)

          przez demokratycznie wybranego ustawodawcę, a taka postawa jest polityką. Nie ukrywacie waszych prolewackich i propeowskich sympatii, więc w ocenie ludzi nie jesteście bezstronni. Potwierdzają to wyroki uniewinniające wydawane na franyniuka, działaczy kodziarskich, elgiebetowskich czy ubywatelskich. Wiekszośc ludzi utożsamia was nie z państwem, lecz PO, ze starym układem politycznym, broniacym ustroju III RP i własnych interesów, własnego środowiska.

          • 15 52

          • bo większośc ludzi kieruje się prostacką, prymitywną propagandą serwowaną przez (5)

            populistyczne proletariackie władze. Sędziowie, czy prawnicy sensu largo nie walczą z pisem, tylko z równie prymitywną i komunistyczną próbą zawłaszczania wymiaru sprawiedliwości, podporządkowywania sobie sądów, żeby byle sędzia nie miał czelności skazać pana kamińskiego, czy byle prokurator oskarżyć pana kaczyńskiego. Gdyby tak prostackie zmiany serwowała jakakolwiek inna opcja - sędziowie i zdecydowana większośc prawników (nie licząc 3-ligowych karierowiczów przy korycie) również by protestowała.
            Zmiany forsowane przez ustawodawcę? Pokaż mi pół przecinka w niekonstytucyjnych babolach legislacyjnych z ostatnich 5 lat, które poprawiałyby sytuację w wymiarze sprawiedliwości i pomagały obywatelowi. Wsadzenie na najważniejsze stołki niedocenianych przez lata z oczywistych względów piebiakopodobnych geniuszy typu nawacki, piebiak, zaradkiewicz, przyłebska, puchalski, dudzicz, czy fachowcy z nieistniejacej wedle niezależnej prokuratury kastawatch to wszystko? Nie wspominając o tych, którzy apolityczności i obiektywizmu nawet nie próbują udawac, jak piotrowicz i pawłowicz. Sędziowie chronią lewaków? to kogo chronia wyżej wymienieni? Może obywateli?
            Niesłuszne wyroki na niedobrych lewaków? może to właśnie wynik obiektywizmu sądów po tym, jak są oskarżani bezpodstawnie przez nieobiektywnych prokuratorów, którzy (ci jedyni słuszni) hurtowo awansują o kilka szczebli po kilku latach praktyki? Ta większość ludzi wspierających dojną zmianę w sądach to niestety laicy , wierzący w kłamliwe kampanie typu sprawiedliwe sądy, czy jednostronne programy kasta. I niech ci ludzie się zastanowią, jak przez 5, a w sumie ponad 7 lat rządów pisu i ziobry na stołku MS poprawiło im się w sądach. Szybciej, sprawniej, nowocześniej? czy dalej stoją w kolejce na poczcie z awizo w ręce zamiast dostać zawiadomienie o terminie rozprawy za pół roku mailem/smsem/ telefonicznie i czekają 2 miesiące na kartę karną, która powinna być dostępna w każdym sądowym komputerze, a nie w stolycy.
            A co do składania zawiadomień o fałszywych zeznaniach, nie bojcie się panowie mecenasi tych niedobrych i mściwych sędziów, w większości przypadków nawet nie będą wiedzieli, że takie postępowanie się toczy i złożyliście zawiadomienie. Dostaną co najwyżej lakoniczną prośbę z prokuratury o wypożyczenie akt.

            • 22 5

            • (2)

              Oni sami są prymitywnym i komunistycznym wymiarem sprawiedliwości.

              • 3 10

              • gdzie byłeś jak demokratyczna "demolka" w sądownictwie odchodziła za PO?! (1)

                główny prokurator na pasku premiera bez "niezależnej" kasy - i tak samo sprawozdanie - wszyscy pamiętają jak Tuskowi "spieszyło" się ze sprawozdaniem Seremeta :)) - gdzie wtedy byłeś mądralo? Ja Ci odpowiem - w tym samym miejscu gdzie obecnie z tym że teraz bardziej patrzą Ci się na śliskie łapki i to Ciebie tak bardzo boli - zrezygnuj z zawodu i idź na magazyn do lidla jak Ci źle...

                • 2 5

              • owszem. byłem w tym samym miejscu. i też z niego krytykowałem PO

                demolką zajmował się laik z pozytywną szajbą, niejaki gowin... nie zrobili nic dobrego dla sądownictwa, oprócz wprowadzenia procesu kontradyktoryjnego, którego ziobrowe asy się przestraszyły bojąc, że będą musieli być aktywni na sali rozpraw. jeśli największą przewiną PO wg ciebie jest odebranie sprawozdania od seremeta to twoje pojęcie jest blade. coś tam świta, ale słabo. gołosłowny bełkot o śliskich łapkach to jedyny argument bazujący na stereotypie, jaki intelektualnie jesteście w stanie wyprodukować, wyznawcy teorii smoleńskich i piewcy populistycznej propagandy. twój guru 0 powołał 5 lat temu specjalne WSW do łapania tych niedobrych sędziów/ prokuratorów - łapówkarzy. i co? gdzie te tabuny?

                • 0 0

            • Biedaku (1)

              Zaradkiewicz był ok do póki nie sprzeciwił się kascie

              • 3 2

              • Dopóki nie wyczuł szansy na konfitury

                I załapania się na dożywotnie apanaże

                • 2 0

          • Brednie

            Nie jestem sędzią ale pokaz Autorze jakikolwiek zmiany poza chęcią podporządkowania sędziów partii jak za PRL U . Jesteś szanowny autorze ofiarą tvp is

            • 11 5

          • Sympatie proPISowskie są równie lewackie co proPOwskie. (2)

            Zaś sędzia to człowiek i ma poglądy. Jakieś. swoje. Indywidualne. To naturalne.

            Wyroki są wydawane w oparciu o przepisy... Zmień przepisy, to będą inne wyroki.
            Gdyby te wyroki były wadliwe prawnie, to by instancja odwoławcza je uwalała lub zmieniała.

            P.S. Większość ludzi nie ma żadnego jednego zdania na cokolwiek. Każdy człowiek ma swoje indywidualne. Poza tym to, że jakąś grupa, nawet większość, jakoś postrzega dana sprawę, nie oznacza, że maja rację. Demokracja daje wam mylne przeświadczenie, ze jesteście fachowcami w każdej dziedzinie, nieomylnymi i najmądrzejszymi... Otóż, to nieprawda.

            • 35 2

            • (1)

              Mogą być lewicowe lub socjalne, ale co ma pis do lewactwa?

              • 2 15

              • PIS, tak samo jak PO, doktrynalnie jest partia socjalistyczną...

                Takie ma poglądy i takie stosuje działania. I to zarówno w odniesieniu do kwestii państwo-jednostka, w kwestii jednostka-jednostka, w kwestii jednostka-społeczeństwo, jak i w zakresie gospodarczym, finansowym.

                • 16 4

          • Czyli potrzeba takich sedziow, ktorzy beda dzialali zgodnie z linia partii i beda skazywali za inny punkt widzenia niz ten PiSowskiej biedy umyslowej.

            • 2 8

        • (11)

          Jeśli nie sędziowie będą proponować systemowe rozwiązania, to kto? Przecież posłowie, co do zasady, nie wiedzą, jak wygląda wymiar sprawiedliwości "od podszewki".

          • 29 4

          • I po to właśnie powstało Ministerstwo Sprawiedliwości. (8)

            • 6 3

            • Nie, nie po to. (6)

              Tak naprawdę Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma żadnego sensu ani racji bytu.

              • 6 3

              • ty sędzia... weź przestań p....lić i pozdrów swojego kolegę Milewskiego (3)

                a tak w ogóle - co u niego słychać, krzywdy mu chyba nie zrobiono za tą wpadkę co? :) PS. "stary" system sądownictwa to mafia - powtórzę raz jeszcze - mafia. Bronią prawa ułożonego przez najeźdźców NKWD tylko dla samych siebie - nie na siebie. Potrafią osądzić tylko dziadka za cukierek - zasługujecie na wygnanie i wieczne zapomnienie! Sądy to legalizacja bezprawia!

                • 2 13

              • zesłano na podlasie

                za to cały tabun innych posłusznych miernot i szaraków wyłowiono i wsadzono na najwyższe sędziowskie stołki. z nudów i z przychylności do reżimu nawet grupę kastawatch założyli i pomagali małej emi hejtować na tweeterze. inni bezproduktywnie prowadzą "czynności sprawdzające" wobec sędziów mających czelność orzekać nie po myśli władzy. oczywiście za sowite dodatki funkcyjne. jeszcze inni oceniają się nawzajem w krs awansując po kilka szczebli w górę, klepiąc do awansów listy misiewiczów przysłane z MS. Kolejni obstawili TK, gdzie odraczają w nieskończoność sprawy niewygodne władzy, a pozostali 3-ligowi klakierzy dostali dożywotnie stołki w nowych specjalnie dla nich utworzonych izbach sn, gdzie czekają na instrukcje z komitetu centralnego. za trudne , co? i w tvp nie powiedzieli?

                • 0 1

              • Wracaj do swojej dziury robaku.

                • 1 1

              • 100% racja..podli korupcyjni sedziowie

                wygnac ich z tych stanowisk...

                • 2 7

              • (1)

                Ale to są etaty, na których z pewnością nieźle się zarabia, czyli jakiś sens i racja bytu jest.

                • 0 1

              • Żadnej racji. To, że tam się zarabia to jest patologia.

                • 0 0

            • ministerstwo NIC nie robi...

              powinno sie zaostrzyc kary i odrazu powzowli niewinnemu by sedzia skazal falszywego swiadka na kare wiezienia...to dopiero byla by sprawiedliwosc...

              • 0 1

          • A niby dlaczego akurat sedziowie, ktorzy sa takim samym trybikiem tego systemu, jak kazdy inny, mieliby proponowac systemowe

            ...zmiany?

            • 0 2

          • A kto w tym kraju słucha praktyków prawników?? Marzenie!!

            • 9 0

        • Ja pi**..olę jakież to urzędniczo-proste... ludzie obudźcie się!!! (5)

          każdy może powiedzieć, że "nie za to mi płacą" to nie będę tego robił. Tylko idąc tym tropem myślenia tak samo Kowalski może nie dokonywać obywatelskiego zatrzymania pijanego w aucie, pomagać gwałconej kobiecie czy bitemu dziecku - bo przecież od tego jest Policja, Prokuratura, Sąd itd. albo po co pomagać choremu czy poszkodowanemu w wypadku - przecież od jest pogotowie, szpital, lekarze...
          Żałosna wypowiedź osoby, która widzi co trzeba zrobić, a... nic nie robi.
          Brawo Ty! Obyś spał dobrze i nie musiał odczuć kiedyś efektów zaniechania działania na sobie. Dzięki takiej znieczulicy, człowieczeństwo zanika krok po kroku.

          • 9 9

          • ? (1)

            proceder upadku spoleczenstwa zapoczatkowal 9obecne panujacy nam utsatwodawca o wiadomych barwach partyjnych . ryba psuje sie od golowy .

            • 1 1

            • Dokładnie tak - sami jesteśmy sobie winni.

              Powinniśmy już dawno dać sobie spokój z demokracją. To najgorszy system, sprawowania rządów. I do tego demoralizujący nie tylko rządzących, co każdego człowieka.

              • 0 0

          • @"miszczu" Twoje porównania są całkowicie nietrafne (1)

            Czym innym jest pomaganie temu, kto znajduje się z bezpośrednim niebezpieczeństwie, a czym innym jest zgłaszanie prokuratorowi czegoś, co prokurator już i tak wie, a właśnie tym jest kierowanie przez sąd zawiadomień o fałszywych zeznaniach (przynajmniej w postępowaniach karnych).

            A co do zgłaszania przez sędziego, jak ma wyglądać prawo.... to już widzę te komentarze o "polityku w todze" :) Jak już pisałem, polityka mnie nie interesuje (ani obecna, ani przeszła, ani przyszła).

            • 11 2

            • Czy...

              ... górnik ma pisać / monitować o zmianę prawa górniczego ? czy wydobywać węgiel. Czy lekarz ma pisać / monitować o zmianę prawa lekarskiego ? czy leczyć ludzi. Czy marynarz ma pisać / monitować o zmianę prawa morskiego ? czy pływać i obsługiwać statek / okręt / żaglowiec.
              Każda grupa zawodowa ma prawo pisać / monitować do Ustawodawcy o zmianę prawa. Tylko, że Sędziowie akurat to robią politycznie ? Niestety nikt nikogo nie słucha tam wysoko bo przecież ONI tam na górze są najmądrzejsi. Ludzie z jednej strony chcą mocnych Sędziów a z drugiej strony jak Sędziowie pokazują mocną stronę to zaraz podnoszą się krzyki, że politykują. W takim razie kto ma "drzeć japę" ?! Kowalski ? że K.P.C. jest do bani ? Oskarżony o gwałt, że K.P.K. jest dla niego nie wygodny ?

              • 2 1

          • Bardzo wygodne, ale sędzia ma dość roboty, a jego głosu nt. "jak powinny wyglądać rozwiązania systemowe" i tak nikt we władzach ustawodawczych i wykonawczych nie weźmie pod uwagę. Ba, nawet się z nim nie zapozna. Wygodnie jest zrzucać odpowiedzialność na innych, prawda? Ale mamy już grupę ludzi odpowiedzialnych za tę kwestię. Że niekompetentni, to inna sprawa, ale niech chociaż spróbują przestać udawać, że zmiany kadrowe to reforma, i zaczną dla odmiany pracować.

            • 6 4

        • Wspolczuje,, moze Pan patrzec w lustro ?

          • 5 4

        • W mojej ocenie...

          ... problem jest zawiły. Orzecznicy robią swoje zgodnie z obowiązującym stanem prawnym. Co do rzetelności Sędziów, podejrzewam, że jest jak w każdej grupie społecznej. Są dobrzy i źli. Owszem zgadza się, że ludzie piastujący takowe stanowiska winni być bliscy kryształu, ale jesteśmy tylko ludźmi i tego pierwiastka nigdy nie wyeliminujemy. Po prostu taka natura ludzka. Z doświadczenia życiowego wiem, że Sędziowie doskonale wiedzą, że ludzie kłamią. Nie bronie Orzeczników ani nie chwale. Po prostu, w mojej subiektywnej ocenie problem leży po stronie Ustawodawcy. Nie stworzono mechanizmów które umożliwiają, w czasie procedowania wyłączanie "podejrzeń" o składanie fałszywych zeznań, zgodnie z art. 233 kk jak i świadome umyślne wprowadzanie Sądów w błąd i/lub zatajanie istotnych spraw w Postępowaniu Cywilnym. Należy pamiętać, że ludzie rozmijają się z prawdą w czasie postępowań karnych jak i cywilnych.

          • 7 0

        • Czyli klasyczne "umywam rączki"?

          Dlatego prawo się nie zmienia...

          • 5 1

        • Problem jest taki że jak ktoś kłamie to sędzią daje wiarę bo łatwiej uzasadnić winę na podstawie kłamstwa niż kłamstwo.

          • 10 3

    • fakty to potwierdzaja

      innymi slowy panie sedzio mozna przesiedziec za murkiem 25 lat bedac niewinnym a analizujac to co pan napisal to mozna tylko wnioskowac ze ktos madrze ukladat te cale prawne puzzle z mysla o systemie obrony bliskich z tzw, ukladow jak wpadna w problemy z prawem

      • 0 2

    • (7)

      Ja wszystko rozumiem ale dlaczego czekam dwa i pol roku na prosta sprawe spadkowa?
      Przez dwa i pol roku odbyla sie jedna rozprawa w ktorej bylo zastepstwo z uwagi na chorobe sedziego, ktora trwala 1,5 roku i na ta rozprawe nie wezwano wszystkich swiadkow. Pozniej zostalem poproszony o podanie danych, ktore sad juz mial pod rygorem ustanowienia kuratora dla nieletnich w tej sprawie. Dane przekazalem w ciagu kilku dni od wezwania, a kurator i tak zostal ustanowiony tyle, ze pol roku pozniej. Sprawa jest tak prosta z punktu widzenia prawa, ze powinna sie zakonczyc w ciagu max. godziny.

      • 8 0

      • Czyli jednak g. rozumiesz, bo wyjasnienie dlaczego to trwa tak dlugo jest akurat najprostsze.

        • 0 0

      • Skoro sprawa jest taka prosta, jak mówisz, to dlaczego załatwiasz ją poprzez sąd? (4)

        Sąd, podpowiem, to nie jest jedynie miejsce rozwiązywania sporów.
        Z natury swej najgorsze wręcz.

        • 3 4

        • Bo nie spadkobiercy nie mogą się dogadać.. (1)

          Prosta przyczyna wyładowania w sądzie... Kapiszczi?

          • 1 1

          • To jaka przyczyna?

            • 0 1

        • (1)

          W tej sprawie sie nikt z nikim nie spiera.

          • 3 1

          • To po co szliście z nią do sądu?

            • 1 2

      • z twojego punktu widzenia jest prosta

        a sądy zawalone sprawami. No i czekasz potem

        • 3 1

    • (7)

      Czyli jednym słowem "kogo to obchodzi", jest jak jest i jest dobrze dla sądownictwa.

      • 12 8

      • Ani to nie jest jedno slowo, ani nie jest to podsumowanie wypowiedzi sedziego.

        Niczego nie zrozumiales, ale to chyba nie powinno nikogo zaskakiwac.

        • 1 0

      • (5)

        Nie, absolutnie nie jest dobrze, nigdy nie było dobrze i sytuacja niestety nie idzie ku lepszemu. To tyle ode mnie.

        • 28 1

        • To może konstruktywnie. Przecież kasta ma swój samorząd. Prawda? (4)

          • 4 17

          • kasta ulokowała się w TK, KRS, nowych izbach SN, MS i u kurskiego w reżimówce dla proletariatu (1)

            jeszcze na prezesowskich stołkach. częsciowo w nieistniejącej wedle ziobrowej prokuratury grupie kastawatch. dalej chwalcie dobrą zmianę i narzekajcie na niesłuszne wyroki, geniusze , bo przecie komitet centralny obiecał wam same słuszne,co?

            • 12 3

            • Może i kasta

              Ale tej pierwszej nadal dobrze hehe

              • 2 1

          • Niestety, nie ma.

            • 7 1

          • Nie masz pojecia o czym mówisz.

            A co niby ten "samorząd" ma do tego?

            • 13 3

    • cennik (1)

      ile kosztuje u wysokiego sądu wyrok uniewinniający ? w sprawie karnej
      oferuje 30 %

      • 4 6

      • sedziowie strasznie hiora..czas na wyrzucanie ich z tych stanowisk

        oby palili sie sedziowie z trojmiasta w piekle za ich lajdactwa,...jest strasznie a osoby oskarzane z policji i wieziennictwa za straszne czyny uniewinniani po kolesiosku...straszne dla nich niech bedzie pieklo na koniec ich życia załajdactwa

        • 1 3

    • powinna sedzio byc uczciwa jak wiesz ze klamie

      niewinni żądaja odwagi sedziego...bo znam osoby śwaiadka ktory obrzydliwie klamał a niewinny przez to przegral i cierpi

      • 0 0

    • Z grubsza wygląda to tak, że nawet przeciętny człowiek nie rozumie tych sądowych gierek, a co dopiero się w nich odnajdywać. Proces z jakąś policją albo z lekarzem który popełnił błąd to już w ogóle nie do wygrania.

      • 1 0

    • Pani, Panie sędzio. (2)

      Mówi Pani, Pan, że wie jak świadkowie kłamią. A co Pani, Pan na to, że byłam świadkiem w sprawie rozwodowej moich sąsiadów. I jakie było moje zdziwienie, że moje zeznania zostały zmienione na korzyść osoby winnej???

      • 5 6

      • Musielibysmy wiedziec

        Jak się dałaś podejść i co nagadałas

        • 4 1

      • Zmienione? Jak?!

        Nie ośmieszaj się.

        • 4 3

    • A ja jako pełnomocnik dodam.

      Od kilku lat "najważniejszym"organem wymiaru sprawiedliwości powoli staje się oskarżyciel publiczny -czyli w większości przypadków Prokuratura (do czego to prowadzi-pominę). Niestety Prokurator wiele razy nie ma interesu w tym by wyłączać materiały i ścigać składającego fałszywe zeznania gdyż............. , to na tych zeznaniach się oparł formułując zarzuty, sporządzając akt oskarżenia i-a co staje się już w zasadzie normą-także wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania, a następnie wielokrotnie wniosków o jego przedłużenie itp. (w efekcie czego pozbawia się kogoś wolności). Krótko mówiąc-taki Prokurator "dał wiarę takim zeznaniom-tym samym wszczynając postępowanie o składanie fałszywych zeznań faktycznie deprecjonowałby siebie samego (jako prawnika i kogoś kto nie zrealizował wszystkich obowiązków ustawowych-jakich to Pan sędzia na pewno wie :-))) i jeszcze narażał własną "Firmę" (czyli Skarb Państwa) na ewentualne odszkodowania i zły odbiór społeczny itp. Stąd też notoryczne "przymykanie oka" na tego typu zachowania i udawanie, że nic się nie stało. Ot taka polska praworządność-łatwiej i szybciej zmienić przepis (tj. z 3 lat do 8-u pozb.woln), licząc na to że potencjalni fałszywi świadkowie się przestraszą, niż wszczynać długie, kosztowne postępowanie zmierzające do ujawnienia prawdy, wykrycia sprawcy, pociągnięcia go do odpowiedzialności-przy okazji ujawniające błędy samego oskarżyciela (pośrednio wykazując słabość systemu i Państwa). A przy okazji dodam, iż powyższa "technika" w ostatnich latach stała się niemalże normą (proszę sobie poczytać w ilu kategoriach przestępstw jedyne co zrobiono w ostatnich latach to drastycznie zwiększono zagrożenie karne-oczywiście poprzez zaostrzenie kar)

      • 6 0

    • z opisu ciśnie się wniosek, że problemem jest to że sędziowie "nie mają ochoty" wracać do starych spraw

      • 3 1

    • Czyli polski wymiar sprawiedliwości to czarna d*pa... najlepiej omijać szerokim łukiem...

      • 5 1

    • ???

      - a skąd wiadomo że ktoś kłamie ?! jest jakiś system obnazajacy kłamstwo w sądzie . moze swiadek zeznajac ma taka a nie inna wiedze w sprawie wiec ...

      • 0 2

    • to trochę wyjaśnia dlaczego osoba powołana na stanowisko prokuratora nie ingeruje w proces

      i ocenę samego procesu. Statutowo to własnie prokurator powinien mieć baczenie na wątek procesowy i zgodnie z uprawnieniami ingerowac w kłamliwość świadków. Ale tego nie zrobi, po od 2016 podlega Ministerstwu Sprawiedliwości, które co do zasady nie jest organem ścigania. No przecież nie będzie s.ał we własne gniazdo (przyp. MS)

      • 4 1

    • Panie sędzio mam pytanie z innej beczki

      Dlaczego w środowisku sędziowskim ale także wśród prokuratorów i przedstawicieli wolnych zawodów prawniczych słychać jazgot niezadowolenia z aktualnej polityki MŚ, nowelizowania prawa przez parlament itp. a wcześniej pomimo wielu patalogi była cisza? Dlaczego część środowiska politykuje łamiąc zasady niezależności i apolityczności? Dlaczego środowisko nie oczyściło się po 89 ze złogów stalinizmu i komunizmu i czemu tolerowało się ludzi zasiedzonych w układach? Dlaczego tak trudno ukarać w górnej granicy ludzi palestry zaś postępowania dyscyplinarne są kabaretem? Skąd taka powściągliwość w stosunku to karania pewnych środowisk? Nie uważa Pan że tylko ludzie z żółtymi papierami oraz sędziowie i prokuratorzy nie odpowiadają w tym kraju za cokolwiek i nie ma nad nimi żadnej demokratycznej kontroli która nie musi uderzać w immunitet?

      • 4 9

    • dzięki za opinię jest bardzo cenna

      Też mam na codzień doczynienia z wymiarem sprawiedliwości. Obawiam się, że przy obecnym szkoleniu sędziów, prokuratorów czy adwokatów nie ma szans na jakiekolwiek zmiany w problemie. Sędziowie są nauczenie podejścia "ja tu tylko wydaję wyroki zgodnie z istniejącym prawem, zmieńcie prawo to będą inne wyroki, skoro moje wyroki nie są zmieniane przez sąd wyższej instancji to znaczy, że wszystko jest w porządku". Prokuratorzy mają podejście "są ważniejsze sprawy do załatwiania, niż jakieś fałszywe składanie zeznań - bo wiadomo przecież że "wszyscy" kłamią, więc nie mamy czasu na zajmowanie się drobiazgami, spraw jest bardzo dużo a nas mało". Adwokaci z kolei są nauczenia podejścia "Ty masz pracować dla swojego klienta, on jest najważniejszy, jeżeli świadek chce łgać to niech łga, Ty o jego łganiu nic nie wiesz, a jak sąd ocenia zeznania świadka to przecież już nie Twoja sprawa". I tak się toczy ten system od lat. Cały system jest wadliwy od samego fundamentu pod czubek wieży, poczynając na szkoleniu a skończywszy na wydawanych wyrokach. Jesteśmy "urzędnikami" w czymś co tylko z nazwy jest wymiarem sprawiedliwości, a tak naprawdę ze sprawiedliwością ma niewiele wspólnego. Takie sformułowania jak uczciwość, sprawiedliwośc czy prawda giną w gąszczu prawniczej odhumanizowanej nowomowy, gdzie każdy ma "swoje do zrobienia" i nie wyhyla się ponad bo jeszcze dostanie po głowie i po co mu to.

      • 4 1

    • ej

      Nie bońć taki rostargniony, sendzio xDDDD

      • 2 0

    • Nie ma się co wybielać. Zgadzam się w jednej kwestii z PiSem - Jesteście Kastą nie do ruszenia i nie do skontrolowania. (3)

      Kłamstwa na sali rozpraw są normą i czymś ugruntowanym od dziesiątek lat w polskiej rzeczywistości. Kłamstwo wszechobecne jest również na sprawach cywilnych. Np. przy rozwodach strony kłamią jak najęte a Sąd nie jest w stanie dokonać weryfikacji tych kłamstw i tutaj pojawia się problem - dają wiarę jednej ze stron, przez co druga jest już na starcie przegrana. Taka o jest "sprawiedliwość". **Po co idziemy do Sądu? Ano po wyrok a nie sprawiedliwość** - to jest puenta sytuacji jaka panuje w polskich sądach od kilkudziesięciu lat. Sądy cywilne powinni wg mnie już dawno rozwiązać - po co orzekać na podstawie pomówień i kłamstw? Sąd Cywilny nawet nie moze zaglądać w konta bankowe, billing, logowania telefonów - jak w sprawach karnych. To jest cała masa dowodów do rozpatrzenia.. ale, związane ręce i tyle. Do tego niektórzy sędziowie 60+ powinni już zostać oddelegowani do przeglądania akt i do archiwum lub na emeryturę bo kompletnie nie ogarniają otaczająćej ich rzeczywistości. Takie są fakty. Także wybielanie Sędzio nic nie da. Kasta jest i będzie kastą. Dopóki nikt z porządku nie zrobi.

      • 11 19

      • a kto ogranicza możliwosć uzyskiwania dowodów w procedurze cywilnej? niedobry sędzia? (1)

        czy może ustawodawca? a niee, ustawodawca jest cacy, bo przecie to nasz pis i tak mówią w tvp! A orzekanie polega na tym, że komuś trzeba dać wiarę, albo wyłowić szczątki prawdy z wszystkich kłamiących. Jeśli to wedle was takie proste- na prawo, aplikację i do sądów, spece! "Sąd daje wiarę jednej ze stron" - to jest istota oceny zeznań świadków. Sąd nie może stwierdzić, że wszyscy kłąmią i podrzeć akta, jak nawacki wniosek sędziów. ale do tego trzeba odrobiny wiedzy i logiki. Prawo do szkół!!!

        • 13 3

        • Kasa jest kasta i ręka rękę myje.

          • 4 10

      • Pronblem w tym, że sedziowie nie sa właśnie kastą nie do ruszenia.

        Są zależni, zawiśli i podlegli. Nasze "prawo" nie gwarantuje sędziom jako sprawującym Wymiar Sprawiedliwości warunków, by mogli go prawidłowo sprawować.
        Wiesz, co to trójpodział władzy? U nas go nie ma.

        • 12 4

    • brak faktycznej ochoty (1)

      i to jest właśnie powód dla które świadkowie kłamią.
      Niestety sędziowie nie są zainteresowani prawdą , nie dociekają itp.
      bo jak wyjaśnić np. odrzucenie wniosku strony o przedłożenie PITa gdy zaświadczenie z pracy o wysokości dochodów jest ewidentnie zaniżone?
      Jak wyjaśnić sformułowania " świadek i jego zeznania jest wiarygodny", a jednocześnie pomijanie kluczowych informacji z zeznania świadka ..to zwykłe lenistwo, zaniedbanie prowadzące do wielu krzywd w sądzie bo wygryw ten któy "lepiej się zaprezentuje sędzinie" a nie ten za któym stoją argumenty, których nikt nie chce poznać.

      • 7 2

      • generalizujesz i próbujesz dowodzić że skoro tobie się tak stało to tak jest zawsze

        ja mam inne doświadczenia z sądu. Wszędzie natomiast znajdziesz przypadki ludzi niekompetentnych. Nie ma co szufladkować.

        • 7 2

    • Cudowne, fantastyczne Prawo mamy w naszym kraju.

      Dokładnie takie jak i Sprawiedliwość...

      • 5 0

    • O nie ! (1)

      Panie Sędzio . Ma Pan prawne instrumenty wykrywania kłamstw . Wystarczy sposób przesłuchnja ,zestaw pytań . Do tego -można odnotować język ciała kłamcy . Polecam szeroką literaturę dot. Oceny zeznań świadków . Pan może to wszystko zastosować .

      • 1 8

      • a co ma piernik do wiatraka?

        przecież ocena zeznań świadków to to, co sędzia robi na co dzień. zestaw pytań, mowa ciała. co za geniusz. tu mowa o ściganiu przestępstw, a od tego jest prokuratura. przez 15 lat praktyki RAZ prokurator na sali poprosił o odpis protokołu celem wszczęcia postępowania o składanie fałszywych zeznań

        • 8 1

    • Policjanci też kłamią czasami jako świadkowie (1)

      • 16 0

      • nagminnie

        • 13 1

    • Bardzo ciekawe, dzięki za ten wgląd w sprawę "od drugiej strony"

      Z tego wynika, że w sądzie nie warto kłamać tylko kiedy nie ma takiej potrzeby...

      • 14 0

  • Świadkowie

    Niestety jest to prawda znam kilku świadków, którzy kłamali podczas spraw sądowych a nawet jeden
    przyznał podczas składania zeznań że wyprowadził 1,45 mln złotych z jednej ze spółek i nikt mu nic nie zrobił, a on do dziś nie odpowiadał za ten czyn. Inni kłamcy także nie ponieśli odpowiedzialności za nieprawdziwe zeznania. Z pewnością prokuratura powinna być bardziej aktywna. Trzeba naprawdę przeprowadzić naprawę systemu sądowego ale nie jest to łatwa i prosta sprawa.

    • 1 0

  • Co się dziwić jak sami sędziowie protestują.

    Bo zamiast szybkich sądów chcą wolnych, to ludzie spowalniają jak mogą.

    • 1 2

  • "wymiar sprawiedliwości od lat jest publicznie opluwany"

    drogi niedomiarze sprawiedliwości - szacunek to transakcja obopólna.. nie plujcie na ludzi to może i oni przestaną

    • 0 3

  • hmm (3)

    "Wymiar sprawiedliwości od lat jest publicznie opluwany. Coraz łatwiej jest więc zdobyć się na odwagę, by go oszukać i to nie raz. Ludzie są zawiedzeni, boją się sądu, dlatego też uciekają się do metod niedozwolonych"

    Czekaj, czekaj - ciekawe dlaczego ? Może dlatego, że sprawy ciągną się latami i ulegają przedawnieniu a winni maja w poważaniu prawo, które jest w wielu wymiarach absurdalne i przeczy sobie nawzajem ? A może dlatego że ludzie widzą, że system nie przeszedł żadnych reform od 89, że nie wywalono na zbity pysk, tych, którzy kiedyś osądzali dla poprzedniej władzy, że panuje nepotyzm i zastępowalność stanowisk (tatuś sędzia>synek>synek?) A może dlatego, że niewiadomo z jakiej okazji cieszą się przywilejami o jakich 99% obywateli może pomarzyć....

    • 6 3

    • Hmmm.... (2)

      A dlaczego niby mielibyśmy wywalać na zbity pysk tych co sądzili dla poprzedniej władzy? Jak przyjdzie kolejna to będzie musiała wywalić tych obecnych? Co ma ustrój do tego, kto jaki zawód wykonuje... może ślusarzy też wyślijmy na Kamczatkę, bo pracowali w PRLu?!

      A jeśli chodzi o te magiczne przywileje, to proszę wymień...

      • 1 1

      • Hmmm przywileje (1)

        - stan spoczynku przysługuje po 3 latach pracy
        - nie płaca wcale ZUS, średni wiek emerytalny to 48 lat....
        - płaca to 3 średnie krajowe wg zapisu w konstytucji
        - zwrot kosztów życia poza rodzinnym miastem ( nie dietka w wysokości 30 zł za dzień ale zwrot za wszystko od hotelu po jadło w knajpach)
        - poza ustawowym urlopem dodatkowe 7- 14 dni
        - prawo do półrocznego urlopu by podreperować zdrowie, jak to ujęto
        - immunitet nawet za takie wykroczenia jak jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków ....
        Sam sobie odpowiedz czy to nie są przywileje...

        • 1 1

        • To są bzdety nie przywileje!

          Stan spoczynku, zwrot kosztów życia poza rodzinnym miastem, dodatkowy urlop, urlop zdrowotny, wiek emerytalny... to normalne uprawnienia wynikające ze specyfiki tej bardzo ciężkiej i odpowiedzialnej pracy (np. nauczyciele też mają urlopy zdrowotne z uwagi na taki a nie inny charakter pracy).

          Brak opłacania ZUS - to jest raczej normalne - w ogóle w budżetówce "opłacanie" ZUS nie ma w ogóle przecież żadnego sensu - państwo (pracodawca) ma płacić samemu sobie (ZUS)?! Po co? Za tym nie idą przecież nawet żadne środki?! To tylko przeksięgowywanie cyferek... Żaden urzędnik państwowy nie zapłacił nigdy ZUS... Zapis na odcinku wypłaty o tym mówiący to fikcja...podobnie jak podatki PIT od pensji urzędniczych - państwo daje sędziemu pensje 10000 po czym zabiera mu w podatku te 19 czy 40 %.... Bezsens! Krótko mówiąc, urzędnicy państwowi zarabiają pensje netto, w odróżnieniu od pracowników sektora prywatnego i tyle. To żaden przywilej.

          Co do płacy to te 3 średnie krajowe to jest minimum, start, potem to rośnie w zależności od różnych czynników... ale to nadal jest bieda nie pensja. Sędzia powinien zarabiać 25 średnich krajowych! W normlanych państwie Sędziowie powinni być w pełni niezależną władzą (jedną z 3-4). Powinni mieć zapewniony najwyższy komfort i stan życia, bo wykonują najważniejszą w państwie pracę - osądzają ludzi i ich czyny oraz rozstrzygają o przepisach i Prawie, co dotyka każdego z nas. Obecna pensja sędziego to zapomoga nie przywilej.

          Immunitet to nie przywilej to konieczność! Bez tego sędzia nie byłby nigdy prawdziwie niezależny, bezstronny, niezawisły... Zaś w przypadku, gdy sędzia zrobi coś złego (tak jak napisałeś o narkotykach itd. np.), to są odpowiednie mechanizmy, by znieść go z urzędu i osądzić, i wierz mi, one działają. Ale i tak takie wypadki, to zupełny margines.

          Więc, cóż... marne to przywileje jak na TAKĄ ciężką i odpowiedzialną pracę.

          • 0 0

  • Ten co jedzie rowerem na zdjeciu niema maski ,przeciez to jest karalne moge wystapic jako swiadek :)

    • 0 0

  • Jehowici to tez swiadkowie (1)

    Ukradziono mi portfel w tramwaju. Krzyknalem "lapac zlodzieja" i zostalem zdeptany przez tlum uciekajacych swiatkow. Mnie do klamstwa w sadzie (nastolatek) namawial ksiadz jezuita- kochanek i utrzymanek mojej matki. Pasozyt.

    • 0 5

    • Wdałeś się w tatę, którego tak brzydko opisałeś.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane