• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świeża ryba - prosto z kutra. Rybacy z sopockiego Karlikowa

Borys Kossakowski
6 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

W Sopocie codziennie (prócz niedzieli) można zakupić na plaży świeżą rybę prosto z łodzi.


Wypływają w morze o drugiej w nocy, po rybackiej prognozie pogody, którą radio nadaje pięć po pierwszej. Wracają nad ranem, około szóstej. Złowione ryby sprzedają prosto z łodzi. Chętnych nie brakuje, a handel trwa ledwie godzinę, po czym rybacy mogą zająć się klarowaniem łodzi.



Rybę z kutrów transportuje się na stoisko za pomocą wózka i specjalnej wyciągarki elektrycznej. Rybę z kutrów transportuje się na stoisko za pomocą wózka i specjalnej wyciągarki elektrycznej.

Ryby kupuję:

To wygodne, więc większość z nas przyzwyczaiła się już do tego, że chleb, mięso, ryby, warzywa i owoce kupuje się w jednym sklepie. Najczęściej w supermarkecie. Komu by się chciało wędrować z piekarni do mięsnego, z warzywniaka do rybnego i wszędzie stać w kolejkach? Tymczasem w sopockim Karlikowie codziennie rano można zakupić ryby dokładnie tak samo, jak robiło się to 200 lat temu - bezpośrednio od rybaków.

- Łowimy głównie dorsza, śledzia i flądrę - mówi Witold Tilsa, właściciel kutra SOP-15. - Wszystko zależy od pory roku oraz okresów ochronnych. Latem najwięcej łowimy flądry.

W Bałtyku można złowić także łososia, troć, okonia, sandacza i turbota. Dobry połów dla małej łodzi to już około stu kilogramów. Pływają w nocy, bo... ludzie potrzebują ryby z rana. Restauratorzy dla swych klientów, a indywidualni klienci po prostu na obiad.

Tilsa: Najwięcej zarabiamy na dorszu, którego łapiemy głównie zimą. Dlatego lubimy zimę, mimo że jest tak paskudnie zimno.

W czerwcu na sopockiej plaży atmosfera jest cudowna. Ciepło, niemal bezwietrznie, cicho i pusto. Wymarzona pora i miejsce na medytację czy spacer, to oaza spokoju. W takie dni praca rybaka wydaje się idealna. Ale zimą, gdy panują wiatr, mróz i nieprzeniknione ciemności, trzeba mieć silną wolę i twardy charakter, by uprawiać ten trudny zawód.

- Każda praca jest ciężka - uśmiecha się pan Tilsa. - Jeśli chcesz pracować solidnie, to wszędzie się napracujesz. Przy biurku też trzeba wykazywać się odwagą, by podejmować trudne decyzje.

Należy dodać, że świeżą rybę prosto z kutra zakupić można o świcie także na przystani w Gdyni Orłowie, tuż obok molo.

Opinie (168) ponad 10 zablokowanych

  • z zatoki ryb bym nie jadł, zwłaszcza dennych. Jeśli już to z otwartego morza (28)

    swoja drogą wyjątkową żenadą jest to, że w Trójmiescie, a zwłaszcza w Gdańsku niema knajp ze świeżymi rybami....chociaż może lepiej bo te restauracyjne xxx (i tu pada słowo które nazwane byłoby antysemityzmem) chciałoby pewnie za te ryby kosmiczne kwoty.

    • 62 85

    • (17)

      wiesz tyle że te restauracyjne xxx w Gdańsku mają max 5 miesiące dobrego zarobku, pozostałe 7 miesięcy to czas posuchy - mało kto zagląda na Główne Miasto w Gdańsku, w okresie październik-kwiecień tam jest po prostu pusto :/ a z czegoś czynsz oraz pensje trzeba płacić przez cały rok....

      • 7 23

      • (3)

        jak się wszystko zamyka o 22 to nie dziwota, że poza sezonem pusto.

        • 51 4

        • Długa i okolice

          Zgadzam się centrum miasta wieczorami zamienia się pustelnię...A mogło być tak ja na monciaku np.

          • 19 1

        • (1)

          To po pierwsze a po drugie ceny dla niemieckich turystów. Wczoraj byłem w Legionowie pod Warszawa ogólnie strasznie zadupie i pełno tam knajp otwartych przynajmniej do 22 piwo 4zł z butelki tyskie , żywiec z kija 5zł Lech 4,50zł W pale się nie mieści ,że w Gdańsku jest taka zdechlizna. Ogólnie potencjał dwa razy lepszy niż w Gdyni ale tego nie wykorzystujemy. Ludzie się poprostu mocno zrazili, a restauratorzy i właściciele knajp pubów jakoś nie potrafią wyciagnąc wniosków.

          • 10 1

          • Mieszkam w Legionowie

            i muszę stwierdzić że nie jest takim strasznym zadupiem ( dodam że w Gdańsku przeżyłem 28 lat ). Ale fakt że tych kilka kinajpek jest dłuzej czynnych niż na Długiej:-)

            • 8 0

      • a to jest bledne myslenie... (8)

        w Gdansku liczy sie tylko na turystow, wiedzac ze wszystko sie sprzeda, natomiast wszedzie na swiecie najwazniejszy klient jest miejscowy, bo regularny. niestety w naszym miescie nie jadam w restauracjach, bo jedzenie jest paskudne, a gosc zje, pojedzie i zapomni...

        • 49 0

        • zjedz w porzadnym lokalu (6)

          a nie tam gdzie tanio. Chcesz moge polecic Sopockie i Gdanskie lokale.

          • 3 14

          • (1)

            ale dlaczego trzeba iść do porządnego lokalu i zapłacić nie wiadomo ile żeby dobrze zjeść , nie można zrobić smacznego jedzenia w przystępnej cenie ??

            • 21 1

            • Spróbuj Baru Jacobsen na Tokarskiej, dobre domowe jedzonko w przystępnej cenie

              • 2 1

          • słucham uważnie, gdzie widziałeś w Gdańsku lub Sopocie dobry lokal? (3)

            prowokatorze.Wszyscy wiedzą, że twój przedmówca prawdą mówii w Gdańsku ani w Sopocie nie ma dobrych "lokali".Świństwa dla turystów g*wnojadów, oto co te miasta oferują.Najbliższa restauracja z jedzeniem godnym uwagiznajduje się w Gdyni. Nawet mają dwie godne uwagi.

            • 7 3

            • w Gdańsku jest " Zielony smok" zwykłe obiadkowe jedzonko w przystępnej cenie , smacznie jest też w Masali ale to już inna półka cenowa

              • 5 3

            • (1)

              my teraz mówimy o dobrym lokalu czy o dobrym jedzeniu ???

              • 2 1

              • ee, ja o jedzeniu

                • 4 0

        • 100% racji leon. W normalnym miejscu turystycznym sa oczywiście knajpy mocno nastawione na zysk ale są też knajpki w "ciemnych uliczkach" gdzie można tanio zjeść , napić się i dobrze bawić. W Gdańsku takich miejsc nie policze nawet na palcach jednej reki. Jaki student czy młoda osoba kupi piwo za 10-12zł lub drinka za 20-25zł?? Absurd. W Gdańsku restauratorzy narzekają ,że trzeba płacić pensje i czynsze cały rok a sezon trwa 3 miesiace a obok w Gdyni sezon trwa 10 mieścięcy i całe centrum tętni życiem. Zero pomyślunku a wystarczy obniżyć ceny zapracowac na jakosc i poczekać przynajmniej rok dwa bo odkręcić ludzi na to by znowu spróbowali wychodzic na miasto nie będzie łatwo.

          • 17 0

      • Posuchy by nie było gdyby było taniej - wystarczy spojrzeć na weekend za pół ceny

        • 26 0

      • to kwestia polityki , bo albo daje się ceny dań takie by 10 klientów pokryło dzienne koszta , albo nastawiasz się na dostępne ceny i większy ruch,
        mało kto wybierze się w tygodniu na obiadek za 30 zł raczej robi się to okazjonalnie weekendowo natomiast obiadek w cenie 15 zł to już bardziej przystępna cena (5 zł więcej niż kebab) i więcej osób by się skusiło w tygodniu na takie rozwiązanie
        no ale albo się jest chytrym cwaniakiem-Polakiem ( tylko trzeba pamiętać , że reszta Polaków to też cwaniaki i nie dadzą się nabrać dwa razy ) albo ma się głowę na karku i potrafi mądrze zarządzać

        • 15 0

      • to przecież pan budyń stwierdził, że nocne życie w centrum (!) nie może się odbywać bo mieszkańcy chcą spać

        • 0 1

      • Trzeba utrzymywać jakość, świeże produkty, smaczne jedzenie, profesjonalną obsługą i rozsądną cenę. Wtedy ludzie będą przychodzić nawet w grudniu i styczniu.

        • 1 0

    • Takich uwielkaim!

      Bułkę przez bibułkę a ch... gołą ręką!

      • 16 0

    • Gdzie mozna zjesc jeszcze dobra rybe ? (6)

      Przejdz sie wzdloz plazy i zjedz gdzes dobra rybe,wszystko mrozone ,jeszcze w helu maja swieze takie jak kieddys z tak zwanym kregoslupem ,np.dorsza
      pozatem wszystko filety ,takie to moge sobie w domu sam zrobic ,

      • 13 2

      • (1)

        znam jedną Restaurację przez duże "R" w Jelitkowie (nie mylić z sezonowymi smażalniami ryb czy też innymi pospolitymi jadłodajniami), gdzie nie raz widziałem jak to sam właściciel przynosił od miejscowych rybaków świeże ryby (łososie, dorsze). no ale tam nie zjesz fileta dorsza w panierce z frytkami, którymi raczy się "elyta" ze stolycy ty też "ślunzoki", bo to inny sort gastronomii.

        • 6 3

        • Łosoś od miejscowego rybaka. A to dobre! :D

          • 11 1

      • podobno gdzies za Gdynią jak się jedzie wzdłuż morza jest jakaś chatka sezonowa (2)

        ale to może być legenda

        • 4 0

        • Mechelinki - tam to jest :)

          • 6 0

        • Ostatni raz świeżą smażoną rybę widział Hans, jak uciekał przed Rosjanami.

          • 0 0

      • w pewnym miejscu Sobieszewa...

        ...jest na prawdę dobrze i sympatycznie, tylko pan właściciel na wadze potrafi u....dolić... No trzeba uważać...

        • 0 0

    • Rybka z zatoki

      Te ryby złowione w zatoce moga pochodzic z otwartego morza i odwrotnie. nie ma przeciez granicy

      • 7 0

    • jedź do knajpy Otominie

      Geslerowa rewolucje robiła, podobno maja 19 koła obrotu dziennie

      • 1 4

  • Swieże ryby (9)

    a gdzie to Karlikowo? jest w Sopocie. Pozdrawiam i smacznego

    • 28 16

    • Karlikowo, droga koleżanko, (7)

      to tzw. "Wyścigi". Tu konkretnie chodzi o plażę rybacką w tej dzielnicy.

      • 5 0

      • Na wyścigach nie ma plaży i dostępu do wody, to pomiędzy Jelitkowem a Sopotem. (1)

        • 4 5

        • czyli Jelitkowo tak jak myślałem?

          • 3 1

      • a znany w całej Polsce tylko nie w 3mieście... (3)

        ...Bar Przystań znasz i wiesz gdzie jest? To tam jest Karlikowo :)

        • 12 2

        • W tym barze są najlepsze i zawsze świeżutkie rybki...

          tylko kolejki straszne i znalezienie wolnego miejsca graniczy z cudem.

          • 0 3

        • Bar który ma Klientów w d...ie

          Zawiodłam się na tym barze, bo toalety są gorsze niż latryny na Białorusi i jeszcze każą sobie słono zapłacić na średnie jedzenie i 2 zł za toaletę. Żenada!

          A Panom Rybakom samych sukcesów życzę i do zobaczenia!

          • 3 2

        • Przystań się skończyła 2-3 lata temu ... teraz tam lipa pod turyste jest

          • 1 0

      • "Wyścigi" to tylko przystanek SKM

        Karlikowo - największa dzielnica Sopotu: od 3. Maja do granicy z Gdańskiem i od Al. Niepodległości do morza. Ciekawostka: Niegdyś Karlikowo przez krótki czas pełniło funkcję stolicy Polski.

        Pozdrawiam!

        • 2 0

    • kolo bary przystań

      • 2 1

  • Kocham Świeże rybki...

    zwłaszcza prosto od rybaków!

    • 75 4

  • Pfuuu jak można jeść ryby które pływają w tym brudnym i śmierdzącym Bałtyku?!Najlepsze muszą być te które pływają w Orłowie i (11)

    są doprawione ściekami z rzeczki Kaczej

    • 20 95

    • Kacza... (1)

      Popieram przedmówcę odnośnie czystości rzeki Kaczej --- "Przez znaczną część roku wody rzeki Kaczej były wysoko obciążone jedynie materią organiczną trudniej rozkładalną (50% oznaczeń w IV klasie). O ich niezadowalającej jakości stanowił także okresowy wzrost (10-20% oznaczeń) ilości zawiesiny ogólnej, amoniaku, azotu ogólnego Kjeldahla, fosforanów i substancji organicznych rozkładalnych biologicznie. Stan sanitarny wód był zły - V klasa. Wysoka liczba bakterii coli typu fekalnego utrzymywała się praktycznie przez cały okres badań. Udział wyników odpowiadających V klasie wynosił 20%, a niezadowalającą jakość wód stwierdzono aż dla 60% oznaczeń liczby bakterii . Wody rzeki nie spełniają wymagań, jakim powinny odpowiadać wody śródlądowe będące środowiskiem życia ryb łososiowatych i karpiowatych w warunkach naturalnych. --- info ze strony:

      • 9 6

      • Rzeczka

        Kacza to normalne ściekowisko wpływające do zatoki w Orłowie !!

        • 2 1

    • kupujesz pange ?

      to sobie przeczytaj jaka to super zdrowa rybka jest :) tilapia to samo dno .

      • 27 1

    • Popieram

      znacznie lepsze są mrożonki prosto z Chin.

      • 8 5

    • ludziom niedogodzisz ...

      kup se pan konserwę z arapają :-)))

      • 5 0

    • To co k***a zjadać? (4)

      Kurczaki nie bo karmione byle czym
      Świni nie bo nie zdrowa jest wieprzowina
      W Wołowinie jakies beesee
      Warzywa bakterie coli jakiejs tam

      To może oświecisz nas i powiesz co warto jesc. Bo chyba wszstko jest do d.

      • 15 1

      • jagody z lasu :-) (3)

        tylko te cholerne komarzyce tną...;(

        • 7 1

        • Jagody skażone są cezem z Czarnobyla (2)

          Poza tym można nabawić się bąblownicy, jeśli bardzo dokładnie się ich nie umyje.

          • 6 2

          • (1)

            ...tak tak mówili po wybuchu Czarobyla, że nasze lasy zostały skażone niektórymi pierwiastkami na 500 lat.

            • 0 0

            • Przynajmniej coś nam zostawili Rosjanie czego nie sprzedadzą nasi politycy.

              • 3 0

    • rossman gdynua Karwiny

      • 0 0

  • Ankieta

    No i znowu mam racje.Ostatnia opcja jest znowu najlepiej oceniana czyli stwierdzam ,że jednak nie jedza tych ryb bo ryby sprawiaja ,że lepiej się myśli a tu pełno jest tych co klepia bez sensu

    • 22 5

  • Polecam port rybacki w Świbnie. (4)

    Inne pieniądze i inne ryby. Tylko rybacy są zawsze narąbani jak meteory. Ale to nic złego. Łatwiej się potargować.
    I bardzo często maja Turbota.

    • 54 6

    • poleć jeszcze cene tego turbota (2)

      TURBOT - wielkość od 1 do 2 kg cena około 100zł/kg
      zgadza się ? :P

      • 6 6

      • nie zgadza się

        20 zł za kilogram.

        • 9 2

      • Wypatroszony cena 22 zł/kg Świeży ale mały

        Dostępny sezonowe np. tu swiezeryby Sopot. Cena około 100 zl owszem na zamóiwienie importowany ale teraz zdarza się z Bałtyku.

        • 11 0

    • ;;

      Faktycznie maja taniej i jakie opowieśći można wysluchać z mórz i oceanów pewnie dlatego że są narąbani

      • 5 1

  • Wybrałem się na połów dorszy, ale się zraziłem jak kapitan (5)

    "dyskretnie" spuścił szambo do zatoki. Przepływający koło nas kuter zrobił to samo. Czy to normalne?

    • 37 6

    • pleciesz bzdury bo takich rzeczy nie wolno robic pod presja wysokiej kary (3)

      • 7 10

      • tak właśnie sie robi!!! (2)

        dlatego marina w sopocie to koniec plazy w sopocie

        • 19 2

        • najwiecej syfu (1)

          to robią ludzie na plazy ,puszczajac "batony" do morza .

          • 24 3

          • mniam, mniam batonik morski :-)

            • 14 1

    • To

      jest normalka u naszych szyprów , że cały syf z kutra wrzuca się o zatoki , smacznego !!!

      • 4 1

  • fajna sprawa ale... (2)

    nic przeciwko rybakom nie mam i życzę im jak najlepiej, ale polecam wszystkim wpisać w wyszukiwarkę "fląder nie jadam" i przeczytać artykuł który znajdziecie...
    Ja już fląder nie jadam...

    • 17 4

    • (1)

      poczytaj czym podlewane są w holandii tak cudownie wyglądające warzywa ( i dlaczego holedrzy nie zgodzili się na obniżenie ilości chemicznych nawozów)

      • 6 0

      • logika taka, że jeśli warzywa jemy, to flądry też można, bo więcej świństwa już nie zaszkodzi?

        • 3 1

  • bym u nich kupował (4)

    ale nie mają mrożonej pangi i filetów z tilapii ;)

    • 24 19

    • ups...

      i całe szczęście ;)

      • 11 1

    • złożysz zamówienie u rybaka (1)

      i złowi ci nawet mrożonego rekina jak potrzeba, tylko daj znać dzień prędzej, żeby się w korkach na hale do Gdyni wyrobił.

      • 6 2

      • hehe, w sobotę mieli rekiny ale wziąłem belony

        i flądraski
        pieczone na blasze z młodymi ziemniakami z rozmarynem
        ;P

        • 2 0

    • pogadaj z rybakiem to ci złowi ... jakąś okazje cenową w hipermarkecie na pange tilapie i inne chińskie wynalazki

      • 4 0

  • ryby z kutra (15)

    wiecie jaka cena ryb z kutra ? Orientujecie się? Chyba jutro tam zawitam.

    • 33 12

    • to odpisz (1)

      Jak zawitasz to napisz po ile może tesz się skuszę

      • 5 1

      • teŻ

        • 3 2

    • taka jak w sklepie rybnym x2 (3)

      a płaca jelenie którzy wierzą, że to ryby z połowu a nie kupione dzień prędzej

      • 4 27

      • import ryb ze skośnymi oczami ;)

        • 3 5

      • to wstań dostatecznie wcześnie, żeby zobaczyć te ryby w sieci.. no chyba, że rybacy w nocy wplątują te ryby w sieci...

        • 12 1

      • Nie mówi się "dzień prędzej", tylko "dzień wcześniej", o!

        • 6 3

    • oj drogo drogo , idz ty lepiej do biedronki po pange

      • 11 4

    • (6)

      Po obejrzeniu filmiki wybrałem się tam w poniedziałek rano. Tam jest kilka stoisk. W jednym kobieta czekająca na męża miała ceny: flądra 15zł, dorsz ponad 20zł, śledź 20. U Pana z filmiku kupiłem 6 dorszy 40cm za 40 zł. Chyba taniej niż ta Pani. Trzeba się udać i przed przypłynięciem stanąć w kolejce bo trochę ludzi tam przychodzi. Dobrze wybrać się wcześniej. Ja byłem 5:45 i byłem drugi. O 6:30 przypłynął rybak z filmiku i przywiózł jedną kuwetę dorsza. Starczyło dla 4 osób.

      • 26 0

      • dzieki za odpowiedź

        • 4 0

      • koszt rybki plus koszty dojazdu w sumie nawet 50zl, to jestem niemyślący,
        (rybki poprzez swoje mięso poprawiają/ułatwiają myślenie) i wolę
        kupić produkty do produkcji naleśników z przełożeniem dżemowym - też dobre.

        • 0 6

      • (2)

        Mógłbyś napisać, gdzie to dokładnie jest? A jeszcze lepiej rzucić linkiem do guglmapsa.
        W innym komentarzu dywagują, czy to w Sopocie Wyścigi, czy na Jelitkowie, czy koło baru Przystań, który jest nie wiadomo gdzie.

        • 1 1

        • skad wy sie ludzie urwaliscie? (1)

          Kutry sa w tym miejscu "od zawsze" :/

          • 1 0

          • Ja się urwałam z innego województwa i wciąż poznaję Gdańsk.
            Ale już wiem, gdzie to.

            • 0 0

      • bzdury jakich mało;-(

        • 0 0

    • dorsz 15 zl/kg
      flądra 6zl/kg

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane