- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (158 opinii)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (100 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (172 opinie)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (86 opinii)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (68 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (447 opinii)
Sylwester 2020 bez godziny policyjnej, ale czy można się przemieszczać?
Czy podczas spokojnego powrotu do domu w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia dostanę mandat? Czy w razie zorganizowania niewielkiej domówki powinienem liczyć się z wizytą policji? Te pytania to pokłosie koronawirusowych obostrzeń ogłoszonych przez rząd - w tym najbardziej kontrowersyjnego: zakazu przemieszczania się między 31 grudnia a 1 stycznia, od godziny 19 do 6 rano. Tym bardziej, że w niedzielę premier wycofał się z wprowadzenia godziny policyjnej, bo byłoby to niezgodne z konstytucją.
Czarę goryczy zmęczonego koronawirusowymi obostrzeniami społeczeństwa przelała wizja odebrania sylwestrowej imprezy, symbolicznego pożegnania roku 2020, który bez wątpienia zapisał się raczej na tych czarniejszych kartach historii.
Internauci swoje...
- Widzę dwie możliwości: albo robimy sylwestra z 30 na 31 grudnia, albo nie ma zmiłuj, organizujemy spotkanie o 18 i bawimy się do białego rana. Przynajmniej nie będzie wymówek, że ludzie zaczną wychodzić z imprezy tuż po 24 - napisał na jednym z portali społecznościowych Piotr.
Odpowiedziała mu Ewa:
- Chyba że masz życzliwych sąsiadów, którzy "uprzejmie doniosą". Poza tym naprawdę nie sądzę, żeby policja ścigała kogoś, kto wyjdzie o 2 czy 3 w nocy z bloku przy ulicy X i pójdzie spokojnie do swojego domu przy ulicy Y.
Głos zabrał też Krzysiek:
- Ja wybieram się na imprezę. I już o 18 zamawiam taksówki pod adres domówki, powiedzmy na godzinę 2-3 w nocy. Patrol chyba auta do kontroli nie zatrzyma?
...a przepisy swoje
Sprawdziliśmy, co mówią o tym przepisy. Rozporządzenie pozwala opuścić mieszkanie osobom, które:
- wykonują czynności służbowe lub zawodowe;
- wykonują działalność gospodarczą;
- wychodzą w celu "zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego".
Regulacje więc są bliźniaczo podobne do tych, jakie obowiązywały podczas "wiosennego lockdownu". Tym samym to, czy krótki spacer po godzinie 19 (albo o 2 w nocy) jest "niezbędną potrzebą" - zapewne oceni policjant. A funkcjonariusze z Trójmiasta (choć jak sami przyznają, w chwili pisania tego artykułu szczegółowych wytycznych nie otrzymali) zapowiadają, że... wszystko się może zdarzyć.
Policja będzie patrzeć przez palce?
- Abstrahując od różnych interpretacji prawnych, nas obowiązują przepisy opublikowanego rozporządzenia. Sądzę jednak, że policjanci zapewne będą skupiać się na reagowaniu w przypadku dużych zgromadzeń, rażącego łamania prawa. Nie wykluczam, że mogą znaleźć się jednak funkcjonariusze, którzy zdecydują się na wystawienie mandatu nawet "zwykłemu" przechodniowi - słyszymy od jednego z trójmiejskich policjantów.
Czy mundurowi zatrzymają jadącą taksówkę z - być może - osobami wracającymi z imprezy?
- Bez przesady. Nie wydaje mi się, żeby mandat dostała także osoba, która o 19:05 wyjdzie na spacer z psem. Nikt jej nie będzie ścigał. Z drugiej strony jednak, jeżeli zostaniemy wezwani do takiej interwencji, przyjedziemy. Nie każda nasza wizyta kończy się natomiast mandatem.
Prawnik: to niezgodne z prawem
Gdyby jednak karę finansową policjant przyznał, niektórzy prawnicy radzą, by jej nie przyjmować. Dlaczego?
- To restrykcja naruszająca wszelkie możliwe standardy działania władzy publicznej, począwszy od oczywistej niezgodności rozporządzenia z ustawą, skończywszy na rażącym naruszeniu konstytucyjnej wolności przemieszczania się obywateli po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Nie da się zakazać wychodzenia z domu w drodze rozporządzenia bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego - ocenił w obszernej analizie wprowadzonych zmian dr Mikołaj Małecki, wykładowca prawa karnego na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz autor bloga "Dogmaty Karnisty".
Już nie godzina policyjna, a apel
Jak się jednak okazuje, sytuacja dotycząca sylwestrowych obostrzeń jest dynamiczna. Po krytycznych opiniach prawników, już po świętach, premier Morawiecki przyznał, że aby godzina policyjna mogła być zastosowana, rząd musiałby - po uprzedniej decyzji prezydenta - wdrożyć stan wyjątkowy.
- Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie potrzebne instrumenty, poza m.in. godziną policyjną - powiedział premier, podtrzymując jednocześnie apel o nieprzemieszczaniu się w tym czasie.
W jaki sposób będą go egzekwować policjanci - na to pytanie mundurowi wprost nie odpowiadają. Ja natomiast zachęcam do zdrowego rozsądku: zarówno osoby, które nie zamierzają w tym roku sylwestra odpuścić, jak i stróżów prawa - bo choć "twarde prawo, ale prawo", to każda skrajność szkodzi.
Opinie (402) ponad 50 zablokowanych
-
2020-12-29 07:19
sukces pisu.. godizna policyjna to temat zastępczy za Lockdown 3.0
ludzie! czy wy jestescie ślepi? wprowadzili trzeci lockdown! wbrew temu co mówili! wbrew statystykom i obiecanym progom zachorowań!
godzina policyjna miała być tematem zastępczym- 1 0
-
2020-12-29 08:23
Więcej
Jestem za ograniczaniem praw obywatelskich w imię bezpieczeństwa i wolności!
- 0 0
-
2020-12-29 10:05
zależy od interpretacji
niezbędna potrzeba dotarcia do domu po imprezie sylwestrowej,więc wszystko zgodnie z przepiasmi i apelem pana Premiera
- 0 0
-
2020-12-30 02:02
Wymuszanie niejasnych praw to wstęp do dyktatury
Mamy koszmarne sądy i jeszcze gorsze prawo, ale wciąż prawo jest lepsze niż bezprawie. Jest skandalem, że policja nie deklaruje jednoznacznie w jakich sytuacjach będzie karać a w jakich nie, bo to jest anarchizacja prawa czyli prawo silniejszego (tego z pałą).
- 2 0
-
2020-12-30 08:30
Sylwester ...a gdzie nasze prawa
To po to wybieraliśmy ten rząd, żeby zakazywał nam przemieszczać się bezpodstawnie w noc sylwestrową . Rozumiem koronawirus...ale to mój i tylko mój wybór czy chcę się zarazić czy nie. Jak nie będę mógł pic wody to tez mam słuchać wytycznych rządu. Może niedługo zakazą nieszczepionym rozmawiać bo będą rzekomo zakażać. Ludzie system manipulacji nami wygrał w tym przypadku.A wiec powtarzam jeśli jakiś policjant będzie próbował mnie ukarać lub pouczać to ja przedstawię im swoje prawa...bardziej radykalne ...lecz ja pouczę tylko raz...wyczerpując baterię ucznia.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.