- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (164 opinie)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (119 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (181 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (90 opinii)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (70 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (451 opinii)
Szczątki miecznika znalezione na plaży w Sopocie
Wypatroszone, pozbawione głowy i ogona ciało miecznika znaleziono w poniedziałek na plaży w Sopocie. Zabrali je naukowcy Stacji Morskiej UG w Helu, gdzie szczątki zwierzęcia zostaną poddane badaniu.
Mieczniki są w Bałtyku jedynie gośćmi, bo na co dzień żyją w morzach i oceanach w strefie tropikalnej i umiarkowanej. W ostatnich latach jednak coraz częściej widywane są w południowo-wschodniej części naszego akwenu. U polskich wybrzeży Morza Bałtyckiego obserwowane są od 2014 roku.
Ryba, na którą natknęła się w poniedziałek nasza czytelniczka, została oprawiona przez człowieka. Odcięto jej głowę i ogon, a także wypatroszono.
Na miejscu pojawili się strażnicy miejscy oraz przedstawiciele World Wide Fund Polska, a także przedstawiciele Stacji Morskiej UG im. Krzysztofa Skóry w Helu.
Naukowcy: wszystko sprawdzimy
Zdaniem Wojciecha Górskiego ze Stacji Morskiej UG w Helu ryba została złowiona przez rybaków, a następnie wyrzucona za burtę.
- Zbadamy jej szczątki, sprawdzimy, w jakim była wieku, w jakim stanie, czy był to zdrowy okaz. Trudno mi powiedzieć, dlaczego ryba została porzucona, ponieważ jej mięso jest smaczne i jest powszechnie spożywane - informuje naukowiec.
Do tej pory już kilkukrotnie znajdowano martwe mieczniki na polskich plażach. Parokrotnie sekcja wykazywała u ryby pusty żołądek. Wynika to z tego, że mieczniki mogą mieć problem z żerowaniem w nieprzyjaznych dla nich wodach Morza Bałtyckiego.
Miejsca
Opinie (80) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-28 18:38
ktos wywalil pewnie a my sie podniecamy
- 3 2
-
2020-09-28 19:08
Straż miejska wreszcie ma co robić
Straż miejska wreszcie ma co robić
- 9 1
-
2020-09-28 19:55
Polacy... ech...
- 4 3
-
2020-09-28 22:39
O dwoch baranów ze strazy miejskiej
- 10 2
-
2020-09-28 23:10
Pojutrze ryba piła a w czwartek kaczka szablozębna
- 7 0
-
2020-09-29 06:00
Widocznie stanął mu na żołądku Warszawski klocek!
- 8 4
-
2020-09-29 07:32
Jak można coś takiego zrobić istocie żyjącej?
Tylko po to by ją zabić. Rozumiem, z głodu silniejszy zjada słabszego. JJak to w przyrodzie. W tym wypadku zabicie dla samego zabicia. Dramat. A tłumacząc słowo silniejszy, to człowiek nie jest silniejszy tylko ma narzędzia. Gdyby miał się zmierzyć w wodzie z tym miecznikiem w jego środowisku to raczej nie dałby rady.
- 7 1
-
2020-09-29 07:46
Ciekawe czy jakby znaleźli odciętego ku..sa to też by sobie taką fotkę zrobili?
- 7 2
-
2020-09-29 07:49
częściej takie znajdują niż dorsze
- 1 0
-
2020-09-29 08:01
po co te podejrzenia
może miał za ciężki miecz i się mu odłamał razem z głową, a potem wbił w brzuch który rozciął.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.