- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (47 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (271 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (124 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Szczątki miecznika znalezione na plaży w Sopocie
28 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
Wypatroszone, pozbawione głowy i ogona ciało miecznika znaleziono w poniedziałek na plaży w Sopocie. Zabrali je naukowcy Stacji Morskiej UG w Helu, gdzie szczątki zwierzęcia zostaną poddane badaniu.
Mieczniki są w Bałtyku jedynie gośćmi, bo na co dzień żyją w morzach i oceanach w strefie tropikalnej i umiarkowanej. W ostatnich latach jednak coraz częściej widywane są w południowo-wschodniej części naszego akwenu. U polskich wybrzeży Morza Bałtyckiego obserwowane są od 2014 roku.
Ryba, na którą natknęła się w poniedziałek nasza czytelniczka, została oprawiona przez człowieka. Odcięto jej głowę i ogon, a także wypatroszono.
Na miejscu pojawili się strażnicy miejscy oraz przedstawiciele World Wide Fund Polska, a także przedstawiciele Stacji Morskiej UG im. Krzysztofa Skóry w Helu.
Naukowcy: wszystko sprawdzimy
Zdaniem Wojciecha Górskiego ze Stacji Morskiej UG w Helu ryba została złowiona przez rybaków, a następnie wyrzucona za burtę.
- Zbadamy jej szczątki, sprawdzimy, w jakim była wieku, w jakim stanie, czy był to zdrowy okaz. Trudno mi powiedzieć, dlaczego ryba została porzucona, ponieważ jej mięso jest smaczne i jest powszechnie spożywane - informuje naukowiec.
Do tej pory już kilkukrotnie znajdowano martwe mieczniki na polskich plażach. Parokrotnie sekcja wykazywała u ryby pusty żołądek. Wynika to z tego, że mieczniki mogą mieć problem z żerowaniem w nieprzyjaznych dla nich wodach Morza Bałtyckiego.
ms
Miejsca
Opinie (80) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-30 13:58
Winny pies na zdjęciu
Przecież widać jak patrzy na pozostałości miecznika
- 1 0
-
2020-09-30 14:17
dziwne te zdjecie :)
- 0 0
-
2020-09-30 18:33
Poczekam aż zaczną znajdować zęby żarłacza białego.
Dopiero wtedy będzie sens iść na plażę, bo nie będzie problemu z dystansem społecznym.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.