• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W sklepach łatwiej o klapki na plażę niż rękawiczki

Maciej Korolczuk
17 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trudne warunki na drogach w Trójmieście
Wiosenne, a nawet letnie kolekcje już pojawiają się w sklepach odzieżowych w galeriach handlowych. O zimowy asortyment w nich już o wiele trudniej (zdjęcie ilustracyjne). Wiosenne, a nawet letnie kolekcje już pojawiają się w sklepach odzieżowych w galeriach handlowych. O zimowy asortyment w nich już o wiele trudniej (zdjęcie ilustracyjne).

Rzadko bywam w galeriach handlowych, idę tam tylko wtedy, gdy rzeczywiście czegoś potrzebuję. Musiałem się tam wybrać, gdy mój 7-letni syn podczas szaleństwa na sankach zgubił rękawice zimowe. Gdy w kilku sklepach zamiast ciepłych ciuchów znalazłem klapki, koszulki i okulary przeciwsłoneczne, ręce opadły mi do samej ziemi, a mojemu synowi marzną do teraz.



Letnie kolekcje zimą, a zimowe latem to:

Mamy połowę lutego, tak naprawdę środek zimy, za oknem mróz i kilkadziesiąt centymetrów śniegu, a w sklepach zamiast czapek, szalików czy - poszukiwanych - rękawic mogę swoje dziecko zaopatrzyć w nowe kąpielówki, klapki plażowe, espadryle i okulary przeciwsłoneczne.

Gdy w pierwszym sklepie natknąłem się na letnią kolekcję, uznałem to za przypadek. Jednak w drugim zastałem ten sam widok. W trzecim - to samo. Rozumiem, że sieciówki swoje kolekcje wymieniają kilka, a nawet kilkanaście razy w roku i planują kampanie z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Rozumiem też, że w dzisiejszych czasach wszystko dzieje się szybciej, że to ciągła, nieustanna "zmiana" jest czynnikiem wpływającym na większy ruch w sklepach, a co za tym idzie - na większe zyski. Ale bez przesady.

Espadryle w połowie lutego? O letnią stylizację swoich pociech można zadbać już teraz. Espadryle w połowie lutego? O letnią stylizację swoich pociech można zadbać już teraz.
Zresztą to trend, który nasila się od lat. Jeszcze kilka lat temu za niestosowne uznawano puszczanie świątecznych kolęd w listopadzie. Dziś pierwsze ozdoby świąteczne można kupić w sklepach w tym samym czasie co znicze na Wszystkich Świętych. Przybory szkolne, w które "za dzieciaka" kompulsywnie zaopatrywaliśmy się w drugiej połowie sierpnia, teraz w sklepach pojawiają się tuż po ostatnim dzwonku rozpoczynającym wakacje. A zające wielkanocne? W sklepach ustawiane są na zakładkę z chowanymi w kartonach choinkami i bożonarodzeniowymi girlandami.

Czytaj też: Świąteczne mikołaje w październiku już w sklepach

Jedni powiedzą - to dobrze, bo w czasie pandemii taki sezonowy asortyment leży dłużej w sklepach i nie kumuluje tłumu, co daje wszystkim więcej czasu na zakupy. Drudzy - że to maksymalizacja zysków i skrajny przykład nieokiełznanego konsumpcjonizmu, który wymusza na nas określone zachowania (a więc kupowanie japonek w lutym, zeszytów w lipcu, a prezentów świątecznych wczesną jesienią). I pewnie każdy z nich ma po trochu rację. Szkoda, że w tym zakupowym szaleństwie zaczyna brakować miejsca na zdrowy rozsądek. By w połowie lutego móc kupić szalik i rękawice, a nie nowe koło do pływania i zestaw plażowy do lepienia babek z piasku.

W sklepach spożywczych już można robić wielkanocne zapasy. W sklepach spożywczych już można robić wielkanocne zapasy.
Oczywiście, zaraz w komentarzach odezwą się (pewnie) słuszne głosy, że wszystko można kupić w internecie. Tam przeceny, promocje i świąteczne kampanie trwają nieprzerwanie przez cały rok. I pewnie tak też zrobię, nawet za cenę tego, że rękawice kupię na oko, bez mierzenia i dostanę je za kilka dni, a nie od razu - jak ze sklepowej półki. Może to będzie dobry moment, by już na stałe przestawić się na sprzedaż online i przekonać, że stacjonarne sklepy to przeżytek?

I na koniec. Neutralne zakupy spożywcze w zwykłym sklepie też nerwów nie ukoją. Tam też już królują wielkanocne jajka, zające i kolorowe krokusy.

Synu - bez obaw. Rękawice przyniesie kurier!

Opinie (238) 4 zablokowane

  • Jeszcze trudniej jest z kalesonami i zimowymi podkoszulkami.

    Pewne rzeczy można kupić już tylko na bazarach albo w Internecie.

    • 11 0

  • Pani nie dostała rekawiczek

    Wiec trzeba było napisać do Trójmiasto . To jest ewenement

    • 15 7

  • A ja wczoraj nie dostałem chleba

    Bo już wykupili. Napiszecie o tym ? No przecież to produkt pierwszej potrzeby.

    • 12 3

  • Nic nowego (3)

    Pracuję w sklepie od 20 lat, drodzy klienci ,od zawsze tak jest,że towar na wiosnę-lato,przychodzi juz powoli od stycznia,a na jesien-zimę od ok.sierpnia lub szybciej i jest on zamawiany grubo wczesniej. Więc w lutym nie będzie nowego zimowego towaru,tylko to co zostało zamówione ponad grubszy okres temu.pozdrawiam

    • 14 5

    • Za co ta lapka w doł? (1)

      Tak to wygląda

      • 5 3

      • Za zdradę tajemnicy.

        • 6 1

    • Fashion sr*shion

      Od zawsze też tak jest, że towar na zimę wystawiany we wrześniu jest mega drogi!!! A przeceny, czyli normalne ceny są dostępne w grudniu, po sezonie. I to jest Polska zakłamana rzeczywistość. Nie w tym kierunku powinniśmy iść.

      • 2 2

  • Panie felieton.

    Ręce, w zasadzie zawsze możesz schować w kieszenie, z nogami to raczej nie bardzo.

    • 9 2

  • Zima jeszcze dwa dni.
    I ktoś teraz się zorientował że nie ma rękawiczek?
    Sklepy myślą w przeciwieństwie do niektórych.

    • 3 4

  • Zgadzam się z autorem (1)

    Ciężko coś kupić w sezonie. Nie chcę robić zakupów dla dziecka z wyprzedzeniem, bo obecnie rośnie po kilkanaście centymetrów na rok. Nie rozumiem takiej praktyki sklepów, mnóstwo ludzi ostatnio widziałam poszukujących garderoby zimowej.

    • 17 7

    • Jakiś czas temu rozwaliły mi się śniegowce...

      Do dzisiaj nie kupiłam.

      • 0 0

  • Może czas przypomnieć sobie że istnieją normalne sklepy.

    Tam można dostać towar o odpowiedniej porze roku, choć o obrus bożonarodzeniowy w wigilię trudno to na tydzień przed świętem można kupić.
    A i o dystans społeczny łatwiej na ulicy niż w alejce galerii.

    • 6 0

  • Mi się kiedyś rozpadły kozaki od soli w połowie lutego. (5)

    Miałam ogromny problem żeby kupić nowe bo w sklepach były już kolekcje wiosenne. Wiem, jaką politykę mają sklepy, ale moim zdaniem jest absurdalna.

    • 24 8

    • A minusy za co? (2)

      • 3 1

      • Zero myślenia...

        Za gadanie głupot. Wszyscy jesteście roszczeniowi "Jak chce kupić ma być!" A co jeśli zapasy się wyprzedały? Mają sami Szyc? A w piekarni jak o 17 Pani pójdzie i nie będzie zwykłego chleba już tylko razowy to co? Przecież się Pani skończył, ma być i to zwykły bo to absurdalne że nie ma!

        • 2 6

      • Za nie używanie mózgu

        Sklep to nie banda głupków. Gdyby coś się dobrze sprzedawało to by cały sklep mieli tym wypchany. Skoro coś się nie sprzedaje to tego nie mają. Proste. Może dochodzą inne kwestie, np. musieliby zamówić większą partię na raz? Tego już nie wiem.

        • 2 3

    • Pomyśl,Zamówią kozaki (1)

      Bo się skończyły (a zapewne muszą być takie żeby Ci się podobały itd),za 2 dni być może nie będzie już śniegu lub mrozu,i co ,sklep zostanie z niesprzexanym towarem,proste

      • 1 5

      • Jakby swój sklep prowadziła to by w życiu nie zamówiła kozaków. Ale jak się żyje z wypłaty to się nie dostrzega takich problemów i będzie mówić że to absurd.

        • 0 1

  • Oj Maciek, przesadzasz. Chcąc leciec na Zanzibar nigdzie nie mogłem kupic tydzień temu letnich ciuchów, czy butów do kąpieli, a kremy do opalania tylko w Ziaji dostałem

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane