• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

TIR staranował trolejbus: dla kierowcy 3,5 roku więzienia czy uniewinnienie?

Piotr Weltrowski
10 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W wypadku zginęły dwie osoby, dziesięć innych zostało rannych. W wypadku zginęły dwie osoby, dziesięć innych zostało rannych.

Przed gdańskim sądem zakończył się proces kierowcy TIR-a, który w kwietniu ubiegłego roku staranował na ul. Morskiej w Gdyni trolejbus. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby. Mężczyzna jechał ciężarówką z niesprawnym układem hamulcowym. Prokuratura domaga się dla niego 3,5 roku więzienia, a obrońcy - twierdząc, że nie był świadomy, w jak złym stanie jest samochód - domagają się uniewinnienia.



Film pokazujący miejsce wypadku.

Film zarejestrowany przez kamery miejskiego monitoringu tuż po wypadku.

Mariusz W. podczas mów końcowych raz jeszcze przeprosił wszystkie poszkodowane w wypadku osoby. Po wyjściu z sali szybko uciekł przed dziennikarzami. Mariusz W. podczas mów końcowych raz jeszcze przeprosił wszystkie poszkodowane w wypadku osoby. Po wyjściu z sali szybko uciekł przed dziennikarzami.
Oskarżony to Mariusz W.: 32 lata, ojciec dwójki dzieci, do niedawna szef małej firmy przewozowej, obecnie bezrobotny z długami. 25 kwietnia ubiegłego roku na zjeździe z Estakady Kwiatkowskiego przy ul. Morskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni rozpędzoną ciężarówką z niesprawnym układem hamulcowym wjechał w trolejbus linii 25. Zginęły dwie osoby, dziewięć innych zostało rannych.

Od początku procesu nie poczuwa się jednak do winy. Twierdzi, że myślał, iż pojazd jest w pełni sprawny. Regularnie robił przeglądy, a wszystkie dokumenty zgadzały się. Między wierszami sugeruje, że ktoś mógł - bez jego wiedzy - uszkodzić hamulce.

Oskarżenie w jego tłumaczenia nie wierzy. We wtorek, podczas mów końcowych, prokurator Magda Gabriel-Węglowska z Prokuratury Rejonowej w Gdyni, stwierdziła, że Mariusz W. musiał mieć świadomość tego, że układ hamulcowy w samochodzie nie jest sprawny, gdyż wszystkie opinie biegłych jednoznacznie wskazały, ze hamulce w samochodzie były wcześniej naprawiane.

- Czy złodziej, który ukradłby elementy układu hamulcowego, traciłby czas i zasklepiał przewody, aby umożliwić oskarżonemu dalszą jazdę? Czy przewody zasklepiłyby się same, gdyby doszło do przypadkowego uszkodzenia? - pytała retorycznie.

Choć za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozić może nawet osiem lat więzienia, prokuratura przyznała, że pod uwagę bierze także żal okazywany od początku postępowania przez oskarżonego, jego wcześniejszą dobrą opinię i niekaralność, a także to, że na drodze, kiedy hamulce w jego ciężarówce przestały działać, robił wszystko, aby uniknąć wypadku.

Dlatego też - mimo że w wypadku zginęły dwie osoby - prokuratura zażądała dla Mariusza W. kary 3,5 roku więzienia, 6-letniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wypłacenia zadośćuczynień ofiarom i ich rodzinom (łącznie ponad 150 tys. zł).

Obrońcy mężczyzny stwierdzili, że jedynym dowodem, który wskazuje na winę ich klienta (bo o tej można mówić tylko wówczas, jeżeli wiedział o niesprawnym układzie hamulcowym swojej ciężarówki), są opinie biegłych, a te z kolei są częściowo sprzeczne z zeznaniami niektórych świadków.

Zdaniem prawników broniących Mariusza W., nie można go skazać, skoro nie udało się wykluczyć innych scenariuszy, chociażby takich, że elementy układu hamulcowego ciężarówki zostały skradzione na parkingu albo uszkodzone - celowo lub przez przypadek - przez któregoś z pracowników firmy oskarżonego.

Podkreślili oni również to, że Mariusz W. sam odniósł w wypadku poważne obrażenia, a mimo to - tuż po zdarzeniu - próbował ratować innych poszkodowanych. W trakcie procesu przeprosił też wszystkich poszkodowanych i ich rodziny, a z dwójką z nich "pojednał się" na sali sądowej.

Wyrok w sprawie zapadnie 16 czerwca.

Opinie (126) 1 zablokowana

  • Wiadomo, że samochód ciężarowy na drodze to wielkie zagrożenie dla innych użytkowników. (1)

    Pytanie kto jest temu winien ? Odpowiedź jest prosta i oczywista: USTAWODAWCA !! Bo ustawodawca zamiast OGRANICZAĆ ilość przepisów to je multiplekuje, przekraczając znacznie granica idiotyzmu. Przykładami poza prawem o ruchu drogowym może być prawo budowlane.... Zamiast szczegółowego ustalania co jaki czas należy badać hamulce wystarczy zapis że mają być ZAWSZE sprawne. A badane mogą nie być nigdy. Owszem, w przypadku wypadku termin ostatniego badania byłby kluczowy dla określenia winy, ale nie powinien on być zależny od CZASU, ale od ilości przejechanych kilometrów. Samochód ciężarowy czy osobowy - to oczywiści INNE limity kilometrów. A o to czy, badanie było w terminie zadba UBEZPIECZYCIEL !! I ubezpieczy samochód nie na rok czasu, ale na np 100000 km (dla mnie to akurat rok czasu). Samochód zużywa się nawet stojąc ale jeżdżąc zużywa się bardzo wiele razy szybciej

    • 0 5

    • Sam jesteś zagrożenie... Pojazd jest zagrożeniem o tyle, o ile jest nim jego użytkownik.

      • 0 0

  • Po sto lat jak w Ameyce za kazda osobe......200lat!

    • 4 0

  • Zabrakło ostrożności i dbałości o sprzęt i tyle.

    • 2 0

  • Kierowcy Tirów... ich intelekt i chęć szybkiego zysku musi dać taki efakt. Ukarać dla przykładu ! (1)

    Jakie ma znaczenie ile ma dzieci ? Ważne ile niewinnych osób zabił !

    • 2 0

    • Była jedna tragedia, chcesz jeszcze jednej

      naprawdę nie widzisz kontekstu? Nie ma żadnego znaczenia, że to nie gbur, który dla szpanu szybko jechał, albo zostawił ofiary na drodze?

      • 0 2

  • UKARAĆ PRZYKŁADNIE - ZERO LITOŚCI

    Nie dajcie się nabrać w ustawiane komentarze jaki to kierowca - morderca ? biedny... A linia obrony przypomina słynną pomroczność jasną.... zwykła ściema. Co byście zrobili gdyby zginął ktoś z Waszych bliskich ?

    • 1 0

  • wypadek

    Niewinny tak moze jeszcze winny jest trajtek ze przejezdzal .Bredzi kara musi byc nawet wyzsza .Do kicia trzeba bylo myslec wczesniej

    • 1 0

  • Na tym zjeździe z obwodnicy grzeją się nawet sprawne hamulce, a co dopiero gdy tylko połowa z nich jest sprawna.
    Napisali, że facet do końca próbował uniknąć wypadku... chyba każdy tak robi ponieważ dba o własne życie.
    Moim zdaniem gość był świadomy niesprawności swojego pojazdu, tak jak tysiące jemu podobnych poruszających się po naszych drogach... szkoda chłopa, ale tego typu sytuacja była do przewidzenia, więc kara musi być.
    Osobiście nie chciałbym być krewnym osób które były poszkodowane w wypadku, bo wówczas widziałbym go w pudle na bardzo długi okres czasu, a tak człowiek w jakimś stopniu bywa obiektywny.

    • 1 0

  • Kierowca ??

    Kazdy kierowca wie o stanie technicznym swego pojazdu ,decydując się na jazdę niesprawnym samochodem musi brać ryzyko wypadku.Jeżeli dobrze pamiętam,to biegli stwierdzili brak okładzin hamulcowych w naczepie!!
    Kierowca "pojednał się na sali rozpraw z rodzinami" i co ?,teraz niech pojedna się z cela więzienna i odpokutuje swoje .Żadnej taryfy ulgowej dla kierowców TIR-ów,ten kto jeździ na trasach często spotyka się z" wybrykami tych królów szos"

    • 1 0

  • och własciciele cięrzarówek

    Jedna zasada trzeba dbac o sprzęt a nie oszukiwać.Nie wypuszczać niesprawnych ciężarówek na drogi.Dużo jest do życzenia sponsorów.Potem takie efekty.

    • 0 0

  • MASAKRA (1)

    co piszecie w tych opiniach to naprawdę żenujące.Bezmuzgi

    • 0 2

    • Coś z tobą nie tak

      nik-kogo ty wyzywasz od bezmózgów Najpierw popatrz w lustro i powiedz ze to odbicie jest osoby o małym procencie inteligencja, świadczy nawet to ze twoja pisownia ortograficzna jest na poziomie pierwszoklasisty

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane