- 1 Uniewinnienie ws. śmiertelnego potrącenia (128 opinii)
- 2 Niemieccy żołnierze w mogile w Gdyni (130 opinii)
- 3 Napadali na jubilerów, trafią przed sąd (38 opinii)
- 4 Seria awarii na Migowskiej. Przez Jaśkową (101 opinii)
- 5 Wybuch gazu i pożar mieszkania w Gdyni (73 opinie)
- 6 Drewniane tarasy pojawią się na plaży (99 opinii)
Tablice cmentarne w murku oporowym przy Zakopiańskiej
W murze oporowym podtrzymującym skarpę przy ul. Zakopiańskiej w Gdańsku znajdują się cmentarne płyty. Uwagę na nie zwrócił gdański artysta Grzegorz Kwiatkowski, który zastanawia się, czy nie są to elementy nagrobkowych tablic z cmentarza Żydowskiego na Chełmie. Nekropolia przetrwała wojnę, ale została zniszczona i częściowo rozgrabiona w latach późniejszych. Sprawą płyt zainteresowały się miejskie radne.
Jak podaje Gedanopedia Zgodnie z umową Gminy Synagogalnej z władzami II Wolnego Miasta Gdańska z 8 I 1939 miał pozostać nienaruszony do 1948 r. Podczas II wojny światowej zniszczone zostały budynki gospodarcze i ogrodzenie od ul. Cmentarnej
W 1984 r. cmentarz został wpisany do rejestru zabytków, ale to nie wystarczyło, by uchronić go przed dalszą degradacją. Od lipca 1998 r. miejsce to pozostaje pod opieką Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku. Zachowało się na nim ok. 100 nagrobków - najstarszy z 1786 r.
"Trudna historia, z którą musimy się zmierzyć"
Czy ślady tej nekropolii można odnaleźć w konstrukcji murku oporowego na Siedlcach? Grzegorz Kwiatkowski zwraca uwagę, że na pewno nie jest to miejsce dla tablic cmentarnych, a historia, która się z nimi wiąże, powinna zostać wyjaśniona.
- Fragmenty płyt pochodzą prawdopodobnie z cmentarza Żydowskiego na Chełmie, który pod koniec lat 60. i na początku lat 70. został zdewastowany oraz rozkradziony przez mieszkańców Gdańska. To jest bolesna historia, ale powinniśmy się z nią mierzyć, aby być lepszymi ludźmi i aby Gdańsk był miastem solidarności, wolności i braku tematów tabu - podkreśla.
Płyty, jego zdaniem, niezależnie od tego z którego cmentarza pochodzą, powinny trafić w miejsce pamięci, które będzie godne dla takich artefaktów.
Czarny granit między kamiennymi blokami
Murek z cmentarnymi płytami znajduje się za blokami i jest niewidoczny od strony ulicy. W konstrukcji ścianki - obok kamieni - widać elementy czarnych, granitowych płyt, które najpewniej pochodzą z nagrobków. Trudno jednak dostrzec inskrypcje czy znaki sugerujące, z jakiego cmentarza są te elementy. Widoczny jest fragment płyty z gwiazdą Dawida.
Granitowych fragmentów jest niewiele i występują jako część murku na wysokości jednego z bloków.
Z pytaniem dotyczącym płyt cmentarnych w tym miejscu zwróciliśmy się do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
- Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku, oświadcza, że tablice widoczne na zdjęciach nie pochodzą z cmentarza żydowskiego - poinformował Marek Brand z GWŻ.
Cmentarne płyty jako gruz
Murek, jak i bloki przy ul. Zakopiańskiej, powstały kilka lat po wojnie.
Klaudiusz Grabowski, historyk, pracownik Muzeum Gdańska i mieszkaniec Siedlec, zajmujący się tematyką nekropolii w mieście, wyjaśnia, że gruz ze zniszczonych w czasie wojny, a także zlikwidowanych po wojnie cmentarzy służył za materiał budowlany do odbudowy podnoszącego się z ruin miasta. Stąd obecność pozostałości z cmentarzy w nieoczekiwanych miejscach. Ponadto w czasie, w którym budowano bloki na Zakopiańskiej, zlikwidowano kilka cmentarzy, z których mogą pochodzić płyty.
- Fragmenty płyt na Siedlcach z uwagi na to, że budynki przy ulicach Kartuskiej i Zakopiańskiej powstały w latach 1952-1954, mogą pochodzić albo z któregoś z zlikwidowanych w 1951 cmentarzy (zlikwidowano wtedy 5 cmentarzy ewangelickich w Gdańsku: 3 we Wrzeszczu, 1 w Nowym Porcie i 1 w śródmieściu), albo z akcji porządkowej z 1949 r., kiedy to usuwano ślady wojny z przestrzeni miasta i porządkowano parki, cmentarze, plaże i inne przestrzenie publiczne. Gruz z cmentarzy traktowano jako materiał budowlany - zaznacza Grabowski.
Sprawą zainteresowały się miejskie radne
Temat płyt nagrobnych z ul. Zakopiańskiej poruszył radną Annę Golędzinowską i przewodniczącą Rady Miasta Gdańska Agnieszkę Owczarczak, które zajęły się sprawą niezależnie, ale złożyły wspólną interpelację:
- Poprosiłyśmy o zabezpieczenie tych płyt i przeniesienie ich do lapidarium bądź innego godnego miejsca. Nie wiadomo na razie, kto się tym zajmie. Udało się ustalić, że budynek [przy murku - dop red.] należy do wspólnoty mieszkaniowej, ale otaczająca działka, na której jest skarpa i mur jest własnością miasta - mówi radna Golędzinowska.
Płyty zostaną najpewniej wymontowane z muru.
- O wytyczne z sprawie dalszego postępowania wobec płyt nagrobnych w murze przy ul. Zakopiańskiej oraz o określenie możliwości i sposobu wydobycia fragmentów płyt zwrócimy się do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Do czasu otrzymania wytycznych konserwatorskich fragment konstrukcji, w którym zauważono elementy nagrobka zostanie oceniony pod kątem ewentualnej potrzeby zabezpieczenia i będzie na bieżąco monitorowany - przekazała Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości.
Fragmenty nagrobków w murku i stawie
Warto zaznaczyć, że to nie pierwsze takie odkrycie w Gdańsku. Niecały rok temu pisaliśmy o płycie nagrobnej ukrytej w murku przy ruchliwej al. Grunwaldzkiej na wysokości Politechniki Gdańskiej.
Z kolei trzy lata temu przedstawiliśmy historię przypadkowego znalezienia w oliwskim stawie fragmentu macewy.
Miejscem, do którego trafiają płyty nagrobne ze zlikwidowanych cmentarzy, jest Lapidarium Gdańskie w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej. Utworzono je w latach 2005-2006.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-04-04 14:15
Raczej nie żydowski (2)
To co widać na zdjęciu to nie gwiazda Dawida a raczej gwiazdka oznaczająca datę urodzenia na nagrobku. Ja bym raczej obstawiał cmentarz na zbiegu Bema/Zakopiańskiej albo Starodworskiej/Kartuskiej.
- 117 4
-
2023-04-04 22:54
oczywiście że nie
na Żydowskim są z innego kamienia. Poza tym, ten temat był odgrzewany i demaskowany już z 10 razy.
- 15 1
-
2023-04-05 09:27
Tylko katolickie pozwala kościół,
reszta to nie miejsce pochówku dla tej religii. Ciekawe jak by deweloper Srebrzysko likwidował.
- 0 1
-
2023-04-04 15:06
Tablice były używane także przy budowie PKM (16)
Koło poczty przy Gronostajowej na Jasieniu (dzisiejszy teren Orlenu) jakieś 7-8 lat temu pracowała rozdrabniarka do kamieni. Na wielkiej górze gruzu leżały różne tablice z nazwiskami - pochówek z końcówki XX wieku. Zrobiłem nawet zdjęcie tablicy i wyszukałem, z jakiego cmentarza pochodzi - ze starego cmentarza na Chełmie. Potem rozdrobnione części
Koło poczty przy Gronostajowej na Jasieniu (dzisiejszy teren Orlenu) jakieś 7-8 lat temu pracowała rozdrabniarka do kamieni. Na wielkiej górze gruzu leżały różne tablice z nazwiskami - pochówek z końcówki XX wieku. Zrobiłem nawet zdjęcie tablicy i wyszukałem, z jakiego cmentarza pochodzi - ze starego cmentarza na Chełmie. Potem rozdrobnione części tych tablic były używane jako utwardzenie drogi technicznej wzdłuż linii PKM. Dosłownie chodzimy dzisiaj po grobach ludzi. Widać na nich pojedyncze litery.
- 37 27
-
2023-04-04 15:22
W Brzeźnie w nocy deweloper wywiózł cały cmentarz Żydowski. (4)
- 13 9
-
2023-04-04 16:49
I całe mienie bezspadkowe. (2)
Sam widziałem!
- 10 2
-
2023-04-04 18:35
(1)
Pytanie retoryczne. Ciekawe ze żydowskie tablice są lepsze od tablic chrześcijańskich. Dlaczego robimy raban o martwe głazy i dzieła sztuki kamieniarskiej ale kiedy niszczy się np. pomniki to żal wam d..y nie ściska.
- 20 11
-
2023-04-05 09:22
to nie przypadek
przypomnieć można tutaj jaki raban był, jak głosowano nad ustawą, która zabrania wbrew faktom historycznym oczerniania narodu polskiego za zbrodnie nazistowskich Niemiec. Zaraz tego samego dnia zaczęło się wycie, że to ograniczać może twórczość.
- 1 1
-
2023-04-04 19:04
W Brzeżnie nie było cmetarza żydowskiego
W Brzeżnie nie było cmentarza żydowskiego
- 11 0
-
2023-04-04 15:34
(1)
Jak po grobach?
Płyta z kamienia nie jest grobem!- 49 2
-
2023-04-04 17:23
A człowiek nie ma rozumu ameby?
Dajesz przykład zerojedynkowym mysleniem że ma... Niczym elektron w galarecie
- 3 16
-
2023-04-04 17:50
płyta to płyta a nie grób
- 24 1
-
2023-04-04 19:36
Nie po grobach tylko po płytach, a to jest różnica.
- 13 0
-
2023-04-04 19:52
Nie
Przesadzaj
- 1 0
-
2023-04-04 21:02
A kaplica na granicy Gdyni i Sopotu wysadzona w powietrze przez Niemców, gdzie stoi murkiem?
- 0 0
-
2023-04-04 22:04
To są tylko płyty granitowe
To tylko kamień, a nie ludzkie szczątki. Dzisiaj jak zmieniasz nagrobek to myślisz, że co się z taką płytą dzieje? Albo skruszyć albo ponownie wykorzystać.
- 8 2
-
2023-04-04 23:43
To ciekawe co piszesz (1)
XX wiek to 25 lat temu. Chcesz powiedzieć ze kruszyli współczesne groby?
- 3 1
-
2023-04-06 06:37
To jak najbardziej możliwe
Jeśli ktoś był pochowany w latach 80 czy 90 to nadal "końcówka XX w", za miejsce na cmentarzu płaci się z reguły co 20 lat, więc jeśli rodzina nie płaciła, albo sami poumierali (lub zmarły nie pozostawił rodziny, chociaż wtedy pewnie nie byłoby nagrobka do kruszenia, tylko grób ziemno-drewniany), to po 20 latach taki grób zostaje zlikwidowany.
- 0 0
-
2023-04-05 10:41
Jesli tak było powinienes zgłosic to na policje ,do prokuratora
- 1 0
-
2023-04-05 12:39
Na bylym cmentarzu przy Bema na Siedlcach,
sa doly z poleglymi zolnierzami wehrmachtu. Wrzucano ich wraz z rynsztunkiem.
Zasypywanie dolow pilnowali rosjanie, grzebali spedzeni niemieccy cywile.
Ktos mi o tym powiedzial, bo widzial na wlasne oczy byl malym chlopcem z Ludolfkoenigweg(Legnicka)...- 0 0
-
2023-04-04 14:58
Dlaczego.
Dlaczego nikt nie mówi o pozostałościach cmentarza pomiędzy ulicami Powstańców Warszawskich Dąbrowskiego i Zakopiańskiej.Problem w tym że te murki oporowe stoją pomiędzy ulicami Zakopiańską i Kartuską.Jest ich kilka.Zamieszkałem w tamtej okolicy na ulicy Kartuskiej w 1954 roku i murki te już były zbudowane.
- 69 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.