• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe

Jakub Gilewicz
29 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tak wyglądał dzień w szkole pół wieku temu

Zobacz, jak w PRL-u wznoszono bloki i jak podczas zawodów sportowych rywalizowali ze sobą mieszkańcy osiedla.


Robotnicy wznosili bloki z wielkiej płyty, dorośli w czynie społecznym tworzyli trawniki, a dzieci bawiły się na placu budowy. Towarzyszył im z kamerą ówczesny kinooperator - Julian Jaskólski. Po wielu latach postanowił udostępnić film o powstawaniu jednego z gdańskich osiedli w czasach PRL-u.



Czy mieszkałe(a)ś kiedykolwiek w bloku z czasów PRL-u?

W ruch poszedł toporek. Robotnik uznał, że trzeba poprawić fragment konstrukcji, więc uderzył kilka razy. Bo budowanie z wielkiej płyty wymagało niekiedy rozwiązań siłowych. Wprawdzie płyty produkowano według określonych wzorów, ale nie zawsze do siebie pasowały. Chwila pracy z toporkiem pozwoliła dopasować kolejny żelbetowy element. Blok rósł oczach. Powstawała kondygnacja za kondygnacją.

- Niegdyś na terenach wokół ulicy Pomorskiej w Gdańsku rozciągały się pola i łąki. Po czym przyszedł czas, kiedy zaczęto stawiać tu bloki - wspomina Julian Jaskólski, autor starego nagrania.

Był to kolejny etap rozwoju Osiedla Młodych, którego początki związane są z budową bloków przy ul. Michałowskiego na terenie VII Dworu. W drugiej połowie lat 60. ubiegłego wieku rozpoczęto zaś wznoszenie budynków nieopodal ul. Pomorskiej.

- Kiedy dawniej wsiadało się do taksówki i prosiło o kurs na Osiedle Młodych, taksówkarze pytali "Na które? Bogate czy biedne?". W ich żargonie pierwszym było osiedle między Wrzeszczem a Oliwą, a drugim osiedle za ulicą Pomorską. Nagranie pokazuje powstawanie właśnie tego drugiego - wyjaśnia Jaskólski.

Na taśmie filmowej znalazło się miejsce zarówno dla bloków i pracujących robotników, jak i dla dzieci, które beztrosko bawią się wśród materiałów budowlanych. Dorośli z kolei pracują w czynie społecznym: grabią, sieją trawę i porządkują teren osiedla. Zaangażowani są też w rodzinne zawody sportowe. Rzucają piłką lekarską, pchają kule i rywalizują na rowerach.

- Ujęcia powstawały przez kilka lat. Najpierw kręciłem rosyjskim Kransogorskiem. To kamera, którą produkowano chyba w fabryce pługów, bo nie raz potrafiła zrobić sałatę z taśmy. Później miałem już ręku czeską Admirę - wspomina Jaskólski, emerytowany kinooperator, który niegdyś pracował w Leningradzie, Bajce, Zniczu i Bałtyku.

Z wykonanych ujęć zmontował ponad dziesięciominutowy film, a po latach zdecydował się zaprezentować go szerszej, internetowej publiczności. - W końcu to kawałek historii - puentuje emeryt.

Zobacz także, jak dawniej bawiły się dzieci z Osiedla Młodych na terenie VII Dworu.

Film autorstwa Juliana Jaskólskiego.

Opinie (353) ponad 10 zablokowanych

  • Wielka płyta to dla mnie: (85)

    karaluchy
    mrówki faraona
    zasikane klatki
    koty w piwnicy
    pchły w piwnicy
    wiercenie dziur niosące sie po całym bloku
    awantury
    teraz do tego dochodzą chodniki i trawniki zastawione starymi autami
    chodniki zafajdane przez psy
    prostytutki w wynajetych mieszkaniach
    dodajcie jeszcze swoje

    • 122 347

    • A dla mnie wielka płyta (13)

      Brak dożywotniego kredytu ( dawali za darmo )
      Przychodnie, szkoły, boiska blisko bloku
      Przestrzeń między blokami a nie jak teraz okno w okno
      3 mieszkania na piętrze a nie 33
      Ściany beton a nie papier / gips
      5 min. do skm, 15 min, do plaży a nie jakieś Szadółki gdzie mewy zawracają

      • 76 13

      • nie dawali nic za darmo !!! (1)

        ktos je budowal i ktos komus zabieral zeby za to placic . Ten kto dostal mial to kosztem ludzi biednych ktorzy tego nie dostali . Za darmo nic na swiecie nie ma niestety wiec nie bredz bo moze dostales kosztem biednych ktorzy nic w komunie nie dostali ale tego nie chcesz znac.

        • 14 11

        • taaaaa

          teraz budowlaniec zarabiający miesięcznie mniej niż m2 budowanego mieszkania jest w korzystniejszej sytuacji :D
          Kiedyś zakład pracy mógł ci pomóc w zdobyciu mieszkania - na Przymorzu, Zaspie i Żabiance jest np wielu byłych pracowników Bimetu, którzy "dostali" mieszkania od zakładu pracy. Firma Ojca budowała bloki we Wrzeszczu 1/4 mieszkań w jednym 10 piętowym bloku trafiła do pracowników, reszta to mieszanka lekarzy, nauczycieli, milicjantów i stoczniowców - takie były realia

          • 0 0

      • nie dawali za darmo (5)

        Ludzie te mieszkania kupowali za oszczędności z książeczek, a że były to czasy, gdy w sklepach nic nie było to i ludzie mieli oszczędności.

        Do tego to nie były mieszkania Twoje, a spółdzielcze i gdyby nie decyzja rządów w latach 90 to nikogo by nie było stać na wykupienia. Ale rząd wymyślił, że mieszkania można wykupić ze spółdzielni za 5-10% wartości.

        Ale jak takie małolaty jak ty mają to pamiętać.

        • 34 13

        • (3)

          Bredzisz ja swoje mieszkanie wykupiłem na początku lat 80-tych i dla jasności nigdy nie byłem w partii i z zarobków w pracy stać mnie na to było.

          • 7 0

          • PRAWDA (2)

            Mnie też było stać w latach 80-tych wykupić m4, bez brania kredytu.

            • 3 0

            • Niczego nie "wykupiliście". (1)

              Owszem, płaciliście, a mimo to nadal nie było to wasze, tylko spółdzielcze. Nie było żadnej prywatnej własności mieszkań w spółdzielczych blokach. Płaciliście śmiesznie mało, więc było was "stać". Śmiesznie mało, bo nie było wolnego rynku, i ile macie "zapłacić" (czyli dać haraczu nie wiadomo komu i nie wiadomo za co, skoro nadal nie było to wasze), decydował jakiś łysy komuch w Warszawie. Równie dobrze mógł zdecydować pięć razy więcej, albo pięć razy mniej, i miałoby to "płacenie" tyle samo sensu, czyli zero.
              W pewnym sensie dostaliście te mieszkania w prezencie, i byłoby to całkiem fajne, gdyby rzeczywiście dawali taki prezent każdemu, kto tylko zechce. Ale wystarczyło tylko dla garstki. Za te "luksusy" dla niewielu wybranych naród jako całość zostało wpędzone w nędzę. Najwięcej bloków stawiano za Gierka, za gigantyczne kredyty, które w latach 80-tych dobiły i tak już ledwie dychającą komunistyczną "gospodarkę". Więc może się tak nie przechwalajcie swoim "bogactwem" i "zaradnością".

              • 1 2

              • tak najwięcej budowano za Gierka

                ale do kryzysu nie przyczyniło się powstawanie spółdzielni mieszkaniowych i budowa mieszkań, lecz polityka - komuniści za pieniądze z zachodu chcieli doprowadzić ich do kryzysu - Lecz wielki brat ZSRR źle doradzał i nasi udupili. Po rozruchach w 1970 zwiększono wydatki konsumpcyjne z około 25% PKB do prawie 40%, podwyżka najniższych pensji, emerytur i zasiłków rodzinnych, premii za godziny nadliczbowe, zapowiedziano także zamrożenie cen żywności na 2 następne lata. Za kredyty z zachodu - budowa nowych zakładów w sektorze przemysłu ciężkiego i modernizacja istniejących oraz rolnictwa i budownictwa. Kupiliśmy samochody Steyr - "zaginione" potem na budowie rurociągu przyjaźń w zamian dostaliśmy Kamazy. Ogólnie gospodarka sterowana centralnie w dłuższej perspektywie ponosi klęskę - dlatego nie rozumiem dążeń PiS do realiów tamtego okresu, aby wszystko ustalać w Wa-wie, Milion mieszkań, milion aut elektrycznych, milion samolotów na zad*piu - to też nas wpędzi w dołek PS: spółdzielnia to członkowie / mieszkańcy, to my płacimy czynsz i utrzymujemy administrację, więc jesteśmy pracodawcami dla prezesów i innych no i właścicielami - tylko należy to zrozumieć

                • 0 0

        • No ale te mieszkania wykupili wcześniej mieszkańcy za swoje oszczędności i latami spłacane kredyty! Tak KREDYTY,

          A spółdzielnie często żądały 20-30% opłaty za przekształcenie prawa własności,

          Więc owa ustawa, zmusiła spółdzielnie do przekształcenia prawa własności.

          Więc odnośnie spółdzielczych mieszkań skończmy z mitem że ktoś kupił za 5% wartości.

          W komunalkach owszem kupowano za 5% wartościi!!!

          • 11 4

      • (3)

        1) dawali za darmo? LOL
        2) mam
        3) mam duzo przestrzeni, od cholery. czysto i nowoczesnie. 2 duze place zabaw. nowe boisko.
        4) dokladnie 3 mieszkania na pietrze
        5) 100% cegly
        6) 5 minut do lasu, 1 minuta do przystanku.

        • 5 10

        • (2)

          Obudziłeś się już ,czy dalej trwasz w malignie.

          • 1 1

          • (1)

            Nie pier*... Zapraszam na Fikakowo ciulu.

            • 0 0

            • Wpadłbym, ale po 1,5 godzinie stania w korku odpuściłem.

              • 0 0

      • Ale kredyciarzom teraz skacze gula i dokazują,

        bo niestety jest się niewolnikiem banku,
        a apartament mamy nie gdzieś koło morza ale koło wysypiska śmieci :)

        • 31 7

    • tam jest do dzis dziadowo i smrod oraz rakotworcza chemia !!!!!!! (43)

      to byly bloki dla frajerni i biedoty robotniczej lecz tej prawdy ludzie nie chca znac ! . W zalozeniach PZPR mial to wpisane aby to byly bloki dla najbiedniejszych robotnikow i mialo to byc budowane z najtanszych materialow nawet szkodliwych gdyz dla PZPR robotnik nie byl czlowiekiem tylko niewolnikiem ktory mial tyrac na potrzeby partyjnych bogaczy .Ludzie z PZPR dostawali w tym czasie w Warszawie luksusowe mieszkania budowane z cegly lub pustakow zeby byly zdrowe , intalacje miedziane elektryczne i wodne i te budynki dzis dzieci tych bogaczy z PZPR maja do dzis . Wiekszosc przywodcow z PZPR by sie wsydzila mieszkac w takim blokerskim syfie z wielkiej plyty bo tam tylko biedota robolska miala mieszkac.... Tej prawdy ludzie nie chca znac ! niestety a tak wygladala rzeczywistosc.

      • 45 90

      • Nowe osiedla- (41)

        Nie dość że na zad*piach, blok kilka metrów koło bloku-można dosłownie sąsiadowi z naprzeciwka zajrzeć do mieszkania. Budowane są z materiałów marnej jakości bo deweloper przycina na czym się da, a i fachowcy są z łapanki pod Kartuzami bo byle było taniej. W takim mieszkaniu ściany działowe są z karton gipsu i słychać jak sąsiad pusicił bąka.
        Jak do tego doadamy niewolnictwo tam zamieszkujących którzy to będą w zębach zaosić przez 30 lat pieniądze z swój apartament do banku
        to ja zdecydowanie wybieram swoje lokum w wielkiej płycie odziedziczone w spadku.Przynajmniej jest po remoncie,w bardzo dobrej lokalizacji,sąsiedzi mili emeryci a nie cebulaki z pod Olsztyna zostawiający buty na klatce, wszechobecna infrastruktura,zieleń,nie zaglądam sąsiadowi w okono.
        Takie nowe osiedla powstają po to by lemingi czułuy się dobrze i myślały że złapały Boga za nogi, atymczasem to Bank ich złapał.
        Tak wygląda dzisiejsza rzeczywistość.
        Jest tylko jedna subtelna różnica. Za 30-40 lat wielka płyta będzie stała dalej i będzie się miała dobrze a jak będą wyglądały apartamenty na Szadółkach to sami zobaczycie.

        • 125 17

        • (4)

          Wg Ciebie za komuny budowano z materiałów najwyższej jakości?
          Wg Ciebie za komuny budowali tylko wyspecjalizowani fachowcy?
          Wg Ciebie jesteś sprytniejszy od tych, którzy pracują na swoje mieszkania, bo dostałeś spadek?
          Co do ścian działowych - mieszkałem w bloku z w.płyty 20 lat, później kupiłem dwa mieszkania w nowym budownictwie, które poziomem wygłuszenia biją na głowę komunistyczne bloki. Ale to oczywiście zależy od dewelopera i jego standardów.
          A co do 'lemingów' - tak głupich argumentów nie chce mi się nawet komentować.

          • 8 4

          • Na nowe narzekają mali zapluci zawistnicy, których po prostu nie stać. (1)

            Muszą więc sami siebie jakoś przekonać że mają lepiej. Nowe bloki widzieli tylko na obrazkach. Sam mieszkam w gierkowskim bloku (krzywe, popękane ściany, rozlatujące się parkiety, nieszczelne okna, azbest i inne syfy, pobór prądu ograniczony do 4000W, bezbłędna akustyka - słyszę głośne rozmowy 2-3 kondygnacje wyżej, śmietniki w klatkach schodowych i mnóstwo podobnych atrakcji). Gdyby nie modernizacje w ostatnich latach, wymiana wszystkiego co się dało na współczesne, normalne, obecnie byłaby to kompletna ruina. Plus konieczne remonty wewnątrz, wymiana stolarki okiennej, drzwi, podłóg, tynków itd. - mnóstwo roboty i inwestycji, żeby wyglądało to chociaż trochę normalnie.
            Brat kupił mieszkanie w nowym bloku, niedawno ukończonym. Wszystko jest normalnie od początku - nie trzeba totalnych remontów. Gadanie, że między mieszkaniami są ściany z kartonu to jakieś brednie zawistników, którzy nigdy tam nie byli. Gdy u brata sąsiedzi z góry urządzili młodzieżowa imprezę z głośną muzyką, nie było słychać PRAWIE NIC. spróbujcie tego w wielkiej płycie...
            Więc nie zapluwajcie się tak z zawiści, i nie pocieszajcie się śmiesznymi bajkami o cudownym świecie komuny, gdy byliście piękni i młodzi, bo przykro się patrzy na taką emocjonalną i intelektualną bidę. Dla waszego dobra - nie ośmieszajcie się publicznie.

            • 1 3

            • Tylko dlaczego moje mieszkanie w tym syfiastym bloku kosztuje więcej niż na nowym osiedlu..

              To pewnie blokersowe lobby..

              • 0 0

          • I dalej trwaj przy swoim lemingu

            i nawet zapewne lemingu i cebulaku w jednej osobie.

            • 0 2

          • i wtedy sie szczurku korporacyjny obudziłes:)

            • 5 4

        • Ale pomyśl co Ty piszesz (5)

          Osiedla na zadupiach a gdzie mają powstać nowe bloki w morzu, czy przy rafinerii?? Chyba gdzieś ludzie muszą mieszkać w Twoje blokowiska wszystkich się nie upchnie. Mieszkańców jest coraz więcej więc buduje się coraz dalej tak właśnie rozwija się każde miasto. W blokach z wielkiej płyty też słychać sąsiadów może nawet i bardziej. Ja nie mam takiego problemu a mieszkam w nowym bloku. Powiedz mi dlaczego na nowe osiedle na którym mieszkam przyjeżdżają wycieczki na super plac zabaw?? Każdy mieszka gdzie chce i tam gdzie go stać więc po co takie pisanie.

          • 13 26

          • Wycieczki..

            Oj przyjeżdzajom, przyjeżdzajom - głównie z takich miejsowości jak Londyn, Berlin, Tokyo ... Wszyscy zachwyceni placem zabaw...

            • 0 0

          • zawsze mozna sie usmiać jak idiotka pisze pomyśl:)

            • 3 1

          • do zabudowania jest duza czesc Srodmiescia, (1)

            Dolne miasto, stare przedmiescie tez ma kilka bialych plam.

            We Wrzeszczu wreszcie ruszyla zabudowa dawno nieuzywanych miejsc, miedzy wrzeszczem, Brzeznem i Nowym Portem jest tez sporo terenow, na ktorych warto budowac.

            Jest jeszcze gdzie budowac w miescie. Nie trzeba koniecznie budowac na koncu swiata i potem podprowadzac tam tramwaj, dwupasmowke itp.

            • 8 2

            • brzeźno to takie same zadupie jak szadółki, tylko w drugą stronę

              • 1 6

          • Wycieczki na plac zabaw ? To ty może w Disneylandzie mieszkasz ?

            U mnie na starym osiedlu jest kilka przyzwoitych placów zabaw.

            • 30 4

        • mieszkam od urodzenia w Gdańsku (2)

          i jak byłem dzieckiem nie było nic nienormalnego w zostawianiu na klatce zabłoconych butów

          • 8 22

          • no niby tak

            ale potem jeden but na dworzu, a drugi w piwnicy, hehehehehe:))))

            • 1 0

          • Widocznie jesteś cebulakiem i mieszkasz czy mieszkałeś wśród swoich.

            Bo ja gdybym zobaczył takie buciory w okolicy swojego mieszkania to bym je wystawił na śmietnik.
            Teraz zapewne wychodzisz na klatkę schodową palić papierosy, przecież to przestrzeń niczyja.

            • 21 5

        • bzdury piszesz o dzisiejszych nowych budynkach wiec nie masz pojecia o tym!!!!!!! (22)

          Dzis nowe budynki sa budowane z tego samego co domy jednorodzinne bo to najzdrowsze materialy. Czy dom cymbale bys tez z betonu sobie zrobil ? puknij sie blokerski betonie w mozg. Dzis sie nowe buduje z Porothermu lub Silikatow ktore sa wylacznie ze zdrowych skladnikow i ich wytrzymalosc jest liczona nie na setki lecz tysiace lat. Najdrozsze budynki bogatej Europy zachodniej sa z silikatow dzis budowane . Wiec nawet pojecia nie masz o tym bo pewnie sie kisisz w wielkiej plycie . Mow prawde a nie zagluszaj swego sumienia klamstwami zeby tylko sie przypodobac betonom z komuny

          • 29 77

          • Wystarczy się przejść i popatrzeć na budynki budowane w latach dziewiędziesiątych. (9)

            Jak wyglądają po pietnastu latach od budowy. Jakie mają usterki i jakie niedociągnięcia. I co mają do powiedzenia ludzie w nich mieszkający.
            Tak więc nie opowiadaj głupot wiejski ćwoku bo nie masz zielonego pojecia.
            Kupiłeś pewnie jaką budę z karton gipsu gdzieś koło Szadółek w kredycie na 30 lat a od smrodu z wysypiska we łbie ci się miesza.
            Budynki z sylikatów budowane przez deweloperów w Polsce, może jeszcze złote klamki i marmurowe łazienki ci zbudowali ?
            Wszystko jest budowane po najniższych kosztach a po 10 latach wyłazi tyle fuszerek że fundusz remontowy trzeba podnieść trzykrotnie i taka jest rzeczywistość apartamentów z karton gipsu.

            • 52 19

            • W budynkach z wielkiej płyty nie jest lepiej (6)

              Pokryto styropianem i udaje się, że jest lepiej. Jak pracowałem w firmach kryjących styropianem takie bloki, to szef zawsze się śmiał i mówił, że gdyby nie ten steropian to dawno by się zawaliły ;).

              Trochę prawdy tym było, bo pokryto nim wszelkie pęknięcia i mówiono, że ich teraz nie ma.

              • 19 45

              • Przczytaj sobie analizy techniczne dokonane na budynkach z wielkiej płyty. (3)

                Wiekszość z nich przetrwa i 100 lat, a w wypadku np.trzęsienia ziemi,
                zniesie je lepiej niż te nowe z karton gipsu.
                Nie nadaremno w nowych budynkach nie instaluje się gazu.Wybuch taki jak był na Wojska Polskiego rozwalił by taki budynek na strzępy.A tamten stry klocek stał mimo że dwa piętrz na dole się rozsypały:)

                • 46 8

              • Gazu w nowych budynkach (2)

                nie instaluje się ze względu na koszty infrastrukturalne (za daleko do ujęć gazu i zbyt droga budowa magistral i przyłączy), a nie dlatego, że się rozleci po wybuchu. Obserwowałem kiedyś jedną z budów tzw. Pogodnego - ściany nośne beton wylewany ze zbrojeniem, stropy betonowe wylewane ze zbrojeniem, działówka wewnątrz mieszkań wykonana jako jedyna z k-g. Podłogi pływające z izolacją, ściany zewnętrzne bloki Porotherm. Więc nie fanzolcie, że się źle buduje. I mieszkałem też w budynkach z tamtych czasów - dwa mieszkania remontowałem - tynki z piasku bez cementu, ściany działowa z nośną nie związane, elektryka poprowadzona jak leci na ukos ścian i sufitów (na jednym budynku można było ukraść nawet 1km przewodów!) Jedno nie ulega wątpliwości - ludzie mieli gdzie mieszkać i koszty nabycia lokum były dużo niższe niż dziś.

                • 17 2

              • Bzdura do kwadratu. (1)

                Na Zaspie czy Przymorzu jest pełna infrastruktura gazowa w zasięgu ręki. Ale prościej i taniej jest nie kłaść rur w budynku i oczywiście w przypadku wybuchu nie było by co zbierać z karton gipsu.
                A dziś też się kradnie i oszczędza na budowach. Widać to wpadkach na autostradach. To samo jest w deweloperce. Nawet nie masz pojęcia ile jest reklamacji w nowych inwestycjach.

                • 7 4

              • Obaj nie macie racji.

                Gazu nie instaluje się, bo w międzyczasie zmieniło się prawo. Instalacje gazowe są zakazane w budynkach wielokondygnacyjnych, powyżej iluś-tam kondygnacji, nie pamiętam dokładnie ilu, bodajże czterech.

                • 1 1

              • te firemki co kryły umnie ztyropianem to wiesniaki czesto zbieractwo zewsi

                bo to potrafi nawet menel z pod budki z piwem po 15 minutowym przeszkoleniu a ty jeszcze musiałeś sie pochwalić swoja głupota ze do nich należysz i łykałeś kit jakiegoś wieśniaka.
                Kiedys głąbie budowano tak topornie ale miało wytrzymac lata!Jak odkurzacz kupiony to prosta wymiana szczotek i działa 20 lat teraz Chiński złom nawet roku bez naprawy nie wytrzyma a kosztuje 100 razy więcej

                • 8 3

              • steeeeropian powiadasz ????

                :) :) :)

                • 11 0

            • (1)

              Co za kompleksy, az szok. Typowy nieudacznik.

              • 5 5

              • Fakty nie kompleksy.

                • 5 2

          • nowe budynki

            byłyby naprawdę super jest tylko jedno ale,za szybko są budowane,wykończane i oddawane do użytku.Za parę lat wszystkie te prędkości wyjdą w praniu niestety.

            • 3 0

          • Hahahaha... (5)

            Niesamowite jak wyznawcy nowych budynków mieszają pobożne życzenia z rzeczywistością... W każdym nowym budynku czy jest to dom jednorodzinny czy też blok w mniejszym bądź większym stopniu używa się betonu!!! Chociażby fundament każdego z nich jak i ściany piwniczne musi być z betonu! nie ma innej możliwości! Do tego (pomijając budynki z drewna) w każdym budynku są betonowe stropy, betonowe nadproża, betonowy wieniec! A bloki takie jak albatros towers robyga, city park inpro, cztery oceany itd itd mają w większości i ściany wylewane z betonu bezpośrednio na budowie. Kto nie wierzy niech wsiądzie sobie w samochód i odwiedzi podane przeze mnie budowy to przekona się na własne oczy. Dlatego psioczenie na bloki z wielkiej płyty, czyli bloki betonowe jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem...

            • 27 2

            • Racja!

              A teraz zaprojektuj i zbuduj 17 pięter budynku z cegły lub silki - jesli CI się uda dokonasz przełomu!

              • 3 0

            • Wielka plyta to syf i ludzie to sprzedaja i kupuja tylko w nowych ! W nowych mieszkaja tylko ci co sprzedali wielka plytei co ? (3)

              jak najdalej od centrum bo jak ktos zyl non stop w tzw. centrum to zwyczajnie ma juz tego dosc i to zadna atrakcja zyc w centrach blokerskich i dziadowie wsrod smrodu , syfu i roznych meneli a i koszty stare budynki maja parokrotne wyzsze niz nowe bo nowe sa '' bezczynszowe '' same oplaty za media sa tylko a nie jakies spoldzielniane frajerskie oplaty na knuta prezesa . Walic stare dziadowo dla frajerni !!!!!!!!-------Sprzedalem stare w blokerni frajerom z Wrocka a sam kupilem nowe bo lubie zycie luksusowe !!!!!________Z ciebie zaden fachowiec tylko frajer co po forach pisze ! Baranku tepy czy dom tez bys z Betonu w calosci robil ? __ Tylko frajernia siedzi w betonie bo beton do betonu ciagnie :)

              • 4 43

              • (1)

                Wypowiedż godna leminga z pod Ostrołęki ,na wczasy pewnie do tunezji?

                • 32 3

              • A może naucz się pisać najpierw. Spod !

                • 10 2

              • Tylko buty zabieraj do domu,

                a nie stawiasz pod drzwiami.

                • 21 2

          • Wszystko fajnie (4)

            Ale czemu cieniutki karton-gips jako działówki? Czemu tak gęsto napaćkane, zwykle jednostronne mieszkania, przeważnie bez kuchni? Gdzie jakieś podwórko do zabawy?

            • 36 4

            • nikt ci nie broni dzialowki postawic z pustakow ! (3)

              W nowych mozna scianki stawiac dowolnie jak sie chce i mozna to robic tez z pustakow wiec wy nic nie wiecie o nowych i dlatego bzdury opisujecie. w Nowym sie dostaje cala przestrzen wolna i mozna sobie wedlug uznania stawiac sciany jak i gdzie sie chce i z czego sie chce. . Kuchnie tez mozna sobie zrobic oddzielna i nikt tego nie broni. W wielu starych blokerniach sa na stale tzw. Slepe kuchnie bez okna wiec to syf totalny gdyz musisz to miec do konca zycia ale tego oczywiscie dziad blokerski nie widzi :) Aneks jest praktyczniejszy poprostu . Caly zachod ma w wiekszosci aneksy i USA rowniez. Nikt dzis nie potrzebuje kuchni bo nikt nie pitrasi godzinami chyba ze jestes bezrobotnym nieudacznikiem i chcesz godzinami bigosy robic i ryby smazyc ale to tez syf bo smrodzisz sasiadom. W starych blokerniach z wielkiej plty czus smrod kapusty i skarpet ale tam juz tylko emeryci i bezrobotni siedza wiec lubia smrody. Zazdroscicie Nowych apartamentow i tyle :))

              • 9 51

              • Ależ się rozentuzjazmowałeś. Może rata wzrosła, nie wiem.

                Ty za to bardzo dużo wiesz o mnie i innych ludziach, kim są i jakie mają zajęcie. Na tym więc zakończmy dyskusję udaczniku.

                • 9 3

              • widać tobie baniak na pustak pomieniali .....

                • 2 3

              • Jasne. Zrobisz oddzielną kuchnię w mieszkaniu 32 m2

                gdy jest wciśnięta w kąt pokoju po przeciwnej stronie okna ?
                Za Gomułki tak budowano.
                Cofnęliście się w rozwoju.
                A co do kapusty i cebuli to jest to typowe danie szlachty zanoszącej co miesiąc w zębach do banku ratę za apatament w pierdziszewie koło szadółek.
                Bo trzeba pasa zacisnąć niestety:)

                • 19 6

        • Słowo klucz - SPADEK

          Dostałes w spadku, czyli w żaden sposób na nie nie zapracowałeś i na wolnym rynku nie byłbyś w stanie kupić.
          A jesli miałbyś wziąć kredyt na 30 lat jak dużo młodych ludzi nie mających tyle SZCZĘŚCIA że dostali SPADEk, to uwierz że wolałbys spłacać nowe mieszkanie.
          Budynki jak wszystko z czasem się wyeksploatowuje, za 30 lat bloki z wielkiej płyty będą miały po 70 lat, podczas gdy były projektowane na 50 lat. Przy odpowiedniej eksploatacji okres żywotności się im wydłuża, ale nie w nieskończoność.
          Teraz już coś rozumiesz?

          • 3 2

        • Ekhm, nowe osiedla to widziales co najwzyej w Googlu.

          • 1 8

        • (1)

          Co Wy macie z tymi butami na klatce??? W Czechach to norma, czyli co? Tam same Cebulski mieszkają, tak?

          • 6 18

          • Tak

            • 24 3

      • twoja paranoja

        I ci ludzie z PZPR-u mieszkający w Warszawie codziennie dojeżdżali do pracy w Gdańsku.Buuahahaha- polecam wizytę u specjalisty,może w poniedziałek się załapiesz od rana.

        • 3 0

    • Mam mieszkania w wielkiej płycie i w nowym budownictwie...

      Odpowiadając na Twoje "zarzuty":

      karaluchy - w latach 90 faktycznie były utrapieniem, teraz od pół roku nie mogę się zebrać aby zamknąć szacht po remoncie, a jakoś nic mi nie wyszło.
      mrówki faraona - nigdy nie miałem
      zasikane klatki - też się nie spotkałem (za to w nowym był jakiś wesołek co kupy robił na środku korytarza)
      koty w piwnicy - nie spotkałem, okna są zabezpieczone - nie mają jak wejść.
      pchły w piwnicy - to samo
      wiercenie dziur niosące sie po całym bloku - prawda w nowym tak ładnie się nie niesie
      awantury - to zależy tylko od sąsiadów.. nie ma znaczenia czy stary czy nowy obiekt
      teraz do tego dochodzą chodniki i trawniki zastawione starymi autami - to chyba właśnie na nowych osiedlach, gdzie notorycznie brakuje miejsc postojowych, ludziom szkoda na nie kasy (BTW - ceny są chore) więc parkują potem po krzakach swoje 1.9 TDI z 3 literowymi rejestracjami..
      chodniki zafajdane przez psy - to też zależy do ludzi, natomiast w ostatnich latach zauważam, że większość sprząta po swoich pupilach
      prostytutki w wynajętych mieszkaniach - to też nie zależy od tego czy nowe czy stare, bardziej irytujące są wynajmy krótkoterminowe ..
      dodajcie jeszcze swoje - lamperia na klatkach schodowych :-) Tego w nowym budownictwie nie uświadczycie ;-)

      Natomiast w nowych budynkach:
      - wilgoć ze względu na przyspieszony proces budowlany
      - ze względu na oszczędności - wentylacja mechaniczna z małym przekrojem rur
      - cienkie ściany - może przy wierceniu się tak nie niesie jak w wielkiej płycie, ale wieczorem słychać wszystkie odgłosy sąsiadów
      - klatki schodowe bez światła dziennego (jak na promie)
      - okno w okno - przy śniadaniu witam się z sąsiadami
      - mało przestrzeni do spacerowania - kobiety z wózkami spacerujące po parkingu
      - w przypadku osiedli przy obwodowej - zapach szadółek..
      - okna - najtańsze
      - kuchnio-pokoje
      - pękające ściany
      - woda w piwnicach
      - brak: komunikacji, boisk, szkół, przedszkoli,

      Także reasumując - ile plusów, tyle minusów. Możemy sobie racjonalizować wybory...

      • 0 0

    • Nie wiem gdzie tak masz..ale napewno nie na pomorskiej..m.

      • 0 0

    • idź się..zmarszczyć....łosiu. Kiedyś mieszkali tu ludzie a nie buraki...

      • 0 0

    • Patologie

      Fenor, azbest, krzywe sciany, niskie sufity, zapchane stare piony hydrauliczne, awaryjna elektryka aluminiowa, brak mlodych malzenstw i dzieci, brak miejsc do parkowania i konczacy sie termin uzywalnosci (projektowane na 50 lat).

      • 0 1

    • chyba jesteś upośledzony kolego

      • 1 0

    • (2)

      Asbest?

      • 0 3

      • gimbus

        Kolejne dziecię komputerowe,pisze się azbest.Nic dziwnego,że tacy jak nawet dotrwają do matury to i tak jej nie potrafią zdać.

        • 0 0

      • Azbest matole!

        • 1 1

    • in

      tez tak myśle jednym słowem wielka płyta to wielki syf

      • 0 4

    • rakotwórcze materiały wykończeniowe

      śmierdzące zsypy na śmieci

      • 0 3

    • o czym mowa? (3)

      Jedz do starego Wrzeszcza. Wajdeloty itd . Tam miałbyś o czym pisać.

      • 7 0

      • swietna okolica (2)

        chetnie kupie tam niedlugo mieszkanie

        • 1 5

        • dobra rada

          Chcesz kupić mieszkanie w tej okolicy,to przejdź się na Grażyny ,byłem tam w jednym domu.,Horror to mało,klatka schodowa nie odnawiana od 1945 roku,tak jak cały ten dom,ciemno bez oświetlenia, smród niesamowity , schody ledwie trzymające się kupy bez poręczy.Długo bym jeszcze wymieniał te atrakcje.

          • 3 0

        • zastanow sie !

          To nie jest swietna okolica...

          • 2 1

    • (2)

      Zimą zimno
      Latem gorąco
      Kolorowa woda z kranu
      Hałas
      Syf
      Kiła i mogiła

      • 36 60

      • (1)

        Żule w oknach

        • 40 41

        • Żule w internecie !

          • 26 2

    • i dobrze

      nie potrzebna tu patolnia zastaw sie a postaw się i bąki pachnące fiołkami tylko nóż w plecy sąsiadowi i druty kolczaste na pozamykanych bramkach i na płotach idz mieszkać w swoim getcie wielką płytę zostaw w spokoju

      • 2 0

    • Fred już zam podpis świadczy o twojej głupocie dziecko. (1)

      Jak cos kiedyś słyszałeś od kogoś i na tym kończy się twoja wiedza.!!Nic co opisałeś nie jest prawdą!!Ale tematów o mieszkaniach z PRLu było wiele wszystkie jak zawsze były obalone ,ale zawsze te same głąby za każdym razem powtarzają te same bzdury.Deweloperzy sa bardzo niezadowoleni ze mnóstwo ludzi nie chce kupować i fuszerek po zachodnich cenach od nich i wybiera stare budownictwo z PRLu !!

      • 14 3

      • jakby mieszkanie w wielkiej plycie nie bylo w cenach zachodnich;)

        • 2 2

    • dodam fred (1)

      że za koty dostałeś minus 1 przeszkadza ci że i przy okazji maja dach na dgłową?!!!

      • 10 5

      • tak, ze nie da sie wejsc do piwnicy bo tak wali mixem ich odchodow. polecam piwnice w bloku narcyzowa 7 w gdyni.

        • 4 3

    • Głupiś, Fred :)

      Dla mnie płyta to:
      - duże i zgrane sąsiedztwo, dzieci mają się z kim bawić
      - normalna jak na blok akustyka (w Twoim bloku, rozumiem, wiercenia nie słychać)
      - najlepsza w mieście lokalizacja za normalne pieniądze
      - poprawiająca się stale infrastruktura antyzłodziejsko-antymenelska (domofony, kamery, ochrona)
      Jedyny mankament to parkowanie, ale można spokojnie coś znaleźć 50-100m od klatki.

      • 31 4

    • I ,,pustaki''

      typu Fred jako sąsiedzi.

      • 8 2

    • dodam: (2)

      aluminiowe instalacje elektryczne
      trujący fenol w podłogach
      wspólne przewody wentylacyjne
      zsypy na śmieci

      • 25 17

      • Po remoncie.

        Instalacja wymieniona na miedźianą,
        Fenolu nie było nigdy, sanepid sprawdzał,
        Takie wspólne przewody wentylacyjne to chyba są w budynkach z przed wojny,
        a do twojego przewodu czy to wielkiej płycie czy budynku z karton gipsu może się przebić sąsiad zawsze,to wspólnota czy spółdzielnia powinny sprawdzać prawidłowość wentylacji w budynku,
        zsypy już od roku są wyczyszczone i zamknięte,śmieci się teraz segreuje w altanach śmieciowych koło budynków

        • 33 7

      • nie fenol, tylko Xylamit - to bylo dopiero rakotworcze g*wno.

        • 13 4

  • Może i długo sie czekało ale każdego było stac (5)

    • 5 1

    • "Było stać" (2)

      bo płaciłeś wydumany haracz dla komuchów, a nie cenę (bo w gospodarce nierynkowej cena jest kompletna fikcją, przecież nie płaciłeś prywatnej firmie za konkretna pracę). Było stać, bo społeczeństwo jako całość zrobiło zrzutkę na tych nielicznych, co "długo czekali" ale się doczekali. Większość czekających nigdy się nie doczekała i nadal żyła w ruderach albo wspólnie z teściami i z dziećmi w 5-6 osób na 50 metrach tego luksusu.

      • 0 2

      • To chyba lepiej, prywaciarzom kabzy się nie nabijało, wszystko zostawało w państwie.

        • 0 0

      • nieliczni?

        Połowa ludności Polski zamieszkała w tych mieszkaniach - 3 mln mieszkań przydzielanych głównie rodzinom z co najmniej dwójką dzieci (min 4 osoby na mieszkanie). Połowa ludności Polski to wg ciebie "nieliczni". Ty się dobrze czujesz?

        • 0 0

    • niby długo, a średnia wieku osób odbierających mieszkania była poniżej 30 (1)

      Także większość 25-latków była już na swoim.

      • 4 2

      • No właśnie

        Ja nie wiem skąd się wziął ten mit o długim oczekiwaniu na mieszkania? Przecież nawet do dziś są dostępne statystyki i wg nich średnia oczekiwania wynosiła 6 lat. Owszem, były osoby, które czekały po 20 lat, ale to byli single lub osoby bezdzietne, bo na przydział mieszkania miała wpływ liczba dzieci, no i przede wszystkim małżeństwo. Niektórym kawalerom się wydawało, że jak będą płacić po kilka groszy na książeczkę (nikt tam dużych pieniędzy nie wpłacał, bo i nie miał z czego) to za 5 lat dostaną mieszkanie tak jak reszta, tylko że ta reszta miała dzieci..

        • 1 0

  • (7)

    Badzmy realistami, nie mieszkania, a czworaki. Tak to wygladalo. Bardzo, ale to bardzo wspolczuje ludziom, ktorzy musza mieszkac w wielkiej plycie - to jest katastrofa. Przemieszkalem 25 lat w tym rozpadajacym sie, gierkowskim syfie i oby nigdy wiecej. Koszmar.

    • 5 27

    • W czworakach to przed wojną mieszkali. I to nie było jeszcze najgorsze lokum. Porównaj standard bloków do nor II RP.

      • 0 0

    • Następny się znalazł (4)

      Do marudzenia.

      • 9 0

      • (3)

        A g*wno mnie obchodzi czy pierwszy czy ostatni - pisze co jest. Ty mozesz sobie mieszczac w latrynie i udawac jakie masz swierze powietrze, tylko - gwarantuje - nikt nie uwierzy, wiec....

        • 0 7

        • Ty pojęcia nie masz co to były czworaki, od tego należy zacząć i na tym dyskusję z tobą skończyć

          • 1 0

        • Przemieszkałeś ty czy twoi starzy (1)

          a ty w dipie byłeś i gauno widzałeś

          • 7 1

          • Ech ta cholota, zawsze przewidywalna, zawsze zakompleksiona.

            • 0 3

    • Dokładnie

      na całym świecie bywają takie bloki, zdarzają się nawet w normalnych państwach, tyle że tam jest to synonim slumsów, gdzie mieszkają bezdomni i imigranci z Afryki, a tutaj widzę zlot sierot po komunie, które cmokają z zachwytu i wzruszenia, jakie to luksusy Gierek z Gomułką im zapewnili.

      • 0 2

  • PRL nostalgia do PATOLOGI (1)

    Komuna zburzyła mój dom rodzinny z ogrodem i wykwaterowała nas do syfiastego bloku starszych dziadków na 4 piętro bez windy mnie na 2-e z windą pytałem mamy dlaczego bo to komuna odpowiadała a było to w pamiętnym 1970r czołgów na ulicach i zakrwawionego pobitego wujka nie zapomnę nigdy.Zaczynałem pracę od budownictwa za 17 dolarów na miesiąc- cena LEVISÓW w PEWEKSIE w Niemczech wtedy więcej dziennie zarabiano .Resztę mojego wynagrodzenia brała komuna na 500 000 armię i milicję żebym się nie buntował jak nie dostałem paszportu żeby zobaczyć ZACHÓD..........

    • 8 13

    • Gdzie ta budowa była, jaka to była firma, że płaciła w dolarach? Chyba amerykańska jakaś?

      Do amerykanów miej pretensje, że tak mało ci płacili..

      • 1 0

  • Mieszkałem na Przymorzu , Bloki Leningradzkie , Zaspie ..... (1)

    Może i dobrze by się mieszkało , gdyby to było moje mieszkanie. Niestety , nie należałem do PZPR i musiałem wynajmowac niewielkie mieszkanka w cenie prawie mojego wynagrodzenia !!!!!. Przeprowadzałem się 10 razy w ciągu 10 lat. Dopiero list do tow Gierka ( byłem bezpartyjny) z zagranicy zainteresował moją sytuacją. Takie to były czasy.

    • 5 4

    • byłeś singlem

      Single czekali na mieszkanie w nieskończoność. Liczyły się tylko małżeństwa z dziećmi. Z jednym dzieckiem ciężko było dostać, dopiero 2+ przyspieszało odbiór mieszkania. Stąd też wzięła się tak wysoka dzietność. Ludzie zakładali rodziny na potęgę, a średnia oczekiwania na mieszkanie wynosiła 6 lat. W moim bloku jak ludzie odbierali mieszkania, to wszyscy byli jeszcze przed 30-stką.

      • 0 0

  • Zwróćcie uwagę również na to co szczególnie przykuwa wzrok - dzieci! Bawiące się dzieci! (2)

    Czy ktoś z Was widzi tyle bawiących się dzieci na co dzień ???!!!! to jest rzadkość!

    • 12 3

    • (1)

      Tak, codziennie i to znacznie wiecej. Na nowoczesnym, czystym i zadbanym osiedlu. Wyjdz stary trepie z domu i przejedz sie po miescie, bo na ten moment zyjesz w jakis swoich rojeniach z lat 70tych. Chyba, ze lekarz ci nie pozwala wychodzic z oddzialu - wtedy wszystko jasne.

      • 1 6

      • dzieci się bawią

        Tak, to prawda. U nas się bawią w hali garażowej, tam sobie jeżdżą na deskorolkach. Miejsca nie ma, a gdzieś bawić się muszą. Wszystko zabetonowane. Czasem chodzą pobawić się na stare osiedle z okresu PRL-u, bo tam oprócz piaskownicy i huśtawki jest jeszcze jakaś przestrzeń i zieleń.

        • 0 0

  • za darmo (3)

    budowano 300 tys. mieszkan rocznie, byly za darmo,wies migrowala do miast, bo byla praca, dlatego czekalo sie na mieszkanie latami, wielka plyta takze byla na zachodzie, teraz zamieszkujesz tylko bo jestes niewolnikiem bankowym,przez 30 lat, ,syf' ' kakrocie jest tam gdzie sa syfiarze ,polskiego dlugu nawet pra, pra wnuki nie splaca

    • 4 4

    • Nie były za darmo i nie były na własność (1)

      Trzeba było za nie zapłacić, a i tak nie były Twoje.
      Coś w rodzaju jak teraz są TBS.

      A co do bycia niewolnikiem bankowym heh. Można powiedzieć tak jedni mają inni nie. Zawsze możesz wynająć i nie być niewolnikiem bankowym.

      • 2 1

      • były za darmo

        Płaciło się tylko wpisowe, które wynosiło równowartość 200 roboczogodzin. Kto nie miał z czego zapłacić mógł zgłosić to w zakładzie pracy i mógł sobie to odpracować w nadgodzinach. Dzisiaj za równowartość 200 roboczogodzin to ciebie nie stać nawet na kaucję za wynajem. Mieszkania były lokatorskie i były własnością państwa, ale nikt nikogo z tych mieszkań nie wyrzucał. Postkomuchy ostrzyły sobie zęby na te mieszkania i chciały je wrzucić do TFI, żeby je uwłaszczyć i sprzedać, ale ze względu na to, że mieszkała w nich połowa ludności Polski nie mogli tego zrobić. Ludzie mieli szczęście, że tych mieszkań nabudowano 3 mln, bo gdyby było ich mniej, a więc i mniejszy byłby opór społeczny, to by je rozkradli z całą gospodarką za TFI, czyli dostałbyś 100 zł za 1 świadectwo udziałowe, a potem przyszedłby Hans wykupić blok i podwyższyć czynsz.

        • 0 0

    • Dziękujemy Autorowi

      Dziękujemy Autorowi, fajne wspomnienia.
      Pozdrawiam

      • 1 0

  • wówczas nabywałeś mieszkanie po kosztach jego budowy (7)

    Nie płaciłeś dilerom,
    Nie zaciągałeś 200% kredytów w banku na całe życie.
    W wieku szkolnym zakładałeś książeczkę mieszkaniową, pożyczki nieoprocentowane zaciągałeś w zakładowej kasie.
    Dzieci po tobie mają mieszkanie bez długu.
    Teraz żyjesz z garbem kredytu przez całe życie i pozostawiasz go po śmierci swoim dziedzicom.

    • 77 9

    • osiedle młodych (1)

      W wieku szkolnym miałeś książeczkę mieszkaniową .

      • 5 0

      • a dzisiaj co masz w wieku szkolnym?

        • 0 0

    • hehe (1)

      i zarabiałes 20-30 $ miesiecznie
      nie płaciłeś bo reszte zabierały ci komuchy ciulu

      • 4 10

      • 20$ miesięcznie?

        A który zakład płacił w dolarach? A może tobie chodzi o kurs dolara? Z jakiego dnia ci ten kurs tak słaby wyszedł? Złotówka nie była notowana na żadnych światowych rynkach do lat 90. a pełną wymienialność osiągnęła dopiero w 2005 roku, więc to ciekawe na jakiej podstawie ci wyszło 20 USD? Chyba u cinkciarza po kursie z D.. py

        • 1 0

    • (1)

      koniec koncow te zaklady poupadaly....
      bylo tak swietnie, ale rodzice protestowali z solidarnoscia? paradoks

      • 4 1

      • poupadały?

        Bloki stoją do dziś, a gospodarkę rozkradziono. To dzięki tej kradzieży musisz dzisiaj całe życie tyrać na mieszkanie w bloku. Na dom stać nielicznych.

        • 1 0

    • Po jakich, k..., kosztach budowy??

      Jak w gospodarce kompletnie nierynkowej ustalało się koszty budowy, według ciebie? Wszelkie płace, ceny a więc i "cenę" twojego mieszkania wymyślały łyse świnie w Warszawie. Tyle zapłaciłeś, bo tyle jakaś świnia sobie wymyśliła. Nie były to żadne "koszty", bo nie płaciłeś żadnej firmie za żadna pracę, tylko wszystko lądowało w jednym wielkim wspólnym worze, z którego świnie jadły do syta, a reszcie rzucały ochłapy.

      • 1 2

  • Kiedyś budowali od zera

    Dzisiaj wciskają się między bloki wybudowane w czasach PRL-u, bo chcą zaoszczędzić na infrastrukturze. Po co budować ulicę, chodniki, szkoły, przedszkola? Wystarczy się wcisnąć między bloki, wybudować ładnie wyglądający z zewnątrz bloczek i wychwalać jakie to teraz ładne się buduje, a kiedyś to takie beee było...

    • 3 0

  • dla lemingow z tesknota za PRL-em (3)

    zafundujcie sobie czekanie na mieszkanie po 20-30 lat, zakwaterowanie na 5m2
    przymus pracy w miejscu wskazanym przez odpowiedni urzad
    brak mozliwosci meldunku bez mieszkania
    brak pracy bez meldunku
    zimy bez ogrzewania centralnego
    brak wegla
    kolejki po mieso 1kg-5 godzin
    taxowki- jak sie wystalo po godzinie i "laskawy pan" taksowkarz zabral
    kolejka po maslo kostka -3 godz
    pensje 500-800pln(w walorze dzisiejszym)
    1SBka na 100 osob
    ZOMO
    przewodnia role parti PZPR
    sojusz robotnicz-chlopski
    talon na malucha 20 lat czekania
    Bylejakosc budowy-gruz w lazienkach, bajora wody, zsypy otwarte,brak zieleni
    autobusy bez rozkladu jazdy, zaspy 2 m bo"zima zaskakiwala"
    Centralne planowanie
    beneficjentow z PeWeXie
    ITD ITD
    ZAFUNDUJCIE TO SOBIE DO KONCA WASZEGO ZYCIA
    bo wielu Polakow dzisiejszych czasow NIE DOTRWALO

    • 7 12

    • a może 100 lat się czekało?

      Średnia oczekiwania na mieszkanie wynosiła 6 lat. Dane ogólnodostępne - Wikipedia: Gospodarka mieszkaniowa PRL

      • 1 0

    • Ci co dotrwali nie sądzili,ze głosując na solidarność wpadną w takie bagno.

      • 2 0

    • Dziadek ci to opowiadał gimbusie?

      • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane